mongrana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mongrana
-
pewnie trzymaja ten model w sklepie, zeby rodzice przezyli szok i juz nie mysleli, ze wydajac 2000 zl za inny model przeplacaja :-p Taki podstep marketingowy ;-)
-
AnaJ: concord to nie samochod, tylko samolot przeciez :-p to i kosztuje jak samolot :-D Matka przykuwa sie do niego pewnie kajdankami, jak wychodzi z dzieckiem na spacer :-)
-
wady w zaleznosci od modelu jest bez liku - kilka przykladow wg. glosowania rodzicow na niemieckim portalu dla rodzicow i wg. oceny testow organizacji konsumenckich: albo ciezko mocuje sie fotelik i ciezko sklada sam wozek (model 2), albo nie powinno w nim siedziec dziecko mlodsze niz roczek (model 1) albo za twardy dla noworodka (model 2), albo zbudowany z wysoce toksycznych materialow i nie powinnien byc przez to wogole dopuszczony dla dzieci (model 3). No i krytyka dla wszystkich: WAGA.
-
najpopularniejsze modele wozkow w Niemczech to: 1. Hartan Racer i Hartan Topline S: 20% wozkow w Niemczech jest hartana 2 Teutonia Mistral S (18kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-o) - ponoc jezdzi nim 14% niemieckich dzieci i ma najlepsze notowania testu konsumenckiego... 3. ABC Design Turbo 6s - ok. 10% niemieckich matek zdecydowalo sie na ten model Mozecie pogooglowac za zdjeciami / opisami, jesli ktoras to zainteresuje. Ja przechodze na razie zalamanie nerwowe, jak czytam ile wad maja te "najmodniejsze" wozki i ile przy tym kosztuja... (uzywana teutonia: 400euro!!!!!) :-o
-
mieszkamy na 1 pietrze i mamy podjazd dla wozkow/rowerow z piwnicy (choc tylnymi drzwiami piwnicznymi zamykanymi na klucz a nie frontem no ale zawsze cos) ale waga wozka to nie tylko taszczenie go do i z domu, to takze szarpanie sie z nim na codzien na kraweznikach itd itp. Tu jako "szczegolnie lekki wozek terenowy" reklamuje sie cos wazacego 14kg... Druga rzecz, ktora mnie zajmuje to wymiary. Wozek za 1000 euro (tak, tak 4000zl) ma gondole szerokosci 35cm!!!!!! To czy to biedne dziecko ma sie uderzac raczkami non-stop o scianki? :-o A przy tanszych wozkach to nawet nie pisza rozmiarow, wiec strach sie bac :-o Ja myslalam o uzywanym wozku nie tylko z oczywistych wzgledow oszczednosciowych ale tez ze wzgledow zdrowotnych - chemikalia jako-tako wywietrzeja z czasem a jak taki nowy wozek ma cuchnac jak nowy samochod to ja dziekuje... Toz to doroslego po pol godzinie jazdy wszystko mdli a co dopiero bobaska po godzinnym spacerze :-o Ja na razie musze sie zorientowac w modelach - potem bede gdybac, skad je wziac ;-) Mamy znajomych na pol-niem. granicy, w razie czego mozna zamowic z allegro na ich adres w Polsce, podjechac na weekend i odebrac. Cos sie wykombinuje w razie draki ;-) Najpierw jednak musze wiedziec, CO ja chce a to przy tym wyborze nie jest takie hop-siup, zreszta sama wiesz ;-)
-
ja tez bym chyba wolala uzywany ale na razie musze sie zorientowac wogole co jest na rynku a moj pierwszy rekonesans wypada fatalnie: drogie, ciezkie, malo funkcyjne i naszpikowane chemikaliami :-o
-
parasolka to swietna sprawa, tez taka jako dziecko jezdzilam po swiecie :-D Ale mysle, ze ona sie lepiej sprawdza latem, no, w kazdym razie nie po sniegu, czy sie myle? 11 kg to super! Chyba trudno o lzejszy? Tu wozki nierzadko waza 20 kg :-o
-
a ile waza Wasze wozki? bo jak widze po niemieckich wozkach to z waga moze byc problem... Wogole niemieckie sa drogie, ludzie jezdza nawet do Danii i Holandii po wozki :-o Ale dla nas to za daleko. My mamy Polske blizej jakby co ;-) MadziKulka, nie zebym Ci chciala popsuc nastroj... ale niemiecki LESER nie czyta sie "leser" tylko "lejzer" :-p ;-) Mili - moi dziadkowie tez przezyli prawie 60 lat razem jak dziadek zmarl i tez dlugo chorowal i meczyl sie przed smiercia, tez spodziewalismy sie jej w kazdej chwili ale i tak to byl cios dla wszystkich :-(
-
hmm... plimka moze to chodzi o mikronierownosci podloza? z wagami tak to juz jest, ze najlepiej wazyc sie na jednej, o jednej porze dnia (najlepiej na czczo na golasa ;-) ) i na jednym miejscu a i tak zawsze chyba bedzie ta tolerancja bledu +/- 1kg. Plimka jak Cie nie niepokoja twardnienia, to znaczy, ze albo ich (jeszcze) nie ma albo sa niewyczuwalne - w jednym i drugim przypadku sa niegrozne. Jakby mialo byc cos niepokojacego to tego nie przegapisz, mysle. Ja dziele wlos na czwroro, bo bylam przez to w szpitalu ale jak Tobie nic nie jest, to nie masz czym sobie glowy zawracac na zapas :-D
-
przykro mi mili, beda trudne swieta w rodzinie... Moj dziadek zmarl krotko przed Wielkanoca... iwet - powertuj stare strony naszego topiku lub pogoogluj. Na ten temat jest setki wpisow :-)
-
to sie nauczy :-) Moj od poczatku zdejmuje i zawiesza firanki, ja nawet do nich nie podchodze ;-)
-
tfu, nie Polska tylko Niemcy mialo byc, rzecz jasna ;-)
-
a widzisz majowiczka - to jednak dobrze mi sie wydawalo z ta no-spa. Jak mi ulzylo wtedy to jak reka odjal i od razu na pare dni spokoj a z tym buscopanem to ladowalam i ladowalam w siebie... a to niby jest ten sam lek (tj. wyciag z tej samej rosliny) tylko buscopan rzekomo "nowszej generacji". A jak mialam napisac - palcowka lub maszynowo? :-p :-D Chcialam byc kuRtuLarna :-) Ja dzisiaj na obiad zrobilam spagetti z malzami - mmmmm... Nauczylam sie je jesc na Chorwacji (wczesniej nie lubilam owocow moza). Palce lizac :-) A co najwazniejsze roboty na cale 10 minut :-) Ale zapiekanka tez za mna chodzi od jakiego czasu, tylko ciagle zapominam powiedziec mojemu, zebu kupil bagietke ;-) Larysa - dzieki za przepis :-) Takie "tuczenie" goscia to jest tylko w Polsce ;-) W krajach osciennych (Polska, Bialorus, Rosja, Ukraina) tego nie ma :-p Ja mialam taka babcie, ktora potrafila ganiac domownikow z talerzem po domu i wmuszac PRZEMOCA :-o Nawet doroslym. Babcia zyje dalej i ma sie zdrowo ale zrobila sie leniwa (85 lat) i przestala obslugiwac gosci :-) No ale ja sie "dzieki" babci nauczylam KATEGORYCZNIE odmawiac, jak czegos nie chce i nie ma ze mna dyskusji :-p
-
Wiecie, tego "twardnienia" czy jak sie tez po polsku mowi "stawiania sie" macicy nie mozna tez zybt bagatelizowac, bo moze ono oslabic szyjke. Spokoj zachowac trzeba ale tez warto obserwowac zajwisko, lykac magnez i jak sie pojawia za czesto lub zbyt mocno to wlaczyc no-spe. Co do szyjki, to jest ona badana zawsze manualnie - albo recznie albo USG dowcipnym i jak lekarz nic nie mowi, to znaczy ze jest dobrze :-) Widze, ze wszystkie poszly na obiadek, ja tez sie musze zebrac, bo w brzuchu burczy a na forum gadam sama ze soba :-p
-
Mama po raz drugi - nie daj sie tesciom! Nafukaj, ze jestes w ciazy i jesz wiecej niz oni ale w 10 porcjach a nie 3, hormony Ci buzuja i nie chcesz dyskutowac, bo mozesz eskplodowac ;-) Moze pomoze? U mnie co i rusz ktos tez wyskakuje z jakims tekstem, wszystko zwalam na hormony i robi sie cisza jak makiem zasial - ciezarna jak dziki niedzwiedz - lepiej jej nie draznic :-p :-D
-
oj to jest akcja wieloodcinkowa u nas w piwnicy ;-) Ale chlop to takie stworzenie, ze nie mozna go na 5 minut z oka spuscic, bo zaraz rozrabia i przestawia graty z pogwalcenie wszelkich zasad logiki :-p A oni niby tacy logiczni ;-) W Niemczech nie ma no-spy, jest tylko buscopan. Podobno jest on lepszy ale i 2 razy drozszy. Ale mnie ostatnio m przywioz z Polski no-spe i zadzialala o wiele lepiej (szybciej, silniej) niz buscopan. Nie wiem, czy to przypadek ale tak sie akurat zlozylo.
-
nie wiem, jak dlugo ja mam brac magnez ale dziwie sie Twoim lekarzom MAJ@, ze Ci nie zrobili KTG. Dobra, ide juz, ide...
-
to samo, to samo... tylko lekarze woleli mowic o twardnieniu i niespokojnej macicy niz nazywac rzeczy po imieniu, zeby mnie dodatkowo nie stresowac i ja tez sie uczepilam tych terminow, zeby siebie i Was nie stresowac ;-) U mnie bylo to w 16tc i wg. lekarzy zdecydowanie za wczesnie, stad kazali brac ten magnez. Wyslalam meza na porzadki do piwnicy i teraz mnie wzywa na ekspertyze techniczna jego poczynan ;-) Zaraz wracacm...
-
skUrcze, kurcze ale byka strzelilam :-( MAJ@ - a co lekarz na te Twoje skUrcze od 15tc? Niby te Braxtona-H sa bezbolesne ale mnie chodzi wlasnie o to, kiedy brac no-spe a kiedy dac macicy cwiczyc, zebym nie zrobila czegos nie tak :-o
-
ja tez sie boje tych skorczy Braxtona-H, czy je bede umiala odroznic od twardnienia... (wiecie czego), czyli kiedy jest to normalne i prawidlowe a kiedy wszczynac alarm :-o
-
wozek fajny, ma wszystko, czego potrzeba i uniwersalny kolor :-) Ale ja mam lozysko na tylnej sciance i nie mialam przed ciaza (ani teraz) nadwagi. Waze teraz cos kolo 63kg przy 167 wzrostu. Juz nie mam pomyslu, co mam o tym myslec :-o
-
o widze, ze juz wstawilas :-) Zaraz obejrze :-)
-
dzieki za pocieszanie :-) Takie jakby "pstryczki" od wewnatrz czuje od Mikolajek ale nie przybieraja na intensywnosci :-o Zastanawiam sie, od czego to zalezy... majowiczka - my jestesmy chyba na podobym poziomie, bo u mnie dzis konczy sie 19tc a konkretnie jest 18tc+7. Gratuluje wozka! Tak Cie ten wybor zajmowal a teraz juz masz :-) Pochwal sie dokladnie co to za cudo - jakis link do modelu, kolor?
-
pogoda jest rzeczywiscie koszmarna - szaro, ponuro, sennie. Slowem: listopadowo :-o Co jakis czas musze zerknc w kalendarz, zeby ze zdziwieniem stwierdzic, ze to druga polowa grudnia ;-) Ja tez mam dziwne sny. Dzis snilo mi sie, ze bylismy w Polsce i moj sie gdzies zmyl. Dochodzila polnoc. Dzwonie do niego a on zamiast sie tlumaczyc, przepraszac i obiecac powrot do domu szczesliwym, podpitym glosikiem mi oznajmia, ze jest u mojej kelezanki z liceum, ze ona z mezem zrobila imprezke na 40 osob i ja tez mam przyjechac na drugi koniec miasta. Ja oczywsicie w ciazy i z marnym samopoczuciem. SZLAG mnie trafil i obudzilam sie zla na mojego. Takze dzis przy sniadaniu juz na niego fukalam, bo chcoc wiem, ze to sen, to dlugo nie moglam ochlonac :-p Nie dobijajie mnie z tymi ruchami. Ja od kilkunastu dni czuje max. 2 razy dziennie cos lekkiego i jak czytam, jak to u Was intensywnie, to dostaje paniki i schizy, ze u mnie jest cos nie tak :-( :-( :-(
-
ale tu pustki :-o a larysa opycha sie sama ciastem i przepisu nie chce zdradzic :-p