Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koliban

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koliban

  1. justa 140283 - kochana po prostu przesadziłaś z aktywnością.. jak będziesz autentycznie leżała plackiem to do następnej wizyty powinna być poprawa tylko potem już cały czas powinnaś się oszczędzać i nie przesadzać. ja chodziłam z rozwarciem 3cm od początku 6 miesiąca jakoś i jakoś szpital mnie ominął więc bądź dobrej myśli, u Ciebie dopiero szyjka się skraca więc miejmy nadzieję że się wszystko unormuje i będziesz mogła normalnie funkcjonować.
  2. cześć dziewczynki ;) wszystkie prawie jak na szpilkach.. wrócę do tematu podkładów jeśli są w szpitalu dostępne to szkoda miejsca w torbie większość szpitali jednak nie ma ich w ciągłej ekspozycji tylko dają bezpośrednio po porodzie jeden bądź dwa a potem trzeba sobie samej radzić. jeszcze jedna wskazówka... taka niżowa hehe ja rodziłam w szpitalu gdzie papier toaletowy był dobrem luksusowym ;););) więc trzeba było mieć ze sobą .. ja nie miałam bo nie wiedziałam i musiałam pożyczać więc albo weźcie chociaż troszkę na wszelki wypadek albo zapytajcie czy w szpitalach jest czy wziąć .. i przez pierwsze kilka godzin po porodzie można tylko wodę pić więc warto włożyć dużą butelkę do torby.. i jeszcze warto aczkolwiek niekoniecznie kupić sobie taki jednorazowy podkład do przewijania dzieci z jednej strony jest jakby ceratka z drugiej fizelina czy coś. robi to np rossman i ma z reguły wymiary jakieś metr na metr.. i można sobie położyć w pierwszej dobie na łóżko.. niestety z kobiety po porodzie po prostu leci a w nocy pościeli nikt nie zmieni i niezbyt miło się leży w takiej brudnej... ale to oczywiście moja sugestia bo miała dziewczyna z mojej sali ja niestety wtedy nie i teraz to będzie jedno z ważniejszych elementów w torbie. ;) A ja tak jestem w ciąży z drugim bobaskiem i termin mam n 5 września ale ja zawsze wiedziałam ze chcę mieć dzieci z małą różnicą wieku.. dlatego były od razu starania a i tak mi trochę zeszło bo przy pełnym karmieniu piersią nie ma długo owulacji ;););)
  3. mamabelgie - no niestety tak czasem po prostu jest ;( każda pragnie by ją to ominęło.. ale jak jest jakiś problem genetyczny albo po prostu fasolka jest słaba natura sama w dużym stopniu to reguluje.. niestety chociaż rzeczywiście poronienia są najczęstsze do 12 tygodnia potem kolejnym progiem jest właśnie 14 tydzień.. Ale to tak samo jakbyśmy pytali dlaczego umierają na zawał ludzie około 30 tki... nie wszystko można zrozumieć..ale zawsze trzeba mieć nadzieję...
  4. mamabelgie - to na pewno dlatego że się zdenerwowałaś.. nie możesz się stresować. To że zdarzyło się to jednej kobiecie nie oznacza że wszystkie po kolei stracimy nasz fasolki.. połóż się zrelaksuj i nie myśl o niczym negatywnym, nie wiem jak masz napięty brzuszek to nospę weź albo coś i głowa do góry.
  5. Dora trzymaj się kochana...:( niestety nie wiem co mogę Ci powiedzieć i jak pomóc..
  6. pilkaplazowa - niepokojące i niebezpieczne dla dziecka jest ciśnienie powyżej 140/90 jeśli utrzymuje się, jest to wskazanie do udania się na Izbę Przyjęć bo zagraża dziecku, takie wytyczne dostałam od mojej ginekolog pracującej w szpitalu na patologii i w poprzedniej ciąży i teraz. Więc jeśli lekarz zalecił to bezpieczniejsze dla dziecka jest brać leki niż na własną rękę z nich rezygnować. Wtrące się Wam jeszcze że ilość podkładów poporodowych zależy od każdej kobiety indywidualnie, ja wzięłam opakowanie (10 szt) i było to zdecydowanie za mało i maż dowoził mi jeszcze jedno opakowanie mimo że w szpitalu po porodzie byłam tylko równiutkie 2 doby. natomiast koleżanka miała bardzo lekkie krwawienie po porodzie i wystarczyła jej jedna paczka. podczytuję Was sobie z sentymentu ale jeśli sobie nie życzycie wtrącania to powiedzcie to spoko i się nie będę wcinać ;););)
  7. Akinom - zawsze możesz zmienić miasto jeśli jest szansa na lepsze życie.. wiesz teoretycznie najważniejsza jest najbliższa rodzina: mąż i dzieci.. ja nie chciałam się wypowiadać na ten temat bo ja miasto zmieniłam jak miałam 19 lat a wtedy to trochę inaczej... ale znalazłam pracę, mieszkanie (wtedy była stancja) ;) męża.. i teraz to tu jest mój dom, w rodzinne strony owszem jeżdżę na święta i czasem przy innych okazjach, urodziny bratanic, czy bratanków itp.. wiesz z czasem każdy żyje swoim życiem a czy mieszkasz 10 km czy 300 km to czasem i tak z taką samą częstotliwością się spotykasz... a jeśli chodzi o znajomych.. sama musisz ocenić jakich znajomych masz teraz itd.. jeśli będziecie pracować znajomi pojawią się automatycznie, poza tym w większym mieście są jednak plusy że dzieci mają do wielu rzeczy łatwiejszy dostęp... więc z mojego punktu widzenia jeśli jesteście szczęśliwi z mężem to będziecie szczęśliwi wszędzie tylko obydwoje musicie podjąć niezależne decyzje że chcecie wyjechać.. nie powinno się zmieniać miasta \"wbrew sobie\" dal mnie większość wyszło pozytywnie, chociaż te 10 lat temu było ciężko bo wszyscy znajomi nagle zniknęli i kontakty się pourywały itd.. i wtedy nie miałam przekonania jak to będzie.
  8. nie wiem może moja córa jakaś dziwna jest ale się w tych papuciach nie ślizga prawie a ja mam w domku gres polerowany i klepkę polakierowaną ale może ona po prostu ostrożna jest.
  9. jeszcze słowo na temat rozstępów.. ja w poprzedniej ciąży użyłam mustelii może z 5 razy, bo byłam za leniwa...i używałam z reguły po wizycie na basenie jak miałam suchą skórę.i nie miałam nawet jednej kreseczki.. a teraz nawet brzuch mam jędrny i napięty jakbym nigdy nie rodziła.. więc myślę że oprócz kremów to jeszcze kondycja skóry jej rodzaj i genetyka... więc ktoś może używać vichy czy mustelli i mieć rozstępy a inna kobieta może używać oliwki najtańszej na rynku i ich nie mieć...
  10. alexandraa2p - moja córa super ;) nie powiem żeby zawsze było łatwo ale to najpiękniejszy rok w moim życiu ;);););) a z tymi terminami to jak wiecie różnie bywa - ja urodziłam łobuziaka 15 dni przed terminem...;) a jak poszłam do szpitala pro-forma na KTG bo miałam jakieś tam wizję że się dzidzia mniej rusza to mnie zostawili na patologii i mąż musiał torbe kompletować do końca ;);) więc spakujcie się zawczasu hehe nawet jeśli torba miałaby się zakurzyć przez dodatkowe 2 tygodnie... a z badaniami bakteriologicznymi potwierdzam, warto je robić, bo czasem w szpitalu po prostu nie ma na nie czasu Jeszcze raz wszystkie cieplutko pozdrawiam!!!
  11. Cześć dziewczynki, strasznie Wam pozytywnie zazdroszczę, ten ostatni okres ciąży jest z jednej strony ciężki bo ciężko z brzuszkiem a z drugiej to już ostatnia prosta żeby mieć maluszka w domku ;););) Życzę lekkich i krótkich porodów no i bezproblemowego karmienia dzieciaczków. Pozdrawiam cieplutko i nie martwcie się za bardzo przecież wszystko jest do przeżycia ;););)
  12. Karola oo dla chłopca to takie są http://www.allegro.pl/item578730115_paputki_skarpetki_h_m_snoopy_nowe_20_21.html Akinom - 2 letnie dziecko to mimo wszystko już duże dziecko i rozumne więc może rzeczywiście teściowa się nim zajmie jeśli Tobie to będzie odpowiadać, najwyżej żłobka będziesz szukać..
  13. Karola dużo zdrówka dla Ludwisia no i gratuluję spadku wagi ;);););) Paulinusia - kiedyś pisałaś że jest bardzo zżyty z dziadkiem.. czy to nie jest tak że dziadek go \"akceptuje\" a Ty po prostu od niego wymagałaś,żeby Ci pomagał, żeby był po Twojej stronie itd... Faceci są strasznie słabi... wiem że to żadna pociecha ale może jest szansa żebyście bez \"historii\" spokojnie usiedli i porozmawiali jak obydwoje czuliście się mieszkając w mieszkaniu z dziadkiem i jakie macie oczekiwania... może on też jest rozgoryczony i po prostu dziadek mu zrobił \"pranie mózgu\"... Życzę żeby Wam się jednak udało, tym bardziej że mówisz że Ci na nim zależy... aa Karola moja Laura chodzi w takich \"skarpetkach\" z H&M http://www.allegro.pl/item575098405_h_m_hello_kitty_nowe_bez_metki_buciki_skar.html nie wiem czy są inne czy tylko różowe bo nie zwracałam uwagi ale w innych sklepach z dziecięcymi rzeczami też coś takiego widziałam.. One nie są jakieś obcisłe, ale Laura tez jest szczuplutka.. więc nie wiem jak by to było u Ludwisia. a jeśli chodzi o umiejętności, to Laura ze zrozumieniem mówi jedno śmieszne słowo: \"dzidzia\" chociaż nie wiem jak ona jest to w stanie wymówić ;););) jak widzi siebie w lusterku to mówi że to dzidzia, albo jak jej daję album ze zdjęciami i pytam gdzie dzidzia Laura to pokazuje i się śmieje ;););)
  14. Karila - ja nie sprzątam łazienek i nie myję podłogi i nie odkurzam, to od poprzedniej ciąży i w czasie karmienia piersią i teraz robi mąż, no chyba że jest super awaria to wtedy sprzątam w rękawiczkach ale mocno sporadycznie. Ale my mamy taki układ po prostu ja wycieram kurze, czy pilnuję kuchni i córeńki ;-) a ceną za to podstawową jest to że mąż nie zmienia pieluszki jak jest kupka ;););) tylko dostałam kiedyś strasznego uczulenia na ja jakieś środki czystości i dlatego tak uważam teraz.
  15. Elunia spoko powiedź koleżance że nie ma się co martwić ;) takie rzeczy się czasem zdarzają przy porodzie jak dzieciątko się nie chce wydostać albo przyjmuje złą pozycję, albo chce się je za szybko wypchnąć albo jak jest wypychane przez personel ... czyli powodów całe mnóstwo... Moja córcia miała obojczyk złamany i wszystko jest ok, przez jakiś czas nie powinna jej okładać na tym boku, ubieranie zaczynać od drugiej rączki i nie denerwować się. Zrasta się po około tygodniu, potem jest lekkie zgrubienie a potem zanika kiedy nie pamiętam, ale Laura już bardzo dawno nic tam nie ma a obydwie rączki są tak samo sprawne. A zdarzyć się to mogło wszędzie, moim lekarze prowadzącym był jeden z najbardziej szanowanych lekarzy ze szpitala w którym rodziłam, i przez to traktowana byłam naprawdę super a jak jeszcze do mnie przyszła zobaczyć co i jak to wogóle... a i tak córcia miała złamany obojczyk.. więc nie rób sobie wyrzutów i po prostu powiedz jej że u mnie jest ok to i u niej będzie ;)
  16. Karila- hmm to rzeczywiście jeśli to dobry lekarz to żal zmieniać, to ja na Twoim miejscu chyba jednak bym powiedział, że bardzo go szanuję jako lekarza ale nie stać mnie na częste chodzenie jeśli nie ma wskazania a z tym usg to że jaka jest jego opinia bo te pomiary robi się do 14 tygodnia...więc na Twój gust szkoda dziecko podgrzewać... misha85- a co u Ciebie widzę że jesteś a się nie odzywasz ostatnio.. ;);)
  17. legally blondee 86 - dzięki za rady ;) a na marginesie szybkiego i lekkiego porodu Ci życzę, a kwietniowe dzieciaczki są cudowne, sama mam córcię z kwietnia więc wiem co mówię ;(;);) Stelka ja normalnie się chyba na taki zdecyduję ;);););););) Żyrafko wiem ze to dziwne udzielać rad położnej.. ;) ale z tego co wiem, jakbyś piła sok buraczany i jabłka bądź sok ze świeżych jabłek i jednocześnie więcej wody to wtedy usuwa się toksyny z organizmu i zapobiega to niby stanom zapalnym, może spróbuj, nie wiem czy ma to medyczne uzasadnienie ale w poczcie pantoflowej ciężarnych polecane ;)
  18. Cleo a może siemie lniane, kisiele itd wcinaj - ja wiem że w smaku to bez rewelacji ale ja w poprzedniej ciąży tak sobie radziłam z wrzodami no i dieta tylko gotowane i zero słodyczy przez jakiś czas i wszystko przeszło, aż za dobrze bo się potem obżerałam.
  19. sytofala -dawno Cię nie było, albo ja nie doczytałam ;) wszystko ok u Was? A z tymi wózkami widzisz to wszystko zależy jak to bliźniaki to takie wózki są super obok siebie, ale jak jest różnica wieku to już nie za bardzo z tego co wiem.. czyli dla Ciebie super. ale z tego co ja też czytałam nie zawsze mieszczą się w windzie na szerokość czy drzwiach, no i wtedy lipa a takie jedno za drugim kompaktowe są podobno pod tym względem lepsze, ale wiesz jak jest ile ludzi tyle opinii. ;) bo starsze np wkłada palce do oka młodszemu albo jak ma coś w rączce to wali po głowie itd..a jak są jedno za drugim to nie za bardzo starsze może zrobić krzywdę młodszemu ;) ewelkaaa - dobrze że już jesteś i jest ok!!
  20. Anulka1988 - no proszę to miło że myśli o wszystkim.. ale wiesz chodzi mi o to że mężczyźni mają tez więcej siły i dla nich waga wózka większa o 2 kg np to żaden problem a dla nas już większy.. i oczywiście jak dziecko ma 4 kg to luzik ale jak moja ma prawie 10 to już jest różnica ;) Ale na razie nie wiem może po odpoczywaj w sumie to ciężkie przeżycia za Tobą i musisz się oszczędzać!! więc dbaj o Was ;)
  21. Anulka1988 - nie zamartwiaj się no i nie przesadzaj z tym sprzątaniem ;) ja w poprzedniej ciąży miałam nieustanne bóle, kłucia i wogóle wszystko na nie a córcia moja jest super ;) A z wózkiem to moja rada taka żebyś sama wybrała, mi to powiedziała kumpela i całe szczęście że ją posłuchałam.. to Ty nie szanowny tatuś będziesz na co dzień z tym wózkiem chodziła. i wybieraj pod siebie, a czy najdroższy to i ma znaczenie i nie, bo czasem płacisz za \"firmę\" a czasem za naprawdę fajny wózek. Jak Ci wybrał to świetne ale idź i pooglądaj go, włóż coś ciężkiego i zobacz jak się prowadzi, zastanów się czy będziesz musiała go nosić czy masz windę itd..
  22. Anitka poczekaj jakoś czas ;) ustaliłam że ze 4 modele z bliźniaczych są w sklepach w mojej okolicy a jeden powinien być w ciągu 3 tygodni więc pojedziemy z mężem i podglądamy. no i pogadam żebym mogła Laurę wmontować w spacerówkę i zobaczyć jak się prowadzi.. wtedy coś ewentualnie opiszę co który ma dobre a złe... a potem jak coś podejmę decyzję czy nowy czy używany żeby mieć ewentualnie czas na szukanie okazji..
  23. szczęśliwaaa - to następną wizytę masz w urodziny mojej córcie ;-))) Ja robiłam USG, wad uchwytnych na tym etapie nie widać, kocham to dzieciątko więc urodzi się bez względu na wszystko, ale oczywiście liczę że nieszczęścia nas dalej będą omijać szerokim łukiem... A w sprawie wózka dziś doszłam z mężem do porozumienia ;);););) Do września korzystam z mojej teutonii potem idzie na sprzedaż, razem z adapterami do montowania na stelażu fotelika i fotelikiem maxi cosi a ja kupuję bliźniaczy ;);) no więc już sprawa zamknięta a jak coś to następny będzie ewentualnie albo lekka spacerówka- parasolka, albo spacerówka z malutkim siedziskiem dla starszaka, więc już mam problem z głowy a teraz się tylko muszę zastanowić jaki koniec końców kupię ..
  24. Stelka on ma dużo pozytywów.. małe kółka z przodu skrętne ale nie szalejące ;);););) przekładana rączka, montowanie gondoli i spacerówki do mnie i do świata .. jest super wygodny, prowadzę go jedną ręką. bo bardzo leciutko chodzi ale nie \"ucieka\" po śniegu pytasz... tylko zależy jakim ;) jak duży to małe kółka z przodu wchodzą w śnieg(zakopują się) i trochę ciężko ale jak odwróce rączkę i duże koła z przodu to spoko, na plaży też bez zarzutu oczywiście nie mówię że jak sanki na piasku jedzie ale generalnie widziałam różne wózki jak mamy jeździły jak byłam nad morzem i mój był naprawdę do pozazdroszczenia. Ale przy takich ekstremach to jednak kupić wózek z 4 dużymi kołami, bo wiem ze niektóre firmy też mają skrętne a wtedy na pewno wygodniej, ja chciałam wózek miejski z charakterem i sprawdzający się w lesie czy na plaży..ale cóż teraz z podwójnym to już nie poszaleje hehe
  25. Karila- no też się nad tym zastanawiałam, tylko widzisz jak się ma jedno dziecko to luzik, a ta moja to się robi pędziwiatr i łobuziak ;-)) a jak taki ledwo chodzący szkrab będzie chciał wyjść na jakąś zjeżdżalnię albo coś to maleństwo w chuście będzie mnie obciążać i nie będę mogła córci dobrze asekurować.. a tak jak zaśnie w wózku to ja spokojnie na spacerku będę mogła spędzić z nią więcej czasu tylko sam ana sam praktycznie. Mam nosidło baby bjorn i mam chustę girasol taką 4,6 więc wszystko wyjdzie w praniu, ale córka nie bardzo chciała być w chuście tylko jak spała, a jak nie to był wrzask..a wózek dla niej to rewelacja do dziś zresztą na spacerkach jest bardzo grzeczna ale wózek obowiązkowo... A na kontrolę idę w sobotę ale USG to nie będzie raczej bo chyba nie za bardzo jest sens a szkoda mi dzidziusia ciągle podgrzewać...bo niby nie szkodzi ale pewności nie ma nikt, więc nie będę przeginać co dwa tygodnie ;-))))
×