mongrana

moja babcia dawala mi wode z miodem przez cale dziecinstwo do picia (bo mi smakowalo) i na moich jelitach nigdy nie robilo to wrazenia. No ale kazdy reaguje inaczej ;-) Sluchajcie, jak to jest z rajstopami? Nigdzie nie moge dorwac ciazowych a zwykle to nie wiem jaki rozmiar kupic, bo nogi mi zostaly jak na razie bez zmian a brzuszek... to co, kupowac kilka (ile?) rozmiarow wieksze, zeby u gory byl luzik a na nogach faldki czy jak? :-D Chodzi mi o takie rajstopy pod spodnie, w koncu zima idzie. Na razie nosze ledzinsy pod spodnie ale srednio mi sie to podoba.

jesli kogos zainteresuje to macie tu jej najpopularniejsze piosenki: http://www.myspace.com/video/vid/7908317 (swego czasu hit na niemieckiej MTV) http://www.dailymotion.com/video/x608ff_mia-mein-freund_music (rock w konwencji walca)

Mia to calkiem fajna piosenkarka w Niemczech :-)

matko, wyczytalam wlasnie, ze koszt pieluch jednorazowych w ciagu 2,5 roku zycia dziecka to ok. 4000 zl. To mozliwe?????????????

a myslalyscie o porodzie w wodzie?

no mnie nie przeraza fakt zastrzyku ale ze oni wlasnie cos w nim schrzania i beda z tego komplikacje (jak u Ciebie Khalesi) - kregoslup to jednak nie udo czy pupa, gdzie grozi najwyzej siniak :-o

ja sie najbardziej boje, czy donosze, dlatego boje sie nawet zameldowac oficjalnie na forum. Dzis mnie dopiero skusil temat tych wozkow - myslalam zawsze, ze to kaszka z mleczkiem wybrac wozek a tu sie okazuje dyscyplina naukowa :-o Do bolu porodowego moja polozna podchodzi na luzie - wmawia mi, ze jest tyyyyle technik do zlagodzenia go, ze tylko brac i wybierac ale ja i tak mam podejrzenie, ze ona tylko takie gadanie, zeby dodac odwagi :-p

u nas znieczulenie jest za darmo, jak nie ma przeciwskazan ale ja sie go tez boje, bylo nie bylo jest to zastrzyk w KREGOSLUP :-o

dzieki. Wiecie, ja mieszkam w Niemczech i sie naczytalam o toksynach w wozkach dzieciecych... Tu jest o tym glosno w mediach, ze wozki dla dzieci sa bardziej trujace niz zabawki (i to nawet dla rodzicow!!!! a co dopiero dla bobaskow), bo nie ma norm na wozki a sa tylko na zabawki... Jest chyba tylko jedna firma, ktora certyfikuje swoje wozki na toksyny (tj. ich brak) - austriacka ale ich wozki wlasnie waza wlasnie po 15kg (i kosztuja majatek a uzywanych praktycznie nie ma w obrocie, juz szukalam) i mnie ta liczba jednak przestraszyla.

czesc dziewczyny! Zerknelam do Was na topik i widze, ze z Was specjalistki odnosnie wozkow dzieciecych. Ja sama mam mieszane uczucia - jedne kobitki kupuja wozki wlasnie 5-6msc, inne raczej 7-8msc, wiec sama nie wiem, kiedy jest najodpowiedniejszy moment ale zaczynam sie po malu interesowac tematem. Powiedzcie mi - co to znaczy LEKKI wozek - tzn. ile ma miec kilo? Czy 15kg to wozek lekki czy sredni? A moze ciezki?

ewus - monitoring dobra rzecz. Jak pisalam, kazda kobieta miewa cykle bezowulacyjne - chodzi tylko o to, zeby to byly rzadkie sytuacje. Ja bym na Twoim miejscu sprawdzila jeszcze LH i FSH w 2-4 dniu cyklu - bedzie wiadomo, jaka masz rezerwe jajnikowa i w jakiej kondycji jest Twoja przysadka (ktora steruje wlasnie prolaktyna). Rybka - zgadzam sie z ewus co do sluzu a la bialko. Monisia - u nas na forum byla staraczka, ktora kochala sie z mezem RAZ w miesiacu ("bo on zmeczony") i... trafila! Teraz nosi juz ladny brzuszek :-D Takze, nie wazne ILE, wazne zeby trafic :-) Jak sprobujecie przed swietami to a noz-widelec zalapiecie sie na dziewczynke :-) Zanim zaczniesz sobie wmawiac bezplodnosc (przeciez juz raz bylas w ciazy!), sprawdz lepiej swojego lubego - przeciez mezczyzn tez sie leczy - moze jak wynik bedzie sredni to zmobilizuje go to do lepszego odzywiania sie i sportu (na miare swoich mozliwosci) - czasem drobne wziecie sie za siebie moze zdzialac cuda :-D . A co do tempreatury - mozesz zmierzyc tez jutro rano. Jak bedzie podniesiona, to znaczy, ze owu byla. Chyba wiesz mniej-wiecej jaka jest Twoja temperatura podstawowa?

no to dobrze ewus, ze trafilas na specjaliste i porzadnego czlowieka w jednym :-D Z ta owu troche kiszka ale miejmy nadzieje, ze to jednorazowa historia. Podobno miesci sie w granicach normy, jesli przytrafia sie to kobiecie (max.) raz w roku, ja tez tak kiedys mialam. A co Ci zalecil na przyszly cykl, jak juz wywola @?

Acha, co do testoww - calkowicie normalne sa dwa dni grubych krech. Ale 3? Paskowe sa generalnie zawodne. Jak kogos stac, to lepsze sa elektroniczne. Tez w to nie wierzylam ale przekonalam sie na wlasnym przykladzie :-)

Czesc dziewczynki! Dawno nie zagladalam, bo bylam przez kilka dni odcieta od neta. Moniczko - wszystko jest mozliwe. Obyscie sie wstrzelili i zycze dluuuugiej fazy lutealnej :-D Anvers - super wiesci :-) Trzymam kciuki za nowo rozpoczety cykl i pisz, jakie efekty daja leki, jak wyszlo badanie i wogole jak ten cykl przebiega. Koniecznie sprawdz progesteron, bo to krwawienie moglo oznaczac jego spadek - dobrze wiedziec, czy bylo go wlasciwe stezenie w najwazniejszym momencie. Luska - jak Was przydusi brak kasy, to oszczedzaj na mezu - on juz swoje zrobil :-p Ty i dzieciaczek macie miec wszystko, co najlepsze :-D

no to sie rozminelysmy, luska ;-) A robilas juz bete? Dobrze miec jakis papierek, ze faktycznie jestes w ciazy :-) Zreszta beta da tez pewne informacje lekarzowi - moze byc bardzo pomocna :-)

Ewus - dokaldnie tak, jak napisalas. Nie wiem na ile zly jest ten testosteron, bo na tym sie znam malo a nie chce sie straszyc. Ale prolaktyna jest fatalna (w sensie staran) - powinna byc najlepiej ponizej 20, generalnie - im nizej tym lepiej. A jesli masz tak niski progesteron faktycznie 7 dni po owu no to wogole kaplica. Na szczescie leczy to sie blyskawicznie - w tym samym cyklu, w ktorym bedzie brala leki mozesz juz zajsc w ciaze, wie idz do lekarza po recepty. Mysle, ze powinnas zrobic tez w nastepnym cyklu monitoring, zeby zobaczyc, czy masz prawidlowe owulacje, czy ten testosteron jednak oznacza cos niedobrego... Sprawdz tez FSH i LH w 2-4 dc, to bedziesz miec komplet do pelnej diagnozy. Masz jakiegos dobrego lekarza? Trafna diagnoza jest na wage zlota.

tylko ze teraz ile bys testow nie zrobila, nadal bedziesz miec watpliwosci, bo tu raz tak a raz tak... Oj cos czuje, ze to bedzie dluuuuuugi weekend dla Ciebie :-o Grunt, zeby wyszlo na Twoje :-)

test nie powinien byc uszkodzony, czyli m.in. otwarty dlugo przed uzyciem. Ale jak dlugo i jak to wplywa na wynik - pojecia nie mam. Idz Ty lepiej na bete, bo jesli faktycznie jestes w ciazy (oby!!!) to i tak nie unikniesz tego badania. Macie jakie laboratorium otwarte w weekend (w wiekszych miastach sa calodobowe)?

jesli masz TAKI sluz, to lepiej, zeby @ jednak przyszla... Ja taki sluz mialam przed poronieniem. Dlatego jezeliby to byla ciaza musialabys natychmiast suplementowac progesteron, zanim byloby za pozno... A zeby to zrobic, musialabys wiedziec, czy zaszlas.

ech, luska, jesli dobrze zrozumialam, to nie wykazala sie cierpliwoscia ale skleroza przy porannym siusianiu ;-) Ale to moze lepiej, im pozniejszy test, tym wiarygodniejszy. Zycze dwoch kreseczek i sledze dalsze newsy - oby same pomyslne :-) Anvers - a jaki to jest sluz, taki jak to przyslowiowe bialko kurzego jajka? Bo jesli pojawia sie taki sluz to oznacza spadek progesteronu (co moze poprzedzac @ ) ale jesli taki lepki ale nieciagnacy, to nie oznacza on wtedy nic jednoznacznego. Jak Ci sie przez weekend @ nie rozbuja to przyjdzie Ci sprawdzic co sie tam u Ciebie dzieje. Oj, Ty to sie masz...

oby, anvers! juz najwyzszy czas. Mam nadzieje, ze to ostatni Twoj taki dluuuugi cykl!

czesc Black rossa - luteina jak najbardziej podnosi temperature, moze tez miec wplyw na sluz (aczkolwiek u mnie nie miala). Bole brzucha za to nie maja nic wspolnego z luteina - moze to byc albo wczesny PMS albo... ;-) Na przyszlosc (na ciaze i/lub przyszle cykle) polecalabym jednak luteina dowcipna - wiecej jej i w bardziej przyswajalnej formie dostaje sie tam, gdzie trzeba, no i oszczedza watrabe. Minus jest taki, ze zbedne resztki tabletki wyciekaja ale za to nie ma zadnego smaku - a smak luteiny doustnej w czasie ciazowych mdlosci moze doprowadzic na prawde do maskary :-p Luska - przykro mi, ze przechodzisz teraz takie hustawki niepewnosci. Testy bywaja wadliwe ale tez zdarzaja sie ciaze biochemiczne... Jesli w ciagu kilku najblizszych dni nic sie u Ciebie nie wyjasni - smigaj na bete z krwi. Pomyslnego wyniku zycze!

doskonale Cie rozumiem nietoperek:-o Jakos z uplywem czasu nie postrzegam ciazy jako blogostanu ale jako wielomiesieczna serie obaw i dolegliwosci... Moze pomyslisz, ze mam fiola ale boje sie tez ruchow dziecka. Tzn. i tego schizowania, czy nie jest ich za malo/za duzo ale tez tych mocniejszych kopniec, kiedy juz moze zabolec. Nie wiem, na ile to silny bol - czy to chwilowa "nieodogdnosc" czy cos gorszego :-o U Ciebie juz blizej konca niz poczatku, niedlugo zaczniesz sie nowy etap - z nowymi troskami i nowymi radosciami. Oby tych ostatnich bylo jak najwiecej :-D

ojojoj, to widze, ze ciaze z niezlymi "atrakcjami" - dobrze, ze juz z gorki :-) Wlasnie tego twardnienia brzucha sie boje. W pierwszym trymestrze takie twardnienie jest typowe, bo gros kobiet ma wzdecia i tak sie martwie, jak w pozniejszej ciazy odroznic wzdecia od twardnien? :-o Od kiedy trzeba wszczynac alarm? Jakbys dala jakas wskazowke to bede wdzieczna :-) Trzymam kciuki za piatek!!!! :-D

fajnie, ze sie odezwalas nietoperek :-D A co tam u Ciebie sie dzialo - czym to bylo spowodowane? Najwazniejsze, ze juz wszystko dobrze :-D A co tam u olcika, czemu az tak wczesnie? Super slyszec, ze juz wychodzi na prosta ale dziewczyna miala niezle nerwy w ostatnim czasie... Trzymam kciuki za lagodny porod i zdrowa pocieche - Twoja i wszystkich pozostalych ciezarowek :-D