Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Galantynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Galantynka

  1. Galantynka

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Cześąc, mam takie pytanie, dawno temu był tu artykuł czy wpis o chłopczyku z taka narosla na buzi. Obiecałam wtedy ze wpłace na rzecz tego malucha 1 procent . Czy wiecie jak znaleźć te stronę?
  2. A wiem, ze i tak nic tu nikt dla mnie nie wymysli, co jedynie poczyta, pogada, powie cos , ale i tak to jest dużo.
  3. Ktos nawet tu niedawno pisał, ż ew tzw. dobrych rodzinach, no powqiedzy wykształconych, chadzaja na spacerki, głaskania po główkach, a na bokach ...mnóstwo dodatkowych zwiazków. Więc ja nie wiem, jak to jest w tym moim zwiazku, kied jest bardzo niedobrze, wchodzę tu by pomarudzic, bo niby komu mam marudzic, synowi, ktry często ma tego dośc, rodzinie, która i tak wie, ze to jest sytuacja bez wyjścia, sasiadkom, które i tak maja swoje kłopoty...wiec gderam , narzekam tutaj. Rozumiesz?
  4. Toksyczne to pewnie sa dla naszych dzieci grandy i awantuy. No ale w tzw. dobrych i udanych zwiazkach bywaja tez rzeczy okropne, o czym sami ci wyjatkowi ludzie nie wiedza. Napisałam, ze nie jestem aniołkiem bo tez bywam upierdliwa i męcząca, np. gdy o czyms opowiadam, chce by mąz mnie wysłuchał, no ale on nie zawsze ma ochote mnie słuchac. Sama wiesz jak to bywa. Penwie, że dobrze by było mu oddac wolnosc, zawsze gdy zechce tej wolnosci jestem gotowa mu ja zwrócic, bez problemów. Aha, na nic sie nie oburzam. Wbrew pozorom potrafie rozmawiać, czacami tylko upieram sie przy swoich racjach, no ale tak jak większośc z nas.
  5. Mysle, ze jak mnie rzucił na scianę, to nie myślał, że taki będzie finał i ze wyląduje na pogotowiu. Ot wszytsko.
  6. Czy ja jetsem przemocowcem? Pomysl, jeden jedyny raz w ciągu 28 lat , wycelowałam w niego telefonem komórkowym, gdy mi okropnie dokuczał, to niby jestem osoba o skłonnościach do przemocy? To , ze mnie pchnał wtedy na scianę było w kłótni i dotąd nigdy mnie po tamtym zdarzeniu nie tknął już nigdy wiecej.
  7. A mojemu bidnemu synowi było chyba wstyd, że jest swiadkiem tego co sie dzieje, niestety. Mam nadzieje, że on nigdy tak nie postapi.
  8. A, na pogotowie ze mna nie pojechał, tylko był tam ze mną syn i moge sie załozyc, że tam na pogotowiu mysleli, że albo jestem pijaczka, albo, ż epobił mnie syn, albo , że jestem meliniarką. Czasami mysle, że tak jak wygladam to po czesci nawet jestem ..ta menelo-starsza -pania.
  9. Gdy sie szarpalismy z meżem , jakas kłotnia pchnął mnie raz na sciane, a ja z rozwalonym łbem jechałam sie pozaszywac na pogotowie. Czekałam razem z innymi w kolejce , a z głowy lutowały strumienie krwi. Był w szoku, mam nadzijeę do teraz ze załuje tego, bo od tamtej pory ani razu nie podniósł na mnie reki! Ja jednak mam ciagle nadziję, że jakos to bedzie , pomimo wszystko. Mysle, że my sie po prostu xle dobralismy i oboje cierpimy z tego powodu. Bo tak ogólnie to nie jest taki najgorszy, gdy ma humor to nawet całkiem znośny.Ja tez nie ejstem aniłkiem i byc moze wiele rzeczy wkurza go z mojej strony, ale bywaja dni, ze jestem wykończona jego złym nastrojem. W takich dniach nie wiem co mam zrobic Mam swiadomośc, że moje słowa fruwaja po internecie, ale że on nigdy ich nie przeczyta.
  10. Wyłam i ryczałam, bo myslałam, ze mu siecos satło, a nic a nic mu sie nie stało. Ale ilez on mi nawypominał, ja natomiast miałam bym mu co wypomiec. Oj miała bym.
  11. Wiecie co, własnie przecyztałam artykuł o przemocy kobiet wobec mężczyzn na onecie. I tak sie wściekłam, bo jakos nie moge uwierzyc w taka przemoc. Kidys, gdy mój mąz tak mnie upokarzał, tak mi dokuczał, takie rzeczy wygadywał, , że nie wytzrymałam i z bezsilności walnęłam w niego telefonem komórkowym (jeden jedyny raz w zyciu czyms w niego wycelowałam), jaki rumor z tegoz robił, a okazało sie ze nic a nic mu się z tego nie zrobiło. Zapomniał, ile on mi wyrządizł krzywdy fizycznej i psychicznej. Moim zdaniem to sa idiotyzmy, ze kobieta maltreatuje faceta.
  12. Nie wydzielam mu zadnych pieniędzy. One sa zawsze na widocznym miejscu, bo jemu nawet do bankomatu sie nie chce iśc. ma kartę, ma gotówke przy tyłku, najwięcej nosi około 100, najmniej około 20. Ostatnio papierosy tez kupuje w sporych ilościach taniej. Teraz ostatnio ja kupiłam na targu, bo w miejscu gdzie kupowął on juz zdrozały. Nam obu najlepiej by zrobiła rozłaka, no ale jest problem. Jedno mieszkanie, 2 pokojowe, w jednym mieszka jeszcze syn , w drugim małym ciasnym tez pokoju my. Po rozowdzie niby jak, jedno w namiocie na balkonie, czy jak...Jego rodiznka jest bardzo uczynna, przygarneła jego brata po 2 rozwodach do siebie, ciekawe czy jego by wzieli, mysle , ze tak bo zarabia kase.
  13. Mysle, ze lubi opowiadac, jak on to na nic nie ma swoich cięzko zarobionych pieniędzy(karte zawsze swoją od bankomatu ma przy sobie, a i pieniadze też) , jak ja to nie dbam....
  14. Często go zachęcam, by poszedł do sklepu i dobrał sobie spodnie i dzinsy. By zadbał o siebie, bo jesli chodzi w rózne miejsca, zeby jakos wyglądał. Po moim długim zachęcaniu , jakis czas temu kupił sobie garnitur nowy. No ale ja nie potrafie na oko kupic mu spodni i dzinsów. Bo potem latam jak wariatka po sklepach i oddaje ciuchy. A tego mam sedrecznie dosyć. Podejrzewam, że byl na jakims spotkaniu klasowym i moz esie tam rozczarował brakiem akceptacji, sama nie wiem. mam wszystkiego po dziurki w nosie.
  15. Cześc, nie kazał spać na podłodze, tylko przy kompie. No ale potem nadal byla kłótnia. On uwaza, ze ja (uwaga!) specjalnie plamie jego koszule po wypraniu(!), substancjami z wewnątrz (wole nie pisac o czym mówi!) . Byłam kurcze w szoku, zaczełam sie z nim kłócic i awanturować. zaczał mi wypominac sprawy z przed ćwierc wiecza, nie chodziło, ze jest o mnie zazdrosny, tylko tak, by wywołac jakąs awanturę. . On po znajomych opowiada, że ja jestem pijaczką. Nie pije alkoholu, opowiada, że brudze mu koszule. ma pobrudzone na pewno od smaru, to też nie da sie tego doprać. Musze kupić Vanisz. Wymysla coraz to nowe rzeczy, które ja niby robię. Rano trochę sie odzywał. Mysle, że jest sfrustrowany, bo próbował zawierac przerózne znajomosci, myślał, że jak osobiście sie pokaze, to wszyscy na kolana padna i zechcą sie albo z nim spotykac, albo romansowac, bo . ma ogromna frustrację. Tłumaczyłam mu nawet, że jak chce się spotykac z kimklwiek, to musi zadbac o siebie i ja nawet nie bede przeciwna.tu Wczoraj darłam ryło, jak wariatka. Albo jak opetana.
  16. Faceci to dranie i świnie , no pryznajmniej niektórzy. :(
  17. Powiem Wam, ze ten dupek, czyli mąz, gdy chciałam pojsc spać, powiedizał, że mam sobie isc pod kompa spać , bo on zejdzie z kanapy i zrobi łózko jak mu sie zachce spać. To jest totalny dupek!!!! Moze to nie jest przemoc, no ale jak patrze na niego to tak go nie nawidze, a wiem, ż enienawiśc szkodzi. DUPEK i drań.
  18. Galantynka

    nie umiem wyjść z długów

    A moze by zwrócic sie do banku, o rozłożenie kredytu na niższe raty, no i żeby odsetki Ci nie galopowały. Nie wiem juz co Ci doradzić, trzymaj się.
  19. Galantynka

    nie umiem wyjść z długów

    Posłuchaj, masz w domu bizuterię cenną, albo inne cenne rzeczy, sprzedaj je, ja tak zrobiłam przed laty, gdy nie miałam za co zyć, mąz był na chorobowym i jakoś jeden miesiac nie miałam pieniedzy na zycie, bo mu chorobowego w terminie nie wypłacili chyba czy jakos tak, no i opyliłam nawet obrączki, maszynę do szycia, piekna wieloczynnosciową no i mnóstwo innych rzeczy, nawet zamien mieszkanie na mniejsze...
  20. Galantynka

    nie umiem wyjść z długów

    Nie napisze ci po co brałas te kredyty, no ale skoro juz wzięłas pora pomyslec co zrobić.Moze sprzedaj cenne rzeczy , złoto, monety, dodatkowa praca, nie wiem...moze wziąc kredyt , który spłaca kredyty i redukuje częśc długu...nie wiem
  21. Codziennie, odziewam sie w barchanowo-koronkowa koszulę i czepek bo mam okropnie długie i kręcone włosy ...czyli na nie zakładam szlafmycę. Każdego dnia zakładam świeża koszulkę .
  22. Galantynka

    dzisiaj znowu rozwiążę zadania z matematyki

    nieeeeeeee
×