bianka_120
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bianka_120
-
A ja jestem baran a raczej pani baranowa .aż strach pomyslec ze taki młody chłopak który tu zagoscił tez ma nerwice dziewczyny co sie to dzieje na tym swiecie coraz to młodsi ludzie chorują ...........ja nie potrafie mu nic poradzić bo samo sobie nie potrafie pomóc jak mi nic nie dolega to jest ok.jestem super zona i matka całkiem inny człowiek a gdy tylko ta franca przychodzi w gosci to juz zycie lega w gruzach pozdrawiam wszystkich musze wyjsc dokupic materiału bo mi brakło zeby skonczyć kostium dla syna ...miłego dnia trzymajcie sie optymizmu ....
-
ide sie połozyc moze jutro będzie lepiej ,,,,,zycze wszystkim dobrej nocy i samych pozytywnych mysli
-
byłam juz szesc razy kazda wizyta 50 zł miałam usg ,gastroskopie i nic nie wyszło teraz czekam na 8 stycznia mam wszystkie szczegółowe badania ale ja sie juz mecze codziennie to samo nawet w nocy ....
-
ja mam chyba ze 20 ksiazek o nerwicy wszystkie przeczytałm dalej czytam i nie moge zrozumiec tego co sie ze mna dzieje ....rozumie leki kołatania serca zawroty mrowienia to typowe objawy nerwicy ale to co sie dzieje w moim brzuchu to chyba nie nerwica
-
Lambo ale jak mam myslec ze jest ok jak mnie skreca i cały czas mi niedobrze ......ciagle cos robie mysle o domu rodzinie dzis nawet szyłam dla syna kostium na bal przebieranców i w tym czsie 2 razy byłam zygać jak nie myslec jak nie mozna z tym zyc
-
agni-s nigdzie nie byłam na sylwestra nawet rodziny nie odwiedziłam bo nie byłam w stanie nie wiem juz czy to nerwica bo jak miałam w sercu albo w głowie to po jakimsczasie przechodziło a teraz juz 4 miesiac to samo ja juz nawet nie mam czym wymiotowac po za tym mam problemy z jelitami raz mam biegunke a raz nie moge isc do ubikacji cos złego dzieje sie w moim brzuchu jestem tym zdenerwowana to mnie wkurza doprowadza do szału .....nie mam juz ochoty brac leków przeciwwymiotnych i przwciwbólowych bo to wszystko o dupe rozczas
-
ja juz nie mam ochoty pisac bo ciągle to samo ciągle zygam ciągle mnie mdli i jest niedobrze mam juz zakodowane ze to rak gdzies w brzuchu bo cózby innego gdyby nerwica to by na chwile odpósciła a jak coś tam jest w brzuchu to organizm tak reaguje nie chce tego walczty z tym wiec ciagle jest niedobrze mdło .......mam dosyć myslałam ze jak zmienie mysli to to minie ale ja chociac nie mysle to mnie mdli jestem dzisiaj taka wsciekła ze nienawidze siebie i tych ciagle nekajacych mnie dolegliwosci .......może wy macie wiecej optymizmy ale mnie to juz przerasta ...........
-
dziewczyny ciesze sie ze jakos przetrwałyscie ten Sylwester ja tez jako tako pomimo tego postrzału w kręgosłupie było fajnie myślałam ze tak moze byc zawsze ale niestety przed chwilą byłam wszystko zwymiotowac bo juz nie mogłam wytrzymac tak mi było niedobrze ......mój zoładek pełen jest kwasu jakbym sie octu napiła ale cóz musze to cierpliwie znosic juz 4 miesiąc mnie tak muli maz twierdzi ze to tylko nerwica więc niech tak bedzie zobacze ile to jeszcze wszysko wytrzymam za 7 dni szczegółowe badania .....dziewczyny pomózcie mi to przetrwac .....
-
dla wszystkich tu bywających osób nie bede wymieniac zeby kogos nie pominac wszystkich was jednakowo lubie i obdarzam sympatia wiec zycze aby ten stary rok odchodzac o północy zadrał wszystki smutki cierpienia kołatania zawroty bóle i to wszystko co nas neka aby leki odpłyneły na zawsze , a nadchodzacy 2009 przyniósł miłosc , zgode , równowage psychiczna spokój ducha aby w tym roku smutki nas opuszczały , leki nie dreczyły choroby nas sie nie trzymały zycze z serca wam wszystki i sobie samej wiele wiele zdrowia upragnionego i tyle czasu poszukiwanego aby wszystki nasze najskrytsze marzenia sie spełniły aby bedace w ciazy szczesliwie urodziły opuszczone znalazły swoja miłosc pragnace dzieci zaszły w ciaze uzależnione od lekarst i innych rzeczy odnalazły wyzwolenie wszystkiego naj naj wszystkich mocno sciskam i całuje pozdrawiam Bianka .
-
na wstepie pozdrawiam wszystkich dziekuje za wsparcie za madre miłe słowa szczególnie trixi musze sobie to z xerowac zeby dwa razy was o to samo nie pytac bo nerwica ma to do siebie ze krązy po całym ciele znów kiedyś wróci na to samo miejsce a jak tak ciągle bede pytac to sie wkurzycie .......widze ze dzisiaj nie najgorzej ja tez robie sobie włosy ale sama bo jestem z zawodu fryzjerka wiec teraz mam farbe na głowie zaraz zrobie henne na brwi i rzesy itd bleeeeeebleeee Jeszcze jedna sprawa dziewczyny prosze niech mi któras poradzi co mam zrobic byłam w piwnicy po wyprane i wysuszone pranie a było tego duzo wić wszystko wzięłam na raz zeby deugi raz nie chodzic chciałam prasowac bo zawsze mama mi mówiła ze przez nowy rok nie ma wisiac pranie bo to na choroby wiec zabrałam sie za robote dobrze sie czułam ...idac po schodach złapał mnie taki skurczw rzebrach pomiędzy pod lewa rea nie mogłam juz tego doniesc ale na siłe jak to pósciłam to nie mogłam sie ruszyc nie moge głegbiej odetchnac bo tak mnie tam kłóje wiem ze to tzw postrzał ale jakl sobie ulzyc nakleiłam juz plaster rozgrzewający wzięłam ibuprom ale dalej boli .....pranie wyprasowałam ale mecze sie cholernie czy macie jakis sposób zeby troche ulzyło nie wiem jak umyje sobie ta farbe zn włosów bo nie moge sie ani schylić ani obrócić ..........dziewczyny ratujcie
-
szeplotesja jak mam zmienic myslenie juz sie wczoraj nastawiłam ze bede inaczej myślec a tu po godzinie jak wstałam znów prawa strona mi dretwieje cały policzek oko ramie raka bok noga no po prostu ta strona jakby nie moja co mam myslec powiedz mi ........juz zaczynam sie nakrecac w zoładku mnie sciska piecze wszystko wraca mi sie na nowo a już było tak dobrze prosze powiedzcie czy któras z was miała takie drętwienia ......
-
ja wam naprawde wszystkim dziekuje za miłe słowa za wsparcie za wszystko .......dzis bedąc w sklepie tak mnie złapało ze nie wytrzymałam i rozpłakałm sie dretwiala mi cała prawa strona od czubka głowy az do piety wstretne uczucie błeeeeeeeeee a maz oczywiscie nie wytrzymał i wybuchnął złoscia i wrzeszczał na mnie jak pokopany az sie dziecko przestraszyło ........cięzko bardzo ciezko zle musze to pokonac .........
-
Trixi masz racje zycie jest tylko jedno ale jak mozna je najpiękniej przezyc kiedy np . w moim przypadku 41 lat straciłam w dziecinstwie babcia chora na wszystki choroby swiata jak teraz patrze na to to była murowana nerwic apózniej presja matki ......póznie j tortury tesciów brak miłosci ze strony meza brak oparcia teraz pretensje dzieci ze ciagle jestem chora znów odnowiony konflikt z moja matka ..........i jak tu miec nadzieje moze ja jestem do niczego ....
-
Kiedy maz zabronił swojej matce wtrącac sie do naszej rodziny ta obrała sobie za cel siostre męza a jej córke i tak rzadziła ze doprowadziła to małrzeństwo do rozpadu w lutym bedzie sprawa rozwodowa wiec teraz ma spokój bo jest zajeta innymi sprawami .Ale w sercu pozostał uraz którego nire potrafie wyleczyc to tak strasznie boli wiele razy przypomina mi sie to wszystko te krzywdy te przeklenstwa np. Panie Boze zaslij nareszcie na nich jakas kare ....wiele innych do meża tez mam zal ze wychowując sie w takiej rodzinie nie ustrzegł naszej przed tym samym teraz mi sie tłumaczy ze chciał zawsze zgody mojej z tesciowa ale dopiero niedawno zrozumiał ze ona sie do tego nie nadaje i czesto mi mówi ze dziwi sie jak ojfiec tyle czasu mógł z nia wytrzymac a pił bo ona doprowadzała go do szału ......No dosyc znacie moja przygode z nerwica otwarłam wam moje serce i powiem ze mi troche lzej a le czuje sie teraz fatalnie i to wszystko wskazuje na to ze to sa dolegliwosci nerwowe ......ale jak ja z tego wyjde .Ktos pytał gdzie sa takie osrodki otóz ja leczyłam sie w osrodku w Gliwicach pod nazwa Dadrówka oraz w osrodku leczenia nerwic na Debowej w Gliwicach tam leczyłam sie rok jezdziłam na psychoterapie teraz znalazłam blizej i ta psycholok to psychoterapeuta kliniczny i ona najbardziej mi odpowiada więc znów zaczne .......dziekuje wam wszystkim bo to wy dałyscie mi kolejną nadzieje tak mi cięzko że łzy same płyna mi z oczu ale ciesze sie ze mogłam to z siebie wszystko wyrzucic i prosze o wsparcie kiedy bede rozzalac sie nad soba prosze przywróccie mnie do porzadku przepraszam za błedy .......ale czuje sie fatalnie chce mi sie żygac mrowi mi wszystko kreci mi sie w głowie w zoładku mnnie sciska Boze jak ja przezyje dzisiaj ten dzień .....pozdrawiam ....
-
witajcie dziewczyny troche miałam wyrzuty sumienia ze to wszystko napisałam ale to nawet w połowie nie jest wam przekazane tego naprade nie mozna nie da rady napisac .Wiecie jak to bardzo boli jak człowiek jest zakochany w drugim człowieku mam tu na mysli meza a on odpłaca sie wrogim nastawieniem .....to co przezyłam jak opowiadałam prychologa to było nie do wytrzymania tesciowa sie nade mna pastwiła wrzeszczała wyzywała tesc pare razy próbował mnie uderzyc a maz trzymał drzwi zebym nie mogła wyjśc i słowem sie nie ujął za mna ......Teraz dopiero po latach jak bylismy na wspólnej terapi opowiada jak jego rodzice całe zycie sie kłócili wyzywali po nocach musieli uciekac bo ojciec chodził ciagle pijany a matka była zawsze pełna rzadzy nie ustepstwa nieraz po pół roku ze soba nie rozmawiali a pózniejcała ta ich agresja przeszła na mnie nie raz była taka awantura ze upadłam na ziemie z wyczerpania płaczu i rozpaczy ze mąz musiał wzywac pogotowie pózniej porzepraszał i przyzekał ze to sire nigdy nie powtórzy ale wystwrczyło ze pare razy porozmawiał z matka i znów było to samo a ze mna było juz coraz gorzej wpadłam w straszna nerwice i dopiero teraz zdaje sobie z tego sprawe jak teraz to do was pisze to dretwieje mi cała prawa strona twarzy reka oko noga cała prawa połowa tak mam jak sie zdenerwuje a prócz tego wszystkie dolegliwości wróciły nie mam juz siły walczyc ale jak widze jak najmłodszy syn mnie kocha to musze chociazby dla niego > Wina tkwi w tym ze z domu byłam wychowana że człowiek powinien byc dobry nigdy sie nie kłócic i przyjmowac to co starsi ludzie mówia bo onijuz swoje przeszli i tak własnie zyłam tesciowie srali mi po głowie razem z męzem a ja to wszystko cierpliwie znosiłam zrujnowałam sobie zycie najpiekniejsze lata minęły bezpowrotnie a ja zostałam z przeokropna nerwica .........Spróbuje zacząc jeszce raz ale nie wiem czy mi sie uda umówie sie do mojej psycholog bo ta najlepiej mnie rozumie zrobie te badania a pózniej zobaczymy .........teraz kiedy sie troche uspokoiło z tesciowa to znów moja mama zaczyna rozniecac burze dlatego wszystki te dolegliwosci mi wróciły matka jest pochłonieta sprawami materialnymi pieniadze rzadza jaj uczuciami .Kiedys nie potrafiłam zostac sama w domu a teraz najlepiej sie czuje jak jestem sama mój organizm pragnie spokoju kiedy sie ma 4 dzieci i kazdy ma swój problem i trzeba go wysłuchac cos poradzic to trzeba miexc anielska cierpliwosc a ja juz takiej nie mam .....
-
Kiedy juz naprawde byłam na samym dnie nizej juz nie mozna było upasc przyszła mi mysl zeby urodzic jeszcze jedno dziecko wtedy zmieni sie mój sposób myslenia i wszystko i tak tez siie stało zaszłam w ciąze maz myslałam ze mnie zabije a tesciowa jeszcz ebardziej szalała smiała sie ze mnie szturchała i w oczy mi powiedziała ze mnie wykonczy psychicznie ze wyladuje w szpitalu psychiatrycznym .Zadzwoniła do mojej lekarki psychiatry i powiedziałam ze jestem w ciązy ona natychmiast kazała odstawic leki i wtedy dopiero zaczał sie horror lezałam w łózku wyłam wyła jak lew z braku leków próbowałam podciac zyły , otruc sie skonczyc ze sobą bo nie potrafiłam zniesc tych mak jaki przechodziłam córka starsz która teraz ma 21 lat cała ciaze mnie wspierała mąz nienawidziłmie i tego dziecka do momentu az pewnego razu nagrallam na dyktałon awanture jaka robiła tesciowa jej przekleństwa wulgarne słow i jak wrócił maz to mu to załaczyłam od tego momentu moje zycie uległo zmianie mąz zrozumiał ze to nie ja ale jego matka jest przyczyna wszystkiego wszystkich kłótni.......nareszcie stanał po mojej stronie i dzieci ale musiłam na to czekac 16 lat zrójnować sobie i dziecia zycie .......... Urodziłam syna i znów wszystko sie nasiliło do tego stopnia ze nie mogłam sama zostawac w domu bo bałam sie ze skrzywdze dziecko albo siebie .......ciagle ktos musiał ze mna byc az w koncu przechodzac koło ksiegarni zauwazyłam na wystawie ksiazke STRACH I PANICZNY LLEK od tego czasu uswiadomiłam sobie na co choruje .....podjełam psychoterapie w 4 osrodkach leczenia nerwic i w kazdy ocena była taka ze jezeli sie nie wyprowadze od tesciowej to nigdy nie wyjde z tego ..........Nie starczyło by mi tu miejsca zeby wszystko opisac ale wierzcie mi przeszłam piekło ale teraz Pan Bóg zmienił moje zycie jesli chodzi o tesciowa tak jak mówi przysłowie pan bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy .........musze skonczyć bo was zanudze ale przynajmniej troche naswietliłam wam moja sytuacje ciesze sie ze tu trafiłam i was poznałam .......dzieki za wszystko ......
-
aga Neonerw z wielkim zainteresowaniem przeczytałam wasze wyznania przykro mi Aga bo wiem co to dolegliwosci płynace z ciała ja obecnie jestem na tym etapie ze wszystko mnie atakuje .Codziennie coś innego nawet juz nie codziennie ale co chwila bóle w róznych miejscach przed swietami miałam takiego doła ze myslałam ze zwariuje , a przyczyna to moja mama teraz a kiedys do tego stanu doprowadziła mnie rodzina meza przede wszystkim tesciowa mieszkając pod jednym dachem przeszłam piekło na ziemi nie wiem czy w piekle gyło by mi gorzej jak w tej rodzinie .Zawsze byłam przebojowa dziewczyna chociaz rodzice ograniczali mnie w róznych sprawach nie miałam wolnosci ciagle byłam na celowniku kontrolowana przez matke mając tego dosc kiedy poznałam męza postanowilismy jak najszybciej sie pobrac chociaz juz tak znalismy sie 4 lata ale jak to było 28 lat temu bez zadnych zbliżen matka nie chciała zebym wychodziła za maz wic postanowiłam ze jak bede w ciazy to juz trzeba bedzie sie pobrac .Tak tez sie stało kiedy mama dowiedziała sie ze jestem w ciązy myslałam ze mnie zabije .....po slubie to nire ja mogłam podejmowac decyzje ale ona a jak nie to awantura wyprowadzilismy sie do meza jak sie wyprowadzałam to powiedziałam mamie ze nareszcie sie uwolnie od niej i bede miałam inne zycie bo mam super tesciowa tak wtedy myslałam kiedy remontowaliśmy mieszkanie u meza juz było pierwsze spiecie z tesciowa i tak sie wlokło przez 18 lat maz zawsze po stronie mamy a ona ponizała mnie jak tylko mogła popychała wyzywała przeklinała ......jak byłam w ciazy z 3 dzieckiem to powioedziała ze jeszcze jeden skurwesyn przyjdzie na swiat dla mnie to był szok spakowałam dwóje mniejszych dzieci wtedy jeszcze do malucha i pojechałam do meza pod zakład pracy zalana łzami ale maz oczywiscie nie uwierzył . Wiele było takich sytuacji nie chce juz wspominac ale nie było dnia zebym nie płakała rece trzesły mi sie ze nie mogłam obrac ziemniaków na objad .jak tesciowa wchodziła do mnie na góre to do muszej dziury bym sie była schowała strach lek przerazenie . Urodziłam córke i wtedy organizm osłabiony zaczał szwankowac rózne nieokreslone bóle nie miałam pojecia co sie ze mna dzieje az pewnego dnie sprzatajac mieszkanie serce zaczelo mi walic jak szalone zaczeło mi sie robic słabo zaczęłam tracic swiadomosc podwójne widzenie dusznosc myslałam ze umieram zaczełam płakac i prosic Boga zeby mnie nie zabierał bo mam przeciez troje dzieci do wychowania maz zawiózł mnie z ta maleńkacóreczka na rekach na pogotowie tam badania i w koncu zastrzyk zasnełam i wróciłam do domu .Ot tego przekletago dnia nerwica jest moim nieodłacznym towarzyszem od tego czasu zaczęła sie nastepna droga przez meke .Zrobiłam wszystkie badania przeszłam wielu lekarzy i nikt mi nie powiedział jak wygladaja objawy nerwicy byłam przerazona myslałam ze kazy lekarz zle mnie diagnozuje ze jestem powaznie chora .Wyladowała w końcu u psychiarty niezliczone ilosci leków na 2 3 tygodnie jak nie było poprawy to znów zmiana na inne tak było 6 lat byłam juz tak uzalezniona ze brałam po 6 tabletek na jeden raz i dalej nikt mi nie powiedział ze to tylko nerwica ze trzeba terapi ze trzeba poznac problem i rozwiazac problemy .Zycie straciło sens chciałam popełnic samobójstwo i skończyc z tym wszystkim .............
-
Neonerw , fresh022 , stres-stop i inne dziewczyny dziekuje wam wszystkim za miłe pocieszajace słowa za wsparcie i rady otóz zrobie te badania bo mam juz załatwione w szpitalu w opolu nie bede robic sobie jaj z lekarza jak mi załatwił to to zrobie kolanoskopi niggdy nie robiłam a problem z jelitami mam ciagle wiec teraz wszystko sie wyjasni po za tym te trzustkowe o których mi pisałyscie i od razy tk a pózniej juz sobie przyzeklam ze ide ponownie na terapie ale leków brac nie bede chyba ze te ziołowe które zawsze biore jak juz nie daje rady kupiłam sobie tez ten TONISOL o którym wam pisałam i uspakaja ce z Labofarmu taka puszka z niebieskim wieczkiem spróbuje regularnie pobrac .....ale o psychotropach nie ma mowy ja nie chodziłam tylko do jednego psychiatry jak miałam poczatki nerwicy i nic na jej temat nie wiedziałam to odwiedziłam 9 psychiatrów nawet ordynatorka ze szpitala psychiatrycznego mnie leczyła i to ona stwierdziła ze mój organizm jest oporny na farmakologiczne srodki dla mnie lepsza jest psychoterapia a moja psycholog dziwiła sie ze brałam tyle leków ......wogóle ich nie potrzebowałam od samego poczatku byłam zle prowadzona ale to juz dzieki Bogu przeszłosc .....teraz mam was i załatwie ta psychoterapie ......
-
neonerw dzieki ......ciesze sie ze nareszcie ktos sie odezwał musze wziaść sie za siebie chociaz nie mam juz takiej nadziei jak kiedys do wielke jua przeszłam wiele terapi wielu lekarzy i jestm na drodze wyjscia ........ale od stycznia 8 mam badania zrobie jaszcze raz wszystko i zobacze co bedzie ta cholerna trzustka bedzie sprawdzona i wszystko razem z jelitami ,jesli nic nie bedzie zaczne znowu terapie u mojej psycholog .....a wy mam nadzieje bedziecie mnie wspierac bo na meza nie mam co liczyc tylko o to was prosze o wsparcie ........i słowa otuchy w chwilach mojego zwatpienia ....całuje wszystkich mocno ..........pozdrawiam ..........
-
NIE NIE BIORE NIC 7 LAT TEMU BRAŁAM I PRZESZŁAM PIEKŁO TAM WCZESNIEJ NA TAMTYM FORUM WSZYSTKO OPISYWAŁAM NA MNIE LEKI DZIAŁAJA ODWROTNIE NAJMNIEJSZA DAWKA LEKU POWODUJE TAKI JAZDY ZE SZOK PRZYZEKŁAM SOBIE ZE NIC JUZ NIE WEZME ale było juz tak ze zdecydowałam sie na lek na próbe tak zaproponował lekarz ale jak widzaił co sie dzieje kazał natychmiast odstawic .chodziłam na psychoterapie ale teraz przetwałam bo było juz dobrze i psychplog postanowiła zrobic przerwe wszystko sie wróciło jak zaczeły sie te problemy z brzuchem i trwa to do dziś ale do tego dochodzi coraz to wiecej dolegliwosci ........
-
Kiedyś ktos pisał o niedoborach tryptofanu znalazłam lek pod nazwa TOnisol L-Tryptofan w preparacie Tonisol uzupełnia inozytol i niacyna wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego , regulujac równowage jonów miwdzi i cynku w komórkach mózgu obnizajacpoziom miedzi w komórkachnerwowychmózgu powoduje uczucie odprężenia , uspokojenia ,ułatwia zasypianie właściwosci i działanie niacyny korzystniwe wpływa na system nerwowy i stan psychiczny mczłowieka działając uspokajajaco wpływa kojaco na układ nerwowy ułatwia zasypianie poprawia samopoczucie bierze udział w przemianach energetycznychweglowodanów uczestniczy w syntezie i rozkładzie weglowodanów lipidów i białek wskazania do stosowania pogorszenie samopoczucia nastroju problemy ze snem narazenie na stres i nadmierne obciązenie psychiczne Nie chce mi sie tego wszystkiego pisac ale przynajmniej troche tych najwazniejszych informacji a jesli ktos jest zainteresowany to prosze szukac leku TONISOL-przywraca dobre samopoczucie A ja dalej przechodze tortury .......
-
Dziewczyny prosz nie gniewajcie sie na mnie ze psuje wam humory....ale musiałam wyrzucic to z siebie chociaż nie czuje ulgi .......mogła bym zapłakac sie na śmierc .........jak zoładek przestał wariowac to zaczeło sie z głową czy cos tam mam w tej głowie dlaczego mi sie tak kreci ..........jak mam gdzies wyjść jak musze sie trzymac scian ........
-
Neonerw wiesz koczana mam ten sam problem z moja mama co ty z siostrą babci moja mama nie chciała do mnie przyjechac z bratem w gosci ani nikogo nie chciała ciagle psioczy na nas ze ma niedobre dzieci ze nas zle wychowała itd.wczoraj dobiło mnie to jak brat przyjechał z rodzina z ona sama została w domu jeszcze nigdy nie miałam takich okropnych swiąt jak te ...starałam sie wszystko przygotowc na super choinka zrobiłam piekna szopke udekorowałam mieszkanie oswietliłam balkon przygotowałam mnóstwo pysznych potraw upiekłam dwa ciasta i po co to wszystko w nocy złapały mnie zawroty takie ze aby pójśc do ubokacji musiałam sie trzymac sciany ....i tak jest do teraz .....chce mi sie rycześ jestem załamana tym wszystkim jestem do dupy zepsułam całe swieta swoimi chorobami dzieci maja dosyć maz tez juz wysiada .........ma dosyc tego nie wazne ze to wszystko przygotowałam ......wazne jest to ze zepsułam to wszystko przez swoje dolegliwosci trudno mi tu nawet siedziec i do was pisać bo mam uczucie jakbym spadała z krzesła a klawiatura pływa przedemna ......dziewczyny co sie ze mna dzieje ....
-
Dziekuje ci Aga za współczucie cały dzien mam taki skołowany co chwila zakręci mi sie w głowie ...najbardziej boje sie nocy i tago jak sie położe do łózka co znów bedzie ........dzis miałam gosci brat z zona i dzieckiem ale fatalnie sie czułam wiec zeby odetchnac powiedziałam że na 18 jedziemy do koscioła i pojechalismy a oni wrócili do domu .Byli z dzieckie 5 letnim do tego mój mały 6 lat i był istny sajgon ....a ja pragne spokoju , ale przynajmniej byłam na mszy .Bardzo mnie dreczy że mama nie przyjechała do mnie z bratem na swieta nawet Wigilia nie pomogła zeby było pojednanie .....byłam zawsze na kazde zawołanie mamy i za to tak mi sie oberwalo ........wszystki dolegliwości mi sie nasiliły nerwy atakuja i maja powód ........trzymajcie sie cieplutko ......
-
U mnie cała wioska zasypana że odsnieżarki musza jezdzić .......Boze jak ten świat jest pieknie stworzony dlaczego nie potrafie sie nim cieszyc .......