Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zahir43

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zahir43

  1. Beuś tak miło mi się zrobiło gdy mnie przytuliłaś,a te dzieciaczki to takie słodkie. Ale widzę,że niewiele nas tu dzisiaj.Ja czekam na 21 bo mam przez gg rozmawiać z córką. http://www.dzieciaczki.1k.pl/a tu znalazłam najrozkoszniejsze zwierzątka na świeci,ale są jeszcze rozkoszniejsze gdy śpią. U mnie postaremu,Julka sprawuje się dobrze,ale zaczyna tęsknić za mamą.Córka wraca 29 11.W domu nadal rewolucja,pogoda niezła jak na tę porę roku,
  2. Czołem,za oknem przygnębiająca pogoda,szarawo i pada kapuśniaczek,w chatce ogólne tralala,mała śpi,w nocy budziła się co chwila,wymiotowała,miała biegunkę,gorączka jej trochę zelżała.Ja mam sińce pod oczami i wielkigo lenia,obiad wczorajszy ,pomidorowa z makaronem. Haneczko a ja na głowie mam dom 150 m a ochotników do sprzątania 0,więc muszę się szybciej za to wszystko wziąć,żeby poprostu zdążyć,najgorsza ta pogoda,bo prania sterty a suszyć nie ma gdzie.A suszarni nie posiadam,tylko taką przenośną stoi w sypialni. Naszato u mnie humor do bani ,ten stan już trwa parę dni ,już zaliczyłam ciche dni z mężem,no cóż takie jest nasze babski życie.
  3. Nie wiem jaką do tej pory miałyście pocztę ,bo ja odkryłam ,że u mnie zmieniła się zupełnie ,i nie bardzo wiem jak się w niej poruszać ,interia zrobiła mi zupełny chaos.Ale mam nadzieję ,że ją opanuję. Witam was moje panie,moja córka starsza pojechała na lotnisko i wylatuje do Angli na 9 dni,a mi pozostał obowiązek opiekować się Julką,jak na złość mała w nocy miała 40 stopni gorączki.Poszłam z nią do lekarza,ale nic u nie nie znalazła,chyba,że coś się wylęga.Mam przez to 12 dni wolnego ,bo pozamieniałam się na dyżury i wzięłam 2 dni opieki.A dzisiaj pościągałm wszysto co do prania i chcę pomału się wziąc za porządki świąteczne,ale nie wiem czy przy małej coś uda mi się zrobić. papatki
  4. czołem w wiosenne południe,ciepełko ,chyba już wiosna do nas zawitała . Jak ja wam zazdroszczę tego wyluzowania,od paru dni jestem spięta jak bycze jaja.Nie mogę się z niczym wyrobić ,a tu roboty co nie miara .Jeszcze te dyżury non stop,bo córka na tydzien sama jedzie do Angli a mi zostawia małą,wtedy to już w ogóle nie będę miała czasu.A rodzinka nie kwapi się z pomocą ,a wiecznie ich prosić to mi się znudziło. Wcześniej pisałyście o depresji,jest mi ona bardzo znana i średnio mnie dopada co drugi dzień,nie mam ochoty na nic,denerwują mnie telefony,znajomi,najbliżsi,nie mam ochoty się ubrać ,itp.itd.Ale z zarazą trzeba walczyć i ja to robię ,ale do psychiatry się wybieram jak sójka za morze.Dzisiaj jest lepiej ,napewno przez to słoneczko ,czuję się wyśmienicie,ugotowałam dwa garnki gołąbków,jeszcze pranko ręczne ,a wieczorkiem do pracy.
  5. Nie osłabł nasz topik- tylko,że my mamy coraz mniej czasu,ja tu często zaglądam ale tylko na chwilkę,bo zawsze mam coś do roboty.Ale o was nie zapominam i czytam wszystkie posty,ale nie zawsze w danej sprawie mam coś do powiedzenia,więc tylko obserwuję. Pogoda przygnębiająca od samego rana,ja już po kawce i herbatce i idę gotować zupę Zagraj,mam nadzieję ,że ją znacie ,kiedyś mówiło się o niej,że to zupa biedaków.Ale u mnie wszyscy ją bardzo lubią.całuski
  6. Czołem,w bardzo wietrzysty i coraz zimniejszy dzień.Haneczko to dobrze,że możesz wylać swoją złość na papier i nie masz nic do ukrycia.że możesz okazać swoje emocje,zgadzam się z tobąJa też jestem zbyt impulsywną osobą nieraz palnę językiem za dużo,w pracy uważają mnie za prowodyra.Nie lubię kłamstwa,obłudy,mówienie ,że czarne jest białe ,ale z tego powodu miałam dużo konfliktów,ale po czasie przyznawano mi rację. Net szkoda mi Ciebie,że musisz się męczyć z takim draniem.Ja nie znam tych problemów ,bo żyję w związku już 24 lata,szanujemy się jako małżeństwo,mąż jest moim przyjacielem na dobre i na złe.Ale czasami bardzo ostro polemizujemy i wtedy są ciche dni,które doprowadzają mnie do szału.
  7. Diarro ty chyba mieszkasz na biegunie pólnocnym u nas wiosenne powietrze,po śniegu ani śladu,za to w ogrodzie totalny bałagan ,ale nie mam dziś ochoty tam iśc i sprzątać.To super ,że szczurek złapany ,my kiedyś jak mieszkaliśmy w starym domku to pod podłogą mieliśmy prawdopodobnie jakieś duże zwierzę bo w nocy kidy było cicho słychać było jak trze karkiem o podłogę ,też bardzo się bałam,miałam wrażenie ,że to było rozmiarów kota.Ale to było dawno i nie wiem jak to się zkończyło bo wyprowadziliśmy się z tamtąd. Naszatko Julcia ma 1 rok i 8 miesięcy,a wczoraj spadła nam ze schodów ,całe szczęście,że jest cała,ma niewielkigo siniaka koło oka.Ale jest pogodna i dalej rozrabia.Trzeba mieć oczy naokoło glowy. Diarro ja wcześniej ci pisałam,że na stałe wyjeżdżają jak córka skończy studia tj. około czerwca 2007 r.A teraz mieszkają u nas do czasu wyjazdu . Dzisiaj jest pierwsza wywiadówka mojej młodszej latorośli,więc będę miała przymusowe wyjście,a jutro dzionek w pracy.
  8. Hejka,długo mnie tu nie było .Dzisiaj miałam dyżyr przy Julce,całe szczęście,że nie padało i mogłam z nią wyjść na świerze powietrze.Naszato kominek przepiękny ale czy masz niedeźwiedzią skórę ,żeby przy nim z mężusiem poleżeć przy kominku. Diarro,trzymaj szczura w kuchni ,bo mąż mówił,że może wyjść przez rurę kanalizacyjną w WC. A tak to wszystko postaremu.
  9. Witam w bardzo wietrzysty dzień a raczej wieczór. Najpierw do Mani ,Maniu zdjęcia od ciebie otrzymałam ,czy dobrze zrozumiałam urodziłaś dzieciątko! nawet tym się nie pochwaliłaś,takie maleństwo słodkie ,napisz szybciutko coś o tej córci bo doczekać się nie mogę. Dzisiaj był prawie letni dzień tem. 20 stopni.Byłam na grzybach ,są ale większość robaczywych.Naszatko moja córka gra w piłkę ręczną i w czerwcu zdobyły brązowy medal w mistrzostwach Polski rocznik 1993.w Nowym Sączu.Obecnie zakwalifilowała się wraz z 3 koleżankami z jej klasy do kadry wojewódzkiej -Pomorskiej.Latem była na zgrupowaniu tej kadry gdzieś na Kaszubach.Obecnie ma bzika na punkcie grania a ta kontuzja nie wyjdzie jej na dobre. A do reszty dziewczyn,życzę miłago wekendu,a ja jutro i w niedzielę do pracy.Przed chwilą coś tu w komputerze zawyło,że omało serce mi stanęło.Czyżby jakieś pasożyty ,to narazie muszę sprawdzić.
  10. Właśnie skończyłam wysyłanie do was zdjęć ,po 3 sztuki bo długo się wgrywają.W sobotę były chrzciny Zuzi ,jak widać trochę urosła ,ale matce daje się we znaki i w dzień i w nocy.Miałam z tego powodu gości przez 4 dni,w między czasie miałam dyżury i dlatego nie miałam czasu żeby tu zaglądać.Tamten komputer nawalił i byliśmy zmuszeni kupić nowy,ale teraz bez problemu można na nim działać. Diarra nam dyrektor przyznał po 320 zł. podwyżki ma być teraz wypłacona przy tej pensji,ale to i tak niewiele,żebym była usatysfakcjonowana.Ale dobre i to. Pogoda u nas jesienna,świeci słońce ,ale wieje zimny wiatr.A tak pozatym to stara bieda,tylko Paulinka miała zwichniętą nogę ,ale jest coraz lepiej.2 listopada ma zawody i boję się ,żeby kontuzja się nie odnowiła.Dzisiaj przychodzi Perełka i będziemy robić stroik dla mamy na cmentarz,coraz bardziej mi jej brakuje a szczególnie gdy są uroczystości rodzinne.Ale mam nadzieję ,że jest z nami tam na górze.
  11. nie mam teraz czasu,żeby pisać.Ale widzę ,że wy niepróżnujecie.Witam rozpisaną nową koleżankę Net.Ja jestem tu najstarszą osóbką w tym topiku,a nawet babcią.Zajrzę jutro .
  12. Diarunio przeczytałam tę smutną wiadomość,bardzo mi przykro i współczuję ci.Przecież 53 lata to nie wiek na umieranie.Ale niestety coraz więcej takich ludzi po 50 umiera.Pan Bóg chyba chce też mieć trochę młodszych u siebie.U mnie na oddziele nie ma tygodnia żeby nikt nie umarł,są to ludzie w różnym wieku ale tych po 50 też nie brakuje.Aż strach pomyśleć ,ja bardzo boję się śmierci i ciężkich chorób.A do 50 mam jeszcze 7 lat. Pogoda ta nie nastraja do optymizmu ,mgła,10 stopni,wilgoć,trudno będzie mi się przyzwyczaić do tej zmiany ,nie lubię takiej pogody bo często dopada mnie deprecha.Ale dobrze że was mam . Buziaczki.
  13. Bea,mam problem z zalogowaniem się na tę stronkę,co mam wpisać na login i co na hasło.Bo wszędzie gdzie się chcę zalogować to mam problem,czy te ustawienia są dowolne,czy dotyczą wszystkiego?
  14. Bea odebrałam pocztę od ciebie ,pisze,że link podany przez ciebie nie istnieje.
  15. witajcie,entuzjazmu u mnie mało a to za przyczyną tej deszczowej pogody,jest po 18 a na dworze noc,boli mnie głowa i chce mi się spać,a gdzie tu do wieczorka. Cieszę się ,że mamy nową koleżankę,choć z daleka ,witaj Różyczko co tam w tym Londynie porabiasz,czy tam jesteś od dawna,z wyboru czy z przymusu jako emigracja za pracą ,polepszenia sobie bytu?Sorki ,że ja taka ciekawa ,ale lubię wiedzieć coś o osobie z którą obcuję . Tak jak czytam was laski to trochę zazdroszczę wam tych delegacji,wyjazdów,szkoleń.Też bym gdzieś się wyrwała ,nieraz mam dość tej codziennej monotonii.
  16. Julka śpi,ale gdy nie śpi to nic nie można robic bo to szybsze od iskry,przyjechały ,żeby córka skończyła studia,został jej jeszcze ten rok i praca magisterska,a później wyjadą na stałe do Angli.Mąż córki już tam jest półtorej roku i pracuje,mają małe mieszkanie i licznych lokatorów z Polski,żeby było taniej.A gdy Alina jest na uniwerku to ja opiekuję się małą,zamieniam się na dyżury. A grzybków to nic nie nazbierałam ,albo ich już nie ma ,albo nie byłam w dobrym miejscu,bo w sumie daleko od domu nie byliśmy ,potraktowaliśmy to jak spacer.Bo dni robią się już krótsze i zimniejsze.I każdy pogodny dzień trzeba wykorzystać. Zuzia rośnie,waży już 4 kg.ale jest łakoma i bardzo ulewa,no i w nocy płacze nie wiadomo dlaczego,może to te cholerne kolki.Naszta jak znajdę więcej czasu to przyślę ci zdjęcia mojej rodzinki.Mój adres jest w stopce to może ja chcesz przyślij mi swoje zdjęcia. Wczoraj znowu z szaf wyrzuciłam 2 ogromne torby ciuchów,na co człowiekowi tyle łachów ,moda się zmienia ,kolory ,że aż nadążyć nie można za tym wszystkim.Ja też latałam po sklepach za żakietem ale wszystkie jakieś kuse ,do bioder a ja chciałabym coś nieznacznie dłuższego.
  17. czołem ,niewiele nas tu zagląda,dziewczynom widać zabrakło chyba chęci żeby tu zaglądać,ja też jestem zapracowana ,ale można przecież zajrzeć tu i coś napisać? Chyba,że to będzie niedługo koniec naszej internetowej znajomości.Smutne prawda? Ja mam w domku bardzo wesoło wnusia od rana jak skowronek dziamgoli,buźka to jej się nie zamyka,urosła ,woła bacia oć,dziadzia,opa,ama,piciu,aaa,pać i jeszcze wiele innych mniej lub bardziej zrozumiałych wyrazów. Pogoda mglista ,jesienna ale jeszcze ciepło.Dzisiaj po obiedzie wybieram się do lasku na grzygki bo ze 3 tyg.nie byłam.To narazie ,
  18. hejka,wytrwałe trwają by coś tu było napisane.Ja ostatnio mało tu zaglądam bo czasu mało,to praca,to prowadzenie domku.Też wczoraj znalazłam chwilę i pojechałam do fryzjera podciełam włosy i już człowiek inaczej wygląda.Moja mama jak żyła zawsze mówiła włosy i buty u kobiety są najważniejsze aby wyglądała zadbana.Zrobiłam sobie kolejkę na 29 listopada na farbowanie.Wyobraźcie sobie ,że robią już zapisy na sylwestra,a tu ciągle lato. Dzisiaj popichciłam w kuchni bo jak wiecie wraca moja córka z wnusią,na ich powitanie chcę zrobić ładną kolację przy świecach ,taką rodzinną.Jutro rano jedziemy po nich do Rębiechowa na lotnisko.Ciekawa jestem jak Julka urosła. Haneczko jak uwiera gips przy palcach to poprostu natnij trochę i gips wywiń na wierzch,do tego momenyu aż przestanie ocierać,poprostu jest ciepło i nóżka trochę spuchła.Bo jak jest gips to powinno się teoretycznie ograniczyć chodzenie do minimum,ale w praktyce wiadomo jest inaczej.Ale do poniedziałku niewiele jej zostało.
  19. zajrzałam tu i znowu jakieś intrygi pomarańczowych ,to żałosne ich czytać .Pozdrowienia dla was dziewczyny idę spać ,niedzielę spędziłam w pracy,dzień był bardzo pracowity.Zajrzę niedługo ,może do tej pory pomarańczowe zzielenieją i wreszcie zgniją.
  20. Bea ja dostałam ,ale nie wiem o co chodzi,bo nie znam angielskiego i bałam się instalować ,bo nie wiem co to jest.U nas gorąco a ja walczę z oknami i muchami.A jeszcze dzisiaj nocka.
  21. oj widzę ,że nie próżnujecie ,ja cały dzionek w pracy a teraz czekam na córkę bo mamy popisać na gg,Diarra ja grzyby narazie przechowuję w lnianym jaśku a na dłuższą metę to nie wiem czy ich mole nie znajdą . Haneczka z założeniem gipsu żywiczego u nas nie ma problemu jak tylko ma się kasę na niego ,bo jest trochę drogi i nie każdy go kupuje.Ja sama go miałam i bardzo go chwaliłam ,szczególnie w upały ,można się w nim kąpać a później wysuszyć suszarką.A przedewszystkim jest lekki. To narazie bo córka na fali.
  22. Czołem,Naszata ja też dzisiaj oddałam się w całości porządkom,dawno ich nie robiłam bo zajęta byłam zaprawami i pracą zawodową .Ale na szczęście słoików już nie mam więc mam czas na sprzątanie.A za tydzięń wraca moja córka z Wnusią ,bardzo się za nimi ztęskniłam bo nie widziałam ich 3 miesiące. Bea Perełka dzisiaj była u mnie z Zuzią ,Boże jaka ona słodka a mruczy jak mały kocurek i tak pięknie pachnie.Jak ją mam na ręcach to odzywają się u mnie instynkty macierzyńskie. Diarra ja byłam wczoraj na grzybkach ale uzbierałam niewiele,żeczywiście przy takiej pogodzie w lesie jest cudownie. Haneczko,dobrze mieć takiego mężusia co w kuchni pracuje,ja lubię patrzeć na mężczyznę pracującego w kuchni,krzątającego się przy garach,ale nie na darmo mężczyźni są najlepszymi kucharzami.
  23. oj widzę ,że sielankowo tu się zrobiło.To były czasy jak się opowiada dzieciom to twierdzą,że musiały być nudy nieziemskie,ale ja też chciałabym wrócic do tych czasów kiedy na sianku w stodole się spało albo na sienniku wypchanym świeżą słomą,zapach chleba,masła,twarogu robionego w pralce ,och rozmarzyłam się . A ciekawe dokąd ta cywilizacja nas doprowadzi.O czym nasze dzieci będą marzyć kiedy będą w naszym wieku. Witaj,Naszata dobrze,że tu zajrzałaś zobaczysz nie pożałujesz. Diarra byłam wczoraj na grzybach ,bez większego problemu nazbiraliśmy dwa wiadra podgrzybków.Jutro też robię wypad do lasu. Basia ,zdjęcia dotarły ,super widoki i ty widać bardzo zrelaksowana,niczego ludziom tak nie zazdroszczę jak udanego wypoczynku,bo to też sztuka umiec wypoczywać.Nie wiem,czy dane mi będzie pojechać w takie piękne miejsca. Kończę bo byłam dzisiaj w pracy przez 12 godzin i jestem już zmęczona.Całuski,udanego wypoczynku.
  24. Hejka, mam małą prośbę może wiecie co to za problem bo nie mogę zainstalować gg ,po tej naprawie są z nim kłopoty mam nadzieję,że to zależy od neostrady a może to inna przyczyna.Wczoraj syn zainstalował a dzisiaj znowu komunikat ,że jest uszkodzona instalacja programu i proszę zainstalować program ponownie. U nas przepiękne lato,gorączka oj lubię ja takie temperatury.Właśnie skończyłam sprzątanie i obiadek,przygotowałam pizzę bo o 17 ma przyjechać koleżanka z pracy na małego browarka,jestem po nocce i nie bardzo mi się chce ale nie potrafię odmówić.A jutro idę zobaczyć czy jeszcze są grzybki bo już tydzień nie byłam.
×