international

ja po ponad 10 latach w Niemczech stwierdzam, ze to nie zycie na emigracji ma minusy ale... kazdy kraj ma minusy - czy wlasny czy obcy, zawsze sie znajdzie cos, co drazni :-p Z prolaktyna odebralyscie mi nadzieje ale ja draze dalej sprawe swoich hormonow. Otoz przed dwoma laty mialam testosteron ciut PONIZEJ normy (jeszcze 8 lat temu tuz ponizej sredniej normy) a teraz (przy badaniu kontrolnym) wyszlo, ze mi sie jeszcze obnizyl i jest wogole ponizej-ponizej normy. No i co o tym myslec? Obniza sie z roku na rok, niknie w oczach... Przypomne (jako stara acz nieregularna forumowiczka), ze mam hirs idiopatyczny. Tak malo testosteronu a jeszcze pobudza mieszki wlosowe? I to przede wszystkim na twarzy i do tego stopnia, ze nic ale to nic tej zarazy nie bierze :-o

dawno sie nie pojawialam ale ze wyczytalam cos nowego wiec odswiezam stare znajomosci :-p Dowiedzialam sie, ze jest zwiazek z hirsem a podwyzszona prolaktyna. Ale niestety nic blizszego na ten temat. Czy ktorakolwiek z Was wie cos o tym? Jak sie zbije prl to znikna zbedne wlosy? Byloby zbyt pieknie... ;-)

Witajcie. Pamietacie moze jak kiedys podawalam liste susbtancji (i kosmetykow) powodujacych zmiany hormonalne? Teraz natknelam sie na jeszcze lepsza stronke (jesli jeszcze nie znacie). Oto ona: http://www.cosmeticsdatabase.com/ Wpisujecie nazwy i marke uzywanego przez Was kosmetyku i wychodzi Wam, czy w jego skladzie sa szkodliwe substancje - z podzialem na kategorie: rak, bezplodnosc, alergie, zaburzenia hormonalne i in. Strona jest po angielsku ale dla chcacego nic trudnego - da sie zrozumiec, mysle, bez duzych trudnosci. Sa tez na niej kosmetyki bio, zeby nie bylo! Milego tropienia lazienkowych potworow zycze :-D

diagnoza PCOS tylko na podstawie USG, slow brak... Jak mozna stawiac diagnoze na tak powazne schorzenie nie robiac pelnych badan? Straszne. Trzymam kciuki za wyniki. I omijaj konowalow szerokim lukiem :-D

widze, ze temperatura tu bynajmniej nie zimowa... Nie bede wiec dodawac swoich 3 groszy do tematu szacunku/nienawisci... Tak mi sie widzi, ze Wy z ta genetyka to tylko spekulujecie na lewo i prawo. A ja mam WYNIKI badan genetycznych berlinskiej kliniki i wynika z nich jasno, ze nie mam trefnych genow (hirsutyzm tez byl sprawdzany!), moj maz rowniez nie. Nie kazdy hirs jest wiec dziedziczny!!!!! Jak macie watpliwosci pogadajcie z genetykami. Wlosy na brodzie znow mi szybciej rosna... Wyglada to tak: jak stosowalam 2x dziennie to mi prawie nie rosly a jak stosuje raz dziennie to rosnie ich wiecj (choc mniej niz bez stosowania) PS. Naddia - z tymi psami to Ty mialas na mysli MIEJSCA publiczne a nie zycie publiczne :-D Pies w zyciu publicznym powinien na przyklad wystepowac na scenie i zabierac glos w sprawach politycznych. A przynajmniej byc psem policyjnym lub ratownikiem. Pies bez kaganca robiacy kupe na trawnikach to pies prywatny w miejscu publicznym a nie pies bioracy udzial w zyciu publicznym :-D Wiecej tematu tykac nie bede, bo sie poklocimy (nasz pies chodzi i bedzie chodzil NIE "zakneblowany" :-p )

ale czy kupa jest objawem zycia publicznego?

jako wlascicielka psa musze spytac: jak sie przejawia udzial psow w zyciu publicznym?

Czytalam, ze ludzie pracujacy na bazie na dalekiej polnocy po powrocie do swoich rodzinnych stron dostawali ogolnego rozstroju organizmu i mieli klopoty z oddychaniem - taka byla reakcja organizmu po powrocie do naszego zatrutego srodowiska po okresie przebywania w najczystszym rejonie Ziemii. My mieszkamy teraz w miasteczku polozonym w rezerwacie biosfery uznanym za dziedzictwo UNESCO. Moje rodzinne strony naleza do najekologiczniejszych w Polsce. Ale to niestety nie oznacza, ze nie ma wokol toksyn. Jest ich mniej niz w rejonach przemyslowych ale mniej nie oznacza wcale. Owszem, nie ma juz 100% ekologii. Jednak najwiecej trucizn (hormony, antybiotyki, modyfikacja genetyczna zywnosci, pestycydy, herbicydy, fungicydy itd itp) pochodzi z ostatnich 20 lat i wlasnie w tym okresie zaczely lawinowo narastac choroby. Nie da sie zyc 100% zdrowo ale mysle, ze moza chociaz sprobowac ograniczyc trucizny. Czy ktoras z Was interesowala sie butelkami PET lub slynnym Bisephenolem A? Pogrzebcie w sieci, jesli kogos interesuje tego typu tematyka (chociazby tu - info dla tych z nas, ktore chca miec dzieci: http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onet-pl/na-rynku-sa-toksyczne-butelki-dla-niemowlat,1,4186633,wiadomosc.html ) To forum jest do wzajemnego wspierania sie i wymiany pogladow. Kazdy hirs jest inny i im wiecej informacji zbierzemy, tym bardziej moze sie to komus na cos zdac. Kazdy moze sie z danymi pogladami zgodzic lub nie. Nie chodzi o to, czy ma sie to samo zdanie czy nie ale o to, jak sie je prezentuje i jak sie obchodzi ze zdaniem drugiej osoby. Wysylanie kogos na ksiezyc, do rozmow z lustrem i inne wycieczki osobiste to nie jest ani wymiana pogladow ani wspieranie sie. Niczego nie wnosi a tylko psuje krew. Mam nadzieje, ze byl to jednorazowy przypadek. Tak na prawde jak oddzialywuja dzisiejsze hormony na kobiety bedzie mozna powiedziec dopiero za jakies 10 lat lub wiecej, bo skutki pojawia sie najwczesniej po 20 latach stosowania preparatu. Pierwsze tabletki anty (jeszcze przed diana) byly wysoce szkodliwe i duza czesc tych, ktorzy brali je bez przerwy przez 20 lat, lezy teraz na onkologii - taki mamy chociazby ostatnio przypadek w rodzinie meza (stad moje zainteresowanie tematem w ostatnim czasie). Dzisiejsze pigulki sa slabsze ale jak to z nimi jest na pewno - nie wiadomo do konca. Oficjalnie mowi sie, ze ktos, kto ma predyspozycje do nowotworu piersi, powinien unikac pigulek jak ognia. Jest tez roznica, czy bierze sie tabsy 3 lata czy 20. Wiadomo tez doskonale, ze zwierzeta domowe (kotki i suczki) przyjmujace przez kilka lat hormony (zeby nie mialy ruji/cieczki) dostaja (praktycznie wszystkie bez wyjatku) po kilku lata ropomacicza i/lub nowotworow. Dzis weterynarze odradzaja juz stosowanie terapii hormonalnej u zwierzat. Zwierzeta starzeja sie szybciej niz ludzie, wiec u nich widac zmiany szybciej. O tym, ile kobiet po 20 latach przyjmowania pigulek po osiagnieciu wieku emerytalnego zachoruje (i czy bedzie to mialo jakis zwiazek z pigulkami) dowiemy sie dopiero wtedy, kiedy te kobiety ww. wiek osiagna. Na razie zniwo zaczely zbierac pigulki produkowane w latach 70 i 80tych. Kazda z nas sama decyduje, czy warto podjac to ryzyko. Na moje wlosy tabsy nie dzialaja, wiec po co mam sie nimi faszerowac? Ja nie mam hirsu ani hormonalnego ani genetycznego, wiec szukam przyczyn i rozwiazan gdzie indziej. Kazda niech decyduje za siebie. Skrajne eko, ach naddio, Ty jeszcze nie widzialas skrajnego ;-) Owszem, nie jestem mainstreamowa ale jakie u nas chodza radykaly, ach, to ja jestem jeszcze pikus :-p Ostatnio szerzy sie moda na jedzenie wylacznie surowego... Sa tez tacy, ktorzy jezdza wylacznie na rowerze (bo maja obsesje CO2). Ja tymczasem nadal uzywam garnkow, jezdze autem i w bajke o CO2 nie wierze. Takze bywaja gorsze przypadki ode mnie ;-)

robie zawrotna kariere pod anonimowym nickiem na forum dla hirsutek - juz mnie zapraszaja na czerwony dywan. Mam tu grono zagorzalych wielbicielek i praze sie w sloneczku ich uwielbienia. Niektorzy to maja fantazje. Forum to nie jest niczyj folwark i pisze na nim kazdy kto chce. Kazdy czlowiek jest inny. Jeden od palenia papieroswo dostanie raka i umrze a drugi dozyje 100 lat w zdrowiu. Czy to znaczy, ze palenie nie szkodzi? Kazdy ma inna wrazliwosc na hormony zawarte we wspolczesnym jedzeniu. Jeden obrasta wlosami, drugi jest bezplodny, trezci dostaje raka a czwartemu nic nie jest. W kazdym razie odkad ograniczylam mieso i nabial z masowych hodowli, wlosow mam o niebo mniej. Terapia hormonalna jest rakotworcza - tego nie podwaza zaden naukowiec. Zazywanie przez lata pigulek zwieksza ryzyko zachorowania na raka. Tak u kobiet jak i u zwierzat. Propagowanie zazywania hormonow na forum jest wg. mnie ciasnota umyslowa. Jezeli ktoras nie ma wyjscia i musi zazywac, bo ma np. PCOS, to musi. Jesli jakas chce, to tez jej sprawa. Ale propagownaie tego u innych jest bledem.

no i to jest wlasnie typowy kompleks polski: wies. W zadnym innym kraju (a bylam w wielu i mam znajomych z wielu stron swiata) nikt nikogo od wsi nie wyzwie, bo mieszkaniec wsi jest takim samym czlowiekiem jak ten z miasta. Rownie dobrze mozaby sprobowac kogos wyzwac: "ty niebieskooki!" Brodzie gratuluje: jest pierwszym czlowiekiem na kuli ziemskiej, ktory dopatrzyl sie we mnie wsi. Niestety mnie to nijak nie dotknie, bo nie mam problemow z moja rodzinna wsia (bagatela 200.000 mieszkancow, szkoda tylko, ze uniwerek na takim mizernym poziomie, przez co wywialo mnie kilkaset km od domu). Poza tym widze wiele plusow z zycia na wsi - poznalismy ostatnio artystow plastykow prowadzacych gospodarstwo ekologiczne - maja swietne zycie. Na naszym cudownym Zachodzie pojawia sie coraz wiecej tzw. komun - wyksztalconych mieszczuchow, ktorzy porzucaja nie dajace satysfakcji zycie za biurkiem, zrzeszaja sie w grupy i prowadza gospodarstwa rolne. Chetnie bym sama tak sprobowala zyc ale nie bardzo wiem, jakbym sie miala do tego zabrac (w rodzinie jak dluga i szeroka nie mamy i nie mielismy zadnych rolnikow, wiec musielibysmy zaczynac zupelnie od zera, zadnego wsparcia, chyba, ze znalezlibysmy wlasnie taka komune, w ktorej bysmy sie wszyscy nawzajem wspierali). W kazdym razie ja uwazam takie zycie za pasjonujace i wartosciowe. Moze kiedys sie na nie skusze. Poki co obrabiamy chociaz swoj ogrodek (dzialkowy). Tak jak broda wierzy w genetyke, ja wierze, ze wysyp owlosionych dziewczyn to wynik zanieczyszcenia srodkowiska. I wole sie zdrowo odzywiac zamiast spekulowac, co moga odziedziczyc dzieci a czego nie. Strasznie saczysz jadem, broda, ale ciesze sie, ze przynajmniej moim (potencjalnym) dzieciom, zyczysz dobrze. Za to szczerze dziekuje :-D

czy forum jest tylko zbieranina dialogow, w ktore, jesli sie kogos po nicku nie nazwie, nikomu nie mozna sie wlaczac? W takim razie chyba najlepiej przejsc na priva, bo inaczej zawsze istnieje "niebezpieczenstwo", ze, nie daj boze, ktos sie wlaczy, i, o zgrozo, bedzie mial inne zdanie niz jej swietobliwosc broda, ktora ma monopol na wiedze. Poza tym Ty robisz dokladnie to samo. Wtracasz sie miedzy wymiane zdan miedzy misteriosa a mna i jeszcze mi wmawiasz, ze jej nie zrozumialam. Jesli jej nie zrozumialam, to niech mi ona o tym sama powie, bo chyba sama najlepiej wie, co miala na mysli (ups, przepraszam, Ty wiesz wszystko lepiej od innych i na pewno znasz ejj hormony lepiej niz ona sama). A ja czytam po polsku i widze, cytuje: "A hormony w normie. " (wypowiedz z 23:46) Stosuj te same kryteria dla wszystkich i nie komentuj NIGDY PRZRENIGDY moich wypowiedzi, w ktorych nie zaczynam zdania "do brody"! Bedzie zdrowsza atmosfera na forum! GOWNO prawda, ze kazdy hirsutyzm jest wynikiem wady genetycznej!!!!! Moze Ty taki masz ale wiele osob NIE. Poza tym, moim zdaniem, masz PODLY chararkter i jestes wyjatkowo wredna i przekazywanie takiego charakteru jest o wiele grozniejsze w skutkach niz przekazywanie owlosienia, wiec chwala niebiosom, ze nie chcesz miec dzieci. Ja nie znam czlowieka bez skazy, fizycznej czy charakterologicznej, wiec lepiej by ludzkosc wyginela idac Twoim tokiem rozumowania, bo zadne dziecko nie bedzie perfekcyjne. Nie, moim zdaniem nie piszesz tylko o swoich pogladach ale narzucasz je innym i obrazasz wyzwiskami ludzi, ktorzy nie popieraja Twoich radykalnych teorii. Na domieszke masz wg. mnie kompleks pochodzenia z Polski (jeszcze pewnie nie na tym brzegu Wisly, na ktorym pewnie bys byla) oraz kompleksy intelektualne, skoro wciaz czujesz sie zagrozona, ze ktos Cie bedzie uwazac za "ciemna mase zza wschodu". Nie bede sie powtarzac co mysle o tzw. Wschodzie bo najwyrazniej tego nie zrozumialas a zapamietujesz tylko to, co Ci pasuje.

zgadzam sie, ze na yasmin swiat sie nie konczy i mozna szukac tanszych alternatyw. Zreszta, jesli hormony sa o.k. to dlaczego pigulki hormonalne mialyby pomoc? Mi yasmin na wlosy nie pomogl (hormony mam wszak niby o.k.) 32 km po polskich drogach (nie holenderskich eleganckich sciezkach rowerowych) ze smigajacymi TIRami, przy -10 stopniach mrozu z 3-letnim dzieckiem i kilkoma kilogramami zakupow to ma byc zdrowy, przyjemny ruch? Dla mnie to brzmi jak katorga. No ale ludzie sa rozni - nie brakuje takich, ktorzy zdobywaja bieguny :-D

lovelaska - nie bierz wszystkiego od razu do siebie :-) Zdecydowana wiekszosc kobiet ma notorycznie zimne rece i dlonie i nie musi to miec zwiazku z tarczyca - uszy do gory! :-D Taka po prostu babska uroda i wiedza o tym dobrze wszyscy faceci, z luboscia wykorzustujac fakt, ze sie chcemy przy nich pogrzac :-p Weronika - przykro mi bardzo. Trzymaj sie cieplo i mocno! Wierze, ze wszystko bedzie dobrze! Nie jestes zadnym wyjatkiem, wiekszosc wczesnych ciaz konczy sie samoczynnym poronieniem albo innymi historiami i wiekszosc kobiet nawet nie wie, ze byla w ciazy. Odkad sa testy wczesnego wykrywania ciazy po prostu wiecej takich przypadkow sie wychwytuje. Probujcie dalej. Jestes jeszcze mloda, macie spore szanse! Zycze powodzenia! Broda - wyglada to tak, jakbys widziala tylko dwie mozliwosci powolania na swiat nowego czlowieka: wpadka (=glupota rodzicow) lub planowane rodzicielstwo (=egoizm rodzicow) - do takich wnioskow dochodze czytajac Twoje wypowiedzi. Przesadzasz, kochana, i to mocno. Jestes dorosla i masz prawo sama decydowac o tym, czy chcesz miec dzieci czy nie. Nie nazywaj jednak egoistami ludzi, ktorzy mysla inaczej niz Ty. noo jaaa... - zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci. Podziwiam ludzi, ktorzy moga we dwojke przezyc za 1000 zl miesiecznie. Na samo jedzenie wydaje wiecej... a gdzie czynsz i milion innych wydatkow? Mam za soba jednak pare ciezszych okresow w zyciu i wiem co to znaczy obracac kazda zlotowke 500 razy w reku (pamietam jak jedna swoja impreze urodzinowa przed kilkoma laty na 10 osob zorganizowalam za... 30 zloty a bylo tyle jedzenia, picia i alkoholu, ze wszyscy mieli pelne brzuchy, zachwalali, ze smacznie i jeszcze zostalo - tak mi sie udalo wygospodarowac! ale spedzilam w markecie z kalkulatorem i olowkiem ponad godzine, dostajac co i rusz napadow szalu i duszac lzy z upokorzenia! Ale w sumie sie udalo :-p) Takie rozwarstwienie spoleczenstwa jakie obserwujemy wspolczesnie jest bardzo niesprawiedliwe i krzywdzace. Rada aby jechac 16 km w jedna strone na rowerze na rynek... - no przepraszam, jest, uwazam, totalnie niezyciowa a wrecz smieszna. To juz predzej lepiej miec wlasny ogrodek (na wsi jest to latwiejsze do zrealizowania niz w miescie).

broda - masz szerokie zainteresowania ale teorie jednak czesto dosc kontrowersyjne. Jakby kazdy myslal, ze dziecko odziedziczy po nim cos paskudnego, nikt nie mialby dzieci. Tymczasem po to sie geny rodzicow mieszaja, zeby kolejne pokolenia byly LEPSZE a nie gorsze niz rodzice. Taki jest sens genetyki. Natomiast dzieci z najpowazniesjszymi wadami genetycznymi sa na ogol bezplodne, wiec genow nie przekazuja dalej. Dlaczego mamy myslec, ze majac hirsutyzm urodzimy dzieci z ciezkimi wadami? Zamiast czarnych scenariuszy lepiej wziac te rozowe. Gdyby myslec zawsze tylko o najgorszym, nie wolno wyjsc z domu, bo dachowka moze spasc... Mezczyzni w mojej rodzinie tez nie byli ponad przecietnie owlosieni. U mnie genetyka odpada! Zreszta mialam badania genetyczne przed slubem (w Niemczech taka moda, ze lekarze czesto daja skierowania na roznorakie badania przed slubem, jak para chce a my bylismy ciekawi) i obciazen nie mamy. Prawdopodobienstwo, ze dziecko moze miec jakas wade jest u nas takie samo jak u kazdej innej pary. Nie nalzey wiec dramatyzowac i sie dodatkowo nakrecac, bo stres rodzicow dziecku bardziej zaszkodzi niz genetyka. Nie czuje sie taz ani o jote bardziej meska niz moje nieowlosione kolezanki. Pierwsze studia (skonczylam dwa fakultety) mialam 100% humanistyczne z przewaga kobiet (chyba z 90% kobiet bylo a faceci u nas byli zdecydowanie niemescyi - po prawdziwych facetow trzeba bylo siegac na inne wydzialy :-p ) Nie zauwazylam tez abysmy wszystkie na tym forum mialy wyzsze wyksztalcenie. W Polsce jest ped do studiowania i studiuje multum ludzi (wiecej niz na przyklad w Niemczech, ja w moim polskim otoczeniu mam moze JEDNA osobe w moim wieku bez studiow... - studia w Polsce sa czyms powszechnym i juz dawno nie sa niczym nadzwyczajnym), wiec i to odzwierciedla sie na forum. Sa tez wsrod nas dziewczyny bez studiow. Nie sadze abym byla bardziej ambitna niz nieowlosione kobiety. Moj maz ma ode mnie gorsze wyksztalcenie (jest Niemcem :-p ) ale 1000 razy wiecej ambicji i pensje jakiej nawet polowy nigdy bym nie osiagnela, chocbym spuchla. A im jestem starsza tym ambicji mam mniej i cenie sobie swiety spokoj :-p O Twoich wypowiedzi achczytam z zaintersowaniem ale nie generalizowalabym, ze wszystkie hirsutki sa takie albo siakie. Jestemsmy tak samo rozmaite jak cale spoleczenstwo, genetyka dotyka nas tak samo jak kazdego innego. A jednye co nas laczy to to, ze mamy za duzo wlosow w niektorych miejscach (a i tak u kazdej ciut inaczej, bo kazdy hirs jest inny)

oj ja sie nie zgadzam, ze hirs jest z zasady dziedziczny. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie (a znalam osobiscie 3 z 4 prababek i 2 pradziadkow) nie byly owlosione. Kiedys kobiety z wasami sie zdarzaly ale to byla rzadkosc. Hirs to problem ostatnich lat. Poza tym coraz wiecej sie mowi (teoria tzw. new biology), ze geny sa odpowiedzialne za mniej, niz sie uwazalo na poczatku. Jesli chodzi o choroby, to geny sa predyspozycja, ktora dopiero pod wplywem czynnikow zewnetrznych (np. spozywanie napakowanych hormonami miesa i nabialu) MOZE (ale NIE MUSI) sie uaktywniac. Pewnie sa przypadki, ze bujne owlosienie sie dziedziczy ale nie nazwalabym tego regula a bardziej wyjatkiem. Poza tym przekazuje sie dziecku czesc swoich genow, druga czesc jest od drugiego rodzica, wiec nie siejcie paniki z tym przekazywaniem wlosow dalej, bo to nie wyrok.