.zainteresowana.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam dziewczyny, jakoś długo nie pisałam ale w pracy młyn nie z tej ziemi, wracam do domu i padam na pyszczek... My kotylionom mówimy stanowcze nie, jakoś nigdy nie podobały mi się tego rodzaju "ozdoby". A i sama bywając na weselach spotykałam się z tym, że goście zaraz po przypięciu je usuwali bo "burzyły koncepcję stroju". Do ślubu pojedziemy srebrnym Chrysler'em Cruiser i dekoracja będzie z żywych kwiatów - pod kolor bukietu ślubnego. Z przedstawionych przez tahitianę zdjęć najbardziej podoba mi się drugi link - lekkie i eleganckie. Magggi również ostatnimi czasy zastanawiam się nad fryzurką, wybieram i wybieram a i tak pewnie większość zostanie odrzucona przy próbnej fryzurze. Włoski mam brązowe ciut za łopatki. Co do przygotowań to wczoraj byłam na pierwszej przymiarce, jesteśmy w trakcie rozwożenia zaproszeń i poszukiwania hotelu dla gości. Zastanawiamy się nad wyborem szkoły tańca, bo z moimi umiejętnościami tanecznymi krucho... Pod koniec czerwca ostatnia wizyta w poradni a w lipcu wizyta w USC i kancelarii parafialnej. I pewnie wiele rzeczy o których póki co nie pamiętam :P A czujecie już presję czasu?
-
Mla-mla - im wcześniej się obronisz tym szybciej będziesz mogła się w całości poświęcić weselnym przygotowaniom. A obrona była najłatwiejszym egzaminem jaki miałam na studiach. Tylko o tym się przekonałam dopiero po wyjściu z \"pokoju przesłuchań\" :) Wszystkim piszącym i broniącym się PM szczęścia życzę i mało stresów :) U nas wesele na +/- 60 osób, jedynie najbliższa rodzina i przyjaciele. Zaproszenia leżą już grzecznie w domku i czekają na rozwożenie. Znajomi już otrzymali a jak tylko K. się obroni (23.06.) chcemy rozwieźć resztę. Termin potwierdzenia przybycia wyznaczyliśmy na 31 lipca. Wiem wiem teraz pewnie rozlegną się głosy, że za wcześnie, że niewypada itp. ale biorąc pod uwagę, iż ponad połowa mojej rodziny jest przyjezdna i musimy im zapewnić nocleg (i to pewnie 2 noclegi) plus jakiś obiad i najlepiej aby było to blisko sali weselnej (brak opcji noclegu) i niekoniecznie astronomiczne ceny wolę na spokojnie zarezerwować pokoje z odpowiednim wyprzedzeniem. Od liczby osób zależy również czy wynajmiemy autokar czy większy busik, który zawiezie gości na salę, o zamówieniu winietek już nie wspomnę (oczekiwanie ok m-ca). Rodzice trochę się krzywią ale stwierdziliśmy z K. że lepiej załatwić to ciut wcześniej a nie na ostatnią chwilę. Wiadomo, że i tydzień wcześniej ktoś może się wykruszyć ale liczę na to, że zostaniemy o tym fakcie poinformowani telefonicznie. A tak naprawdę to zobaczymy co życie pokaże :)
-
Trochę się bałam ale tak mi się spodobał, że podjęłam ryzyko :) Ale z tego co pamiętam była opcja wymiany. Zamawiałam cały komplet - biustonosz, figi i pas do pończoch.
-
Madeleine_85 - my również planowaliśmy sesję po kościele ale nasz fotograf wybił nam to z głowy stwierdzając że jak się uprzemy to on zrobi te zdjęcia ale światło w okolicach godz 16 czy 17 będzie już bardzo niekorzystne. Ślub mamy o 14 potrwa pewnie z godzinę, życzenia kolejne 30 min, dojazd na salę 15 min, powitanie toast obiad i pierwszy taniec ok godziny i już jest 17 :( Lokal mamy w parku więc pewnie kilka zdjęć pstrykniemy ale na tą właściwą sesję umawiamy się na poniedziałek. Dobrze, że urlop zaplanowałam :P Magggi - ja również ładnie się uśmiecham prosząc o gazetkę :D rachela82@interia.pl Morning_Monster - witaj w naszym gronie :) Butki planowałam kupić na niskim obcesie, bo rzadko kiedy paraduję na szpilkach i chciałam postawić na komfort. Przymierzyłam jedne (obcas 2,5cm) przymierzyłam drugie (obcas 5cm) i jednogłośnie z mamą stwierdziłyśmy, że jednak na wyższy obcasiku noga wygląda dużo ładniej. Dobrze, że K. jest wysoki bo moje 173cm + obcas.... ;) A wszystkim poszukującym butków w ten weekend (i nie tylko) życzę udanych łowów i dużo cierpliwości :) Ufff ale się rozpisałam
-
monika_7 - dzień skupienia u nas trwał ok 1,5 godz choć słyszałam że w innych miastach różnie bywa... Całość była jednym wielkim i nudnym wykładem, po była msza ale już nieobowiązkowa i dużo par z niej zrezygnowało. Mla-mla - taki stresik to pewnie szybciej lub później dopadnie każdą z nas ;)
-
Obrona to nie taka straszna rzecz, kilka minut i po krzyku ;) Licencjat broniłam może z 15 minut a mgr jeszcze krócej. Gorzej z napisaniem pracy :P teraz gnębię mojego K. aby kończył już pisać ten ostatni rozdział bo jak nie obroni się w czerwcu to kolejnym terminem jest październik... A to już czarno widzę :( Co do nauk przedmałżeńskich to mamy już za sobą, podobnie jak dzień skupienia, poradnia w trakcie. Nauki to były 3 spotkania (środa, czwartek, piątek) po ok 1 godzinkę i były całkiem znośnie prowadzone. Po tych strasznych opiniach na forach wszelakich szliśmy z ciężkim sercem a tu proszę taka niespodzianka :) Dzień skupienia za to był okropny, brrrr. Grunt jednak, że nie dzień a 1,5 godziny. Co do poradni to jeden ogromny plus! Byliśmy w szoku po zakończeniu pierwszych zajęć. Wśród tematów pojawiły się testy osobowości, sposoby rozwiązywania konfliktów, podejmowania decyzji itp. O kalendarzyku były dosłownie 2 zdania na zasadzie czy próbowałam kiedyś. Powiedziałam, że obecnie nie ma to większego sensu bo od kilku lat jestem na hormonach. Żadnego zdziwienia zgorszenia czy oburzenia. Po zakończeniu spotkania prowadząca pyta się czy chcemy następne spotkanie bo możemy zakończyć na jednym, na co my równocześnie: TAK! Więcej takich poradni! Bo to co niektóre dziewczyny wypisują przyprawia o gęsią skórkę. Eh rozpisałam się troszkę... Teraz zostawiam pole do popisu innym ;)
-
Figaa - my nie mamy wierszyka, wszystkie które widziałam wydawały się oklepane... Na wizażu znalazłam taki oto tekst i to on będzie na naszych zaproszeniach: Ona: \"I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?\" On: \"I poranki i deszcz i wiosnę - ślubuję.\" W dniu 10 października 2009 roku z wybiciem godziny 14.00 ................... i ................... rozpoczną wspólną drogę życia, ślubując sobie miłość, wierność i uczciwość przed obliczem Boga w Kościele im. ............. Na uroczystość zaślubin oraz przyjęcie weselne, które odbędzie się w Restauracji ................... Sz.P. ………………………………………… serdecznie zapraszają Rodzice i Narzeczeni A co do butków to zastanawiam się nad dwoma modelami: 1. komfort i wygoda: http://www.butyslubne.com.pl/obuwie_slubne_supelek_ecru-p-98-pl.jsp 2. wyższy obcasik a tym samym bardziej elegancki: http://www.butyslubne.com.pl/buty_slubne_mark_shoes-p-71-pl.jsp
-
Figaa - pokazane przez Ciebie buciki widziałam w Katowicach na Bocheńskiego za ok 100,00zł. Również się nad nimi zastanawiałam więc wiem, że to są na pewno te (firma mark shoes)
-
Na 10.10.2009 jest nas więcej :) Co do świadków to będą nimi nasi przyjaciele, zarówno świadkowa jak i świadek posiadają swoich współmałżonków jednak nikt nie robi z tego powodu problemu. Wytrzymają tą godzinną rozłąkę :) Eh, widzę, że większość z Was ma już suknie zamówione a ja jeszcze poszukuję tej jedynej. Może w ten weekend w Sosnowcu coś znajdę... A powiedzcie mi kupujecie, szyjecie, wypożyczacie? I za ile, jeśli mogę zadać tak niedyskretne pytanie ;)
-
Kolejny krok poczyniony, do sterty 'dokumentów weselnych' mogę dorzucić zaświadczenie o ukończeniu nauk przedślubnych i potwierdzenie uczestnictwa na dniu skupienia. To był ciężki tydzień... Teraz spokój do maja a potem poradnia :\
-
Augu1984 witamy w naszym gronie :) Przygotowaniami się nie denerwuj, na spokojnie zdążysz ze wszystkim. Tylko dobrze by było załatwić fotografa i zespół lub dj'a bo później może być krucho z terminami.
-
Mla-mla - ile liczycie alkoholu na głowę? Zarówno wódki jak i wina.
-
Bajbajka1986 - niezła jesteś w tych przygotowaniach... O ciastach (tort zapewnia sala), kwiaciarniach, alkoholu itp jeszcze nawet nie myślałam... Przerażasz mnie z tym tempem przygotowań ;) Ja nawet po salonach z sukniami jeszcze nie chodziłam, czekam aż ciut cieplej się zrobi. Na nauki wybieramy się początkiem marca, mam nadzieję że braciszkowie jakoś fajnie je poprowadzą. Dziewczyny ze śląska macie jakieś fajne cukiernie, kwiaciarnie i hurtownie alkoholu do polecenia? A może polecicie jakichś dekoratorów sali - byle w przystępnej cenie ;) alles gute - ja bym pozostała przy organach ale wiadomo ile osób tyle gustów. Co do zawieszek to my cały czas się zastanawiamy czy jest sens je robić ale jeśli się zdecydujemy to będą raczej proste.
-
Bajbajka1986 - niezła jesteś w tych przygotowaniach... O ciastach (tort zapewnia sala), kwiaciarniach itp jeszcze nawet nie myślałam... Przerażasz mnie z tym tempem przygotowań ;) Ja nawet po salonach z sukniami jeszcze nie chodziłam, czekam aż ciut cieplej się zrobi. Na nauki wybieramy się początkiem marca, mam nadzieję że braciszkowie jakoś fajnie je poprowadzą. Dziewczyny ze śląska macie jakieś fajne cukiernie i kwiaciarnie do polecenia? A może polecicie jakichś dekoratorów sali - byle w przystępnej cenie ;)
-
my poczyniliśmy kolejny krok do przodu, wiemy już czym jedziemy :) www.allegro.pl/item556304505_slub_auto_do_slubu_retro_pt_cruiser_slaskie.html mała rzecz a cieszy :)