Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koliban

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koliban

  1. aaaa i miałam jeszcze dodać że podobno zjadanie jabłek w ciąży uchroni w przyszłości dziecko przed nowotworem, więc w sumie warto jeść.
  2. Ale tego nadrukowałyście ;-)) ja do kilogramów nabytych na szczęście jeszcze nic nie mam do wpisania ;-))) podobno jak się tyje od początku to dziewczynka hihi, sama nie wiem więc czy się cieszyć że nie tyje czy nie, bo mąż chce teraz syna, ja w sumie też nie mówię nie.. ale jakoś dziewczynki są jak na razie bliższe mojemu sercu.. ale zobaczymy co Bóg da to będę kochać! ;-) ;-) ;-) ;-) :-) :) co do imion Lila pięknie ;-) ;-) ;-) Ja mam Liliana i nie podobało mi się tylko jak byłam malutka, bo nikt nie mógł zrozumieć jak mam na imię ;-) bo w klasie miałam same Anie, Gosie i Agnieszki.. ale później już rewelacja więc imię polecam ;-) My nad imionami jeszcze się nie zastanawialiśmy, pewnie jakoś bliżej końca będziemy szukali kompromisu.. mam tez zmianę terminu ale to zmienię jak będę miała coś więcej do napisania ;-) Ciężaróweczki trzymajcie się wszystkie cieplutko ;-)
  3. Agoossia dobrze że z tatą wszystko ok teraz żeby tylko szybko nabierał sił! Ola - ja jakoś nie w temacie, więc proszę o wyjaśnienie jak wygląda "typowa kupka na ząbki" ?? My czekamy na górne jedynki, tylko na razie coś się doczekać nie możemy a Laura nie daje się dotknąć.. w nocy dostaje nurofen żeby jakoś spała a w dzień jakoś walczymy. A w kwestii naszych mężczyzn... ja się zrobiłam wredna.. ;-) ;-) ;-) rano robi mleko a jak już pójdzie to Laura jest u nas w łóżku ja ją karmię a potem tak ją nakieruję "niechcący", że go ciągnie za ucho, wkłada palec do oka albo coś tego typu ;-) ;-) ;-) ;-) więc nie może spać, i wtedy mu mówię że skoro nie śpi to może Laurę wziąć do drugiego pokoju bo ja w nocy do niej wstawałam i padnięta jestem ... działa 2 razy na 3 próby ;-) a dziewczyny.. aktywowałam profil na niania.pl więc jak któraś szuka niani w swojej okolicy to mogę zerknąć i dać namiary :-)
  4. Karola będzie dobrze, no dziadek przecież na pewno nie chce Ci narobić obciachu... ;-) Cyna, to ząbkowanie to ciężkie widzę u Ciebie ;-( biedna ta Twoja kruszynka.. Laura też walczy z jedynką na górze, tylko jej idą chyba dwie od razu i też ciężko ale ja jej daję w nocy nurofen co 4 godziny + denitox żel i ładnie zasypia. Kurcze może spróbuj jakichś innych przeciwbólowych nie wiem może Karola jeszcze coś doradzi bo żal Was.. Inez_82- dobrze że nic się nie stało poważnego, ale nie zamartwiaj się.. mało razy my uderzyłyśmy się jako dzieci i żyjemy, nawet całkiem dobrze ;-)) chociaż te małe chochliki jakiś motorki w tyłeczkach włączają ostatnio widzę. Moja też wszędzie wlezie o wszystko się opiera żeby wstać itd..chyba taki wiek. Stelka moja to ciasteczek nie bardzo je, wymamle i wybrudzi wszystko w zasięgi łapek ale żeby zjeść to niekoniecznie, potem zbieram kawałki z okolicy ;-)) Ale jak jej dam skórkę z chleba to jakoś bardziej ją to rajcuje a podobno dzieciaki muszą gryźć więc teraz codziennie daję kawałek chlebka, czasem się trochę krztusi ale śmieje się przy tym więc nie jest źle ;-)) A rosołek to ja od tygodnia jakoś daję córci... tylko to jest taki gotowany przeze mnie.. 2 udka z kurczaka na jakieś 3-5 litrów wody + marchewka, seler, pietruszka, i por no i trochę soli.... ale w słoiczkach też jest więc jakoś mnie to nie martwi. no i kluseczki lubelli ostatnio dostała do tego rosołku, żadnych rewolucji nie było, bólów brzuszka też więc nie mam teraz oporów. a na słoiczki jakoś ostatnio nie bardzo chce patrzeć a co dopiero jeść. Muszę je mieszać z wodą i dodawać kaszki manny to wtedy wcina ;-))) ;-) ;-) ;-) Inez ten nalot tak jak pisze cyna gdzieś wyczytałam że to może być objaw skazy bądź alergii. A i dziś wykupiłam abonament na niani.pl więc jak któraś szuka niani i chce jakieś namiary z tego portalu to pisać do mnie na priv ;-) ;-) normalnie tam są zastrzeżone nr telefonów i maile..
  5. ja myślę że to też zależy.. Laura pierwszy raz złapała infekcje: tylko katar, temperatura i kaszel lekki jak miała z 7,5 miesiąca więc ja w panice do przychodni od razu pojechałam, bo nie wiedziałam co robić itd.. teraz jak widzę katar to luzik, kaszel sprawdzam jaki i czy przypadkiem nie od kataru itd...gorączka oglądam czy zęby nie idą.. ale jak miała infekcje bzdurną ciągnącą się miesiąc i paskudny kaszel to jeździłam raz w tygodniu na osłuchanie, nie prosiłam o zmianę leków czy antybiotyk tylko żeby osłuchać. Może niepotrzebnie ale dla mnie to było wystarczające ... teraz reaguje spokojnie ale Karola Ty ;-)) że tak powiem masz mega doświadczenie, a przeciętna matka pierwszego dziecka nie wie nic albo prawie nic, więc teoretycznie pojechać dwa razy za dużo niż raz za mało ... awantura o zostawienie w szpitalu, czy podanie antybiotyku.. nie pochwalam.. ale po śmierci Jasia chyba30 albo 31 grudnia 2008 jestem pewna że przynajmniej w warszawie będzie jeszcze gorzej. Chłopiec 21 grudnia zachorował na ospę, rodzice zabrali dziecko do szpitala na niekłańską chyba 23 albo w wigilię, czekali 4 godziny na przyjęcie chociaż dziecko było w kiepskim stanie i to w samochodzie w nie było wolnej izolatki, zrobili jakieś badania krwi i wysłano do szpitala hematologicznego, tam zrobili crp i było fatalne sądzili że była zanieczyszczona próbka ale wysłali d.. le do zakaźnego bo to ospa, w zakaźnym odesłali spowrotem do hematologicznego bo już nie zaraża... dziecko wróciło więc na Litewską prosto na OIOM, miało już sepsę i 4 godziny później zmarło...;-( miało 2,5 roku chyba albo może max 3,5 nie pamiętam teraz.... Więc powiedź Karola jak ufać lekarzom na Izbie przyjęć że dziecko nie wymaga hospitalizacji...;-( Ja wiem że są różni lekarze i różne sytuacje, ale ospa w dzisiejszych czasach nie jest przecież chorobą śmiertelną... a jednak..;-( Jak się o tym dowiedziałam, to nie chcę mówić jak spadło zaufanie do lekarzy, których nie znam.... a szpital na niekłańskiej to podobno jeden z najlepszych szpitali dziecięcych w warszawie... chorowitkom dużo zdrówka życzę a mamom sił!!! A Hipp to trochę trudno powiedzieć, jak Laura była mała to jadła tylko hippa innych nie chciała, potem przestawiłam się na gerbera bo drobniejszy i teraz jak parę dni temu chciałam jej dać właśnie ulubionego tego królika to nie za bardzo chciała jeść. Próbowałam wszystkich słoiczków które jadła Laura i powiem tak smakowo nie jest zły, ale konsystencja jest taka kleisto-zawiesinowa jakby, gerber ma takie płynne bardziej dla porównania. Jak jej dodałam wody i troszkę błyskawicznej kaszki manny to zjadła bardzo ładne ale samej zawartości słoiczka bez modyfikacji tylko kilka łyżeczek ruszyła i nie chciała więcej.. A kwestia ortopedy, to żenada. chociaż my w zeszłym tygodniu też mieliśmy niezły numer... Teściowa w listopadzie została zakwalifikowana na operację przepukliny na kręgosłupie a powodem był m.in. ból barku promieniujący na całą rękę. termin miała wyznaczony na 27 stycznia. 24 zadzwonili do niej ze szpitala, że ma się jednak stawić 26 więc poszła. Okazało się że lekarz który ją kwalifikował miał urlop ale ten który był lekarzem z którym wtedy konsultowano potrzebę operacji miał operować i był w pracy.. Rano 27 okazało się że operacji nie będzie.. na wypisie napisali że operacja się nie odbędzie ze względu na ból barku... więc bez komentarza.... a prawda jest taka że najprawdopodobniej tak wyszło przez to że lekarz kwalifikujący podobno jest łapówkarzem i ma na pieńku z ordynatorem i stąd operacja odwołana... tylko teraz nie wiadomo co dalej.... Więc nasze realia a służbie zdrowia wybaczcie są żenujące...
  6. jeśli wygląda to na plamienie a nie masz żadnych zaleceń lekarza co robić w takim przypadku, to ja pojechałabym na izbę przyjęć położniczą. Jeśli miałoby się zdarzyć coś niedobrego lepiej dmuchać na zimne. aczkolwiek jeśli np wcinałaś wczoraj buraczki czy barszcz czerwony czy sok z buraków to niekoniecznie to plamienie, i oby tak było ;-)
  7. Dostawała żelazo i przez jakiś czas kwas foliowy i wit B6 w tej chwili pediatra powiedziała żeby jej nic nie dawać, aczkolwiek wyczytałam gdzieś w necie że przy anemii może być osłabiona odporność wobec czego chciałaby ją z tego wyprowadzić jednak.. możesz mi jeszcze powiedzieć jaki jej ten kwas foliowy dawać i ile? no i jaką witaminę i czy ona jest bez recepty? i jeszcze jedno Laura dostawała kropelki hemoferu tylko bardzo źle go znosiła, ale rozumiem że żelaza ma wystarczająco? wiem, że jest jakieś łatwo przyswajalne żelazo w kapsułkach chyba bez recepty czy coś takiego warto jej dawać np co kilka dni czy nie ma takiej potrzeby?
  8. Karola zerkniesz na tą morfologię Laury?? bo się martwię, bo na moje oko dalej nie za ciekawe są..
  9. no a mnie ktoś z tabelki usunął widzę ;-(
  10. po 72 jest spacja trzeba ją skasować to wtedy się otworzy
  11. Szkrabek ja się tak jeszcze niby mieszczę ale pod wieczór wydaje mi się jakbym była taka bardziej napompowana ;-) chociaż fakt faktem wszystko zależy od tego co w ciągu dnia zjem ;-))) szczerze mówiąc w poprzedniej ciąży nie mogłam doczekac się brzuszka i szybko zaczęłam chodzić w ubraniach ciążowych itd.. a teraz odwrotnie ;-) im mniejszy brzuszek tym wygodniej zajmować się moją kluseczką ;-)) więc mam nadzieję że nie będę za gruba tym razem bo ciężko widzę śmiganie za Laurą i jeszcze do tego latem ...
  12. Karola a jak Ludwiś dalej biedaczek się męczy??? czy już lepiej? i mam prośbę możesz zerknąć na morfologię mojej Laury??? WBC-11,00 Limfocyty 63,7% Mxd 13,9 Neurofile 22,4 RBC- 4,19 HGB-10,5 HCT-31,6 MCV-75,4 MCH-25,1 MCHC-33,2 RDW-CV 13,9 PLT - 297,0 MPV -9,8 Rozmaz Pałeczki -0 Neurofile - 22 Eozynofile - 4 Limfocyty -65 Monocyty - 9 Żelazo - 113 ug/dl Mocz odczyn -zasadowy ciężar - 1010 reszta wszystko nieobecne badanie osadu osad - skąpy nabłonki-pojedyńcze krwinki białe-2-4 w polu widzenia krwinki czerwone - 0-1 w polu widzenia, świeże śluz-pojedyncze pasma
  13. Agoossia dzięki za pomoc.. przelewy w całości idą a sms trochę zabiera operator ale łatwiej zrobić i szybko i w ogóle. Maleńka jest w ciężkim stanie i zostało jakieś 60 tyś do zebrania, to dane z rana więc jest nadzieja że niedługo pojedzie do tej kliniki w Niemczech.
  14. karolinna dziękuję! nawet jeden wart jest więcej niż komukolwiek się wydaje.
  15. Mija no lipa jest mała nie ma siły, niewiele je albo inaczej często wymiotuje, większość czasu przesypia co na 6-latkę jest no...mało realne. generalnie ciężko, ;-( EW tej chwili znowu jest w szpitalu, żeby ją podtrzymać i umożliwić poprawienie stanu, tak naprawdę już z 3 tygodnie temu powinna być w Niemczech ale kasy brak.. brakuje około 60 tyś myślę teraz niby niedużo ale ciągle mało. Dlatego tak dziś "agresywnie" proszę Was o pomoc.. ;-( Ciągle mi łzy lecą jak mamy wiele szczęścia mając zdrowe maleństwo!! i dlaczego inni go nie mają..
  16. dziewczynki ja nic nie czytałam więc i nie komentuje , bo padam spać mi się chce jak nie wiem a moja kluska łobuzuje ;-)) dziewczyny i ja dziś mam wyjątkową i nietypową spraw... ;-( Córka znajomych mojej przyjaciółki ma chłoniaka i potrzebne są środki na leczenie. Niemiecka klinika zgodziła się leczyć ale potrzebne są jak zawsze pieniądze... to strona fundacji http://martynakruk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=26 ja wiem że jest milion dzieci potrzebujących pomocy i wszystkim nie możemy osobiście pomóc ale jak nie macie nic na przelew, to może uda się Wam wysłać po sms-ku koszt to tylko 1,22... wybaczcie ten marketing ale nieszczęście kogoś kogo znamy niemal bezpośrednio boli dużo bardziej niż anonimowego człowieka.
  17. widzę temat szyjki.. spoko nie jest to super bezpieczne ale nie ma co panikować w poprzedniej ciąży miałam może ze 2 cm już od 6 miesiąca, a w 7 prawie całkowicie i zgładzona miałam dużooo odpoczywać i jak widzicie córcia na świecie jest więc głowa do góry i nie ma się co zadręczać tylko odpoczywać, nie dźwigać, przyjemności z mężem nie za często chyba że nie będzie postępów skracana to czemu nie ;-)) ja tez musiałam potem łykać często nospę żeby nie dopuszczać do skurczów które dodatkowo mogłyby zaszkodzić ale masz lekarza prowadzącego i na pewno wie co robi... jeśli będziesz już masakryczne zestresowana to warto skonsultować to gdzieś prywatnie może USG dla sprawdzenia czy szyjka jest zamknięta i jak długa jest naprawdę ja to polecam bo jak mam na papierze to zawsze jestem spokojniejsza ale jeśli funduszy brak bądź lekarza brak nie panikuj będzie dobrze!!! Wózki to inny temat i na razie nie mam głowy ale w ciągu najbliższych dni coś skrobnę ;-) I dziewczyny ja dziś mam wyjątkową i nietypową spraw... ;-( Córka znajomych mojej przyjaciółki ma chłoniaka i potrzebne są środki na leczenie. Niemiecka klinika zgodziła się leczyć ale potrzebne są jak zawsze pieniądze... to strona fundacji http://martynakruk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=26 ja wiem że jest milion dzieci potrzebujących pomocy i wszystkim nie możemy osobiście pomóc ale jak nie macie nic na przelew, to może uda się Wam wysłać po sms-ku koszt to tylko 1,22... wybaczcie ten marketing ale nieszczęście kogoś kogo znamy niemal bezpośrednio boli dużo bardziej niż anonimowego człowieka.
  18. dziewczyny ja dziś mam wyjątkową i nietypową spraw... ;-( Córka znajomych mojej przyjaciółki ma chłoniaka i potrzebne są środki na leczenie. Niemiecka klinika zgodziła się leczyć ale potrzebne są jak zawsze pieniądze... to strona fundacji http://martynakruk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=26 ja wiem że jest milion dzieci potrzebujących pomocy i wszystkim nie możemy osobiście pomóc ale jak nie macie nic na przelew, to może uda się Wam wysłać po sms-ku koszt to tylko 1,22... wybaczcie ten marketing ale nieszczęście kogoś kogo znamy niemal bezpośrednio boli dużo bardziej niż anonimowego człowieka.
  19. dziewczyny ja dziś mam wyjątkową i nietypową spraw... ;-( Córka znajomych mojej przyjaciółki ma chłoniaka i potrzebne są środki na leczenie. Niemiecka klinika zgodziła się leczyć ale potrzebne są jak zawsze pieniądze... to strona fundacji http://martynakruk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=26 ja wiem że jest milion dzieci potrzebujących pomocy i wszystkim nie możemy osobiście pomóc ale jak nie macie nic na przelew, to może uda się Wam wysłać po sms-ku koszt to tylko 1,22... wybaczcie ten marketing ale nieszczęście kogoś kogo znamy niemal bezpośrednio boli dużo bardziej niż anonimowego człowieka.
  20. szkrabek no tak , tylko teraz pewnie na wychowawczy będę musiała iść już na długo, a ja lubię pracować, zawsze pracoholik byłam hihi a teraz matka polka taka trochę w domu uwiązana, z córcią to zawsze sobie mogłam wyskoczyć na jakieś zakupy albo do koleżanki a z dwójką będzie gorzej na początku ;-) A wymiary to normalne, 2 tygodnie to bardzo dużo a nawet więcej bo różni nas 2 tygodnie i 6 dni ;-) a moje równo 2 tygodnie temu miał 7 mm więc tempo wzrostu jest ogromne w takim okresie ;-))
  21. cześć Mamuśki ja po USG ;-) moje cudo ma 13 mm, serduszko bije ładnie i miarowo i jest jak na razie wszystko ok, co mnie bardzo cieszy. Stelka jeżeli jak Ludwiś.. to nie zazdroszczę ... ale wiesz z drugiej strony co wyleci to przynajmniej na udach nie zostanie hihi wybacz mój głupi żart. Moja też dziś wkładała do buzi wszystko co się da.. na noc dałam jej nurofen, denitox na dziąsełka i śpi jak na razie a jak długo to się zobaczy.. aa no i termin mi przełożyła tak jak pierwotnie myślałam na 12 albo 13 września już nie pamiętam ale jako główny mi \"ustawiła\" zgodnie z OWU a nie @, czyli teraz po mojemu jest. ja na L4 i sama nie wiem co zrobić.. tak mnie nosi, żeby trochę do pracy iść z drugiej strony zostawić córcię.. no i narażać maluszka to nie jest chyba mądre, ale z dwoma maluchami to się na dobre w domu zakopię
  22. rudzia222 - oczywiście każda kobieta przeżywa to inaczej ale... położna po moim porodzie powiedziała, że był bardzo ciężki.. rodziłam bo musiałam, bo było stare łożysko mimo że to był dopiero zakończony 37 tydzień i miałam wywoływany końską dawką oksytocyny. i córcia nie mogła się w kanał rodny wpasować.. zresztą maiła tez złamany obojczyk ale 10 pkt dostał. Od 8 rano do 17 jak widać w stopce ;-) i co i nic ;-) Jak córcia była 2 tygodnie w domu wiedziałam że szybciutko chce drugie ;-) a przeżycia z porodu dla mnie się rozmyły, ale fakt mam przesłodką, grzeczniutką i kochaną córcię.. mogłaby tylko w nocy spać..;-) no ale cóż nie można mieć wszystkiego ;-))
  23. Co do różnicy wieku, oczywiście planowane i poprzedzone mierzeniem temperaturki i monitoringiem USG ;-)) plan był taki żeby była jak najmniejsza różnica wieku ;-) a że karmiłam piersią to był to drugi miesiąc którego byłam zdolna ;-)) le się udało JA mam laktator Aventu elektryczny i jest super i polecam go tyle że jest drogi bo kosztuje jakieś 500 zł... ale ja kupiłam używany za 300 ;-)) więc zawsze można coś trafić, mam ISIS IQ UNO. Mi wyszedł chłopiec i po cichu liczę ta to że tak już zostanie ;-))) ale jak będzie córcia to i tak będzie super! ;-))
  24. mądrości ludowe śmieszne, ale u mnie też tak pół na pół więc nic pewnego ale... tu jest link do śmiesznego chińskiego kalendarzyka, sprawdźcie sobie http://www.familie.pl/Gravid/Kalender/flicka-eller-pojke.php tylko podobno istotny jest dzień zapłodnienia ;-)
×