Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mongrana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mongrana

  1. a jestem ciakwa: jak wyglada taki siureczek na USG?
  2. no to jest szczyt wszystkiego, fasoleczka... Wiem, jak sie czujesz, bo nam sie DOKLADNIE TAK SAMO chcieli wcisnac (i nas wykurzyc...) siostra tesciowej z mezem. Caly dzien sie gotowalam az moj wrocil z pracy i porozstawial swoja rodzine po katach ;-) Ale ile nerwow stracilam... takze Cie rozumiem doskonale. Ale niejasne jest dla mne, dlaczego ALBO brat ALBO Ty. Moja mam zyje ze swoim bratem od urodzenia jak pies z kotem (i on tez zawsze ukochany, faworyzowany cycus mamusi...) ale przy swiatecznym stole zawsze wszyscy zasiadali razem normalnie przez te wszystkie lata.
  3. ciesz sie lepiej lawendowe pole, bo ja w swoich HM-owkach wygladam o wiele grubiej :-o
  4. taaa... ja kiedys myslalam, ze sie w ciazy bede uczyc hiszpanskiego (zawsze chcialam a nie mialam czasu) ;-) Jejku, jaki czlowiek byl naiwny :-D
  5. rany julek - takiej ksiazki lawendowe pole ZA SKARBY SWIATA nie mozna dac zadnemu facetowi do czytania, bo bedzie mial pozywke do konca zycia!!!!! Niebezpiczena bron! :-o A ja myslalam, ze to tylko progesteron tak na nas wplywa ;-)
  6. matko, ja znowu cos pochrzanilam!!!!!!!!!! To o swietliku bylo do migotki a nie do Mingeo. Sorry, dziewczyny. Czytam pierwsza litere a potem pamiec mi sie wylacza :-o Juz drugi dzien wycinam takie numery na forum :-( Wczesniej mi sie tak nie dzialo, wiec zwalam na hormony :-p
  7. ja mam troche za luzna obraczke, bo pomyslalam, ze jakbym w ciazy przytyla, to nie trzeba jej poszerzac :-p Raz (jak mi pies szalal) wpadla mi w kratke na chodniku na dworcu w obcym miescie... :-o PANIKA. Na szczescie moj ja rycersko wyciagnal :-D Ale akcja byla na bezdechu - i jego i moim ;-)
  8. migotka - my sie pobralismy 4. sierpnia :-) Ale Wy byliscie pracowitsi, bo macie juz dwojke dzieci :-D Ooooooo a mojemu tez sie marzy trojka ;-)
  9. uff, doczytalam do konca. Zycze wszystkim dzieciom i mamusiom zdrowka. Mingeo - moze to Cie nie uleczy ale jednak troche zalagodzi - swietlik? Takie ziolko, stosowane na oczy od stuleci, jest w zelach na okolice oczu, do kupienia za pare groszy bez recepty w aptece. W Niemczech niestety nie ma zadnego sensownego tacierzynskiego czy opiekunczego :-( Moj by z dzika radoscia skorzystal ale co za sens brac tacierzynskie, jak ja siedze bez pensji (bo mam zwolnienie >6 tygodni na posadzie na niepelny etat, pensje dostawalam tylko pierwsze 6 tygodni) a on mialby tylko 60% swojej netto :-o Splajtowalibysmy :-( A okolicznosciowego to daja chyba tylko 1 dzien, bezczelni... Takze jesli wolne, to przyjdzie brac z urlopu :-( Albo... zalatwic dla niego lewe L4 (to akurat niemieccy lekarze wydaja poki co wrecz entuzjastycznie :-D
  10. pogoda faktycznie jest koszmara, od tygodnia nie widzialam slonca a ja jestem bardzo swiatloczula
  11. mysle, ze taki jest los kazdej kobity - w mniejszym lub wielszym stopniu, ze facet denerwuje, bo oni tak juz maja, ze nas co jakis czas draznia (a my ich) ;-) My sie z moim znamy od prawie 5 lat, z czego razem jestesmy 3,5 roku (w tym prawie 2,5 po slubie). Jak tylko zdecydowalismy sie byc razem to bylo dla nas automatycznie jasne, ze zamieszkujemy razem. Decyzja o slubie przyszla po wstepnych "testach" a i tak po dzis dzien sie docieramy ;-) Dla naszych rodzin bylo to tez oczywiste, ze najpierw trzeba sie sprawdzic a nie brac kota w worku :-) Na poczatku spedzalismy ze soba mnostwo czasu, bo bywalo, ze moj mnie zabieral ze soba w delegacje, no i urlopy i inne balety (a u mnie niepelny etat, wiec dawalo to spore mozliwosci kombinacji). Dopiero od ciazy siedze jak sekutnica w domu, przez te nieszczesna chorobe lokomocyjna :-o
  12. kurcze o takich ciekawych tematach z rana piszecie a ja bym przespala dzis caly dzien... Normalnie do niczego jestem :-o Zaczelo sie z tego, ze sie nie moglam dobudzic i spalam do 12 (choc polozylam sie spac normalnie tj. przed polnoca), na "dzien dobry" zwymiotowalam kwasami zoladkowymi w lazience... Potem cos zjadlam, przeczytalam 2 strony i zasnelam az do teraz. Obiadu nie ma, pomyslu na obiad tez a ja bym mogla dalej spac. To chyba juz lekka przesada...
  13. halo halo Nika ja tu czegos nie rozumiem... Od ponad 3 tygodni spoznia Ci sie okres a test jest pozytywny? W ktorym dc bylas u lekarza? Moze bylo za wczesnie? Moim zdaniem powinnas powedrowac znowu do lekarza - albo sie udalo albo dzieje sie cos nie do konca dobrego - w kazdym razie warto sprawdzic. Moze beta z krwi? Pomysl nad czyms ;-) Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze :-D
  14. majowiczka - i jak sie skonczyla operacja "firanka"? Szczesliwie?
  15. ja przezylam szok, jak wyczytalam (chyba przedwczoraj) w lokalnej prasie co jest specjalnocia Niemcow w Wigilie. 10 lat tu mieszkam ale to moja pierwsza Wigilia tutaj i ta wiedza zostala mi jak dotej pory oszczedzona ale teraz jak juz "odkrylam ponura prawde" to zapowiedzialam mojemu, ze za Chiny Ludowe nie podam takiego g.wna na Swieta!!! Oni maja bowiem uroczysty obiad (zazwyczaj jest to ges) w I dzien swiat a w Wigilie zra (bo trudno na takie "swiateczne" danie powiedziec, ze jedza :-o ) ... PAROWKE Z ZIMNA SALATKA Z ZIEMNIAKOW - pfuuuuuuuuu! Toz to jest w kazdym dworcowym kiosku za 1 euro. Fu, fu, fu! Takze Wigilia ma byc pod moje WYLACZNE dyktando, czyli po polsku!!!! :-D
  16. larysa - straszne bujdy pisza w tej ksiazce. To czym ma sie zywic ciezarna w Wigilie - oplatkiem? :-p
  17. no ja jeszcze mojemu daje troche zyc ale jak pojdzie na urlop, jak mu przykrece sruby... :-p
  18. Twoj majowiczka rzeczywicie jet dzielny, bo moj zaczyna mi sie po malu bintowac :-o
  19. "Obwód klatki piersiowej noworodka wynosi 32 33 cm." podzielic przez 3, dodac raczki... no ja nadal nie moge sobie wyobrazic dziecka w takim mikrym wozku :-o moze jestem upierdliwa ale wyobraznia mi strajkuje :-o
  20. Mama po raz drugi - gratulacje dla corci :-D Na galerie skocze jutro, bo tez chce cos wstawic, zeby sie Was poradzic :-) Na jednym (niemiecki) forum znalazlam opinie, ze kupowanie wozka to wogle bezsens, lepiej dziecko nosic w chuscie... Ja nie wyobrazam sobie bolu kregoslupa po takim dluzszym noszeniu...
  21. ale takie 1,5 roczne dziecko nie da rady robic wielu kilometrow czy tuptac wiele godzin... Myslalam w takiej sytuacji o "parasolce" wlasnie ale to tylko rozwiazanie na dobra pogode. Mojemu sie podoba Brio Happy.
  22. majowiczka - dzieki. Ale z tego zdjecia nie wynika jakiej szerokosci jest wozek... (lub dziecko) Patrze na centymetr krawiecki i w taki wozek 34 cm to bym psa nie zmiescila nawet...
  23. ale spacerowka nie jest szersza wcale chocby o 1mm a dziecko w spacerowce ma moc jezdzczic do 2,5-3latek... Poza tym wozek to jest tak kosztowna inwestycja, ze wole miec taki na wszystkie pory roku, na wypadek sprzedazy czy... rodzenstwa ;-) W Polsce przynajmniej te wozki maja wszystko w zestawie (n aogol) a tu za kazda glupotke trzeb aplacic oddzielnie: parasolka "skromne" 70euro!!!!!!!!!!!!!moskitiera, folia przeciwdeszczowa 30 euro!!!!!!! Spiworek... 200 euro... No oni na glowy popadali :-( Ja dzis jestem wybitnie w zlym nastroju. Moj poszedl teraz czyscic... akwarium. A ch... mnie jego akwarium, jak w calym domu jest SYF!!!!!! :-o Przepraszam Was ale hormony+niedobor slonca=eksplozja (najwyrazniej) :-o
×