Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. czesc Kochane:* Dawno mnie tutaj nie było,ale podjelam wazna decyzje i chce sie z wami nia podzielic:) Otóż po wielkich rozterkach,czekania az moj M mnie sciagnie kupilam bilet i lece:) Nie wiem co bedzie bo sie teraz do mnie nie oddzywa(to tez był min.powod kupienia biletu),ale spakowalam wszystkie rzeczy i mam zamiar jechac tam na stale.Boje sie jak nie wiem co,ale raz sie zyje:)Nie wiem czy dobrze robie,bo mielismy leciec 26 listopada a przez ten wylaczony telefon troszke przyspieszylam ten wyjazd:/Mam nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze:)
  2. jest ktos pozytywny ja obejrzałam dzis film 2 razy \"dla czego nie\" i jestem strasznie pozytywna:)
  3. Witam! Jestem w Polsce mąz jest za granicą,do niedawna było wszystko prawie dobrze.Kłócilismy się,ale zawsze do siebie wracalismy.Ostatnio odbyła się rozmowa gdzie powiedziałam mu,że brakuje mi go,jego miłosci ,że już jej nie czuję...usłyszałam tylko,że ciagle źlamdam,że nie ma ochoty mnie słuchać.I weszłą opcja o rozwodzie.Nie rozmawiamy ze sobą juz trzy dni-chciałabym,ale nie chce po raz kolejny wyciagać do niego ręki i czuć się winna.Zawsze to ja dzowniłam,wysyłałam tysiąc semsów zeby wrócił,żeby było dobrze...było na chwilę a potem znowu to samo.Tęsknię za nim,ale chce żeby zrozumiał swój błąd,boję się tylko,że juz sie nie odezwie...poradźcie coś prosze. Dodam,że dla ratowania naszego małżeństwa wsiadłam ostatnio w samolot i poleciałam do niego.I wtedy było dobrze teraz znowu jest inaczej.
  4. Witam! Jestem w Polsce mąz jest za granicą,do niedawna było wszystko prawie dobrze.Kłócilismy się,ale zawsze do siebie wracalismy.Ostatnio odbyła się rozmowa gdzie powiedziałam mu,że brakuje mi go,jego miłosci ,że już jej nie czuję...usłyszałam tylko,że ciagle źlamdam,że nie ma ochoty mnie słuchać.I weszłą opcja o rozwodzie.Nie rozmawiamy ze sobą juz trzy dni-chciałabym,ale nie chce po raz kolejny wyciagać do niego ręki i czuć się winna.Zawsze to ja dzowniłam,wysyłałam tysiąc semsów zeby wrócił,żeby było dobrze...było na chwilę a potem znowu to samo.Tęsknię za nim,ale chce żeby zrozumiał swój błąd,boję się tylko,że juz sie nie odezwie...poradźcie coś prosze. Dodam,że dla ratowania naszego małżeństwa wsiadłam ostatnio w samolot i poleciałam do niego.I wtedy było dobrze teraz znowu jest inaczej.
  5. Witam! Jestem w Polsce mąz jest za granicą,do niedawna było wszystko prawie dobrze.Kłócilismy się,ale zawsze do siebie wracalismy.Ostatnio odbyła się rozmowa gdzie powiedziałam mu,że brakuje mi go,jego miłosci ,że już jej nie czuję...usłyszałam tylko,że ciagle źlamdam,że nie ma ochoty mnie słuchać.I weszłą opcja o rozwodzie.Nie rozmawiamy ze sobą juz trzy dni-chciałabym,ale nie chce po raz kolejny wyciagać do niego ręki i czuć się winna.Zawsze to ja dzowniłam,wysyłałam tysiąc semsów zeby wrócił,żeby było dobrze...było na chwilę a potem znowu to samo.Tęsknię za nim,ale chce żeby zrozumiał swój błąd,boję się tylko,że juz sie nie odezwie...poradźcie coś prosze. Dodam,że dla ratowania naszego małżeństwa wsiadłam ostatnio w samolot i poleciałam do niego.I wtedy było dobrze teraz znowu jest inaczej.
  6. Witam! Jestem w Polsce mąz jest za granicą,do niedawna było wszystko prawie dobrze.Kłócilismy się,ale zawsze do siebie wracalismy.Ostatnio odbyła się rozmowa gdzie powiedziałam mu,że brakuje mi go,jego miłosci ,że już jej nie czuję...usłyszałam tylko,że ciagle źlamdam,że nie ma ochoty mnie słuchać.I weszłą opcja o rozwodzie.Nie rozmawiamy ze sobą juz trzy dni-chciałabym,ale nie chce po raz kolejny wyciagać do niego ręki i czuć się winna.Zawsze to ja dzowniłam,wysyłałam tysiąc semsów zeby wrócił,żeby było dobrze...było na chwilę a potem znowu to samo.Tęsknię za nim,ale chce żeby zrozumiał swój błąd,boję się tylko,że juz sie nie odezwie...poradźcie coś prosze.
  7. Witam! Jestem w Polsce mąz jest za granicą,do niedawna było wszystko prawie dobrze.Kłócilismy się,ale zawsze do siebie wracalismy.Ostatnio odbyła się rozmowa gdzie powiedziałam mu,że brakuje mi go,jego miłosci ,że już jej nie czuję...usłyszałam tylko,że ciagle źlamdam,że nie ma ochoty mnie słuchać.I weszłą opcja o rozwodzie.Nie rozmawiamy ze sobą juz trzy dni-chciałabym,ale nie chce po raz kolejny wyciagać do niego ręki i czuć się winna.Zawsze to ja dzowniłam,wysyłałam tysiąc semsów zeby wrócił,żeby było dobrze...było na chwilę a potem znowu to samo.Tęsknię za nim,ale chce żeby zrozumiał swój błąd,boję się tylko,że juz sie nie odezwie...poradźcie coś prosze.
  8. Cześć Kochane babeczki:*:*:* Nie zagladałam tu dawno bo miałam troszku spraw na głowie,ale juz jestem:)Poczytałam i ciesze się ,że sie wszystkim układa:) A do Ani to może takie kłótnie sa potrzebne.ja tez zawsze wyciagałam reke i mój M tego nie umiał docenić bo się jeszcze bardziej wkurzał,że dzwonie co chwilke,ale poprostu nie mogłam.urok kobiety z mężem za granicą:) Ale co ja ostatnio zrobiłam????Otóz moje kochane:)zabukowałam bilet nie inaczej jak przez znajomych ,których tam poznałam i jestem im wdzięczna po 100kroć:):):)tak zeby M nie wiedział i godzinka 12 w nocy a ja przed drzwiami i dzwonkim się dobijam do drzwi:)POwiem wam tak ,że spojrzenie w oczach męża bezcenne:)Wariat ze mnie,ale musiałam,żeby było lepiej.i powiem wam,że te 3 dni były cudowne jak nigdy.Sami bo kolega w Polsce więc mieliśmy troszkę czasu dla siebie i wizyta u znajomych ,którzy mu nagadali:)Naprawde to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć:) I co z tego wyszło,że M powiedział,że chce się odseparowac od swojego współlokatora i nas ściągnąć nie za pół roku ,ale teraz:)Echhh...cudownie:* Buziaki dla was kochane:)bo wszechświat nam sprzyja:0 A tak na marginesie to lądowanie dzisiaj było okropne:/pomiatało samolotem jak nie wiem co:/Normalnie sie bałam:(
  9. czesc babeczki:) podsylam wam cos pozytywnego:) http://www.youtube.com/watch?v=zHW61khxTII
  10. Wszystkiego dobrego baby:):):)toz to swięto nasze dzisiaj:) A ja z okazji swieta poleniuchowałam:)
  11. echhh...kasiek ty to chyba ksiecia z bajki poslubiłaś:)
  12. :DD:D:właśnie zajrzała co tam popisałam wogóle i praktycznie każde zdanie zaczęłam od "no" :P:P:P
  13. No to Justynko wszystkiego najlepsiejszego,dużo siły,wytrwałości,śmiechu co nie miara,mniej smutasków i przede wszystkim ogromy miłości:):):) No to dziewczynki ja dzisiaj spałam...ech pospałam ile wlezie,az nie mogłam się później pozbierać:)No ale tesciów zaliczyłam,mały grzeczny bawi się:)mam plan wziąść go już wniedziele,ale myślę że oblecę jeszcze ten Dzień Kobiet w ciszy i no i z kawuchą i tym deserkiem:P Musze go wziąść bo z kolei dziedek mój ciagle pyta bo i też tęskni:)heh...musze to jakoś podzielic:) No mnie tam nic M nie mówił,że śnieżek,ale za to wiem że dzisiaj padało u niego.Widze,że Kacha się odezwała i normalnie az się ucieszyłam :)A justynce normalnie ten prezeniciak to M musiał ładnie zaplanować:) Chce mi się już jakiś kfioootków i zieleni troszku:)
  14. Cześć Kochane:) Ja już w Polsce,pogoda mnie zaskoczyła bo tam cieplutko a tutaj wysiadam i mrozik:)Mały cały lot przespał,wiec dobrze i szybciutko nawet zleciało:)teraz się zbieram,ale ciężko mi:(Papierki już wszystkie pozałatwiałam więc być może jak wszystko pójdzie dobrze to poczatkiem września zjedziemy tam na jakiś czas:) Jolcia jak ja Ci teraz zazdroszczę tej pogody:)na szczeście w Polsce śnieżek topnieje więc i u nas bedzie niebawem ciepło a już widać wiosenne słoneczko choć dzisiaj troszke wiało:) Justynka jak narazie wszystko dobrze tylko mnie teraz jakieś dołki łapią-to pewnie ,że wrocilam i jakies czarne myśli mi łażą po główce.Ale w niedzielę powiedziałam ,że sobie odbija i robie Dzień Kobiet:)sama bo sama,ale obiecałam sobie,że nie będę w domku siedzieć:)Może jakaś kawka w kafe a potem duuuuzy deser na mieście :) A Kasiek co tak mało pisze?Normalnie z Jolcią dusza towarzystwa a tu kurcze pustawo:) Ania już się M nie może doczekać:)No i się wcale nie dziwię:) A ja czekam do maja bo zaplanowałam kolejny wyjazd,ale to już po komuni u mojej siostrzenicy:0Mam nadzieję,że wypali:):):) A poza tym wszystkim to mnie tez się niczego nie chce...jak narazie sleczę przed kompem i łaże tu i tam:):):)i czas przynajmniej jakoś leci.Mały u dziadku co by się mogli nim nacieszyć więc mnie się nudzi:( Buziole dla wszystkich:*
  15. Co dziewczynki z Wami???żadna kawusi dzisiaj nie pije? Ja zapraszam na popołudniową:)
×