Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bianka_120

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Pięknie dziękuję za tą STARĄ KROWĘ ty tez kiedyś będziesz taka STARA KROWĄ .....
  2. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    jakie tu jest prymitywne myślenie ......dobrze ze zostałam zaatakowana bo przynajmniej przejzałam na oczy ............po co ja tu pisze prz3eciez nie jedna z was mogła by byc moją córka ja dojżała kobieta wylewam swoje żale takim małolatom .............nie majacym pojęcia nic o życiu ...............
  3. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    ja na nikogo nie krzyczę , tylko wam wyjasniam a ze nie dociera do was to trudno i prosze was nie naskakujcie na wiare i na Boga bo az ciarki po plecach przechodzą .....
  4. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    ale co to za rady czy wy macie pojęcie co znaczy rozbic małrzeństwo , chyba nie a co czuja dzieci gdy nie ma ojca ???????????? wogóle nie ma o czym dyskutować wy nie macie w sobie nic wiary i dlatego nigdy sie nie dogadamy , bo ................... a Zreszta co będę tłumaczyć ciekawa która z was chodzi w każdą niedzilę do kościoł , przyjmuje do serca pana jezusa , modli sie codziennie ............ napweno napiszeci nawiedzona Bianka tak może być nie pasuje tiu do was ..........
  5. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    ale ty jestes walnieta ty to wymafgasz leczenia mąz musi pić przeczytaj ze zrozumieniem apózniej zabieraj głos mąz w życciu nie pił tylko teśc .......... to jak ty będzisz żona albo juz jestes nie wiem tego a bedzie ci zle to zostawiasz męża i pójdzisz szukac nowego jak ten okaże sie draniem to poszukasz nastepnego powodzenia .......
  6. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    to nie wchodż ja tu tez juz nie będę wchodzic ze względu na takich troli jak ty
  7. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Duzo by tu trzeba pisac zeby do niektórych dotarło co znaczy zycie a trochę juz przezyłam urodziłam dzieci i to nie jedno wychowałam je mimo jak to któras z was okresliła mojejm niezaradności i ucieczki w chorobę , nauczyłam ich wspaniałych rzeczy wyrośli na dobrych i wrazliwych ludzi i to jest, mojhe wielkie osiągnięcie , nie szpikuje sie psychotropami tylko na trzezwo przechodza kazda sytuacje przezywam ją z jasnym umysłem a że czasmi ponarzekam to sie każdemu zdarza pisząc tu myślałam że moge sie zwierzyc po prostu pogadac jak z kolezankami że dzis mi to dolegqa może któras ma wypróbowany sposób żeby troche sobuie ulzyc tyklko w tym celu pisałam a tu od razu cała armia ataku .....nikt tylko Bianka taka , bianka taka , bianka to a dajcie mi juz siwiety spokój kazdy by mnie chciał ustawiac ......wez jedna zdruga przezyj najpierw 25 lat małrzeńswa bez zdrady , w oddaniu jednemu człowiekowi dbaj o dom , rodzine urodz szczęsliwie dzieci wychowaj a pózniej zabierz tu głos ...........
  8. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Dlaczego jak ja napiszę że mi cos dolega od razu jestem atakowana ???????????? sa osoby któer ciagle pisza że cos im dolega i nikt ichn nie atakuje czy to nie wydaje sie byc dziwne , dlaczego ktos własnie uparł sie na mnie juz mbnie to zaczyna wkurzac myslałam ze tyuy mazna znależć przyjaciół pogadac jak coś boli dolega ale nie od razu atak ................ i do osoby która eie na mnie uwzieła nie pierdziel że wszyscy sie dawno wyleczyli i nikt tu juz nie pisze bo to nieprawda ...wystarczy wejśc na inny topik i tam mozna znależć te osoby nawet pod tymi samymi nikami co tui pisałay , ale jestes po prostu upierdliwa osoba i będzisz dokuczac dopótu dopóki ci sie nie zmierznie .......może uparzysz sobie kolejna ofiarę ...... Nastepna sprawa to przytoczony przykład jak czytam to jakbym kogos znajomego czytała kogos kto cała zycie mi dokuczał ???????????? i pomyliłas sie pani bawiąca w psycholozke bo ja nie jestem i nigdy nie byłam niezap radna kobieta i nie ukrywam po maska nerwicy mojej niezaradności ja kieruje domem , rachunkami zakupami , po prostu wszystkim jeże załatwiam wychowuje dzieci , dbam, o dom o wykształacenie dzieci , o relogijnośc dzieci co tez nie jednemu tu przeszkadza i nie musze sie kryc pod maska nerwicy bo ze wszystkim sobie doskonale radze a terapie które przeszłam to koncowy efekt był taki żeby zostawić męża i wynieśc sie od teściowej a moim zdaniem na tym nie polega terapia zeby uciekac prze dproblemami , problemy trzeba nauczyc sie rozwiazywac ale nie jeden psycholog jest za głupi zeby potrafił zrozumiec życie takie jakie mam , nie jest sposobem uciec od rodziny zostawić męza dzieci id bac tgylko o własna dupe bo przez nich mam nerwicę wiec zostawiam ich i zyje nowym zyciem bo jestem pepkim swiata i tylko ja sie licze .....takie jest własnie tu myslenie ze strony niektórych tu piszących osób , a mój mąz wcale nie jest kotkiem dio zagłaskanie ustepliwym , cichym itd jest nerwowy , agresywny , bo wychowała sie w rodzinie ojca alkoholika który przychiodził do domu i robiła awantury a tesciowa zamiast rozwiazywac problemy jeszcze dokładała do ognia i dalej dokłada wykonczyła męża rozbiła jedno małrzeństwo i dalej szumi i ja mam przed n ia uciekac bo co bo nie ma na nia rady ........... jeszcze jest ktos nad naią i nad tymi sprawami ktos kto w odpowiednim czasie zareaguje ......... żadna krzywda nie pozostanie nie odpłacona Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy ........ byłam normalnym człowiekiem ale rodzina do której sie dostałam zrobiła ze m,nie to co zrobiła i zadna terapia tu nie pomoże bo jest okres zże jest dobrze wtedy tez i ja czuje sie dobrze ale to nie trwa wiecznie bo to juz taki człowiek który żyje awanturami i ładuje wtedy swój akumulator i neka jak ta zmora .........
  9. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    jestem po wizycie u neurologa z moim rezonansem magnetycznym z głowy i kregosłupa szyjnego po roku kolejna wizyta 7 miesiecy czekałam na rezonans teraz kilka na wizyte , pobadał kazał zamknąc oczy jak zamknełam i wyciagnełam rece przed siebie to mnioe złapał bo bym była sie przewróciła .................. przepisał BETASERC który kosztuje w granicach 90 zł i CINARIZINUM jak wziełam to CIONARIZINUM to spałam na stojaco a w głowie i tak sie kęciło teraz dalej biore BETASERC juz od 3 miesiecy ale tak mi sie nasiliły zawreoty ze n ie moge ustac w opionie uszy zrobiły sie głuche taki przytłumione głowa ogłupiała i co chwila az mnie zarzuca nie moge wyjśc nawet do ogródka bo nie dam rady zejśc po schodach ................ możecie mi napisac co to jest do cholery bo mnie juz naprawde szlag trafia lekarz powiedział że od kregołupa nie moga byz az tak silne zawroty jak są u mnie ........... więc z czego czy narwica możed powiodowac az tak silne zawroty że człowiek nie może stac na nogach ............
  10. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Do nerwica i agrofobia oj męczy ....... podałaes adres email ale chyba nie sprwdzasz poczty , bo nie napisałes ani słowa ........... chociaz bardzo chetnie bym z toba popisała ......... pozdrawiam wszystkich światecznie
  11. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Z zebem juz lepiej , wzięłam sie za robote od rana porzadki , sprzątałam w piwnicy zadzwonił te4lefon u mnie na górze więc szybko z piwnicy na pietro do telefonu wzięłam do reki i jak mnie złapał ból w sercu taki naprawde inny niz zawsze silny ból w klatce czułam aż w plecach trwał może 5 sekund od razu strach i to przeokropny strach puls od razu przyspieszył do t6ego zaraz pojawiły sie dodatkowe skurcze serca ból brzucha i mdłości byłam juz pewna że to bedzier zawał i znów wpadłamw paranoje znów cały dzień jedna myśl że mam jednak chore serce i teraz juz przy wysiłku zaczyna szwankować , cały dzień mialam juz dio kitu a teraz ciągle sie boje żeby znów mnie nie złapało i cały czas jestem w napięciu ........dziewczyny tak jak wy macie lęk z wymiotami tak ja z sercem nie potrafie tego przezwyciężyć ........czy przy ewentualnej nerwicy serca może pojawiac sie taki ból ??????????? proszę o odpowiadż .......
  12. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Ja juz nie mam siły od 2 tygodni problem z tym zebem co drugi dzień jeżdze na opatrunki i najgorsze jest to że ta rana po usunieciu korzenia wogóle sie nie zasklepia jest goła kośc która nie potrafi sie zregenerować , dentystka dzis znów otwrła mi to bo ból miałam nie do wytrzymania i do srodka nawpycghała lekarstwa ,,teraz mam teki ból że mozna zwariowac ...........juz stwi3erdziła że niby od tej tarczycy jest taki problem ale co ma terczyca do niegojącego sie zebodołu ........dziewczyny poradzcie cos bo zgłupieje .....
  13. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    Czytam was , bo bardzo lubie .......ale dzis musze tez napisac moje ostatnie przezycia .otóz w ubiegły poniedziałek byłam u dentysty plabować zęba a że miała lorzeń po zebie który wyszedł na wierzch po 25 latach więc ona od razu przyczepiła sie do tego korzenia ...........ja go pani usune bo to żle wpływea na serce , nerki wogóle na cały organizm ....tłumaczyłam jej ze ja mam zawsze problemy z zebami ale nie dąło sobie nic powiedziec zanim pląbowała zęba ten sie znieszczulał ......... ni i rwie 10 . 15...po 30 minutach udało jej sie go wyciągnąc przez dłutkowanie przyszłam do domu i po przestaniu dzialania znieczulenia sie zaczeło ..........istne piekło boli mnie głowa , ucho cała prawa strona ....w ubiegłym tygodniu poszłam że mnie boli wieczałozyła tam lekarstwo i powiedziała że nie mozliwe ............ w sobote nie było dentystki a ja nie mogłam wytrzymać z bólu więc na pogotowie do Opola 80 km w jedna stronę tam zdjęcie i znów dentysta otwierała ta ranę i pchał lekarstwo ..... cała niedziela do niczego ból do zwariowania .....w poniedziałek znów do niej jak mi grzebała w tej ranie to łzy same lały sie z oczu ból nie do mwytrzymania ...... załozyła lekarstwo no i p[owiedziała że jak n ie przejdzie to trzeba ciąc i szukac jqakiejs części korzenia ......dostałam antybiotyk trochhe lepiej ...........w Oplu lekarz powiedział że nic tam nie ma a ona że jest jakis odłamek maleńki i tak boli ............. ja juz sie tak boje że jak weczoraj zbliżła sie godzina na którą ewentualnie miałam jechać to serce waliło jak oszalałe ....ale troche mniej boli więc sie wstrzymałm ......nie wiem co będzie dalej .....Chodze jak pijana głowa taka ogłupiała 5 nocy żadna nie przespana , ucho mi sie przytyka i cała szczęka boli .......
  14. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    dziewczyny ja naprawde chodziłam do psycholozki i to jeszcze w ubiegłym roku juz wam tłumaczyłam ze teraz do maja nie bede miała samochodu wiec nie mam co myslec o terapi , jesli chodzi o wyprowadzenie sie to jak dzieci tu maja szkołe , kolezanki , kolegów mama nie ma miejsca w domu bo mieszka brat z rodzina , nie to nie wchodzi w gre musze nauczyc sie tu zyc ale jak wiecie że jest cos takiego jak toksyczni ludzie ........... to własnie ona taka jest juz samo przebywanie w jej otoczniu powoduje u mnie liczne dolegliwosci .....ach szkoda gadac , gdybym tak mogła wszystko wam tu opisac moje 25 lat małrzeństwa to nie jeden kto to zna z moich bliskich stwierdził ze na takie piekło jakie mam to sie dziwi że ja jeszcze tak dorze funkcjonuje ...........kazdy ma swoje poglady , przekonania , ja mam jeden i wiem ze znów znajdzie sie ktos złosliwy kto mi z tego powodu dokopie ale dla mnai wiara jest nnajwazniejsza Bóg jest na pierwszym miejscu on nie tyle cierpiał a wszystko zniósł po za tym jest powiedziane co cie nie zabije to cie wzmocni ..........i to chyba prawda bo jK PATRZE DO TYŁU TO WIDZE ZE CORAZ LEPIJ ZNOSZE JEJ DOKUCZANIA , JEJ ZŁOSCI , ZZŁOŻECZENIA , PRZEKLEŃSTWA ................. tylko że ciało moje sie buntuje .......
  15. bianka_120

    Moja nerwica.....cd..

    a nade mna to chyba wisi jakas klatwa , juz nawet trudno mi o tym pisać bo to naprawde jest nienormalne dzis rano myslałam o braciszku który juz dawno do mnie nie dzwonił i po 10 minutach telefon dzwoni brat z wiadomościa że zmarł brat mojej mamy ale najgorsze to to że został zabity we własnym mieszkaniu .....to jeszcze nie ten broblem najgorsze ze miałam o tym powiedziec mami bo brat nie potrafił i od godz 10 biłam sie z myslami jak jej to powiem najukiochanszy barat mamy po 12 jechalismy do niej zeby jej powiedzieć .....jakos to wydusiłam z siebie ona to przyjeła strasznie a ja pożniej pojechałam do koscioła i sie zaczęło najpioerw zaczeło mnie piec koło serca cała msze pózniej pomyslałm ze to napewno na zawał i juz maszyna ruszyła nawet opanował mnie atak leku że wyszłam z esklepu do którego poszlismy po loscile do tej pory szarpie mi sercem i piecze boli lewa reka ......... taki to mój zasrany zywot ....................znów pogrzeb , na który bede musiał iśc .......chyba że faktycznie bedzi3e juz ten zawał którego boje sie tyle lat , ciagle niedowierzam że to serce jest zdrowe bo tak mocno kołacze , przeskakuje , zatrzy,uje a pózniej wali dwa razy puls przyspiesza oddechu brakuje i co to za zycie ......na wszystko reaguje emocjonalnie ........
×