Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mongrana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mongrana

  1. no nasza niestety to maniakalny mysliwy i z puchatego kolegi by nic nie zostalo :-o Ile razy my ja probowalismy oswajac ze wszystkimi zwierzetami... NIC. Wszystko co od niej mniejsze chce zjesc (z wyjatkiem dzieci i innych psow, dzieci bardzo lubi, innych ludzi i psy rowniez) a wszystko co od niej wieksze (od kozy poczynajac a na koniu skonczywszy) by... wypasala (czyt. terroryzowala)
  2. wlasnie, wlasnie, tygrysek - bierzcie sie do roboty "na pozegnanie przed odjazdem" a moze bedziesz miala mila niespodzianke dla niego po powrocie :-D kreyyzolka - wyslalam zaproszenie. Jesli ktoras z Was by mnie jeszcze szukala, to znajdziecie mnie wsrod znajomych tych staraczek, ktore podaly tu swoje profile - wkliknijcie "wspolnych znajomych" i od razu Wasm sie pokaze :-D Kreyyzolka - to nasza psiuta jest 10 razy wieksza od Waszej. Na domieszke to krzyzowka rasy pierwotnej, wiec na nia dzialaja metody pierwotne - karmimy ja tylko surowym miesem (ale nie wieprzowym, bo wieprzowiny surowej psy nie powinny jesc, co najwyzej gotowana), zabieramy na wszystkie eskapady - jej nigdy nie jest zimno, nigdy nie bywa zmeczona i ponad wszystko kocha dzikie akcje :-p
  3. no ja bym oczywiscie tl. czwatek przegapila - gdyby nie Wy :-D Tutaj na paczki mowi sie... "berlinki" ;-) Wlasnie wrocilam z psem i zauwazylam, ze nie wylaczylam kompa :-o Podczytalam wiec na biezaco i teraz moge juz isc do wyrka. witaj netoperek - badz produktywna na tej nocnej zmianie, chocby to i mial byc monolog - bedziemy mialy co czytac rano :-D I na nastepnej nocce znajdziesz nasze odpowiedzi :-D Dobranoc
  4. to przy niepekajacym pecherzyku moga byc dwie kreski (acz TA slaba)???? no to teraz nawet z dwoch kresek sie nie bedzie mozna cieczyc :-( anvers: ja tez sie przychylam do dz. portugalczyka. Im szybciej bedziesz wiedziala co i jak, tym szybciej uda sie wszystko uporzadkowac i zaciazyc :-D ja cykle bez pekajacego pecherzyka, na ile umiem to zidentyfikowac, mialam dwa razy: po raz pierwszy 2009 a po raz drugi w 2010 - oba razy wlasnie w porze marzec/kwiecien (przesilenie!!!) i teraz jajniki mi tak daja popalic, ze sie obawiam, ze znow mnie dopadlo :-( Usg jak doatd mialam zawsze, odpukac, o.k. Co drugi cykl to jednak zuza sporo... rozmawialas o tym z lekarzem? Moze trzeba troche podzialac? Najpierw to jednak sprawdz, czy jest tak, jak podejrzewasz barbera - fajnie ze jestes. Kasy fakt sporo ale jesli juz za 2 tygodnie miala bys byc zafasolkowana to warte jest to wszelkich trudow i boli! Mocno trzymam kciuki!!!
  5. ->anvers: albo Ci hormony w tym cyklu zaszwankowaly albo po prostu masz male wahanie temperatury, czyli, ze mierzenie temp. jest u Ciebie niemiarodajne i nie mozesz sie na nim opierac :-o
  6. anvers - ja jestem ostatnia, ktora mogla by byc znawczynia w kwestii temperatury. Wiem tylko dwie rzeczy: po owu temp. powinna skoczyc, czsto powyzj 27 i spasc dopiero krotko przed @ a u Ciebie wszystko Pi razy oko jedno i to samo. Ale temperatura to zdradziecki mechanizm (sluz tez) - malo wiarygodny. Mierzysz, rozumiem dopochwowo? (to nejlepsze) Wiecej nie wiem. Watpie, ze pomoglam ale sie staralam ;-)
  7. chcebycmama - dobre :-D Fajnie, ze nasi mezowie tez wykazuja kreatwynosc przy starankach :-D No mnie wlasnie ostatnio tez nic nie wylecialo. Ale wzielismy sie do sprawy zgodnie z programem: misjonarska (z podgietymi kolanami, zeby byl przy samej szyjce), chwila potem w srodku a na koniec lezalam ladne kilka minut z nogami w gorze (a nawet robilam swiece i rowerek - takie manewry moj ogladal ponoc na filmach :-D ) . Podobno zaleca sie spanie z poduszka pod pupa ale ja o tym przeczytalam dopiero 2 dni pozniej. W kazdym razie moj mnie nie puscil do toalety, zadnego podmywania sie nic - od razu spac. No i na przescieradle ani plamki :-D
  8. Kinga i Milena - tez Was namierzylam na nk :-D i zostawilam przy okazji swoje namiary
  9. no wlasnie, czy jest tu choc jedna z nas bez objawow?
  10. laski, troche wiecej luzu. Skad mamy wiedziec, czy zachodzimy czy nie? Troche za wczesnie. Ja tez sie wkrecam i nakrecam i przez to wszystko przeczytalam z tysiac stron internetowych, forow i relacji i wniosek plynie jeden: im wiecej czasu mija, tym wiarygodniej mozna ocenic ciaze. Nie zapominajmy, ze okolo polowa to ciaze biochemiczne lub inne wczesne poronienia. Dlatego nie mozna wyrokowac kilka dni po przytulanku. Trzeba sie jakos (jak??? sama nie wiem :-( ) uzbroic w cierpliwosc i odczekac jeszcze tydzien, dwa, trzy... A my same wmawiamy sobie objawy natychmiast od poczecia... Masochistki jestesmy ;-) Z drugiej strony to zabawne: wczesniej kobiety mialy niewielka wiedze i marzyly o jednym: nieuciazliwej (czyt. mozliwie bezobjawowej) ciazy. Teraz kazda z nas dysponuje wiedza naukowa i od switu do nocy marzy tylko o jednym: jak najwiekszej ilosci objawow ciazy. Mdlosci, opuchniecia, bole... - kazda z nas chce to miec. Jak tak na to z tej strony popatrzec: swiruski jestesmy i tyle :-p :-D Mam nadzieje, ze nikogo nie urazilam - ja wszak nie odstaje ani o jote od reszty i tez 24 godziny na dobe mysle tylko o jednym :-o
  11. poniewaz ja od dwoch lat przechodze wiosna takie dziwnie przesilenie, ze mnie jajniki nawalaja ze hej a potem spoznia sie okres (raz tylko 3 dni ale raz az 10), wiec ja juz nie mam zludzen i wiem, ze jesli mnie tak pobolewa, to przyczyna jest niepekniety pecherzyk Graafa :-( Raz w roku ma prawo zdarzyc sie kazdej a wiosna to dobra pora ku temu. Nie ma az takich cuodow, zeby w sekunde po (ewentualnym) zaplodnieniu bolalo non stop. No niestety... Jesli chodzi o pomiary temp., to nasz termometr jest do d... (a nawet pewnie i do tego sie nie nadaje :-p ) Najlepszy przyklad teraz: czuje sie lekko podziebiona, wiec zmierzylam temperature (czolo wydaje mi sie cieple a ja mam podobnie jak dz. portugalczyka mega niskie cisnienie i ciagle marzne) i wyniki mam nastepujace: pod jezykiem 35, pod pacha 35,1 (bzdury totalne, bo jak mierze normalna rteciowke a nie tym elektroniczynm szajsem to mam zawsze wzorcowe 36,6) a w pochwie 37,4. Takze do pomiarow sie to parszystwo nie nadaje. Trzeba sie zastanowic nad kupnem nowego. Mozecie polecic jakis wiarygodny model? Sloneczko u nas tez boskie. Bylam z psiuta ponad godzine nad rzeka i bylo swietnie ale wrocilam jednak do domu nie ozywiona ale zaspana - no tak, pzedwiosnie. Ale jak tak ladnie swieci to zaraz strzele pranko albo dwa - bedzie suche w trymiga - ale mi sie zrymowalo :-D Ada - Twoj maz wyglada jak najprawdziwszy wojak, Ty jak rebeliantka a coreczka - anioleczek. W kogo ona sie wdala? :-D Fajna z Was rodzinka :-)
  12. kto jak kto ale pierwsze wpisy dzisiaj pojawily sie o 5 rano jak widze!!!! :-o
  13. ale dzis wczesnie zaczelyscie! Kreyyyyzolka - trzymam kciuki!!!!!! Szalony nick to i szalone wyniki! :-D Ada, mam nadzieje ze sie nie pogneiwasz ale tez Cie namierzylam na nk ;-)
  14. witaj Chcebycmama :-D Ja sie nie boje zadnych niedogodnosci. Obysmy wszyscy byli zdrowi a zniose wiele, pomarudze ale zniose :-D
  15. u nas ze spermiogramem bylo zabawnie. Poszlismy oboje w szpitalu do pokoiku z... czerwona lateksowa kanapa :-D Nie bylo slychac zadnych odglosow z zewnatrz, zadnej presji czasu. Na stoliku lezaly porno gazetki (jak w amerykianskim filmie - hehe) a na telewizorze lecialo soft porno (dwie kasety do wyboru) :-D Najpierw probowalismy sie pettingowac ale ten lateks byl malo erotyczny i raczej nam sie chcialo smiac. Stanelo na tym, ze on sie zagapil w ten ekran a ja go w tym czasie reka. Tuz przed szczesliwym finalem on przejal sprawy w swoje rece, zeby trafic w kubeczek i nic nie uronic (zeby nie bylo, ze za malo produkuje :-p ) :-D W sumie poszlo szybko. A ile smiechu mielismy - to nasze :-D Po dzis dzien smiejemy sie jak to wspominamy :-D Acha, u nas bylo za darmo.
  16. ej dziewczyny, frorum sie kreci dopieoro od 18 dni. Nawet gdybysym wszystkie na raz zaciazyly to jeszcze nie bedzie wynikowow
  17. cisza na 16 minut ;-) Za dobrze sie forum kreci, to i kolezanka nam sie rozpiescila :-D
  18. berbera - dzieki za informacje! To znaczy masz niedaleko do kliniki. My 80km dlatego nie wiem, czy w takiej sytuacji nie zatrzymuja w szpitalu. Trzymaj sie dzielnie! Ja tez spadam, robic obiad (niektore z Was to dzisiaj szybko sie zabraly! :-D ) Do odklikania!
  19. no wlasnie to jest wredne, ze objawy wczesnej ciazy sa niemal takie same jak zblizajacej sie @ przez co wszystkie sie nakrecaja... Mam jeszcze jedno pytanko, jesli ktoras z Was wie: czy jesli nie dochodzi do pekniecia pecherzyka, moze sie to objawiac bolem jajnikow (podobnym do owulacyjnego czy miesiaczkowego), ciagnacym sie az do okresu? Mialam chyba raz takie bole i nie wiem, jak je zinterpretowac. Jajniki sa raczej w porzadku (coroczne USG nie wykazalo zadnych, odpukac, zmian)
  20. jestem po dalszej lekturze strony z niemieckimi paragrafami (jesli wolno jeszcze drazyc temat...). W Niemczech wszczepiaja tylko 2-3 zygoty by uniknac ciazy mnogiej i nie zamrazajaja wiecej niz 3 kolejne ("ustawa o ochronie embrionow"). A ja bym wlasnie chciala mnoga! (jesli juz ma byc z pomoca lekarska) Jak jest w Polsce? Jaka droga wkuwaja te wszytskie hormony - dozylnie czy domiesniowo (i w co?). Dlugo sie lezy w szpitalu? Jeszcze raz DUZO, DUZO szczescia!!!!
  21. Inseminacja to faktycznie cos innego i u nas lekarze nie widze na nia sensu (kazda metoda jest wszak na inna bolaczke). Albo naturalnie albo od razu invitro... Czy to prawda, ze pobieranie jajeczek jest bolesne? Barbera - ja tez trzymam kciuki za powodzenie!!!!!!! Nalezy Wam sie!!! :-D
  22. nie wiem, co by nam robili, bo to zalezy od przypadku i czasem kasy sie naginaja na wiecej. Lekarz pisze do kasy chorych a jak ta robi wstrety to urzadza tam scene (tak nam to opisywali) i jak ma sie wszystkie zgody to siup, biora sie do roboty. Jak chce sie drugiego dziecka to znowu mozna 3 razy probowac. Zawsze myslalam, ze uslugi medyczen w PL sa tansze. Wiem, ze niemeicka kasa by Wam nic nie zrefundowala ale jesliby oplaty (za pelnoplatna usluge) byly 2 razy nizsze to nie do pogardzenia (wszakze tych prob czesto bywa wiecej niz jedna). Mnie sie podoba idea IVE, ze plemniki tez maja cos do roboty. No ale nie u kazdego da sie te metode zastosowac. To Ci zazdroszcze, ze dobrze znosisz hormony. Ja jak bralam pigulki (2x po pol roku, przed laty) to bylo ze mna baaaaardzo zle (dlatego odstawilam i dobrze :-D ). Ja jestem wrazliwa na takie rzeczy. Wiem, ze przy invitro sa zgola inne hormony ale moj organizm lubi platac figle... 50% to brzmi niezle! Nam ocenili szanse nizej :-(
  23. nie wiem co z testami krwi ale wiem, ze swego czasu o bete to musialam zebrac :-( Invitro jest podobno strasznie uciazliwe, przez te wszystkie hormony itd - lekarze mi mowili, ze ciezko sie to znosi :-( A szanse na zaciazenie sa mniejsze niz droga naturalna. No ale dla wielu to jednyna szansa. Czytalam ze od lat 70tych (czyli od poczatku metody) do 2006 urodzilo sie tak na calym swiecie 3 mln dzieci. Kolejny warunek na bezplatne invitro w Niemczech: trzeba byc po slubie (jestesmy)
  24. chyba mialas barbera mnie na mysli :-) 9 tys. zl. za ile prob? Jedna? Jak tak to by sie oplacala wycieczka do Niemiec :-p Czytam wlasnie przepisy w necie. Sa 3 proby (kazda to: pobranie komorki jajowej, polanie jej sperma, wszczepienie zarodkow do macicy). Nie mozna byc mlodszym niz 25 lat, kobieta nie moez przekroczyc 40. a mezczyzna 50. roku zycia (tzn. mozna wtedy invitro ale kasa chorych nie zaplaci, placi tylko kobietom miedzy 25 a 40 rokiem zycia). Sa 3 proby (wczesniej byly 4 ale teraz zarazy oszczedzaja :-( ) Za zamrozenie zarodkow (jesli sie takiego zyczy lub jest konieczne) trzeba zaplacic samemu. Tyle streszczenia. Ide czytac dalej...
  25. nie nakrecajcie pechowej bo od nakrecania okres sie lubi spozniac a to dalej nakreca... Jakby co na pewno ciazy nie przeoczy i sie nam pochwali :-D No wcale nie jest fajnie - 6 prob i do szpitala. Poza tym te 1-3 proby invitro (musze sprawdzic zaraz ile) to nie az tak duzo. Lepiej byloby przed invitro wyprobowac wszelkie inne warianty - jak chocby z tym pekaniem pecherzyka. Masz racje dz. portugalczyka. Ale co ja moge na to poradzic? Chocbym spuchla nie moge codziennie jezdzic do Polski...
×