mongrana

ech, taki "terror" to ja mam juz od dawna - tego ci jesc nie wolno, tego tez nie powinnas robic a jesli zajde bedzie tylko gorzej... ;-) Juz uslyszalam na przyklad, ze ani kropli kawy (i tak pije rzadko) ;-) No ale ja mu sie rewanzuje - zabronilam mu jesc miski (zelki), bo zle wplywaja na nasienie :-p A mieszkanie od poczatku urzadzalismy pod dziecko, wiec duzego przestawiania nie bedzie (wszystko z gory zaplanowane :-p ) . Sklepy "dzieciowe" omijam jednak szerokim lukiem, bo widok dzieci i ich mam wpylwa na mnie nakrecajaco-dolujaco :-o Ale i tak nosa od witryny nie umiem oderwac :-o

no niby fajnie ale ja sie po tym nakrecam a pozniej rozczarowuje, wiec staram sie nie dopuszczac takich mysli do siebie ;-) Kusi takie wybieganie w przyszlosc (nawet moj racjonalny m tez sie zagalopowuje czasem :-p ) ale probuje trzymac dyscypline... (z roznym skutkiem ;-) )

no to juz dla mnie za daleko - az tak jeszcze nie planuje :-p wiec nie umiem doradzic nic sensownego. Ja w kazdym razie mam fizia na punkcie jakosci materialow, wiec pewnie bede szukac takich rozwiazan, ktore polacza funkcojnalnosc z nauralnoscia ale rynku jeszcze nie badalam, wiec nie wiem, jakie sa mozliwosci. Nasza psiutka-lobuziutka ma wiecej smyczy niz ja sukienek (na kazda okazje inna :-p w tym kilka treningowych np. profesjonalna uprzaz dla huskich), wiec zakladajac, ze dla dziecka sie 1000 razy tak swiruje jak dla psa, moze bedziemy miec w kazdym pomieszczeniu lozeczko na inna okazje :-p Charlotte - a jak tam pierwsze chwile z psiakiem?

to zycze Ci tych 100% normy, barbera :-D anvers - fakt, bardzo praktyczna rzecz ale ja osobiscie wolalabym w takiej sytuacji jednak dwa lozeczka. Az takie drogie to to nie jest, jak widze a po zlozeniu zajmuje malo miejsca. Ja sie jeszcze talk dalece w tematyke dzieciowa nie zaglebialam, bo i tak sie nakrecam przesadnie ale jak tak zerknelam na ten link, to mysle, ze to co prawda super praktyczna rzecz ale jednak dziecko nie powinno spac w poliestrze przez trzy lata (ile by tam certyfikatow bezpiczenstwa nie bylo), wiec to lozeczko na wyjazdy a w domu cos bardziej naturalnego - takie jest przynajmniej moje zdanie

barbera - ano jak Ty zamierzasz sobie strzelic dwie bety to insza inszosc :-D Tylko nie skacz za wysoko z radosci, bo podskoki moga dzieciom zaszkodzic :-D A o tym ile masz fasolek dowiesz sie dopiero na USG? Trzymam kciuki za wszystkie trzy :-D

anvers - a mozesz wstawic linka do takiego lozeczka, bo mi cos wyobraznia szwankuje? ;-) Dla mnie najwazniejszy jest material, z ktorego zrobione jest lozeczko, zeby to byly w miare naturalne rzeczy - konstrukcja drewniana itd. Do Polski z maluszkiem raczej sobie nei wyobrazam sie wybrac, bo to byloby ze 12 godzin samochodem, no trudno, niech mnie odwiedzaja :-p A Ty tak czesto zamierzsza jezdzic? Oczywiscie dwa lzeczka to lekka przesada ale dzieci szybko rosna, wiec az takie czeste te podroze chyba nie beda?

barbera - trzymam kciuki, zeby to bylo to!!!!!!! Z drugiej strony nie wiem, czy dobrze zrobilas z tak wczesnym testem, bo teraz bedziesz po stokroc tak sie nakrecac i siedziec jak na rozzazonych weglach. Ja nie wiem, czy po invitro hormony sa na tyle rozhustane, ze test moze miec dwa paski bez wzgledu na to, czy ciaza jest czy nie. Ciaze biochemiczna testy, mysle, moga wykazac, ale to tylko moja zgaduj-zgadula, wiedzy na ten temat nie mam. Nie wiem tez, czy przy ciazy mnogiej test szybciej reaguje... Mysle, ze byloby najsensowniej pojsc na bete w terminie wyznaczonym Ci przez lekarza - bedziesz miala wtedy pewnosc, zamiast dzielic wlos na 4 tysiacem hipotez. Bardzo, bardzo Ci zycze, zeby to byly trojaczki a przynajmniej blizniaki!!!! :-D karolka - mam DOKALDNIE to samo co Ty :-o W zeszlym cyklu temp. mi skoczyla na 37 a w tym mam wciaz 36,6. Test owulacyjny wykazal owu punktualnie, sluz byl plodny a jajnik pobolewal. No i ta dzika zadza ;-) Takze nie wiem, co o tym myslec. Jesli @ mi sie spozni a test bedzie negatywny to znaczy, ze pecherzyk nie pekl a jesli @ bedzie w terminie to co??????? Jak mam rozumiec brak skoku temperatury? Wiosenne oslabienie? A moze to w poprzednim cyklu bylo nie halo, ze tempka tak skoczyla? A moze wtedy mialam megaowulacje (to teraz moje ulubione zjawisko :-p ) stad te koszmarne bole a teraz normalna? Ja juz jestem totalnie glupia :-o Mierze cykle od dwoch miesiecy i to sa skutki - nie mam zadnego odniesienia :-( anvers - a co to jest lozeczko turystyczne? Spanie na gorze a na dole zabawa? No mnie sie to nie bardzo podoba, bo pod sufitem zawsze jest gorsze powietrze niz na dole a na dole sie bawic tez lipa, bo ciemno :-o No ale to duza oszczednosc miejsca.

fotka dla poprawynastroju (oczywiscie chodzi o to w srodku :-D ): http://wiadomosci.onet.pl/nauka/ostrzezenie-seks-moze-byc-smiertelnie-grozny,1,4220394,wiadomosc.html rzalam z kwadrans. A tekst durny jak but, wiec czytac nie warto. Wszystkie starczki (a przede wszystkim: starazce) powinni juz dawno nie zyc :-p

kto szuka ten znajdzie... trafilam na takie zdanie: "w górach jest wyższe ciśnienie, lepiej się jajeczkuje". To co, dziewczeta, wybieramy sie w gory? :-p

no dokladnie, wiosna i jesien sa co roku, to juz po tych trzydziestu kilku razach moglby sie nauczyc, ze to zdradzieckie pory roku i trzeba ubierac sie adekwatnie :-p Moj tez potrafi latac w samej koszulce ale zima... Tyle, ze zima mu jeszce daruje, bo zima to zima. Zwlaszcza po saunie - tak to nawet ja sie chetnie nago tarzam w sniegu :-D Ale na wiosne trzeba uwazac!!!! :-o Zwlaszcza, jak sie chce splodzic potomka :-p To szkoda, myslalam, ze popije sobie jakies ziolka albo oleje i sie mega wystymuluje :-p

oooooo a mozna sobie zafundowac taka mega owulacje naturalnymi sposobami? Chetnie bym sie zalapala :-D No bo ten moj osiol caly czas lata w zimowej kurtce. Juz ja przed nim chowalam ale znajdowal :-p Kto to widzial w puchowej kurtce przy +18, wrr :-o A potem sciagal kurtke i w samym garniturze a tu jeszcze chlodny wiatr... (a mu mowilam) Same skrajnosci, zadnego umiaru. Po co ja chce dziecko jak juz jedno, przerosniete mam ;-)

oj a my nabroilismy :-o Mielismy zpauzowac ale mnie hormony rozniosly, moj mi ulegl (bylo do przewidzenia :-p ) a teraz jest przeziebiony :-( i juz mnie troche wzielo :-( :-( :-( Gdybym zaszla to marnie tak zastartowac od przeziebienia :-( Ech, trzeba bylo sie tej pauzy trzymac :-o Postanowilismy sie jednak zdac na nature, skoro mnie TAK nasilo jak juz dawno nie, to niby mialo byc cos na rzeczy... Mysle jednak, ze summa sumarum owu i tak przegapilismy, tzn. przytulalismy sie troche za pozno (po tescie). Na domieszke temperatura mi sie nie podwyzszyla ani o jote (choc sluz mam plodny, ciagnie sei dluuuugo) - co to moze oznaczac? Ze mi pecherzyk wogole nie pekl? :-( Nic wiec z tego naszego cyklu nie bedzie, mysle, moglismy sie wstrzymac, to bym sobie zaoszczedzila 2 tygodnie nakrecania sie (zamiast tego mialabym 4 tygodnie wyrzutow sumienia, ze przegapilismy caly cykl :-p ) Jest sobota, troche pochmurna, a z naszych pieknych planow nici, bo moj sie nainhalowal i lerzy pod koldra (pies mu dotrzymuje towarzystwa) a ja sie nudze i frustruje, ze jak tylko jemu sie poleprzy to mnie sie... popierzy ;-) (jak to sie tak elegancko mowi ;-) ) A co to jest megaowulacja?????

moj teraz pogalopowal potanczyc z wilkami :-p (czyli nocna rundka z nasza huskowata chuliganka :-D ) a ja robie zabaione ale mi nie wychodzi :-o Macie jakis wyprobowany sposob - ile minut te zoltka miksowac? Mnie wyszedl zwykly kogiel-mogiel :-o

poza tym, Ksenia, to normalne - rano masz najwieksze stezenie hormonu, wiec kreski sa wyrazniejsze. A wieczorem siada. Zrobisz jutro rano - kreski powinny byc :-) Robienie dwoch testow dzienne jest nieefektywne i mylace. A czytalyscie, ze testy owu sa podobno lepsze do wykrycia ciazy niz ciazowe (sa wczesniejsze)? :-p

sa tez chinskie masaze ulatwiajace zachodzenie :-p Moze warto pomyslec o tym jako uzupelnienie do Spa ;-) Testy owul sa do bani jak sa paskowe. Polecam elektroniczne - daja jednoznaczna odpowiedz :-D Bzykac si emozna codziennie czy co drugi dzien ale nogi do gory zadrzec w TEN dzien i juz jest sens robienia testow owu :-D Maz wrocil. I zrobil swoje :-D A moze powinnam raczej napisac "zjawil sie moj rycerz i mnie uratowal" No i juz sie troche uspokoilam :-p

no niby taka jest teoria. Ja w praktyce bylam bardziej napalona jako 2X-letnia singielka niz teraz, bo teraz chlop zawsze pod reka, mozna uzyc, zanim sie zacznie chodzic po scianach :-p No ale dzisiaj go wlasnie nie ma a mnie nosi... :-o

ja tez nie moge normalnie funkcjonowac, bo mam dzika chcice :-o Nie wiem, czy to stan fizjologiczny czy sobie wkrecilam, bo mi moj "owulacjonometr" pokazal po dzisiejszym tescie z rana jajeczkowanie :-p Fakt jednak faktem, ze mnie N O S I!!!!!!! Mojego nie ma w domu, znow w delegacji a ja juz sie, o zgrozo, zajmuje sama ze soba, bo mna rzuca normalnie, jakbym miala 18 lat a nie kilkanascie wiecej :-o Jak on wroci, to go chyba zgwalce jeszcze w garniturze, kurtce i butach :-p Mielismy w tym cyklu dac na luz ale chyba nie dam(y) rady. Zobaczymy, moze moj jak wroci, to mnie ostudzi meskim racjonalizmem. Chociaz... on mi nie umie odmiawiac, jak jestem taaaaaaaaaaaaaaakaaaaaaaaaaaaaaa napalona :-p Az mi wstyd przed soba, dziewczyny, taki CALKOWITY brak kontroli nad soba :-o

karrla - czyli 1000 razy wyzej niz u mnie :-p Pozazdroscic! trzymajcie sie zdrowo :-D

no to szajs, ze tak powiem, bo w razie czego to wlasnie w pierwszym trymestrze mozna jeszcze (ewentualnie) usunac ciaze, gdyby byly jakies powazne problemy. No ale o brytyjskiej "sluzbie" zdrowia to juz kraza niezle legendy (jak chyba wszyscy mam tez krewnych i znajomych w UK) i jeszcze slowa dobrego na wyspiarskich lekarzy nie slyszalam. Np. ze zlamaniem czeka sie w bolach (bez gipsu czy opatrunku) trzy tygodnie na rentgen... I oni sie mienia cywilizowanym krajem... Chociaz akurat slyszalam, ze porodowki maja niezle. A Ty, pablinka, jak rozumiem, do PL tylko na chwile a prowadzenie ciazy i porod juz na wyspie?

barbera - dzieki za info. pablinka - to jak w UK sprawdza sie ciaze - dopiero pod koniec I trymestru na USG ? To juz nawet w Niemczech robia bete, tyle ze trzeba ja sobie wywalczyc :-o klara - a nie lepiej zaczac badanie od chlopa? U facetow to prosciej - i do zbadania i do ewentualnego leczenia.

pablinka - gartuluje! i maszeruj na bete potwierdzic :-D

Barbera, a po co oni Cie teraz jeszcze kluja? (takie teoretyczne pytanko, ktore oby Cie nigdy nie dotyczylo!!!!: ile po jednym nieudanym invitro trzeba czekac do nastepnego podejscia? to jednak mocny kop hormonalny i wiem, ze organizm powinien dojsc do siebie. Zakladajac, ze nie ma ograniczen finansowych - ile trzeba zdrowotnie spauzowac?)

widze, ze dzis o pieskach :-) My, jak juz kiedys pisalam, mamy mieszanca husky. DEMON a nie pies ;-) Mnie wszyscy przechodnie wspolczuja, jak musimy miec zdemolowane mieszkanie, widzac, jak ona szaleje na dworzu :-D Poza tym co jakis czas musze prosic obcych ludzi o pomoc w lapaniu jej :-o W domu to jednak najspokojniejszy pies na swiecie. Ale to jednak nie typ przytulanki - mizianie - max. 5 minut. Husky to takie mentalne skrzyzowanie wilka z kotem ;-) Z shi tzu, obawiam sie, na ile ja znam, zrobilaby sobie zywa zabawke :-o Ale za to z pit bullami bardzo chetnie sie bawi :-D Podobnie z rottweilerami i mastifami. Gorzej z owczarkami niemieckimi - te, choc dwa razy od niej wieksze, po prostu mobbinguje tak dlugo, az calkowicie jej sie podoporzadkuja ;-) A labradorom uwielbia krasc zabawki ;-)

ale mi super... 4 godziny autostrada, troche zwiedzania starowek i zamkow oraz herbatka u babci (mojej). Ale domek nad jeziorem - oooooooo, to to bysmy chcieli z mezem oboje, marzenie!!!! I za 3 fasolki w macicy tez bysmy sie nie pogniewali :-p Dbaj o siebie i badz w dobrej kondycji psychicznej - tego Ci teraz, przepraszam - Wam - potrzeba! :-D Bol jajnikow, przykra sprawa... Mialam przedsmak w tym miesiacu, wiec wiem, ze moga dac do wiwatu a u Ciebie bylo pewnie duzo gorzej... Pociesza mnie to, ze to w miare szybko trwa - 2 miesiace (z czego jeden intensywnych dzialan) to nie tak zle. Ja sie balam, ze to jakies wielomiesieczne kuracje , rozstrojony caly organizm... Ale jaka bedzie radosc (i jak wszystko pojdzie w zapomnienie), jak sie uda! Jeszcze, jeszcze raz trzymam kciuki!!!! :-D

Witajcie po krotkim wypadzie do Westfalli, snieg i kominek, matko, jak to brzmi w drugiej polowie marca ;-) My ogladalismy dzisiaj w sklepie ogrodniczym drabinke dla winorosli i pnacej rozy a tu co niektorzy w zaspach :-o :-D Barbera - gratuluje i trzymam kciuki. Czyli z tym invitro, o ile wszystko przebiega bez komplikacji, to tzw. poczecie trwa 2 miesiace, jak dobrze sledze Twoje losy? A potem normalne 9 miesiecy tzw. stanu blogoslawionego :-p Jestem u Ciebie dobrej mysli, bo wszystko dobrze znosilas. Ja sie naczytalam, ze te cale hormony i punkcje to u wielu przebiega makabracznie :-o Troche szkoda, ze nie bylo czego zamrazac ale mam nadzieje, ze nie bedzie koniecznosci powtorki :-D ! Ach, ja bym chciala trojaczki - na domieszke trzyjajowe! Nie bedziesz musiala wiececj w zyciu przechodzic invitro a bedziesz miala swietna druzyne :-D A po co 3 wozki? 1 wystarczy. Sa na blizniniaki, to i pewnie na trojaczki tez (choc pewnie na specjalne zamowienie) Ja soczewek nie nosze, bo nie moglabym sobie wsadzic palca do oka ;-) Przyzwyczailam sie juz do okularow. Oczy mam niebieskie i koloru nigdy zmieniac nie chcialam (moj maz tez niebieskooki :-) ) Ale mysle, ze jak ktos chce i sie nie brzydzi (z tym palcem do oka), to moze to byc fajna zabawa :-D U mnie nic nowego. Zab znowu nawala jak 100 piorunow, marnie sie oboje czujemy, wiec w tym miesiacu pas, trzeba sie leczyc by byc w formie i potem poleciec na calego ;-)