Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MoniaP.M.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej. Dziewczyny, mam pytanie, może powinnam dzwonić już do lekarza,ale jeszcze daję radę i proszę o pomoc - boli mnie strasznie brzuch, zrobił się twardy jak kamlot, kurczy się i wraca , tzn,że poród tuż tuż?
  2. Cześć Dziewczyny. Napisałam Wam liścik na pocztę na onet. Przepraszam,że się nie odzywam,ale niestety nie jest to zależne ode mnie. Pozdrawiam
  3. aaaa... i zmieniłam stopkę, co prawda w niedzielę dopiero kończę 27tc,ale jak już pisałam, nie wiem kiedy tu wrócę.
  4. Cześć Dziewczyny. Zalogowałam się na gazeta.pl,ale nadal jestem niewpisana na listę uczestników forum, więc nie mam tam dostępu :(. Ja dziś byłam u gina i u Nas wszystko w porządku ginekologicznie. Dostałam skierowanie na badani moczu, krwi i muszę wypić 50 g glukozy. Moją ciąże doktor określił, jako ciąża z przebojami. Mam zapalenie zatok przynosowych - przed wizytą u gina,byłam u rodzinnego lekarza, mam robić inhalację, brać wit. C. No i dostałam antybiotyk Duomox na ząbka, który nie chce dojść do siebie po 3 miesięcznym leczeniu kanałowym ;(. Katastrofa. Nie wiem kiedy znowu tu wrócę, przykro mi,że nie mogę być z Wami częściej,ale tak niestety czasami w tym pojeba***** życiu bywa... Pozdrawiam serdecznie
  5. Mój Dzikus kopie wszędzie, siedzi bardzo nisko i cały czas mi pęcherz uciska.Ostatnio na badaniu było położenie miednicowe. 3xpotwierdziło się,że będzie Synek. Lody mogę jeść kg,ale ograniczyłam i lody i słodkie do minimum, bo większość kg wlazła mi w uda, mam takie golony,że hoho...po porodzie będzie ciężko mi to zrzucić,więc wolę zapobiegać powstawaniu tego tłuszczyku teraz. Zresztą i tak słodycze są niezbyt wskazane w ciąży. Ja cały czas mogę praktycznie jeść jabłuszka,ale kwaśne i twarde...mniam!!! W najszerszym miejscu brzusia mam 97cm i ważę ok 74kg. Przed ciążą ważyłam 67kg przy wzroście 174cm (mam ciężkie kości za tatą) i tych moich 67kg nikt nigdy nie zauważał i nie dowierzał i tak też jest teraz. Zresztą wagą nigdy zbytnio się nie przejmowałam, bo zawsze miałam -+2kg, które szybko się pojawiały albo szybko znikały ;)
  6. Hej. Co do pieszczot, to oboje uwielbiamy w ogólnym tego słowa znaczeniu.Ja uciekam już dość często do rodziców na parę dni, żeby jakoś to przeboleć, bo bardzo ciężko jest wytrzymać - leżymy przytuleni, a człowieka rozsadza, widząc, że nie można \"palcem\" tknąć... hehe. Dziewczyny, mam pytanie do tych, które mają zbliżony termin pordou do mojego i podobny wiek ciąży tzn, 26t2d - 15.08.2009, jaka jest waga Waszego Maleństwa? Mój dokładnie tydzień temu (tj.25t2d) ważył 871g, czytałam trochę w necie i w w tym \"wieku\" powinien ważyć ok. 600-700g. Trochę mnie to martwi, lekarz powiedział,że Mały wg USG ma 27tc,ale wszystko w porządku. Że niby jak wychodzi o 2 tyg mniej lub więcej to jest ok,ale i tak nie daje mi to spokoju. Pozdrawiam
  7. Na pocztę podesłałam swój brzusio. Mój Aleksiu to dzikus niesamowity. Kopie jak szalony, ale na szczęście są to znośne i przyjemne kopniaczki ;). Dzisiaj się opalałam troszeczkę i szybciutko słonko mnie wzięło - uprzedzam w razie czego pytania innych - używałam kremu z najwyższym faktorem i brzuch zakryty...
  8. Hej Wszystkim! Droga Żelko !!! Nie wiem czy zauważyłaś,ale jestem tu z doskoku i nie jestem w stanie za jednym razem opisać wszystkiego, otóż po tamtej wizycie w szpitalu miałam kontrolę u swojego lekarza i dostałam pozwolenie na pieszczoty, aczkolwiek miałam zmienić pozycję - pozwoliłam sobie na delikatne pieszczoty,ale bez współżycia,był to TYLKO PALEC!!! Ale pewnie niepotrzebnie Ci to piszę, bo przynajmniej miałaś się na kim wyżyć za męża!!! Gratuluję rozwagi!
  9. No musimy, powinnam leżeć i nic nie robić,ale jak nie dam rady tak, muszę się czegoś w domu złapać - no wiadomo, ani skakać,ani biegać nie będę.
  10. Dobry Wieczór Wam Kochane. Ja niestety, jak zwykle z doskoku. Nie mam internetu i ból jak... Jestem u rodziców na wypoczynku,więc mogę co nie co skrobnąć. Zacznę od tego,że znowu leżałam w szpitalu 4dni ;(. Wyobraźcie sobie,że nawet \"paluszek\" mojego Lubego zaszkodził mi i znowu krew się polała, jednakże tym razem, nie dostałam żadnych leków, tylko trzymali mnie na obserwacji i na bóle brzucha dostałam roztwór (chyba) soli morskiej z nospą. Przez te bóle brzucha podejrzewali,że mam już skurcze i podłączyli mnie do KTG,ale dzięki Bogu wszystko wyszło ok,a bóle brzucha okazały się przez zaparcia i dostałam lek na to i faktycznie przeszło. Z Małym wszystko w porządku, jest większy niż być powinien, tzn w 25tc ważył 871g co odpowiada 27tc. Poza tym wszystkie narządy też w normie, pół godz podglądał mi Synka, a ten kopał jak dziki. Pozdrawiam
  11. Dzień Dobry Wam kochane Brzuchatki. ;) Ja tylko na moment z doskoku, jestem u mamy przelotem, więc króciutko co u mnie - mój Luby dostał ultimatum - wóz albo przewóz - trzyma się równo na nogach od środy, nie chce krakać i nie piszę czy ok czy nie. Czas pokaże, w każdym bądź razie jest na \"smyczy\". Mam nadzieję,że się nie urwie znowu. Dziś idę na kontrolę na 13, jestem dobrej myśli inaczej być nie może. Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie Wam wszystkim, potrzeba mi dobrego słowa ;)
  12. Dobry Wieczór Wam Brzucholki. Przepraszam,że tak późno,ale Święta się jeszcze nie skończyły, więc Wam życzę Świąt Wesołych ;) Napisze Wam na skrzynkę co u mnie - przeje****ne. Pozdrawiam
  13. Dobry wieczór. Przepraszam Was najmocniej,że się nie udzielam, ale nie mam głowy do myślenia. U mnie cd awantur z Lubym. Mam okropnego doła. Pozdrawiam Was.
  14. Hej Kobietki. Ja tylko na momencik zadeklarować, iż na naszej skrzynce pojawiły się fotki mego brzusia. Dziś kończę 21 tc. A od wczoraj wyleguję się na słońcu ;) Pozdrawiam
  15. Dzień Dobry Wam Piękności 2w1!!! Wiecie co, przepraszam Was najmocniej, ale z tego zmęczenia wczoraj zapomniałam ... Chciałam, w sumie to chcieliśmy Wam podziękować za ściskane kciuki , pozdrowienia, życzenia i wsparcie!!! Jest nam niezmiernie miło, że mamy takie grono Kobietek, które nie były obojętne na Naszą sytuację.... Monia .... POWODZENIA NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!! A co do wyprawki, to ja mam już pełniutką szufladę, aż jej domknąć nie mogę ....hehe. Oczywiście to sprawka moja i mojej mamy - szmateksy to dobra sprawa, czasami nawet nowe ciuszki ustrzelimy w takowych \"butikach\" ;). Pozdrawiam
×