Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koliban

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koliban

  1. Kika wydaje mi się ze to pasożyty.. tylko wykryć je to teksańska maskara...
  2. Stelka ale tak to jest... tatusiowie chcą być przede wszystkim do tych fajnych przyjemnych rzeczy.. jak trzeba coś ogarnąć, być twardym to wtedy piszczą ...:( Ale Ty też się nie nakręcaj.. wróciłaś do pracy poczułaś powiew świeżości i chcesz trochę wolności... a jemu się urwała ta wolność hehe jeszcze ze 2 latka to te nasze maluchy będą mniej wymagające i pewnie problemy się skończą z usypianiem itp... będą inne no ale wiesz .. życie :D Ja powinnam za Twoim przykładem się wziąć w garść ale jak na razie to kiepsko mi idzie.. tylko się obżeram i dupka rośnie :(
  3. Mija zobacz żeby to nie była szkarlatyna - bo zaczyna się podobnie
  4. Stelka jak to faktycznie zapalenie jamy ustnej to weź ty go umów do lekarza.. bo moja Laura miała na tą przypadłość antybiotyk.. jak zalejesz fioletem to lekarz niewiele zobaczy no ale w sumie lepsze to niż nystatyna niż to flu- coś tam stare no i trochę nie na tą przypadłość to jest..
  5. Karola myślę że to trudne po prostu, ludzie boją się że nieszczęścia są "zaraźliwe" .. że jak się pochylą nad kimś to ich tez spotka coś złego, takie zakłamanie chyba trochę... no chyba że się mylę ale mam takie odczucie... przez krótki czas dawno temu pracowałam w ośrodku dla dzieci głęboko upośledzonych (tzw "klasa zero- szkoła życia") masakra ale od tamtego czasu zupełnie inaczej postrzegam życie, szczęście i to że trzeba pomagać jak się da i ile się da ale warto żeby dać innym chociaż odrobinę szczęścia...
  6. Karola :(((( Boże jakie to smutne że takie maluszki mają już "taką historię" :(( mam nadzieję że z czasem jakoś wyzdrowieje... rozryczałam się... apropo strajku ja się tam czuję po prostu bardziej osobiście i mam większą ochotę pisać niż tu na ogólnym... no ale można próbować łączyć :)) u nas znów chorobowo... Laura ma szkarlatynę, normalnie załamka .. jak nie urok to sraczka a jak to minie to przemarsz wojsk jak to moja ciotka mawiała.. antybiotyk od wczoraj na 10 dni.. - we wtorek mamy wizytę u laryngologa na którą czekamy od 2 miesięcy kontrolna niby ale czy jest sens iść? ehh
  7. u nas spódniczka jest ok, ale sukienki wg uznania :) generalnie ubrania musi zaakceptować jak jej kupuję nowe.. bo inaczej jest "mamusiu nie podoba się " teraz już wiem co jej odpowiada ale bywało różnie :)
  8. Żurkowa- nic mi się nie chce :D Karola- eee tam nie było tak źle heh Czarna ale wracasz do siebie do pracy czy gdzieś indziej? Stelka co z tymi Twoimi tajemnicami? :D magmal- moja jeszcze nie przychodzi, bo jak sama o sobie mówi to chłopaczyca :D ale ostatnio do Przedszkola to musi brać spódniczkę "bo inaczej niefajnie się tańczy" :D
  9. Czarna co z Lenką? Stelka co Ty wymyślasz- zawsze mówiłaś że Twój M to prawie ideał jest..hmm ja stwierdzam, że mi się nie chce :D i wolę się sobą zająć niż mężem :)))) może mi to przejdzie ale jak na razie chyba jestem zbyt zmęczona codziennym pilnowaniem Skarbuśków, pracą , domem itd.. żeby chcieć coś więcej :) Karola żyjesz??:D śniłaś mi się dziś :)
  10. dzień dobry więc :) Stelka dawaj tą tajemnicę :D
  11. Kika w sumie to dobrze by było gdyby jej ktoś w te uszy zajrzał... Karola ubawiłaś mnie :) podwójnie..kawałem i tym jak załatwiłaś M i jego ambitny plan wolności.
  12. Alanek lepiej- od wczoraj nie podaje mu już przeciwgorączkowych i jest dobrze no i robiłam za własną rękę badanie moczu i tez już wyszło ok więc chyba już z górki. Ale za to Laura dziś zagorączkowała :( i się skarży że boli ją uszko... kurka normalnie załamka...a już i tak dostaje niby duża dawkę antybiotyku..chyba że to klasyczne w tym"zapaleniu" że jest dwuetapowe i nawrót jest po kilku dniach Karola a nie mogłaś przez neta zamówić? Listonosz by Ci wniósł albo kurier :D Żurkowa- może zrób pomiar insuliny po teście obciążenia glukozą...niestety tego na NFZ nie można zrobić ale wtedy bedziesz miała jasną sytuację czy problem jest z silną wolą czy z cukrem - mi lekarz powiedział że mam cukrzycę typu 2 i faktycznie jak jem coś co ma wysokie indeksy glikemiczne to za chwilę znów che mi się jeść jak nie wiem co..jak jem to co ma niskie to chodzę najedzona... tylko kurka nie mam czasu gotować no i jest to trochę problematyczne bo jeszcze mój M coś musi jeść... Ja od wczoraj poważnie myślę o powrocie do diety - dla wyglądu i dla zdrowia... zobaczymy co z tego będzie. Czarna współczuję ogromnie!!! trzymaj się mocno i dużo zdrówka dla Lenki!
  13. dzieki dziewczyny za dobre słowo... Karola- w sumie to racja że szczególnie jak spał to go mokrego z łóżeczka wyjmowałam.. dziś chyba lepiej - wprawdzie rano zrobił z 6 kup w ciągu 4 godzin ale od 15mniej więcej już nie za to robił siku no i chętnie dziś już pił. z jedzeniem gorzej no ale na kolacje zrobiłam mu jajecznicę bo bardzo ją zawsze lubił a nic nie chciał tknąć w ciągu dnia. a czy spadła gorączka to nie wiem bo mam dawać 7,5 ml nurofenu co 6 godzin a w przerwach paracetamol 250 mg- więc nie ma prawa wzrosnąć ta temperatura ... mam po 2 pełnych dobach (czyli jutro ok 11) odstawić nurofen i paracetamol i po 6 godzinach zmierzyć temp. jak będzie więcej niż 38,5 jechać do lekarza jak mniej nie, ale w poniedz/wtorek iść kontrolnie do laryngologa. Akinom - lipa trochę skoro jesteście od niej uzależnieni :( a nie możecie jakoś znaleźć innej alternatywy? Żurkowa- niefajnie tak :( próbujcie rozmawiać może w końcu coś da... u nas był straszny kryzys i już rodzicom powiedzieliśmy że się rozwodzimy itd.. a jakoś udało nam si to poskładać i jest naprawdę dobrze. chyba obydwoje poszliśmy na ustępstwa i od razu lepiej.. Jeśli chodzi o wagę to masz ciężki orzech do zgryzienia... ja jak wróciłam do pracy to nie mam czasu na gotowanie obiadków i często jadam na mieście albo w domu cos na szybko i efekt taki że też przytyłam z 3 kg i mam plan się znów jakoś ogarnąć w dół ale jakoś mi nie idzie...
  14. Paulinek super że Wam się udało! Karola -cholerka mam dylemat poradzisz coś- a przynajmniej powiedź co Ci przychodzi do głowy: Alanek w sobotę dostał Amoksiklav 2ml-2 razy na dobę ponieważ miał coś osłuchowo nie do końca dobrze i gęsty zielony zbity katar i kaszel, gorączki brak dzisiaj w nocy obudził mnie jego płacz -o 1:30- okazało się że miał bardzo wysoką gorączkę- nie zmierzyłam ale na dotyk wiedziałam że jest przynajmniej 39 więc od razu dałam nurofen.-po godzinie spadła istotnie i zasnął- ok 7 słyszałam że się obudził i poszłam do niego leżał normalnie sztywny i nie mógł się odwrócić z buzią w dół i tylko płakał mama- myślałam że zawału dostanę. JAk go wzięłam był normalnie sztywny a gorączka zmierzyłam tym razem i było 40 non stop płakał i wogóle masakra pojechaliśmy po skierowanie do szpitala no i do szpitala- tam zrobili RTG i jest czysto- osłuchowo też podobno dobrze, stan zapalny w uszach i trochę ropy (ale wg laryngolog nie powinno to dawać aż tak wysokiej temp) i powiedzieli że może być coś jeszcze innego- tak czy inaczej podnieśli mi dawkę antybiotyku do 5ml- 2 razy na dobę i jak w ciągu 2 dni nie będzie poprawy to mamy wracać do szpitala i szukać przyczyny innej. Normalnie w szpitalu się już rozryczałam bo nie byłam w stanie zachować spokoju. W ciągu dnia nie chciał jeść za dużo ani pić (zjadł trochę zupy, kanapkę z masłem i na kolacje 2 kanapeczki z masłem- więc już ok. i praktycznie nie robił siku :( wieczorem przed spaniem wypił ok 200 ml piciai zrobił tak konkretnie siku ale to pierwsza dziś porządnie zmoczona pieluszka. Teraz jeszcze się dopatrzyłam że ma krwiaka na siusiaku i już myślę co to znów jest.(lekarze niby zaglądali w pieluchę ale nic nie zauważyli) Fakt że on się ciągle za niego ciągnie itd.. i znów myślę czy to coś złego.. masz jakiś pomysł ?
  15. P.S ja za pulmicort płacę ok 30 zł (w zależności od apteki) a ma wypisywana z X - czyli nie jako przewlekłe tylko normalna recepta.
  16. Karola tak używam krążków - można stosować tampony :) powiedz jej tylko że u mnie przez pierwsze 3 cykle była masakra..plamienia, paskudne migreny,mdłości itp.. a potem lux jak ręką odjął więc niech się nie zniechęca od razu. i jeszcze jedno- do której Ikei jedziesz??? może jakaś kawka :D jak jeszcze zobaczysz to na NK wyślę Ci numer telefonu to sie odezwij jak będziesz miała ochotę się spotkać:) Kika- nieważne że tekst "przerobiony" ale jest boski :):):):) Żurkowa- jeśli chcesz schudnąć to musisz znaleźć motywację w sobie, M to pikuś bo im Cię bardziej dręczy tym gorzej bo... penie ze zrzucenia nici a raczej na złość możesz zacząć jeść i będzie więcej :( myślę że jest Ci też ciężko bo pracując ciężko o regularność zdrowe jedzenie..ja odkąd wróciłam do pracy (sierpień) przytyłam 3 kg i paskudnie się z tym czuję ale nie mam siły diety trzymać.. może z Nowym Rokiem będzie lepiej a za Ciebie trzymam kciuki! Agulcia ze szczątkowych informacji.. nie pochwalam, bo wydaje mi się że związek może mieć różne fazy i miłość bądź jej brak zależy od obojga..i rzeczywiście łatwiej odejść niż ratować coś co kuleje.. Ale jeśli ma być tak że będziesz afiszowała brak uczuć - jeśli Twój partner Cię kocha i Ci to okazuje to niedobry wzorzec dla dzieciątka i lepiej to zakończyć. mi jest najbardziej żal dziecka, bo skoro potrafi wszystko przy niej zrobić to znaczy że są mocno związani, a Ty odbierasz jej kochającego tatę i ono tego nie pojmie i będzie bardzo cierpieć :(:(:(:( jeśli jestem wg Ciebie niesprawiedliwa wybacz.
  17. Karola- smutne to :( Ale jeśli nie chcesz rozwodu to trudno Ci będzie przez to przejść.. Ale płakać bez końca też się nie da.. musicie coś z tym zrobić.. może warto razem się wybrać do tego psychologa co? bo żyjecie w toksycznych relacjach i to nie ma znaczenia czy jesteście razem czy nie bo i tak się wyniszczacie :( Przytulam i życzę dużo sił! Stelka ja nie wiem o żadnych dopłatach.. generalnie u nas za Przedszkole rodzic płaci jakoś ok 300 zł chyba na miesiąc plus jedzonko chyba ok 8-10 zł za dzień.
  18. Cynka ściskam mocno! A Wam wszystkim kochane, Waszym maluchom i partnerom Zdrowych Wesołych Świąt!!!
  19. Alano miał 3 tyg temu zapalenie ucha, Laura też coś bakteryjnego i mieli antybiotyki ..Alan zinnat a Laura to nie pamiętam. Potem niby te 3 tygodnie spokoju - potem zapalenie krtani i inhalacje. Clemastinum mamy dawać do dziś niby.. Alan jest alergikiem i u niego alergie się objawiają kaszlem :( więc nigdy nie wiem czy to już infekcja czy jeszcze alergia.. no ale może jak przechorują jeszcze ten sezon to potem będzie lepiej....tak się łudzę :D kurka a dziś sobie zrobiłam wolne , bo jestem przeziębione no ale i też chciałam w domku ogarnąć a przed kompem tylko siedze...ehh musze podnieść te szanowne 4 literki :D
  20. Stelka "to że sobie nie poradzą sami" nie odnosi się do Karoli plus dzieci :D:D:D:D bo wiem że ona sobie będzie lepiej bez niego radzić niż z nim bo zniknie iluzja pomocy fiu fiu chodziło mi o to że jak zdecydują się ratować związek to przydałaby się pomoc osoby trzeciej- bo we dwoje nie potrafią rozmawiać ze zrozumieniem i empatią...
  21. nic na siłę.. ale ja tylko przez moment się zastanawiałam czy on tak nie mówi bo jest zazdrosny i zły że Ty sobie zawsze radzisz a on nie.. może tylko tak mówi... nie wiem.. Generalnie Ty sama najlepiej wiesz czy są perspektywy na ratunek czy nie :) a jak nie to jak powiedziałaś tego kwiatu na pół światu :D:D:D:D zmieniając temat mam dylemat :( moje dzieci chorują i nie mam pomysłu co im podać żeby było ok. tzn.. mają ciągle katar i kaszel (ostatnio zapalenie kratni- wyleczone nebulizacją z pulmicortu plus jakieś pierdoły) w środę była z nimi na kontroli- bo było takie zalecenie i było wg lekarza zdrowe... a dziś znów były rano płaczliwe i katar się zwiększył.. masz pomysł co by im podać żeby ich wzmocnić??? tranu pić nie chcą...
  22. Karola.. nie wiem co powinnaś zrobić :( Teściowa szkoda gadać i to jest fakt... musisz pomyśleć o sobie, o Was o dzieciach... wrócić do tego dlaczego macie dzieci, jak żyliście w pierwszym okresie bycia razem... piszesz że go kochasz.. może warto sobie uświadomić czy to jest miłość czy przyzwyczajenie.. Jeśli miłość to bez względu na to co będziesz mówić i robić będziesz czuła pustkę, w innym związku wypalisz się bardzo szybko- po po pierwszej "ekstazie" będziesz wracać do tego co było... Jeśli to tylko przyzwyczajenie to raz na zawsze zamknij drzwi i nie pozwalaj sobie na słabość itp..ustal zasady wspólnego wychowywania i tyle.. Wiem tyle, że dzieci wnoszę wiele szczęścia ale też osłabiają więź między partnerami.. ponieważ jedna bądź druga strona zasadniczo dominuje w organizowaniu życia rodzinnego i zwyczajnie może nie być ani czasu ani chęci lub możliwości na "wzmacnianie więzi między małżonkami" Dzieci macie małe... piszesz że nie wiesz co to randki, sex itp.. mimo wszystko wina nigdy nie leży po jednej stronie.. przynajmniej zazwyczaj.. Może gdybyście ustalili jakieś zasady- może gdyby M miał fajną prace w której czułby się doceniany i by się realizował i miał możliwość zarobić na Waszą rodzinę.. czułby się bardziej komfortowo .. a Ty nie musiałabyś brać wszystkiego na swoje barki.. Każda rodzina ma swoje kryzysy..(moja też) ale w sumie łatwiej coś "przerwać" niż uratować.. łatwiej znaleźć nowego partnera/partnerkę z którym będzie fajniej niż "ponownie odnaleźć się w starym związku" Nie pomyśl że się chcę wtrącać czy oceniać Twoje decyzję- Ty sama wszystko najlepiej czujesz... Ale skoro piszesz że go wciąż kochasz.. może warto...chłopcy byliby na pewno szczęśliwi. Ale sami sobie nie dacie rady..:(:(:( moim zdaniem przydałaby Wam się terapia rodzinna- rozmowy z psychologiem który "znajdzie to czego Wy nie widzicie" znajdzie przyczynę rozpadu Waszego pożycia... może potem praca nad sobą indywidualnie z psychologiem.. wiem że trudno sie przyznać do tego że potrzebuje się pomocy :( my do tego dojrzeliśmy, że się bardzo kochamy a nie potrafimy tego okazywać i czasem działamy z premedytacją żeby zranić siebie nawzajem - bo nie chcemy cierpieć tylko sami w sobie. Ja jestem perfekcjonistką, osoba zdecydowaną i pewną siebie, mój mąż chciałby żebym była bardziej potulna...ja chciałabym żeby on był przebojowy i konkretny- a nie jest.. Ale każde z nas ma dużo innych zalet .. o których wiemy że były, za które się "pokochaliśmy" a które teraz jakby zniknęły.. Mamy już "upatrzoną" poradnię rodzinną i chcemy poprawić jakość naszego związku... tyko ciągle nie możemy się przełamać i umówić... bo to będzie oznaczało poważne zmiany w naszym życiu.. Trzymam kciuki żebyś taką bądź inną ale podjęła decyzję najlepszą dla Was- każdego z osobna - i była szczęśliwa...
  23. Stelka to dla Ciebie: :D:D:D:D:D Środek antykoncepcyjny NuvaRing stosowany jest dopochwowo w sposób ciągły przez 3 tygodnie. Jest to elastyczny, odporny na uszkodzenia mechaniczne i bezbarwny pierścień o średnicy niewiele większej niż 5 cm i przekroju 4 mm. Kobieta sama umieszcza w pochwie pierścień w pierwszym dniu cyklu i po upływie 3 tygodni sama go także usuwa. Innowacyjność dopochwowego pierścienia antykoncepcyjnego NuvaRing (vaginal contraceptive ring VCR) polega na tym, że po umieszczeniu w pochwie przez cały czas uwalnia on hormony progestagen (etonogestrel) i estrogen (etynyloestradiol), które przenikają do krwiobiegu. Po 7 dniach przerwy, w czasie której następuje krwawienie, zakłada się nowy pierścień na okres kolejnych 3 tygodni, po czym znów następuje 7 dniowa przerwa. Działanie NuvaRing jest takie samo, jak w przypadku doustnych tabletek antykoncepcyjnych (DTA) - czyli popularnych pigułek - i polega na zahamowaniu owulacji. W przeciągu trzytygodniowego okresu, w którym pierścień powinien znajdować się w pochwie, dopuszcza się jego wyjęcie lecz nie na dłużej niż 3 godziny. Specjaliści zalecają NuvaRing wszystkim kobietom w wieku rozrodczym, w szczególności zaś tym, u których ryzyko przypadkowej ciąży jest wysokie. To doskonała metoda dla kobiet, które nie są zdyscyplinowane w codziennym przyjmowaniu tabletek antykoncepcyjnych, a przyklejony na skórze plaster i jego eksponowanie nie jest dla nich akceptowalne. Pierścień jest dobrze tolerowany przez kobiety, a sam środek łączy łatwość stosowania z wysoką skutecznością współczynnik Pearla dla NuvaRing mieści się w zakresie od 0,25 do 1,75. Precyzja położenia pierścienia w pochwie nie wpływa na jego skuteczność, a zakładanie i usuwanie pierścienia jest proste i nie stanowi problemu. Ponadto pierścień nie jest odczuwalny w pochwie ani przez samą kobietę, ani przez partnera, co nie zmienia odczuć seksualnych. NuvaRing jest środkiem antykoncepcyjnym zawierającym niewielką ilość estrogenów (15 g, a inne dostępne preparaty antykoncepcyjne zawierają od 20 do 50 g).
  24. Akinom- to nie tajemnica :) chodziłam na masaże bańką chińską i elektrostymulację- celem było ujędrnienie skóry, bo rozstępów czy celutitu nie miałam. Polecam- bardziej bańkę chyba bo elektro to jakoś mnie nie powaliło na kolana a miałam 10 zabiegów. Klaudia- ja teraz "używam" nuova ring - na tabletki nie chciałam się decydować po pierwsze dlatego że mam problem z wątrobą powiedzmy (albo odbiła się 5 letnia antykoncepcja ciągiem- albo leki podtrzymujące ciąże albo wszystko po trochu.) z tego krążka jestem zadowolona- masakra była przez 2 pierwsze cykle- plamienia, paskudne migreny, mdłości itp.. ale stwierdziłam że jak nie przetrwam 3 miesięcy to sobie odpuszczę. Teraz jest bosko- żadnych skutków ubocznych i cała reszta też ok :)
×