mała kobitka

Hej kalpeczku To znowu będziemy trzymać za siebie kciukasy.... wiesz, że będę czekała na wieści o każdej porze dnia i nocy ;) - już zaciskam wszystkie palce

Witaj Graminis :) :) - Bardzo się cieszę, że się udało :) :) :) Szkoda by było to zaprzepaścić.

Myszko - tak bardzo mi przykro :( :( :( :( :( :( Nie wiem co Ci napisać.... brak słów w takim momencie. Wiem co czujesz, serce moje płacze...

Myszko - tak,mam kochana oto mój nr 4791495 - jak już go sobie zapiszesz to daj znać ;)

Myszko - na pewno wszystko będzie dobrze :) :) :) i niedziela okaże się dla Ciebie najszczęśliwszym dniem w życiu :) Nie może być inaczej. U mnie kochana nic nadzwyczajnego się nie dzieje - w ciągu tygodnia praca, odwiedziny rodziców, zakupy, sprzątanie, gotowanie ;) a w weekend odrobina szaleństwa w postaci wyjścia ze znajomymi na kręgle no i trochę nogami też czasem trzeba poruszać żeby skrzypieć nie zaczęły hihi Gramko,Panimisiowa,moniczka22 ,lilowa ,patinko ,smerfetko29 dzadzura , jolanta,kalpek

Hej kobitki Jak się macie moje miłe panie ;)? Sporo testujących dziewczyn się zapowiada :) - za wszystkie trzymam kciukasy :) Myszko Jak twoje samopoczucie? Cały czas myślę o Tobie i tych twoich dwóch fasolkach (mimo, że na forum bywam rzadko ;) i zapewne zajrzę w odpowiednim czasie by przeczytać cudowne wieści :) :) :) Dla wszystkich przesyłam pozytywne fluidy &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Wszystkim starającym się kobitkom życzę cierpliwości i wiary :) BLACK CARO A co u Ciebie kochana?????? Czemu nic nie piszesz,coś złego się dzieje?

Hej kobitki Podczytuję Was cały czas, dużo się dzieje :) Myszko - ja cały czas mocnooo trzymam kciuki, by te dwa piękne zarodeczki stały się dwoma pięknymi fasolkami :) Tego Ci życzę z całego Wszystkim przesyłam worek pozytywnych fluidków Pozdrawiam

Hej kobitki Zajrzałam na chwilkę, żeby się z Wami przywitać :) Wczoraj Was podczytywałam ale jakoś nie miałam weny do pisania ;) Napiszę coś w wolnej chwili (do każdej z Was :) Życzę miłego Poniedziałku :) Myszko - trzymam kciukasyyyyyyyyy :) - a mogę zapytać dlaczego krótki protokół? A pierwszy jaki miałaś?

NO I OCZYWIŚCIE BEZ WZGLĘDU NA WSZYSTKO BĘDĘ WSPIERAĆ OCZEKUJĄCE NA UPRAGNIONEGO DZIDZIUSIA

Witajcie moje kochane :) Ależ miło na forum :)))))))))) Oczywiście nie zamierzam Was opuszczać - kto będzie mnie dalej wówczas wspierał ;) ? Myszko - miałam długi protokół, po punkcji nie brałam już żadnych zastrzyków,jedynie tabletki acard (cały czas biorę) plus przez kilka dni relanium no i Luteina 3x4 tabl dziennie plus od wczoraj Duphaston (pewnie przez spadek progesteronu). Co do moich przeczuć hmm.... sama nie wiem - chyba nie miałam żadnego ale byłam dość pesymistycznie nastawiona ze względu na ten bardzo słaby podział komórek..... W końcu miałam najsłabsze spośród 3 pań z tamtego dnia. Czuję się bardzo dobrze, czasem brzuszek pobolewa jak na okres,lekkie kłucia ale takie pojedyncze no i piersi - rosną i bolą - maż zadowolony hehe Troszkę mnie głowa ostatnio pobolewa i to wsio ;) Kochana moje kciuki za Ciebie będą bardzoooo mocnoooo zaciśnięte - tym razem musi się udać,po prostu musi Kajetanko - no rzeczywiście podobny termin o ile wszystko się u mnie ułoży jak trzeba :) Kochane uciekam bo do pracy zaraz zmykam ale chciałam choć na chwilkę do Was zajrzeć - pozdrawiam Was wszystkie - miłego, udanego dzionka :)

Kochane, odezwę się - obiecuję i odpowiem na wszystkie pytanie jakie mi tylko zadacie ;) Muszę jednak kończyć, bo teściowa tu na mnie spogląda ;) i chyba czeka aż z nią trochę pogadam. A, że teściowa to kobieta do rany przyłóż to same rozumiecie ;) BUZIAKI

Myszko - upppppppppppssssssssss ;) No przyznaję, że wczoraj zrobiłam test z porannego moczu i wyszły dwie kreski,jedna gruba,druga mniej widoczna ale na tyle dość dobrze,by zerwać się na równe nogi ;) i pojechać zrobić betę ;) Chciałam jednak zaczekać do dnia dzisiejszego......... nawet rodzice nie wiedzieli,więc myślę, że mi wybaczycie ;)

Tylko progesteron mi spadł bo miałam chyba 76 a dzisiaj 45....... Tak więc oprócz Luteiny 3x4 tabl dorzucił dziś Duphaston 2x1 tabl

Myszko - Wczoraj 9 dzień po transferze hcg 106,5, dzisiaj 176 Ale to niby TOTAL HCG - oczywiście po konsultacji z lekarzem uspokoił mnie, że wynik jest bardzo ładny, więc póki co jestem spokojna.

Kajetanko - AŻ BOJĘ SIĘ UŻYĆ TYCH SŁÓW ;))))))))))))

NIE OGARNIAM TEGO SZCZĘŚCIA ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))) A tak na poważnie - to ta informacja tak do końca do mnie nie dociera,choć bardzo się cieszę, nadal jest strach po ostatniej ciąży......... Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję

Witajcie moje miłe Panie :) TAK SZCZĘŚLIWEGO DNIA KOBIET W ŻYCIU NIE MIAŁAM!!!!! :)))))))))))))))))) Dziękuję Wam bardzo, że mocno trzymałyście kciuki P.S. Wcześniej byłam w pracy (do 18 choć wyszłam o 17 ;) a teraz u teściów na obiadku - piszę wykorzystując moment lenistwa rodzinki po obiedzie ;) Teraz kolejny okres oczekiwania - za tydzień wizyta i zobaczymy.........

hej kobitki TO DLA WAS KOCHANE :) Czekam na wynik - powinnam dostać za jakieś 10 minut!!!!!! ale zaraz wychodzę do pracy, więc dam znać wieczorkiem. Buziaki dla Wszystkich

Hej kobitki Za mną dziś nieprzespana noc, więc jak tylko wróciłam z pracy i zjadłam obiadek przygotowany przez mężusia to poszłam w kimono ;) Teraz dokucza mi zgaga :/ wrrrrrrrr Przyznam się Wam, że jest mi coraz ciężej wytrzymać do tego 8 Marca. Z jednej strony się boję a z drugiej niecierpliwię. Graminis - Uważam, że podjęłaś słuszną decyzję w sprawie dotyczącej kolorów kuchni :) Czerwień rzeczywiście z czasem może się opatrzyć. Kalpek - Moja droga i twój głos mnie zdziwił ;) - zresztą obie miałyśmy podobne odczucia względem siebie :) Kuruj się moja droga, bo zdrowie najważniejsze. A gdzie reszta dziewczyn???? Haloooooooo, co się z Wami dzieje??

Hej kobitki Dzień dziś smutny i trudny, bo zmarła mojej serdecznej koleżanki mama i byłam dzisiaj na pogrzebie :( Ból głowy dokucza mi niemal cały dzień, dopiero pół godziny temu weszłam do domu. Myszko - termin mojej bety.... 8 MARCA!!!! Mocno Ci kochana kibicuję w kolejnym podejściu - tym razem musi być uwieńczony sukcesem :) Tego życzę z całego serducha. Co do zastrzyków - dacie radę. Mój mężuś z czasem sam przychodził rano przygotowany z wacikiem, amolem i strzykawką ;) i bawił się w pielęgniarza. Będzie dobrze - głowa do góry :) Graminis - rzeczywiście zamiast odpoczywać to Ty za sprzątanie się wzięłaś ;) Jak idzie remoncik? Meble jednak w kolorze wanilii czy rozmyślasz jeszcze nad opcją z czerwienią? Kajetanko - widzę, że przygotowanie związane z przyjściem na świat Waszego dzidziusia już trwają :) - jejku jak bardzo chciałabym doznać tego uczucia -może Bóg da. Wizyta u kosmetyczki to czysta przyjemność i relax, dawno już nie odwiedziłam gabinetu. Relaksuj się jak najczęściej :)))) Panimisiowa - Witam Cię kochana :) Dziękuję, że o mnie pamiętasz. Pozdrawiam całą resztę dziewczyn, kończę bo łeb mi zaraz pęknie. A co do moich objawów "ciążowych", to czuję się właściwie bardzo dobrze -chyba aż za. Brzuch jedynie pobolewa jak na @ Buźka,trzymajcie się cieplutko.

NO I DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE JESTEŚCIE

Hej laseczki Mam cholernie smutaśny dzień, więc nie chcę tu smęcić Myszko - byłam dzisiaj w klinice oznaczyć progesteron. Wynik 67,7 no i przy okazji dowiedziałam się, że mrozaczków nie będzie :( Nooooooooooo i teraz tak sobie myślę, że skoro miałam razem 3 zarodki 8B z czego podano mi dwa a ten jeden miał być ewentualnie mrozaczkiem a jednak nic z tego nie wyszło, to zapewne i te moje się we mnie nie rozwinęły.... Taaaaaaaa - a miało być tak pięknie Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie -życzę zdrówka i dużo uśmiechu na twarzy :)

ale tu cichutko.......... gdzie się wszystkie podziewacie? Meldować się ;) Myszko - Gramka ma rację - wspaniała z Ciebie istota :) dlatego też musi Ci się udać przy następnym podejściu :) - ja już trzymam za Ciebie kciuki Graminis - jak mąż chory to ......... wiadomo co ;) Tak więc życzę by jak najszybciej powrócił do zdrowia.

Myszko - dzięki kochana :za miłe słowa :) Postaram się z tą wodą ;)

Graminis - wiem, że jakieś szanse tam są. Doktorek nam powiedział, że miał i ciążę z gorszym podziałem klasy C - no ale wiadomo, że trzeba mieć sporo szczęścia a mi ono pod żadnym względem nie dopisuje. Nie to, żebym się teraz użalała nad sobą ;) ale ostatnio rzeczywiście ze wszystkim po górkę.... Myszka24 - z tą wodą to może być kiepska sprawa ;) bo ja po szklance soku latam do łazienki z 5-6 razy i jest to cholernie wkurzające. No ale jak to się mówi - ten typ tak ma ;) Dziękuję za wszelkie wskazówki i porady :) Co do mrozaków to raczej ich nie będzie ale na 100% dowiemy się na przełomie tygodnia. Są dwa zarodki - jeden 8 B i drugi nawet nie pamiętam ale na pewno klasy C. Ja i tak na nic się nie chcę nastawiać. Widać fasolka nie chce u mnie zamieszkać. Jej ale ja smuty walę ;)