Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mongrana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mongrana

  1. dzieki dziewczyny za rady :-) Zmywarka juz chodzi to zwabilam go do siebie - przyczlapal naburmuszony jak niedzwiedz wybudzony z zimowego snu ale sie pogodzilismy :-D A moze tak przekornie to wlasnie z przesadnego cenienia dziewictwa wziela sie ta moda na "pozbycie sie " go? Ja pamietam, ze jako nastolatka strasznie balam sie tego, zeby ten pierwszy raz nie byl z byle kim - chcialam (jak chyba niemal wszystkie), zeby on to docenil, nie chwalil sie tym przed kolegami, zeby panowal nad soba, byl cierpliwy i delikatny, zeby razem ze mna dbal o zabezpieczenie i w razie "wpadki" mnie nie zostawil. A gros chlopcow w tym wieku jest totalnie niedojrzala. Za "moich" czasow dziewczyny z braku laku czekaly (niecierpliwie ale jednak) do skutku - randkowaly, wybrzydzaly az poznaly kogos sensownego i je trafila strzala amora a w dzisiejszych niecierpliwych i stechnokratyzowanych czasach kombinuja, ze szybciej (i profesjonlaniej) bedzie, jak zalatwi to jakis wyrobiony technicznie 30-latek - do naprawy telewizora przyjdzie technik, do usuniecia dziewictwa - "fachowiec" z internetu. A przeciez to szukanie, czekanie, zawstydzenie - to sa naturalne etapy rozwoju seksualnego - i dla wlasnej pozniejszej satysfakcji lepiej ich nie przeskakiwac. A juz najbardziej przykre jest to, ze chca to zrobic za kase...
  2. nic mi nie mowili o zakazie kapieli. Prysznice wrecz kazali brac, bo ciepla woda fajnie rozluznia. Ale nie mowili tez o zakazie przytulanek choc ja sobie tego nie wyobrazam - jak tylko bym chciala oplesc swojego noga to juz czuje, ze mi sie tam wszystko napina. A i lozysku chyba by sie seks teraz tez nie spodobal. Poza tym mam straszna blokade strachu :-( Kazali mi tez duzo lezec a ja czuje, ze od lezenia mi sie pogarsza. Mnie sie wlasnie zaczelo to dziac po 10tygodniach lezenia (wymuszonych przez mdlosci). "Rozchadzanie" juz mi nieraz pomoglo. Oczywiscie bardzo ostrozne rozchadzanie.
  3. tak ale wtedy trzeba sie nacierac i efekt utrzymuje sie max. jeden dzien a w wannie to tylko sobie polezac i po kilku minutach taaaaaak glebokie nawilzenie, ze trzymalo kilka dni... No nic, grzybki wieczne nie sa :-p Musze sie z moim pogodzic. Co prawda jego wina ewidentna ale ja tez zle sie czuje po tej awanturze. Zwlaszcza ze on sie chyba poczul winny, bo sam z siebie na przeprosiny wzial sie za zmywanie... (a moze perfidnie poczekac z godzeniem sie az skonczy, bo inaczej porzuci gary? :-o )
  4. annamargaret - ten patetnt z kapiela tez jest dobry. Ja tak robilam dolewajac do wanny olejku i... mleka (prawie jak Kleopatra :-p ) Ale z kapieli musialam zrezygnowac ze wzgledu na grzybka i dopoki zagrozenie odnowa nie minie, wole mu nie stwarzac idealnych warunkow do nawrotow :-o
  5. mnie sie podoba idea wychowania bezpieluchowego ale wlasnie nie bardzo ja sobie wyobrazam w praktyce. Tzn. z artykulu wynika, ze na spacery czy wizyty naklada sie pieluchy - dziecko jest tylko bez pieluszki za dnia w domu. Na noc roznie. Pieluchy terowe sa moim zdanie o wiele zdrowsze niz jednorazowki dla dziecka ale bardziej klopotliwe dla rodzica. Na pewno totalnie przerazaja mnie te jednorazowe pieluchy, ktore maja plastik w srodku. RAZ jeden jedyny probowalam uzyc podpasek z plastikowym wkladem i to byla tortura najwyzszego rzedu dla mnie - myslalam, ze oszaleje z ta cerata w majtkach. Nie chcialabym tego samego zafundowac dziecku. Boshhe jak pozarlam sie wlasnie z moim mezem :-( :-( :-(
  6. ja tez przerobilam wiekszosc objawow ciazowych i tez sie naczytalam cale multum na ten temat. Pamietam jak mnie pierwszy raz zabolalo przy kichaniu - bylam bliska obledu ze strachu. Na szczescie w necie sie doczytalam, ze tak ma multum kobietek i kamien z serca. Takze czasem czytanie w necie moze uspokoic (ale tylko czasem ;-) ) Ja luteine mam do teraz i robie sie zielona, ze mam ja odstawic :-o Poza tym magnez 600mg dziennie i tez boje sie zejsc do 300mg. No i na wlasna reke pije zioka (nagietek zalecany jest do konca 5msc - ponoc ma dzialanie antyporonne).
  7. Swedzenie sutkow czy skory brzucha to podbno wynik ich wzrostu (=napiecie skory) i estrogenow (=wysuszajacych skore). Mnie tez pomaga smarowanie sie olejkiem - przechodzi jak reka odjal :-) Na temat siusiania w pieluchy akurat wczoraj czytalam o radykalnej teorii "wychowania bez pieluch". Slyszalyscie cos o tym? Co o tym myslicie? Ja sobie tego nie wyobrazam w praktyce. Tu macie opis o co chodzi: http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=221&page=1 Mama po raz drugi - a skad jestes, jesli wolno spytac? Z Warmii czy Mazur?
  8. witam :-) Widze, ze sie niektorym marzy termin w rosysjkie swieto panstwowe (9.5 - zakonczenie IIWS - gdyby ktoras nie skojarzyla) - moznaby wtedy zawiwatowac razem z bracmi Slowianami ПОБЕДА!!!! :-D Przepraszam Was wszystkie za zamieszanie z tym twardnieniem macicy. Nie musicie sie w siebie wsluchiwac i obmacywac - takiego niebezpiecznego twardnienia nie da sie przeoczyc, chocby sie pojawilo w najglebszym snie. Takze mozecie wyluzowac. Lekkie, krotkie i rzadkie twardnienia sa normalne i wynikaja ze wzrostu miesni. Niebezpieczne sa tylko te mocne, czeste lub dllugotrwale. To jest na prawde jedyne takie uczucie w swoim rodzaju, wiec nie trzeba sie martwic na zapas. majowiczka - a jakie leki dostawalas na podtrzymanie? Tak sobie mysle, ze kazdy gin powinien przeprowadzac krotkie kursy anatomii i bolu w ciazy - wlasnie po to, zebysmy potem nie mialy lekow i wiedzialy kiedy i na co reagowac. Napisze Wam co ja juz wiem, moze to sie komus na cos przyda. Wg. moich informacji niebezpieczne sa tylko bardzo silne bole (ktorych nie da sie wytrzymac) i bardzo silne (acz bezbolesne) twardnienia. Cala reszta: jak na @, pachwiny, krocze - sa niegrozne i wynikaja z rozciagania sie. No-spa niby nie jest niebezpieczna ale naduzywac jej tez sie nie powinno - czyt. brac si eja powinno w sytuacji zagrozenia a nie dyskomfortu. Na obecnym etapie ciazy nasza macica jest 3-5 palcow pod pepkiem. Zoladek jest NAD pepkiem (w ciazy przesuwa sie w gore). Wiec klucie nad pepkiem to klucie w zoladku, niegrozne. Zycze zdrowka wszystkim ciezaroweczkom!!!!
  9. SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Slyszalyscie o "trabce urynowej dla kobiet"? Ja wlasnie nadzialam sie na nia w internecie (szukajac rzeczy dla dzieci) i jeszcze nie moge zamknac buzi ze zdziwienia. Oto link: http://www.stoffwindel-design.net/product_info.php?info=p285_pibella-travel--urinierhilfe.html Kliknijcie w zamieszczone tam szkice. To to chyba tylko Niemcy umieja wymyslec :-o
  10. no no, MAJA, to powazny prezent - zobowiazuje :-) To jak Ty mu w tym roku projekt to on Ci w przyszlym klucze od domu - fajnie by bylo :-D Na pewno sie takiego prezentu nie zapomnina :-) Ja jeszcze nie wiem, co mam zrobic ze swoim m... Nie moge skoczyc do Berlina na zakupy, bo musze sie oszczedzac, pozostaje mi nasza miescina... a tu jest wlasciwie pustynia prezentowa :-( W internecie to ja srednio widze, bo jak by to mialo wygladac - ja zamawiam a on placi i odbiera???? (ja nie mam karty do internetowych zakupow a filia mojego banku w razie przelewu tez jest w Berlinie...) No ja czarno widze prezenty w tym roku :-( Pomyslu tez nie mam oczywiscie. Juz i tak mam klopot dodatkowy w wymyslaniu prezentow dla calej JEGO rodziny, bo moj w tym wzgledzie kreatywnoscia nie grzeszy. Nie dosc, ze to 5 osob to jeszcze w trzech przypadkach podwojnie, bo maja w okresie swiatecznym tez urodziny. Mam juz 4 z 8 prezentow (ja wymyslam - moj jedzie i kupuje) i dalej utknelam :-o Ja sie tam wyprawka do szpitala nie przejmuje. Wiem, ze w razie czego maja oni pieluchy, podklady dla kobiet itd. Zawsze sie znajdzie sposob, zeby sobie poradzic, jak czegos zabraknie. Jedyne co mnie zastanawia to koszule, bo kaza ich wziac KILKA(nascie) - zeby co pare GODZIN zmieniac, ze wzgledu na pocenie sie - czy to prawda, ze kobieta sie w tym czasie poci sie jak przyslowiowy szczur? Ja sie nawet w saunie prawie nie poce ;-)
  11. jak ja trafilam ostatnio do szpitala to bylam przyjemnie zaskoczona - serwis lepszy niz w hotelu :-p A przyjechalam taksowka tak jak stalam - bez pizamy, kapci - NICZEGO, bo lecialam na IP i do glowy mi nie przyszlo, ze mnie zatrzymaja :-o Rodzinka wszystko mi stopniowo dowozila. Takze tak tez sie da przezyc w szpitalu :-) Ale w sali obok byla dziewczyna z dwoma walizkami i plecakiem :-p Moj tez lubi majsterkowac ale na lozeczko dzieciece chyba by sie nie porwal - az tak w swoje umiejetnosci nie wierzy (to juz ja wierze w niego bardziej :-p ) ;-) MAJ@ - Ty kupilas taki prawdziwy projekt u architekta czy tylko ksiazke o roznych modelach domow?
  12. nie ma za co paulinek :-) Ja teraz czesto sledze reklamy dla dzieci to jestem na biezaco ;-) Ten drugi link jest wlasnie w wariancie "na powazniej" czyli z szafkami. Kliknij w obrazek dla powiekszenia. Wariantow takich lozeczek jest tysiace - jest duze pole dla wyobrazni :-D A jak maz uzdolniony to pewnie, niech majsterkuje :-D
  13. oporny ten link. Proboje po raz ostatni: http://www.discounto.de/Angebot/Hochbett-Bibop-mit-Kleiderschrank-26225/
  14. cos ten drugi link nie wskoczyl: http://www.baur.de/hochbett-kombination/pref-AKL5549686@Baur-BaurDe/artikel/baur-de W Niemczech kasa placi tez tylko za 3 USG a poza tym po 12tc w czasie wizyt, podczas ktorych nie ma USG robia dopplera. Nie wiem co to za sens, bo podobno USG jest zdrowsze dla dziecka niz doppler no ale jakis madry ustawodawca tak sobie wymyslil. Ja mam problemy z piciem od poczatku ciazy. NIC mi nie smakuje a pic sie chce :-o Wmuszam wiec w siebie herbatki ziolowe: mietowa na trawienie, rumiankowa na rozluznienie miesni, z melisy na relaks (wszystko z wlasnego ogrodka :-D ). No i moje piwko 0,0% :-D Woda mi nigdy nie smakowala. Ja ostatni posilek danego dnia jem teraz po 22, bo tylko tak daje rade-jako wytrzymac do rana bez mdlosci i nocnego podjadania :-p
  15. czesc schorowane :-) Ja sie przez cale zycie nie czulam tak chora jak w ciazy, wiec jak ktos mi leci z tekstem, ze "ciaza to nie choroba" to mam ochote skoczyc do oczu i wydrapac :-p majowiczka - no to dzidzia o Ciebie zadbala, zeby mamusia znalazla rownowage miedzy praca a zyciem prywatnym :-D Szkoda, ze nie da sie zastosowac takiej metody na mojego eks :-p paulinek - takie lozka jak Ty chcesz to jest aktualny hit w Niemczech - przynajmniej polowa lozek dzieciecych na rynku jest wlasnie taka, jak opisujesz. Dla mlodszych dzieci na dole jest "plac zabaw" - na przyklad zamek ksieznkiczki dla dziewczynki lub statek piratow dla chlopca, dla starszych dzieci sa szafki. Sa setki wariantow. Przyklady: http://www.kindermoebel-24.de/shop09/index.php?cat=c37 http://www.baur.de/hochbett-kombination/pref-AKL5549686@Baur-BaurDe/artikel/baur-de Soki z sokowirowki sa rzeczywiscie boskie i nie do podrobienia ale niestety to ustrojswto ma taka wade, ze myje sie to pudlo potem przez pol dnia :-o Mnie to skutecznie odstarasza. Ostatnio wyciskalismy tak soki u tesciow (bo mi sie zachcialo smaku dziecinstwa :-p ) - dawalismy wszystko jak leci - wlasne jablka z ogrodu, gruszki, marchewki. Mmmmm, uczta dla calej rodziny a potem... cala rodzina miala sprzatania na 100 lat :-o
  16. hmmm, majowiczka, to by bylo juz calkiem tragiczne, gdyby moj eks oduczyl sie normalnie zyc... Sadze, ze on sie troche dal wplatac w taki niezdrowy uklad, bo po skonczeniu nauki nie mogl dlugo znalezc pracy i w koncu jak mu kumpel narail te obecna, to on sie jej uczepil jak zbawienia. W rzeczy samej okazalo sie, ze to nie praca a katorga i co z tego, ze doszedl do kierowniczego stanowiska jak on szczerze nienawidzi swojego zajecia, miejsca zamieszkania i jest sam jak palec, z tego co wiem, to nawet przelotne romanse srednio mu wychodza, choc wczesniej nie mial problemow z zawieraniem nowych znajomosci. Kolejne awanse przyjmowal jak rodzaj odszkodowania za znienawidzone zycie az w koncu zostal niewolnikiem stolka - bo skoro tak drogo go okupil to nie umie z niego zrezygnowac. Faceci wogole latwiej popadaja w pracoholizm jak kobiety - generlanie latwiej popadaja we wszelkie nalogi :-o Ja swojego meza poznalam jak juz od ladnych paru latek nie bylam nastolatka, wiec by sie bardzo zdziwil (a moze i przerazil) gdyby byl moim pierwszym :-) Znam jedna dziewczyne, ktora trzymala cnote do slubu (a wyszla za maz pozniej niz ja, bo w wieku lat 30) ale ja bym do tego czasu chyba oszalala z (jak mawia moja babcia) "wsciku macicy" :-p :-D
  17. moj maz na szczescie nie jest zazadrosny o moja przeszlosc :-) Wogole zazdrosny jest umiarkowanie - "trzyma reke na pulsie" ale scen nie urzadza :-) Lady - powodzenia!
  18. U mnie jest odwrotnie - ja swojego eks wspominam cieplo ale jest mi przykro widzac/slyszac, co sie z niego zrobilo w ostatnich latach. Zal mi, ze sobie prywatnego zycia wogole nie ulozyl. Cale dnie (po kilkanascie godzin!) spedza w biurze robiac rzeczy, ktorych nienawidzi, dostaje szmal, ktorego nie ma kiedy/na co/kogo wydac a latka leca - facet kisnie i gorzknieje w poczuciu, ze jego zycie nie ma sensu. A z niego nie byl nigdy materialista czy karierowicz, wprost przeciwnie - dusza towarzystwa. Powinien znalezc gorzej platna prace ale dajaca satysfakcje i czas na prywatne szczescie.
  19. widze, ze piatkowy wieczor na wesolo :-D
  20. sporo-nie sporo. Wlasnie dokladnie 6 lat a moj eks byl starszy ode mnie o rok. U nas byl inny uklad - bylismy sasiadami w akademiku, przyjaznilismy sie, potem bylismy para a jak koniec studiow nas rozdzielil (zwiazek na odleglosc nie wypalil) to wrocilismy do stopy przyjacielskiej. Przez jakis czas bylismy w dobrym kontakcie, odwiedzalismy sie ale jak wyszlam za maz to on zniknal, tzn. zawsze na dzien kobiet przesyla mi zyczenia i niewiele wiecej. Mamy sporo wspolnych znajomych z tamtych szalono-imprezowych czasow i stad jestesmy na biezaco z newsami, co u nas slychac :-) On byl taki gosc "do rany przyloz" - i do tanca i do rozanca. Bardzo meski a jednoczesnie serdeczny, ni etaki "zimny dran". Zawsze chcial miec rodzine - zone, dzieci i zyc normalnie. A teraz tylko slysze o kolejnych awansach, podwyzkach, kilogramach i siwych wlosach :-o Nie tak chcial zyc.
  21. nerki, zebra, pecherzyk zolciowy... - caly wybor workow treningowych :-p Moj eks przypomina troche tego bruneta (nie tego lysego!): http://www.youtube.com/watch?v=AnZjgB00Ths (to sa czywiscie wyglupy dwoch kumpli, nie oryginalny teledysk) Niezly byl z niego jajcarz :-D A teraz co sie z nim porobilo... Uuuuuuu. Jest 5 lat mlodszy od mojego meza a wyglada jakby byl od niego 10 lat starszy :-o Faktem jest, ze kasy ma jak lodu ale nie ma w nim tej dawnej radosci zycia - zal mi go. Wpadl w pulapke robienia kariery (choc nigdy bym go o to nie podejrzewala, bo w czasach studenckich byl calkowicie normalny, zaden mydlek) i najwyrazniej sie w tym pogubil :-(
  22. usmialam sie z Waszych opisow jelit :-D Rozmawialam 2 tyg. temu o tym z ginka i ona mi mowila, ze w ciazy jelita sa troche inaczej ulozone (przesuniete, przycisniete...) i dlatego gra w nich muzyka inaczej niz zwykle. Pewnie pomyslicie, ze mam swira ale ja sie... boje ruchow dziecka. Tzn. tego, ze sie bede w kolko w nie wsluchiwac i analizowac albo ze beda bolesne (a juz sie naczytalam, ze niektore bywaja takie, ze az lzy tryskaja :-o ). Takze z jednej strony chce a z drugiej sie boje...
  23. a czemu nie chcecie barszczykow? przeciez to tylko nazwa handlowa a w rzeczy samej to normalne soki, tylko maja jablko do smaku. A jak sie podgrzeje to prawie jakby sie zupke saczylo :-)
  24. czesc dziewczyny. moj niestety tez z tych chrapiacy, choc nos ma prosty a brzuch (prawie) plaski. Dre sie na niego, ze ma spac na boku a on mnie sie ZAWSZE wtedy pyta przez sen "dlaczego?" I nie odwroci sie malpiszion, dopoki po raz setny danej nocy mu nie wyjasnie: "bo chrapiesz" :-D (rano oczywiscie nic nie pamieta) A u jego ojca (super szczuply) bylo juz tak zle z chrapaniem, ze go tesciowa (tj. jego zona) wyslala az na operacje laryngologiczna! No i tym sposobem dalej moga dzielic malzenskie loze a ja sie boje, co to mojemu (przez dziedziczenie) grozi na stare lata ;-) A czy Wy macie tez tak z siusianiem jak ja? Na poczatku bylo normalnie tj. rzadko a od niedawna moglabym co pol godziny... :-o Szukalam, szukalam i... znalazlam: prawdziwie ekologiczny wozek, choc chinski! Niedrogi, dla 1-2 dzieci i nawet na zakupy dosc miejsca :-) Oto ten bezkonkurencyjny model: http://henner.info/china/2004_0424_2.jpg
  25. no niestety w dzisiejszych czasach jest rownie ciezko w ciaze zajsc co donosic :-( Ech, zmeczona jestem juz tym wszystkim :-(
×