zahir43

Ha,ha uśmiałam się trochę z wypowiedzi pomarańczki,bidula ma problem a my starsze panie nie chcemy jej pomóc ,biedaczysko niech idzie do poradni rodzinnej:) Mirando ,zdjęcie doszło,czy to twoje wszystkie dzieci?:D

Sory za błędy, ale się trochę zdenerwowałm.

no udało się. Do pomarańczowej--starszych pań to szukaj w domu pogodnej starości,dla nich też trzeba mieć szacunek,wiecznie pomarańczko młoda nie będziesz,a z tej twojej zlośliwości to nidługo zgnijesz:P

zaraz szału dostanę: http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html

cholera,do trzech razy sztuka.Chyba muszę kupić okulary htt://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html

coś popsułam ,jeszcze raz http://members.home.nl/sean/Speciel/zoeken.html

jeszcze mam zagadkę,która z was szbciej znajdzie trzy różnice http://members.home.nl/sean/Special/zoeken.htm/

Ale mam dzisiaj kopa,już posprzątałam,ugotowałam obiad,upiekłam krążki,bo przecież jest jutro tlusty czwartek.A wy pączusie już popiekły?co?

Hej,ja też po porannej kawce i o dziwo mam ochotę na sprzątanie,gotowanie.Może dlatego że jestem do 15 sama,nie lubię nic robić gdy mi się ktoś kręci. Mirandko,ty nie masz mojego adresu? bo też chciałabym zapoznać twoją rodzinkę:D jak nie masz to kliknij na mój nick tam jest adres. Gruszeczko,ja planuję fryzjera ale po wypłacie i 6 marca bo wzięłam 2 tyg. urlopu,właśnie na porządki wiosenne,ale najpierw układam w szafach i pozbywam się 1000 niepotrzebnych rzeczy,o zgrozo czego ja tu nie mam ,czysta rupieciarnia:O Ja wyprawiałam już dwie 18 i w domu,każda na 22 osoby-w sobotę dla kolegów a w niedzielę schodziła się rodzinka.Mnie oczywiście w domu nie było ,żeby młodzież nie czuła się skrępowana. A co do potraw to była sałatka,bigos,szaszłyki,koreczki,kolorowe kanapki,pieczone mięso drobiowe,owoce ,ciasto,piwko,szampan,ale młodzież obficie o trunki zadbała,ale czego oczy nie widzą temu sercu nie żal.. Majeczko,ty mam nadzieję ,że masz serce i poradzisz sobie z chorą osobą,ale pamiętaj trzeba mieć anielską cierpliwość a onią teraz tak trudno,jak nie pojedziesz to się nie przekonasz.A to co ludzie mówią ,może poprostu ktoś chce cię zniechęcić do tego wyjazdu,poprostu nie raz z czystej zazdrości.Głowa do góry i ruszaj na podbój Niemiec;) Szymciu a w jakim landzie ty mieszkasz,bo moja siostra to mieszka w NORTHEIM jest to koło GETYNGI,Branszwajg.Iteż dzwoni ,ze już krokusy powychodziły.och.I jeszcze jedno pytanko czy u was zmieniacie czas na zimowy i czy macie tę samą godzinę co jest u nas? Diarro,szybciutko nadrob te zaległości ,to będziesz miała więcej czasu na wiosenne spacerki. Peny na ogół mam dobrego męża tylko czasami się zacina:) Glamur wypij sobie zieloną herbatkę i lampkę czerwonego wina,ciśnienie się podniesie i łepek przestanie boleć. Beatko jak tam odchudzanko bo mi robi się na brzuchu oponka ,a gdy siedzę to ją ugniatam.:) To pa,zajrzę później.bo czas leci.

wpadnę póżniej,narazie przeczytałam to co wcześniej napisałyście.Mam zaległości w prasowaniu i chcę ułożyć w szafie,ona zajmuje 1/4 pokoju więc to potrwa.Mężuś gotuje obiad:P.

No ,lody przełamane.Użyłam swojego czaru i sposobu i jest dobrze.Mężuś teraz zmywa naczynia po obiedzie.A ja mam chwilkę ,żeby do was zajrzeć.Dziś i ja pierwszy raz poczułam wiosnę,ptaszki śpiewają,jest 5 stopni,śnieg się topi,tylko wszędzie jest bardzo brudno.Niech ta zima idzie w zapomnienie. Szymciu zapewniam cię ,że na bierząco będę cię informowała o losie Perly i fasolki,była u mnie dzisiaj ale nic nowego.

Godzinkę temu wróciłam z kina,razem z Perlą byłyśmy na filmie ,,Tylko mnie kochaj\" Film może i dobry dla tych co nie mają innych kłopotów,ja nie potrafiłam się skupić,cały czas myślałam o mojej sytuacji w domu.Jeszcze nigdy tak długo nie milczeliśmy. Diarro ty świntuszku te zdjęcia to mnie nawet rozśmieszyły,ja na taki pomysł bym nie wpadła. Gdzie wy mieszkacie,że u was tak ciepło.W nocy padał śnieg,a rano było -4,teraz też temperatura spadła poniżej zera. Co do kawki to piję dwie dziennie,1 z mleczkiem naczczo,2 po obiadku koniecznie musi być do nie coś słodkiego,ja jestem łasuch na słodkie. Majeczko ja na obiad zrobiłam placuszki z piersi kurczaka,kapustę czerwoną zasmażaną ,ziemniaki.Te placuszki robi się szybko i dużo ich wychodzi PRzepis na placuszki 1 podwójną pierś z kurczaka pokrojoną w kosteczkę 3 jajka 3 łyżki mąki ziemniaczanej 3 łyżki majonezu sól,pieprz,trochę przyprawy do kurczaka 20 dkg.startego żółtego sera wszystko wymieszać i smażyć na złoty kolor -pycha można podać jako osobne danie z sosem czosnkowym duży jogurt naturalny,3-4 ząbki czosnku,sól,pieprz ,najlepiej go zrobić dzień wcześniej. Plany wakacyjne robię ale nie wiem czy finansowo jak i wy podołam,siostra co mieszka w niemczech zaprosiła nas do siebie w lipcu,podróż,paliwo,przegląd samochodu żeby był sprawny,upominki,coś sobie sprawic nowego na podróż,wymiana waluty,chyba wystarczy żeby podróżować się odechciało:( A do morza mamy z 60 km.ale też tak często nie jeździmy.A wyobraście sobie gdy ta ptasia grypa zapanuje to nikt nad morze nie pojedzie ,tyle tam ptaków i ich odchodów.

Maju u mnie nic się nie zmieniło,i mam wrażenie że to jeszcze potrwa.My obydwoje pracujemy na zmiany i widzimy się nieraz rzadko,a gdy się spotkamy to czasami dochodzi do takich przykrych sytuacji jak ta.Jedno drugiemu nie chce iśc na rękę.Może to przemęczenie. Mirandko sory,że uciekłam ci wieczorem ,też miałam ochotę z kimś pogadać ale syn zabrał dysk do przegrywania jakiś filmów i przyniósł go topiero dzisiaj.Ale to nic straconego jeszcze zdążymy się nagadać. Diarro zazdroszczę Ci tego leniuchowania,marzę o nieróbstwie ale nie za długo ,bo praca przecierz uszlachetnia:) No narazie kończę zajrzę wieczorem pa,pa,pa,pa.

A gdzie masz chłopka,bo mój pojechał na nockę a ja mam chandrę.

Cześć u mnie po staremu cicho jak makiem zasiał,zrobiłam obiad ,upiekłam drożdżówkę a mój pan leży na kanapie od rana,biedaczysko żeby odleżyn nie dostał,będę musiała go oklepać lub nasmarować maściami przecwodleżynowymi:P.Na zatoki trzeba brać wapno bo działa odczulająco i wysuszająco,Szymciu spróbuj.Z rad Babuni to ona poleca inhalacje z sody oczyszczonej:1łyżeczkę sody oczyszczonej wsypać do niewielkiej miseczki wrzącej wody,przykryć głowę ręcznikiem,wdychać opary przez 5 min.Albo wciągać parę znad gotujących się ziemniaków.Kiedyś ludzie leczyli się tradycyjnymi sposobami ,warto pr€bować ,to nic nie kosztuje. U nas też jest pochmurno ,wieje wiatr i deprecha murowana. Perełka jest trochę przewrażliwiona,ale na gorące trzeba dmuchać,ma teraz jechać z mężem na pobranie krwi na grupę ,żeby wstępnie określić grupę krwi dziecka,i ilość złych przeciwciał.Ja jestem zielona w tym temacie ,lepiej żeby w tej kwestii wypowiedział się immunolog,ale skąd go tu wziąć:O. Glamur fajnie ,że ktoś inny pojawił się na horyzoncie,masz przynajmniej skalę porównawczą. Aco do plamy to zatakuję ją wieczorem kiedy będzie mały ruch,kupiłam Vanisz OXY na trudne plamy,zobaczymy czy skuteczny.Narazie,trzymajcie się cieplutko zajrzę wieczorem.;)

Czołem ,widzę że Diarra jest tu aktywna przez cały dzień i Majeczka tu często klika,jak to robicie,że macie tyle czasu. Diarro ,to doładowanie to chyba prezent od twojego operatora sieci.Moja córka taki prezent dostała w styczniu ,było to 30 zł. myślałyśmy ,że jak się dopatrzą to zabiorą ale nie zabrali.Ja opłaty robię w naszym banku BS za jeden przelew płacę 1 zł.Uważam że to mało,a do przelewów przez internet nie mam głowy no i dużej pensji. Bea mam pytanie-kupiłam w kwietniu kuchenkę gazowo-elektryczną ale nie wzięłam rachunku ,mam paragon,umowę na kredyt,odcinki spłat tych rat,czy mogę ją odliczyć od podatku?Czy ty pracujesz w Urzędzie Skarbowym? Mirindo jak tam twoja połowa ,bo u mnie nic się nie zmieniło,pan nadąsany pojechał do pracy:O Może macie sposób na dąsy panówi i jak im przeciwdziałać.

To ja -witam po dłuższej nieobecności ,ale miałam dyżur przy Julce.ta to ma tyle energii,żeby całe stado koni wykończyła ,ja ledwo siedzę a ją jeszcze słyszę jak nadaje po swojemu. Walentynki-- miało być inaczej ale moja połowa śpi albo udaje ,obrażony na mnie ,różnica zdań ,jak to w życiu bywa.Teraz mam ciche dni bo tak szybko nie ustąpię,niech nie myśli ,że ma zawsze rację.Jest mi smutno ale czy go w tej chwili to obchodzi. Majeczko dzięki za zdjęcia ,piesio jak się wgrywał to myślałam ,że to jakiś lis,skubany ,ale ma te ślepia ale i tobie nic nie brakuje tylo się już nie odchudzaj.Pozdrów mężusia niech nie rozpieszcza za mocno kocurków. Glamur głowa do góry -takiego kwiatu to pół światu.Jeszcze znajdziesz swoją połowę.

Przyjaciel to ktoś więcej niż znajomy, przyjaciel to ktoś kogo uważamy za dopełnienie siebie, przyjaciel to ktoś komu ufamy, przyjaciel to ktoś komu powierzamy nasze największe sekrety, przyjaciel to osoba do której zwracamy się o pomoc, przyjaciel to ktoś kto jest przy nas na dobre i na złe, przyjaciel to ktoś za kogo możemy oddać własne życie i tam po drugiej stronie nie będziemy tego nigdy żałować. Wyluzujmy jutro są Walentynki -Ten wierszyk to dła Was ode mnie. Buziaczek dlaDiarry,Szymci,Buberka,Perly,Musika Truskawkowego,Maji,Mirindy,Glamur,Bea,Gruszeczki.I dla wszystkich nam życzliwych.

Jestem już po niedzielnym spacerku,pada deszcz ze śniegiem jest chlapa,spodnie do połowy łydek mam mokre.Zrobiłam sobie ciepłą herbatkę i czytam zaległości,widzę,że znowu mamy konflikt z pomarańczką.Tak samo myślę jak Peny PRAWDZIWY DRAMAT dla każdego jest czymś innym,dla mnie dramatem przed laty była strata pracy przez męża i brak zasobów finansowych na życie,A póżniej śmierć mojej mamy-wtedy świat dla mnie runął,ale czas robi swoje ,musimy żyć dalej pomimo przeciwności losu.A w jaki sposób to przeżywamy zależy od naszej psychiki,wychowania,naszego ego.Każdy ma inne spojrzenie na daną sprawę i trzeba być tolerancyjnym. Diarro,skąd ty masz te zdjęcia dopiero mąż mi uświadomił co oglądam,br,br.Ale te drugie zdjęcia są super,mnie urzekło to męskie przyrodzenie --biedak ma na tym punkcie napewno kompleks.Ale ja w szpitalu to rózne cuda taż widziałam:) Glamur szkoda ,że spotkanie nie spełniło Twoich oczekiwań,ale Deprim stosuj sama go biorę,bo czasami nie lubię sama siebie. Całuski dla was wszystkich

Sprawdziłam udało się ,będziemy pisały przy tej samej muzyczce. Diarro,czy mi też coś wysłałaś? Perla moja siostra robiła sobie wyniki i okazało się,że wytworzyły się przeciwciała,ona ma krew minus,a mąż plus.Teraz idzie na zwolnienie,ma być po stałą opieką lekarską.Ja też mam minus a mąż plus ale przy żadnej ciąży przeciwciał nie było i urodziłam zdrowe dzieci,ale po pierwszym porodzie dostałam immunoglobulinę.Może wiecie więcej na ten temat chciałabym ją uspokoić ale nie mam wiedzy na ten temat. Trzymajcie się do jutra , idę popatrzeć na inaugurację zimowej olimpiady.Ciekawa jestem jak na olimpiadzie wypadną polacy?

Jeszcze raz podaję wam adres radia -okazało się,że pominęlam jedną kreseczkę http://www.radioftb.net/listen.pls mam nadzieję,że zadziała.

skubaniutkie tak nie chce działać a ja dostałam informację na poczcie interii tam działa

Mam fajną stronkę gdzie nadaje radio internetowe pisząc można posłuchać muzyki,jest tam pop,techno,polskie przeboje itp. http:/www.radioftb.net/listen.pls Diarro mi katarek minął po żubruwce z sokiem jabłkowym a później piwko i piwko -nerki się dobrze przeczyściły.Atak poważniej to zarzywam czosnek 2-3 ząbki na chleb razowy ,to przeciesz naturalny antybiotyk.

U nas takie wyjazdy są teraz w modzie dużo kobiet z naszej miejscowości wyjeżdża aby się opiekować starszymi,chorymi ludźmi,zarabiają nawet spore pieniądze,ale do tych ludzi trzeba mieć cierpliwość,znać trochę język.Moja koleżanka jeździ co trzy miesiące na trzy miesiące.Po pierwszym pobycie tam, wymieniła sobie wszystkie okna w całym domu,a jeszcze na dodatek znalazła tam portfel a w nim 400 euro.nie chciala tam jechać a teraz nie chce przestać tam jeździć.Już widać ja odbiła się od dna.A tu ciężko pracowała na gospodarstwie i nic z tego nie mieli. Także Maju ruszaj w drogę a sytuacja finansowa napewno się polepszy.Co ty maz za pracę ,że pracujeszpo 4 godz.

Mam dla Was dobrą wiadomość moja córcia zaliczyła sesję zimową stawia flaszkę,właśnie po nią poszła.