Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mongrana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mongrana

  1. czesc dziewczyny, mnie sie bardziej podoba to jasne pioro (czyli to pierwsze), to drugie wydaje mi sie bardziej codzienne. Ja juz dla swojego kupilam prezent na urodziny... miesiac temu a ma je we...wrzesniu a to dlatego, ze mu sie cos spodobalo, kiedy bylismy razem na zakupach :-p On oczywiscie nic o tym nie wie, ze ja nazajutrz po jego achach i ochach polecialam do sklepu i kupilam :-p Lezy to teraz w moim "tajnym schowku", przynajmniej nie bede miala stresu w tym roku :-) U mnie @ w pelni. Czuje sie przy niej jednak dosc dziwnie - boli mnie dosc mocno (normalnie bol, jesli wogole jakis jest, przechodzi od razu po splynieciu pierwszej krwi) i mam doly al depresyjne :-( No i MEGA ilosci skrzepow :-o Wlasciwie niemal same skrzepy (az zrobilam test, czy to nie poronienie ale oczywiscie te zalosne sikance niczego nie wykarza a bety tu mi nikt nie zrobi :-o ) . Ale pocieszam sie, ze to moze pite przeze mnie ziolka pogrubily moje endometrium - czy byloby mozliwe, ze efekty bylyby juz po 10 dniach ziolek i ze tak by sie to objawialo? Skrzepy mam zawsze, odkad mam okres, czyli juz kilkanascie lat ale te ilosci sa rekordowe.
  2. a trzymaj sobie, ja jutro caly dzien w pracy, wiec i tak podczytam Was wieczorem :-p :-D
  3. anvers, Ty nie kokietuj tylko testuj wreszcie! ;-) Powiedzialam mojemu, ze znow sie nie udalo - tym razem nie kryl rozczarowania :-( :-( :-( Nie da sie nic majstrowac ani przed ani po targach, bo on na nie nie wyjezdza na 2 dni ale na SIEDEM :-( :-( :-( No szlag mnie trafia!!!! :-(
  4. uaktualnijcie mi tabelke nastepnej @ na 05/08.05. Ide z psem, zeby odreagowac :-( :-( :-(
  5. cholera, do mnie wlasnie @ przyszla :-( :-( :-( Co za podlosc! Nie mogla poczekac 2-4 dni?????? :-( Nie tylko nici z tego cyklu (to bylo do przewidzenia) i kwietniowego (swieta spedzamy oddzielnie) ale przede wszystkim zal mi majowego :-( :-( :-( Moj wroci z targow dopiero po owu :-( :-( :-( A i tak pewniej w zlej kondycji, bo na targach zawsze sie pije :-( :-( :-( PODLOSC :-( :-( :-( Takze nastepne sensowne starania dopiero w czerwcu :-( :-( :-( Jestem w rozpaczy :-( :-( :-(
  6. czesc dziewczyny, barbera - super szefow masz, pozazdroscic :-D A mogla bys w razie czego pracowac w domu, czy musisz koniecznie leciec do firmy? Obsmialam sie z tymi "sraczkowaniami" Waszych mezow. Moj byl taki sam - najpierw z glupia mina a potem dumny jak paw :-D 1000 kalorii to malo!!!!!!!!! Radzilabym jednak odzywiac sie zdrowo. Z tymi lodami to troche taka sciema. Nie chodzi tu bowiem o lody a o... pelnotluste mleko (z ktorego te lody sa produkowane). Wiec zamiast kalorycznych lodow wystarczy wypic 1-2 szklanki NIEodtluszczonego mleka (czyli jakies 3,7 tluszczu) dziennie - zdrowiej i skuteczniej :-D No ale ja tak pije od lat (bo lubie, mleko mamay wrecz prosto od krowy, niehomogenizowane, bez hormonow i antybiotykow) i co? Guzik :-( Sippelsweg - ja sie mecze z zapaleniem zoladka od listopada. Lny, herbatki i leki przerabiam wiec juz niemal pol roku :-( Juz drugi raz mam cos takiego, przechodzilam gastroskopie no i coz - dalej musze wszystko lykac. Powiem Ci tak: ZADNYCH SOKOW OWOCOWYCH!!!!!!!!! Wogole unikac swiezych owocow!!!! (kwasy owocowe!!!!) ZADNEJ kawy, napojow gazowanych (nawet wody!), alkoholu - nawet kropelki! Ani 2 minut dymu papierosowego! Za to zapalenie zoladka / zgaga / wrzody (co kto ma) to... genialny wykret do picia alkoholu! Mnie NIKT na imprezach nie pyta, czemu zwiewam przed fajkami, czemu nie pije kawy i alkoholu - nikt nie podejrzewa staranek nawet w najdzikszych fantazjach - wszyscy wiedza, ze mnie dopadl zoladek :-) Polecam wiec to jako wykret, zwlaszcza, ze wiosna takie rzeczy lubia sie aktywowac. To jest tak powszechna przypadlosc, ze nikt nie bedzie mial podejrzen ciazowych!!!!! Wierzcie mi, sposob wyprobowany :-D Zwlaszcza, ze taka diete przy problemach gastrycznych to czasem i rok trzeba trzymac ;-)
  7. fakt, dobry kierunek, rezygnacja ze slodyczy ma tylko zalety - kilogramy, zeby i... podobno tez nadmiar slodkosci moze utrudnic zachodzenie ;-) Ja sie w tym wzgledzie dzis wyjatkowo nie popisalam - nawtranzalalam sie kremu z gorzkiej czekoloady po prostu lycha ze sloika... :-o Do mnie @ zbliza sie wielkimi krokami - mam jakies spadki nastroju i inne takie. Jakbym sie zrobila jakas nietakas to mozecie mnie besztac, zeby postawic do pionu :-p Tylko prosze tak z zyczliwoscia ;-) Wszak gdzie jak gdzie ale u Was licze na zrozumienie dla jazd hormonalnych :-D
  8. Ania, tylko Ty sie w czasie staran nie odchudzaj, bo Wam te staranka nic nie przyniosa ;-) (no ale to to Ty wiesz na pewno sama :-) )
  9. sippelsweg - kazdy rozumie artykul po swojemu. Jesli nie odstarszy on zadnego faceta od badan a przekona choc jednego - to juz swoje zadanie wykonal i to jest najwazniejsze :-) swiezynka - poszukaj sama infy o lnie. Ja prawie codziennie dodaje lyzke do muesli, czesto pije kleik na zoladek lub gardlo a oleju lnianego uzywam do ziemniakow (to taka specjalnosc regionu w ktorym mieszkam). Len jest generalnie przezdrowy, wiec dobrze go podjadac :-) Ale w jakiej formie i ilosci konkretnie wplywa na sluz nie umiem powiedziec. Przytulac sie najzdrowiej tyle ile sie chce! :-D Grunt, zeby nie przegapic owu a reszta to juz zalezy od temperamentu danej pary. Do zaplodnienia wystarczy wszak JEDEN zdrowy i zwawy plemnik :-p Acha i mam nadzieje, ze Twoimi leginsami nie bedzeisz sie mogla zbyt dlugo cieszyc :-p Innymi slowy zycze szybskiego brzuszka (oczywiscie dzieciowego a nie otylosciowego :-) ) Ja sie obzarlam czekolada i teraz mnie mdli. No coz - sama sobie jestem winna ;-)
  10. przeczytalam ten tekst z linku o badaniu spermy i sorry ale uwazam, ze jest tragiczny :-o Kobiety NIE przejmuja sie staraniami, sa wyluzowane (czy jest wsrod nas jedna na prawde w glebi serca wyluzowana????) a do badania trzeba dokonac... samogwaltu. A na koniec historia o bezplodnym facecie, ktory ma dwojke dzieci. Moze wyniki mial jednorazowo zle. A moze ona znajac jego wyniki poszla do sasiada... :-p Mysle, ze faceci kochaja fakty naukowe. Zamiast takiego poklepywania po pleckach jak w tym tekscie bardziej by ich zmotywowala informacja, jak wielu facetow idzie na takie badania (mnostwo i coraz wiecej, to dzis nic nadzwyczajnego, rutyna jak krew i mocz) i ze jezeli wyniki beda zle, mozna je lekami czy witaminami poprawic (czyt. zly wynik to nie wyrok) No ale to tylko moje zdanie ;-)
  11. swiezynka - u mnie jest podobna sytuacja co u Ciebie, bo tez pozno znalazlam wlasciwy material na ojca ;-) I owszem, niby dopiero po roku mozna zaczac sie martwic ale w naszym wieku uwazam nie ma co tracic czasu i lepiej dzialac od razu i sie przebadac na wszystkie strony :-) Z wiesiolkiem radze uwazac, bo niektorym (np. mnie) kompletnie rozwalil cykl :-o Len jest bezpieczniejszy i mozna go brac tez po owulacji. Poza tym ma tez rzekomo pomagac na zgage i zoladek. Castangus to lekarstwo i jesli sie ma regularne cykle to chyba lepiej go nie brac. Sama nie wiem. Ja do swojego oleju z czarnuszki siewnej (w kapsulkach) zaczelam teraz pic herbatki z nagietka, przywrotnika i lisci malin. Ale ze nie zaciazylam, wiec niekoniecznie nalezy brac ze mnie przyklad :-p Testy owu jako ciazowe to lipa, doszlam do wniosku... Jak do tej pory pokazywaly mi albo owu albo nic i bylo jasne. Teraz odkad (tzn. od dwoch dni) porobuje je stosowac jako wczesnociazowe to tylko mi powoduja zamet. Dzisiejszy znow mial blada kreske ale juz ciemniejsza od wczorajszej. Tyle ze NIGDZIE nie jest napisane co to znaczy, bo w owulacyjnym to jest albo rybka (2 GRUBE krechy) albo akwarium (jedna krecha) a nie ma opcji bladej testowej :-o Jak to nie ma, jak ja ja mam... No i nie wiem, z czym to teraz zjesc :-o Takze tylko mnie skolowaly, wiec niekoniecznie polecam te metode.
  12. pewnie, swiezynka, my tu "kastowe" poki co nie jestesmy ;-) Jak widzisz, wybaczamy nawet zdradzajacym nas na innych forach bruchatkom :-p :-D U mnie wszystko wskazuje na przedwczena @, juz nawet podpaske zalozylam, zeby mnie nie wzielo z zaskoczenia :-o Szlag mnie zaraz trafi! ja sie jestem w stanie pogodzic, ze z tego cyklu nici (bylo do przewidzenia) ale nie chce przedwczesnej @, nie chce, nie chce, nie moge :-( :-( :-(
  13. u mnie tez juz sie wyjasnilo - na niekorzysc oczywiscie :-( Dzis mi tempka spadla do zalosnych 36,7 (ale tez z nieimponujacego pulapu 36,8-36,9), piersi przestaja bolec i wszelkie "objawy" znikaja jeden po drugim. Rany, ja nie chce, zeby @ przyszla 3 dni wczesniej :-( :-( :-( Jak juz musi byc, to niech chociaz punktualnie :-( Wogole albo ze mna jest cos nie tak albo mierzenie temp. jest u mnie bez sensu: w zeszlym cyklu spadla mi dopiero po @ a nie przed. Moze powinnam powtorzyc badania hormonow? Ktore byloby najsensowniejsze w takiej sytuacji?
  14. dzieki Mloda Mamo. Mysle jednak, ze nie zafasalokowalam, tylko mam jakis problem z nadmiarem hormonow po owu - albo to wiosna albo to wynik psychiki ale cos te hormony napedza i po @ pewnie sie wszystko uspokoi jak reka odjal, w ciagu kilku minut - tak bylo w poprzednim cyklu. Ja tu jeszcze jestem, bo wypilam wlasnie mleczko i zeby co 2 minuty nie wstawac do ubikacji siedze jeszcze tutaj - nie ma sensu isc jeszcze do lozka ;-) A czy pozycja na tzw. pieska tez by Wam nie wyszla? To jedna z tych dwoch (skoro pierwsza nie wchodzi w gre), ktore ulatwiaja zachodzenie. A moze... odchudzilabys go troche? Nie pisze tego zlosliwie ale jak straci pare kg to jego nasienie bedzie lepszej jakosci. Poza tym pozycja oczywiscie moze ulatwic ale nie jest decydujaca. Grunt, zebys to Ty post factum szybko zmienila pozycje, tzn. kladz sie i nogi w gore na 30 minut ;-) Poza tym plodny sluz nie "wypuszcza" tak latwo plemnikow jak nieplodny, wiec to nie jest tez az tak zle, ze wszystko zaraz wyplynie rwaca rzeka :-D Dobra, czas jednak sie polozyc. Do jutra!
  15. Wy to macie przygody! Moj maz juz sie pulta, jak w lodowce sa zwacze (surowe zoladki krowie) dla naszego psa (odor jednak kosmiczny) ale kalu to by nie przezyl (zreszta ja tez nie, dezynfekowalabym chyba po tym cala lodoke z 5razy ;-) )
  16. ta, pomyslalby, ze to cos wyjatkowo smacznego, skoro zrobilyscie zapas az 4 czy 6 jednakowych sloiczkow i koniecznie trzeba skosztowac :-D Przynajmniej na drugi raz nie pchalby lapek do cudzej lodowki :-D
  17. :-D :-D :-D dobrze, ze jakis glodny sasiad nie spladrowal Wam lodowki w czasie Waszej nieuwagi :-D :-D :-D
  18. a wiec tak: mozesz uzyc plastikowego (np. w aptece sa takie pojemniczki do testowania) ale ja wolalam szklane. Po prostu myjesz (dokladnie! mozesz nawet wyparzyc jak chcesz byc bardzo pedantyczna) jakis stary sloik, po dzemie czy ogorkach, przygotowujesz niedaleko sedesu wieczorem i rano siusiasz i zakrecasz. Stawiasz tak, aby nie spadl i zeby sie nie rzucal w oczy, o ile maz buszuje po lazience (no niby wie, ze sie testuje z moczu ale widziec i wiedziec to jednak dwie rozne rzeczy :-) ), ja na przyklad stawiam na pralce, za miskami i tam sobie czeka na swoja kolej. Po zuzyciu plucze z odrobina mydla (do rak, w plynie, ide na latwizne) i odstawiam na nastepny raz (testow owu musze przeprowadzac 10 miesiecznie - tyle zada ode mnei moj komputerek a 2 tyg. pozniej jade z ciazowymi, wiec przy tej czestotliwosci testow wszelakich robie wszystko juz rutynowo :-) ) Mam nadzieje, ze pomoglam :-)
  19. w lodowce, rozwalilas mnie anvers :-D :-D :-D odpowiem Ci, jak sie przestane smiac :-D :-D :-D Jestes genialna! :-D :-D :-D
  20. oczywsicie ze mozna, tak pisza nawet na opakowaniu mojego testu. Przy owulacyjnym robilam tak w pierwszym cyklu nawet czesto, bo okienko testowania w komputerku ustawilam na zbyt wczesnie, bylam nieprzytomna, wiec wolalam zrobic siusiu i zdrzemnac sie jeszcze z godzinke niz z oczami na zapalki testowac ;-) Wazne tylko, zeby te swoje cenne siuski zakrecic, bo wiadomo, ze rozami to one nie pachna a jak maja stac tak godzinke-dwie-trzy... :-p
  21. tak, tak, nietoperek, tylko ze na naszym forum objawy ciazowe sa tylko u nieciezarnych a zaciazone zyja sobie spokojnie i (niemal) bezobjawowo :-p Ja tez walcze to z miotla to z odkurzaczem i co chwile, nalogowo, do Was zagladam :-) Jak juz @ sie pojawi to sie troche uspokoje i nie bede co kwadrans leciec do kompa ale na razie jestescie dla mnie niezbedna terapia antyzwariowaniowa :-D
  22. anvers - moze ta ciaza, ktora Ci tak pachnie to nie moja tylko Twoja, co? :-p A na serio to mysle, ze przy lekach jakie bierzesz prawdopodobienstwo ciazy jest zmniejszone ale lepiej dmuchac na zimne i sie zatestowac - moze dalsza terapia nie bedzie juz konieczna :-D Xenia, doszlo diablico :-) Elvis wiecznie zyw :-D
  23. a moze wyslij cos bez zdjec i wtedy ja Ci wysle moj normalny adres mailem?
  24. spamu on wogole nie sortuje a w skrzynce jest miejsce (sprawdzalam) - ten adres zawsze chodzil dobrze :-o
×