Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zahir43

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zahir43

  1. Właśnie od jutra zaczynam 17 dniowy urlop ,całe wakacje pracowałam.A co u mnie ? We wtorek przylatuje córka z Angli ze swoją rodzinką nie widziałam ich rok i 3 miesiące,więc będe miała gwarno .A tak to pod górkę,teściowa podała nas o alimenty bo zołza twierdzi,że za dobrze nam się powodzi a jej nie.Jutro z opieki ma przyjść pani na wywiad środowiskowy.Nie wiem co mam robic ,a ją wysłałambym w kosmos :( a dodam że od 5 lat nie utrzymujemy z nią kontaktu.Taka specyficzna osóbka ,całe życie ktoś musiał jej pomagać,takie typowe dwie lewe ręce.
  2. ja byłam w takim stanie gdy rodziłam 3 dziecko, a miałam 30 lat,byłam strasznie załamana,czułam się staro ,ale po 40 stce coś się odmieniło ,czuję się bardziej atrakcyjniejsza,dzieciska odchowane,przyszedł czas dla nas,aby spełnić nasze marzenia.poprostu więcej czasu poświęcam sobie.
  3. Karotofiku ja mam też kłopot ,moja córka miała wczoraj Andrzejki i wylaLy dużo wosku na rudą wykładzine i na dodatek ma długie włosie,też próbowałam serwetkami no i oczywiście wtopiły się w wykładzinę próbowałam szorować szczotką i plama zrobiła się jeszcze większa i szorska.Szukam pomocy bo plama jest na samym środku pokoju.
  4. Diarciu nie martw się ,moja córka na stałe wyjechała w lipcu ,bardzo to przeżyłam ale jakoś teraz leci.Widzimy się na skaypie raz w tygodniu.Pogadamy ,ponarzekamy no i jej i mnie robi się lżej na duszy.15.11 zostałam drugi raz babcią mamy wnuczka Dawida 2900g, wielki chłop nie.A dzisiaj jeszcze na nockę i też chyba pani grypa sobie o mnie przypomniała,juz mam katar,pieczenie w gardle i co najgorsze tem.37,5 ,a tu cała noc jeszcze przedemną.trzymajcie się ciepło.Pa ,pa pa.
  5. Cześć Beuś ,oj długo mnie nie było,a ten czas coraz szybciej leci.dzięki za zdjęcia dopiero co nie dawno je otworzyłam super miałas wakacje ,ale ja też się nie nudziłam.Szkoda ,że się już skończyły.Te ponure dni mnie dobijają,
  6. Cicho wszędzie ,głucho wszędzie co to będzie !co to będzie.! no tak ja tu w odwiedziny do koleżanek a tu pustki,czyżbyście już zapadły w zimowy sen?
  7. Dzięki za zdjęcia! u mnie bez zmian.Całuski dla solenizantki Haneczki.Nie mogę się zebrać żeby zostać tu na dłużej ,głowę mam czym innym narazie zaplątaną,ale mam nadzieję,że ten stan rzeczy długo nie potrwa.
  8. Witam ,ale na krótko, wrócę tu ale jeszcze nie teraz.Za dużo u mnie się dzieje,żeby móc spokojnie tu przysiąść.Haneczko i Beuś dzięki za zdjęcia .Są przepiękne,Beuś ty chyba na tę wiosnę sporo zeszczuplałaś? Diarko myślę o tobie.O Naszatce też pamiętam i o Mirindzie ,całuski dla was laseczki.A resztę dziewczyn też pozdrawiam choc mało sie znamy.Ale tu wrócę i się poznamy.
  9. Wesołego zająca, co śmieje się bez końca, szczerbatego barana, co beczy od rana, pisanek w koszyku oraz mokrego ubrania w dzień polewania http://sugarqube.com/Ecards/CardView.cfm?CardID=1284 *
  10. Witam ,pogoda u nas wiosenna,ale jest ponuro i łepek mnie boli po wczorajszych walentynkach.Było paru znajomych i fajnie się bawiliśmy.Ja od męża dostałam różę,a mu podarowałam śmiechowe gatki,z rozporka wychodzi taki duży kolorowy robak w kapeluszu.Jest on wyszyty.A tak to stara bida,praca dom . zdjęcia otrzymalam-dziękuję. Mam problem bo wczoraj podczas stanu nietrzeźwości potrąciłam świecznik i spadł ze znacznej wysokości rozbryzgując gorący wosk po całych meblach i nie tylko.Próbowałam go usunąć ale się nie da,zdarłam paznokcie.Może macie jak to zrobic skutecznie.
  11. czołem,jesteście takie roztrzebiotane jak ptaszki na wiosnę,ale to dobrze,bo macie dużo energii .Ja jak zwykle piorę ,prasuję,gotuję,już mi się nie raz niedobrze robi na tę codzienność. Diaruniu Perełka już w poniedziałek wraca do pracy a z Zuzią będzie siedziała żona ojca.Zuzia ma już ponad 5 miesięcy i zaczyna kumać bazę.A tran jak najbardziej, teraz na przednówku,pamiętam jak piłyśmy jako dzieci codziennie po łyżce stołowej i zagryzałyśmy suchym chlebem,wuj ale był paskudny.Ale dzięki niemu nie chorowałyśmy tak jak dzisiaj dzieci chorują. Haneczko,bardzo ci wspólczuję,moja córka też się kiedyś wyprowadziła ,przepłakałam cały dzień,było mi przykro,że za me dobre serce i troskę odpłaciła mi się.Wróciła za 3 dni.Młodzież ma teraz za dobrze ,nie raz o tym pisałyśmy.Ja uważam,że mają brak obowiązków.Tylko głupoty im w głowie.I te prawa dziecka,a gdzie są prawa rodziców?A za co ona was tak nienawidzi? Pozdrowienia dla nowych koleżanek.
  12. Witajcie moje drogie koleżanki,u mnie stara bieda,obiadek ugotowałam-jarzynowa i gofry.Julcia śpi a babcia nadrabia zaległości.Pogoda zapewne taka jak u Was szaro i deszczowo i nie dziwcie się ,że zdrówko Wam nie dopisuje,bo zarazy w tym powietrzu bardzo dużo ,a na dodatek już znowu straszą ptasią grypą.U mnie Paulinka miała anginę przez 8 dni a później dostała wysypki ,wyglądało jakby miała szkarlatynę ,ale ja uważam ,że to uczulenie na antybiotyk.A ja codziennie piję szklankę wody z sokiem z jednej cytryny. I ocet jabłkowy 5 % i jak narazie się trzymam.Witam Cię Asiu,to naprawdę szczęście zostać babcią,nawet w tak młodym wieku w jakim my teraz jesteśmy :).Ja od 2 lat jestem już babcią ,najpierw był szok,ale teraz dużżżżżżżżżżo szczęścia.to narazie kobitki ,miłego dnia.
  13. witajcie,ja nie mam takiej melodii do pisania jak wy.Cichutko siedzę i czytam jak mam chwilkę.U mnie nic nowego ,tylko choróbka dopadła moje najmłodsze dziecię,już 3 dzień z tem. 39 stopni.mocny stan zapalny noso-gardzieli. Haneczko Bacardii piłam na sylwestra,kolega podał je z zimną colą i cytryną , smakowało wybornie ,ale do głowki też wchodziło.Idę robić czapkę bo od środy pani zima ma nas odwiedzić.Pa ,miłego dnia wam życzę.
  14. Czołem,u mnie też cieplutko pranie wyschło na dworze i już je wyprasowałam .A co do kolędy to szkoda gadać śmiech po pachy.Wczoraj wieczorkiem siedzimy sobie w domku wyluzowani ,przy winku a tu dzwonek do drzwi,córka na to -ale jaja byłyby gdyby to ministranci przyszli z księdzem na kolędę.Otwieram a tu faktycznie ministranci przyszli zapowiedzieć,że zaraz przyjdzie ksiądz.Ale kolędy nie miało u nas być.Byście musiały widzieć co u nas się działo tylko brak było ukrytej kamery.W ciągu paru minut zrobiliśmy porządek a przy tym haos był niesamowity. i wszedł ksiądz.Odprawił kolędę zainkasował,a ja go się spytałam,czy czasami się nie pomylił,bo dziś nie nasza ulica .A on się też uśmiał i powiedział,że ministranci wprowadzili go w błąd.Ale nic się nie stało ,bo może przyjść jeszcze raz.Takim trafem mam już po kolędzie.Dzisiaj pozbierałam wszystkie ozdoby świąteczne,wyrzuciłam choinkę i pogoda taka,że czas chyba na zające.
  15. czołem wieczorową porą.Mężulek słodko pochrapuje,że go słychać przez zamknięte drzwi a ja na chwilkę przed snem chcę zobaczyć co u Was.Pogoda była przepiękna słońce i 11 stopni,ale ja byłam cały dzień w pracy i tylko wiem z opowiadań.Mi też po świętach zaokrągliło się tu i tam ale ja gdy mam lekką nadwagę biorę chrom organiczny.Jak do tej pory to skutkuje,ale żeby w ciągu tygodnia schudnąć to takiego specyfiku nie mam.Alis poprostu zastosuj głodówkę mini mini,jedz tylko obiad i pij dużo wody,a słodkiego ani kszty,może to przyniesie efekt. Diarka moje tulipanki przysypalam ziemią niech biedaki jeszcze śpią. Mam do ciebie prośbę pracujesz w sądzie to może zasięgniesz języka ,ile obecnie kosztuje wypis z księgi wieczystej.Braliśmy kredyt na hipotekę,dawno jest on spłacony ale jeszcze nie zrobiliśmy wypisu,no bo wiesz,że to kosztuje.A teraz chcemy wziąć kredyt na remont domu też pod hipotekę. No to spadam,śpijcie dobrze,bo mnie ta pełnia dobija.
  16. Hejka,w ten Noworoczy dzień,Sylwester był u mojej koleżanki w kameralnym gronie,wytanczyłam się za wszystkie czasy,ale z alkohollem uważałam bo w drugi dzień świąt przesadziłam i skutki tego czuję do dziś.Wróciłiśmy o 4 rano a teraz każdy snuje się po mieszkaniu i szuka miejsca do leżakowania.Dla mnie to dobrze,że jutro człowiek wróci do normalności ,bo już jestem zmęczona tym świętowaniem i gośćmi.A jedzenia mam po dziurki w nosie i z przerażeniem myślę,że jutro będę musiała gotowac obiad.Chyba zrobią barszczyk i pierogi które mi zostały z wigili. Beuś współczuję ci uszkodzenia samochodu ,mam nadzieję,że znajdzie się winny tego zdarzenia i zapłaci za remont.A to łachudry. A teraz idę poleżeć,bo na nic innego nie mam ochoty.Papatki
  17. Właśnie wysłałam zdjęcia proszę o raport czy dotarły.Skończyłam też sałatki które przygotowałam na jutrzejszego sylwestra bo mięsa nikt już jeść nie chce.Bea skąd ty masz te wiadomości o tych wirusach?Pogoda może być,nawet pranko wywiesiłam na dwór.No to pa.
  18. Dziękuję Wam drogie koleżanki za życzonka,właśnie zaczął się czas przygotowania do kolacji wigilijnej,z kuchni same zapachy a roboty było po pachy,ale to się opłaciło i rodzinkę w dobry chumor wprawiło. Wszyscy się krzątają i na prezenty czekają. Mam nadzieję,że będziemy miały o czym pisać i słać sobie zdjęcia z tej uroczej chwili.Całuski dla Was .
  19. W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi To dla was te życzonka wirtualne koleżanki,bo obawiam się ,że od jutra to nie będę miala czasu na siedzenie w internecie.Dzisiaj wróciłam z pracy zrypana,miałam nadzieję,że będzie już świątecznie ,mało chorych.A ku memu zdziwieniu oddział prawie pełny i średnia wieku to 70 lat.Ludzie starzy garną się na święta do szpitala bo tu nie będą sami,dostaną jeść,czystą pościel i ciepełko.Smutne to ale prawdziwe.A choróbsko zawsze jakieś wymyślą.Ja pracuję w pierwszy dzień świąt.Jestem już tym trochę zmęczona i czekam na tę wigilię i święty spokuj chociaż przez chwilę.A jutro bedę zaginać w kuchni.Boże jak ja nie lubię garów!!!! Całuję was mocno i niech ta atmosfera świąt wejdzie do waszego domu czym się da.
  20. jestem w trakcie lepienia pierogów i przyszłam sobie włączyć radio internetowe.Jesem urobiona jak wół ,a jeszcze tyle pracy.Choinką też już ubraliśmy ,może nie taka piękna bo z naszego ogrodu i ma trzy boki ,ale wepchnęłam ją w róg i nawet nie widac,że felerna.Ale widzę,że nie tylko ja zaginam.A domownicy chodzą z kąta w kąt i nawet im przez myśl nie przychodzi,żeby mi pomóc.Ale jeszcze 4 dni i wszystkie odpoczniemy.
  21. Całuski dla was ,nie wiem kiedy tu zajrzę,o cholera ale mam zaległości w czytaniu.Roboty mam co nie miara,ale widzę ,że i wam ten okres świąt już się udzielił.
  22. Oj widzę,że mrawo wziełyście się do roboty,może to ta woiosenna pogoda nie nastraja was do świąt ,bo to dziwne w Grudniu kwiatki,koszenie trawy ,może zamiast gwiazdki będzie zając. Ale cóż ja zrobiłam porządki ale co z tego dzisiaj nie ma śladu mojej ciężkiej pracy,okna zachlapane,sterta prania,prasowania,ręce mi już opadają a domownicy twierdzą ,że przesadzam.Powiesiłam już stroiki jak syn będzie to zgra z aparatu i je wam pokarzę.Wczoraj piekłam pierniki a dziś ciasteczka owsiane i wstawiłam bigos.Zapach w całym domu.Zdrówko jak narazie dopisuje,pogoda również ,gorzej z prezentami -jeszcze ich nie mam,a ja nic nie lubię robic na ostatnią chwilę.Naszata mebelki super,przesilij zdjęcia jak już je będziesz miała w domku.Całuski dla reszty .
  23. Dziewczyny co wy z tymi dołami,wiem co to jest i też często je mam.Ale teraz dla mnie zaczyna się najpiękniejszy okres ,te święta dla mnie są wszystkim i gdy widzę te reklamy świąteczne a jeszcze do tego leci kolęda to oczy mam mokre.W moim rodzinnym domu były to najpiękniejsze święta była cala rodzinka,był mikołaj,prezenty.Głowa do góry jutro ma być słoneczko i na waszych ustach też ma się pojawić promienny uśmiech a melancholii narazie mówimy precz.Córka szczęśliwie przyleciała,Julka cała hepi, A mnie się chce spać bo do 2 czekałam ,aż powrócą.Mam już zrobione porządki tylko utrzymać wszystko w ładzie i składzie,wypłata już na koncie i czas naświąteczne przygotowania.Pa,pa,pa,pa,pa,
  24. Oj ,moje laski przeczytałam wasze wypowiedzi i nic ująć i nic dodać,obie Haneczko i Diarro macie rację.Od nas zależy jakie życie będą miały nasze dzieci,czy im damy czy nie.Możemy ich jedynie ukierunkować,służyć radą i doświadczeniem a nie prowadzić za rączkę.Ja moim dzieciom jak do tej pory mogę dać siebie,chodzi mi o pomoc np.przy opiece nad dzieckiem, ale też w granicach rozsądku,moja mama od razu mi powiedziała,że moimi dziećmi nie będzie się zajmowała i każde do wieku przedszkolnego miało nianię za którą ja płaciłam,gdy pożyczali mi pieniądze to zawsze musiałm je oddać ,tak los chciał,że to co mamy mogę zawdzięczać naszej pracy i kredytom,a dzieci starsze też dokładają się do życia,nie są to wielkie pieniądze około 400zł.Ale czasy są ciężkie i nie mamy możliwości ich utrzymywać.A nawet jak bym miała to mogłabym im zrobić bogatsze prezenty,a nie łożyć na ich życie. A co do prezentów gwiazdkowych to u nas każdy podaje 3 propozycje -oczywiście do wcześniej ustalonej ceny -co by chciał na prezent.Jeżeli jest to coś droższego to robimy składkowy prezent,żadnych bubli. Ja w tym roku zażyczyłam sobie serwis obiadowy na 12 osób. Naszatko ja w tygodniu to nawet 5 pralek piorę,więc nie jesteś sama z górą brudnych ciuchów. Jest już późno a ja siedzę i czekam ,dzisiaj ma wrócić moja córka ,ale mam obawy co do tej mgły czy samolot nie będzie opóźniony.Mąż już wyjechał na lotnisko dojedzie tam za 1,5 godz.a kiedy wróci ?to nie wiem zrobiłam mu kanapki i termos z kawą. W życiu trzeba być twardym a nie miętkim:)
×