mongrana

Tak, tak, "celebrowac stan".., ten "hit" tez slyszalam. I ze to "najpiekniejszy okres w zyciu". A za zdanie, ze "ciaza to nie choroba" (ile setek razy je juz slyszalam?) to bylabym gotowa skoczyc do gardla :-p (tylko, kurka wodna, skakac nie wolno ;-) ) Czy ja sie zrobilam w ostatnim czasie nerwowa, czy mi sie tylko tak wydaje? Ja mam wrazenie, ze mam mniej cierpliwosci wobec postronnych... Z m sie jakos dotarlismy i sie jako-tako przyzwyczailismy do nowego rytmu ale tzw. otoczenie dziala mi na nerwy ze hej. Przeczytalam list do babci :-) Bardzo fajny ale powinien tez obejmowac moim zdaniem dopajanie, kapanie itp. - wymienione lopatologicznie :-) W kazdym razie zamierzam przeslac mojej mamie (urzadze jej 13go :-p ) Tesciowa po polsku nie zrozumie ale jak do tej pory, w przeciwienstwie do mojej mamy, akceptowala nasze "nein". Tylko chuchac, dmuchac i odpukiwac w niemalowane, zeby jej sie nie odwidzialo :-D Ciekawe jak tam teraz u majowiczki z tesciowka :-)

ja nwet nie wiem, czy sie mecze, bo nie mam okazji sprawdzic :-p Ale Ty Khaleesi na pewno przesadzasz - tez musisz lezec, wiec wg. moich znajomych jestes z pewnoscia totalnie wypoczeta :-p Przeczeiez takie lezenie w zagrozonej ciazy to czysty relaks :-p Ba, powiinysmy sie rozkoszowac, ze nam sie tak trafilo :-p AnaJ - doszlo, dzieki :-D Zaczynam studiowac :-D

no wlasnie, zeby ona sobie tylko tak palnela... Ale jak ja na nia wskoczylam oburzona, to ona jeszcze bronila swoich racji!!!!! :-o Albo inna kolezanka, ktora probowala mnie "pocieszyc" - ze teraz sobie wypoczne, bo potem sie nalatam. A takie lezenie to niby odpoczynek????? A mozna odpoczac na zapas?????? Albo inny znajomy, ktory mi "na pocieche" opowiadal o zonie swojego kolegi i jej ciazy... A tlumacze wszystkim, ze ja NIE CHCE byc pocieszana i nie chce gadac o sobie (o ciazy najlepiej gada mi sie z Wami :-D ) tylko chce posluchac co sie FAJNEGO u NICH dzieje, zeby sie odprezyc, zajac czyms przyjemnym mysli, posmiac sie, slowem - zrelaksowac. Ale tu sie wszyscy zawzieli, zeby mnie "pocieszac" a to mnie tak wkurza, ze az mi szkodzi :-o Chyba wogole dla zdrowia zawiesze kontakty towarzyskie na najblizsze 2 miesiace :-p

e tam, e tam, marteczka, bylam w galerii i wcale nie jestes gruba :-D Staram sie za duzo nie marudzic, ze musze lezec i wole sobie poplotkowac na luzne i przyjemne tematy zamiast patrzec to w sufit to na zegarek ale jak ktos mi tego ZAZDROSCI, no to trafia szlag :-o

dodalam maila do galerii. AnaJ - czekam na zalaczniki :-D

annmargaret - kazdy chlop jest (mniej lub bardziej) oporny ale ciesz sie, ze Twoj jest reformowalny. Z niereformowalnym (jak moj ojciec) wogole sie nie da wytrzymac! :-o Ja tam sie ciesze, ze moj wrocil a moja mama wyjechala :-D Co prawda syfi niemozebnie (a mama po sobie sprzatala) ale za to jaki blogi spokoj. Docenilam meza przy wlasnej matce :-p Ja przy nim wrecz ODPOCZYWAM (odpukac, obym go nie pochwalila za wczesnie, bo wkurzac to on tez potrafi :-p ) a przy niej to chodzilam jak bomba zegarowa :-o Obrazczek my tez swego czasu szukalismy 100 lat, choc od poczatku wiedzielismy jakie chcemy :-p Zwykle, proste, zeby byly ponadczasowe a jednoczensnie od spodu profilowane, zeby sie wygodnie nosily. Wszelkie wstawki i ozdobniki sie wycieraja z latami i efekt bywa zalosny. A ceny byly KOSMICZNE! Uratowala nas... reklama radiowa o promocji. Pojechalismy tam od niechcenia (nie oczekiwalismy super cen w... najdrozszej lokalizacji Berlina) ale rzeczywiscie strzal w 10 :-D Szybko i 1/4 ceny jak u zwyklego jubilera :-) Mnie doprowadzila wczoraj przez telefon do furii kolezanka, ktora mi zazdroscila lezenia. Jak mozna zazdroscic komus POL ROKU BIERNEGO LEZENIA, ze nawet kolo wlasnej d niewiele mozna zrobic?????!!!!!! :-o Ludzie to czasami nie maja wyobrazni... Ja rozumiem, ze ona jest zmeczona (przy malym dziecku po BEZPROBLEMOWEJ ciazy) ale ona wypoczelaby po 6 dniach lezenia. 6 miesiecy to nie przelewki!!!!!!!! :-o

oj, MadziKulka, odwaznie... kolezanke mozna tak stracic ;-)

a widzisz Mia, bylabys czarna to moze by Ci i sama przelomowa odpowiedziala :-p a tak sie wpomaranczylas i masz fige z makiem ;-)

moj sie obsmial z kawalu, wiec rokuje nadzieje, ze dostalabym jednak 6 jajek :-D Chociaz kto wie, bo jak go ostatnio wyslalam po kefir to wrocil z twarozkiem :-D

o tak, majowiczka, kwintesencja meskosci :-D Nie znam wyjatkow :-D

Mia jak Ty na forum cukrzycowm piszesz o antycukrzycy to ich po prostu zawisc zezarla ;-) Na przyszlosc szukaj forum dla hiperglikemikow (czy jak zwal), no i na czarno zawsze lepiej ;-)

myslacy facet wywoluje dreszcze a bezmyslny tez nie lepiej ;-) I jak te chlopiny maja nam dogodzic? :-D

a na czym ma ogolnie polegac ten remont, annmargaret? Bo to teraz tak zabrzmialo, jakby on jeszcze go nie zaczal ;-)

no, Mia, na wegetarianina sie nie zanosi ;-) Rundka wokol bloku i pies "wylatany" :-D :-D :-D Mojej by 100 okrazen nie wystraczylo (chyba, ze by to bylo 100 okrazen za kotem :-p )

annmargaert - no to teraz masz wybor :-) Jak bedzie jeszcze kilka zgloszem to mozesz po tygodniu u kazdej az do maja :-D

annmargaret - u nas jest miejsce :-)

a ja co i rusz po kawalku kielbasy podjadam :-p To taki moj ciazowy "lakoc" :-D Zadne zappy i 3bity tak na mnie nie dzialaja jak kawalek zywieckiej :-D (a zawsze bylo na odwrot ;-) )

"po kapieli" mialo byc oczywiscie

a czym roznia sie czapeczki "pa kapiel" od tych "na spacerek"? Tu jest tylko jeden rodzaj: bawelniane i kropka. Ogladam nasze stare zdjecia. 2008r. Bylismy w Saksonii w gminie... "Smjerdzaca" i w Berlinie przed "Hotelem Sedes" :-D (nie wiem co ma oznaczac ten Sedes, czy wlasciciel sie tak nazywa, czy co, bo z polskim sedesem nie maja nic wspolnego, hotel calkiem zwyczajny ;-) )

majowiczka - zbieram sie, nie zapomnialam ;-)

Ja po wstepnym chaosie w wybieraniu ubranek zrobilam sobie... tabelke i trzymam ja w portfelu :-p Ilosc wpisuje olowkiem i aktualizuje po kazdych zakupach. W ten sposob staram sie kontrolowac ile jakiego rodzaju ubranek mam w danym rozmiarze. Ponadto z boku dopisalam kalendarzowe miesiace, zeby wiedziec mniej-wiecej w jakim rozmiarze unikac ubranek zimowych a w jakim letnich. Z domu mi nie wolno wychodzic ale sledze oferty w necie i jakby co to bede wiedziala, na co nie wolno mi sie skusic a na co wrecz skusic sie powinnam ;-)

jak na zawolanie Mia, wlasnie skonczylam numer styczniowy :-D Poza tym poczytalam artykul w niemieckiej gazetce (bezplatnej) o szamponach dla niemowlakow i zlapalam sie za glowe... Kaza unikac tych, ktore sie reklamuja, ze (jak to sie nazywa po polsku???) sa "bezlzowe" (tzn. nie wywoluja u dziecka placzu) bo zamiast po prostu nie zawierac substancji podrazniajac oczka zawiera na domieszke... substancje MIEJSCOWO ZNIECZULAJACE. Zgroza :-o Truc malenstwo miejscowym znieczuleniem w SZAMPONIE, niektorzy producenci to maja chore pomysly :-o

masz racje, googluje za czyms na uspokojenie ale chyba bedzie najlepiej jak zmienie temat i wezme sie za czytanie Zwierciadla

i to oczywiscie na weekend, kiedy nie ma normalnej lekarki, kiedy nie moge fenka "jakos zorganizowac" z PL :-( Wiec jak mi sie nie uda uspokoic macicy sila sugestii to pozostaje tylko szpital :-( Przynajmniej teraz znam przyczyne :-(

Khaleesi ale jednak u mnie sie macica uspokoila wtedy, jak mnie wypisywali. Nie wiem, czy to byla ich zasluga (fenek pomogl choc na te 2 doby, dawali tez antybiotyk, lzejsze rozkurczowe), czy wyciszyla sie sama z siebie ale faktem jest, ze byl spokoj az do przyjazdu mojej rodzonej matki, ktora ten stan zrujnowala w pol dnia a teraz jest tylko gorzej :-( :-( :-( Dobrze, ze juz moj wrocil, bo balabym sie siedziec teraz sama.