_majka..

Moi drodzy! Postanowiłam ,że dość już mistyfikacji....mój pobyt tu dobiegł końca,a kreowany przezemnie wizerunek był fałszywy w wielu sprawach... Prawdą jest że jestem z wykształcenia tkaczem,mam kochającego i bardzo zapracowanego męża ,tego samego od 22 lat,który jest dla mnie całym światem....mam dwoje bardzo chorych dzieci,którym podporządkowałam całe moje życie....odkąd przyszły na świat zrezygnowałam z życia zawodowego i towarzyskiego....mam też chorą na miażdzycę mamę ....dla której nigdy nie byłam dość dobra...grzeczna....mądra....Mieszkam w miejscu,gdzie diabeł mówi dobranoc ,w leśniczówce która jest o kilometry oddalona od osad ludzkich i czasami jestem strasznie ,niesamowicie samotna.Moja córka pewnie nie będzie mogła studiować swego wymarzonego kierunku ,bo niedawno znów zachorowała i w pierwszych diagnozach lekarze sądzą ,że to tętniak.To tyle reszta moich opinii i postów zawiera prawdę.Sama nie wiem jak doszło do tej mistyfikacji...nie było to zamierzone przezemnie ani celowe.Jeśli kogoś skrzywdziłam lub też uraziłam przez to ,to z tego miejsca serdecznie przepraszam....jest mi głupio i wstyd.Tym bardziej,że wielokrotnie bardzo pomogliście mi gdy było najciężej....Życzę Wam wszystkim wiele dobrego....nie rezygnujcie z bywania tu bo naprawdę ZAMIESZCZANA PRZEZ WAS MUZYKA JEST BALSAMEM DLA UDRĘCZONEJ DUSZY....I bardo pomaga.....Ja przez swoje durne zachowanie nie mam prawa by tu bywać! Very sorry:( Masz rację Moon ŻYCIE TO NIE TEATR....ucieczka w nierealny świat niczego nie załatwia.Jesteś bardzo mądrym człowiekiem... http://www.youtube.com/watch?v=Kxm680KrkOE

Mój humanista...toteż na filologię angielską trafił,zamiast na lingwistykę...on zawsze okrężne drogi wybiera...zostawia sobie furtki...leniuszek jest,to pewne:)

Ten to ma dobrze...;) Jeszcze raz

To pewnie Moon masz bardziej rozgarniętą pociechę od mojej starszej....:)Bo syn ledwie65% miał Gem to my poniekąd koleżanki po fachu....ja do zeszłego roku jeszcze w liceum biologii uczyłam w jednej klasie...teraz to już tylko cztery godziny tygodniowo na uczelni jestem....kocham uczyć,z dzieciakami jest super szczególnie te zadziorne lubię,bo to zawsze wyzwanie jak by nie patrzeć:)

http://www.youtube.com/watch?v=QbN0g8-zbdY Na mnie już czas...muszę wyspać się ,bo jutro znowu ciężki dzień mnie czeka....może wreszcie uda mi się formalnie załatwić moje zwolnienie ostatnie dwa podania wylądowały w koszu,gdzie umieścił je mój szef....niestety czas biegnie nieubłaganie,a moja decyzja nie zmieniła się....więc tak czy siak rozstanę się z dotychczasowymi pracodawcami! kOCHANI spokojnej nocy Wam życzę...Moon,nie zapominaj o nas....serwuj nam coś na spokojność w przyszłym tygodniu

Moon a Ty masz podobne do naszych dylematy?

Medycynę,co wcale mnie nie cieszy:(Chciałoby się ustrzec pociechy przed błędami,które samemu się popełniło,niestety nie da się...

http://www.youtube.com/watch?v=UB-ymwBUtvs

Ja to nie mogę tak bardzo narzekać,mam piękny ogródek przy domku...drzewa owocowe właśnie kwitną...tulipany...

biologia,fizyka,chemia i angielski A wos był w zeszłym roku okropny...

To szkoda....bo pięknie poza miastem,zieleni więcej i świeższe powietrze niż w "miejskiej dżungli".Ale cóż ,jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma:(

Ja też....bardzo lubię,chciałam wybrać się na ostatni jego koncert ....niestety nie udało się

Gem i z czego zdaje pociecha...?

Moon,no to musisz w pobliżu lasu mieszkać....szczęściarzu;) Pewnie pięknie tam o tej porze roku....ja jesienią byłam długo,też było pięknie tylko strasznie smutno...przez łzy słabo dostrzega się uroki natury:(

Będzie nerwówka....oj będzie:O