mongrana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mongrana
-
a kto Cie tam wie majowiczka, jak Ty sobie kalkulujesz ;-)
-
Niemcy uchodza za kraj biurokratow ale na zadne zajecia dla ciezarnych (szkola rodzenia, aqua fitness, yoga) nie trzeba zaswiadczen od lekarza.
-
Mamo po raz drugi - przylaczam sie do choru zachwytu nad pracami :-) Najbardziej podobaja mi sie te lapki na spodenkach :-D U mnie niestety cierpliwosc jst na podobnym poziomie co zdolnosci manualne ;-) Ale taka bylam juz od dziecka, choc wierzcie mi, ze kiedys probowalam :-p AnaJ - jednak wow! Ja w wiekszosc rzeczy nie wchodze albo wchodze z fatalnym skutkiem estetycznym :-o A ja chyba wyladuje na sofie do spania :-( Wysiadlo nam ogrzewanie w sypialni. Co za zlosliwosc losu! Jedyne mrozy w roku, jedyne pomieszczenie, w ktorym przebywam!!!! M juz to zglosil do spoldzielni ale zadkow nie ruszyli a ja juz od tego chlodu podziebiona :-( Wszedzie cieplusio a w sypialni brr. Nalozylam juz skarpety z angora i 5 warstw pod sweter (w tym specjalne z ocieplaczem) i nadal brr - jak sie tyle lezy to krew tez krazy w srednim tempie :-o A ja myslalam majowiczka ze Ty sie juz z gory nastawiasz na to, ze po slubie bedzie jeszcze gorzej wytrzymacc :-p :-D
-
a co tu tak pusciutko? Im bardziej sie nudze tym mniej piszecie :-( Poltorej stronki do 12 to jak w weekend :-o Wlasnie o to mi chodzilo z tym liczenieniem miesiecy - kazdy kombinuje jak chce ;-) Dla mnie latwiej licycz pelnymi tygodniami niz polowkami. Cukrzyca ciazowa podobno dotyka 2% kobiet. Dla przelomowej to pewnie zadna pociecha ale dla tych przed testem spora nadzieja. Dieta cukrzycowa to jakis koszmar. A nie bedzie tak, ze po insulinie wiecej mozna jesc? Przeciez to z glodu mozna pasc jedzac tylko rzeczy, ktore nie smakuja. Przynjajmniej ja nie lubie polsurowego makaronu czy ryzu, surowe warzywa w wiekszej ilosci zrujnowalyby mi zoladek z tendencja do nadkwasoty... Brr :-( U mnie tez czasm cos jakby zgaga straszylo :-o Probuje udawac, ze tego nie dostrzegam ;-) Fajny ten dialog blizniakow :-D majowiczka: "ilez tez mozna z mezem wysiedziec non stop pod jednym dachem:/" - jeszcze nie wyszla za maz a juz nie wie, jak z nim wytrzymac :-D :-D :-D Mama po raz drugi - oj, to nieciekawie :-o Takie rzeczy potrzebuja czasu... Nie dosc ze kasy nie ma, to i w domu tez Ci za bardzo nie moze pomoc... A mowia cos lekarze ile to moze jeszcze potrwac? W kazdym razie pisz na forum, nie kasuj, przynajmniej dla mnie, bo wiele zajec przy lezeniu nie zostaje i co bys nie napisala, chetnie przeczytam - a moze to wyjsc tylko z ulga dla Ciebie jak sie wypiszesz, wiec zysk obopolny :-D
-
chyba wszystkie poszly spac... A ja zajrzalam jeszcze na chwilke ;-) Jak tak Wam to dobrze wychodzi to poradzcie jakies metody, zeby czas szybciej lecial bo przy lezeniu to on sie dluuuuuuuzy :-o majowiczka - wszystko zalezy od sposobu liczenia. Wg. niektorych 7. msc zaczyna sie dopiero w 29tc (czy jak kto woli od 28+1) Mia - jak to zwymiotowalas w autobusie? Na co/kogo? :-o Ja swego czasu zaliczylam miasto i parking przed sklepem ale na szczescie bez swiadkow ;-)
-
ech, migotka, za tyle lat to sie moda i gusty zmienia 100 razy, wiec nie wiadomo, czy to, czym zachwycamy sie dzis przypadnie wtedy do gustu ;-) Ja to zawsze myslalam, ze bedac w ciaze bede sie stroic na 120 sposobow w fajne ciazowe fatalaszki i chwalic brzuszkiem. Nie pomyslalabym, ze w rzeczywistosci bedzie to tylko pizama i pare starych rumpow :-o
-
MAJA - majowiczce pewnie tego dwa razy powtarzas nie trzeba ;-)
-
i co Ty majowiczka zrobisz jak juz bedziesz wszystko miala? Tyyyyyyle tygodni zostalo... zanudzisz sie ;-) Plastik nie plastik ale poreczna nie jest. Po co mam nosic, jesli mozna umyc "u zrodla" czyli w lazience? :-)
-
MAJA@ - ta pierwsza sukienka przesliczna moim zdaniem :-D Ale z tymi rozowymi rajstopami mam nadzieje, ze to zart :-p (albo ja mam kiepska wyobraznie, bo tego nie widze stylistycznie ani ani ;-) ) W Niemczech slub cywilny jest obowiazkowy (nie ma konkordatu :-) ) i taz bylismy zachwyceni jak tanio i jak latwo sie wszystko dalo zalatwic :-) A przy cenach za sukienki trzeba wziac pod uwage, ze 200 zl za suknie, bylo nie bylo, slubna (i ciazowa w jednym) to jednak jak za darmo :-p Co innego na cudzy slub (jako gosc) to drogo ale na wlasny to ten raz mozna zaszalec - wspomina sie przeciez przez cale zycie :-)
-
kapania ale wstyd :-p
-
Khaleesi - gratuluje zakupu wozka :-) Ja sobie z kolei nie wyobrazam kompania dziecka w pokoju. Szarpac sie z ciezka, pelna wanienka w te i nazad - brr. mongrany nie ma w tabelce, bo jest przesadna, bo kiedys inna tabelka na inny froum skonczyla sie dla niej srednio :-o Zreszta chyba wszystkie dane moje i tak znacie ;-) Psy nie lubia wozkow i innych ruchomych kosntrukcji - wiem cos o tym, bo jako dziecko wozilam swojego biedaka na karuzeli (takiej na placu zabaw) a nasza wpakowalam raz dla jaj do taczki w ogrodku :-p Dolaczam sie do pozdrownien dla Leny :-D Neta tam chyba nie ma, wiec nas za Chiny nie nadrobi ale niech chociaz dostanie od nas pozdrowionka :-D
-
podklady to swoja droga - nie wykluczaja przewijaka :-)
-
a wogole to m sobie wymyslil, ze przewijak sam zbuduje i sie obrazil na mnie, ze nie wierze, ze udaloby mu sie sklecic cos sensownego :-p
-
a wersalke to "okupuje" pies. Zaraz by nosem lazla gdzie nie trzeba, wiercila sie, lapa objela (czule) no i wszedzie jej futro :-D
-
z punktu widzenia dziecka to byle gdzie, byle stabilnie. Przewijaki sa niby do 50 kg (zalezy ktory oczywiscie). Ale tu chodzi tez o maminy kregoslup. Poza tym m co prawda lezy sobie grzecznie (lozka z autostrada nie myli :-p ) ale tak mu kilka razy na noc palic swiatlo... Choc jeden domownik musi byc w tygodniu wyspany, zeby na te pieluchy zarobic ;-)
-
nasza lazienka jest mikroskopijna ale po usunieciu czesci naszych rzeczy daloby sie ja zaadaptowac :-) Tak czy inaczej jak rozumiem ta nakladka-gabka-poduszka (czy jak zwal) to tylko na pierwszy rok?
-
nie no, majowiczka, ubranka musialyby byc wtedy w lazience
-
przeciez przez tetre przeleje sie na posciel :-o Moja kolezanka lata z tym przewijakiem do lazienki na ogol, jak maly tak sie da rade zabrudzic, ze tylko podmycie ratuje sytuacje ;-) Ja nie myslalam o lataniu po calym domu kilka razy dziennie ale np. o tym, ze jak bedzie niewygodnie przewijac na komodzie (=brak biezacej wody) to jednak pomyslec nad zainstalowaniem sie z przewijakiem w lazience. A jak nie bedzie sil na wedrowki po mieszkaniu od lozeczka do przewijaka, to zeby przewijak byl kolo lozka. Tj. jak wspomnialam nie latac kilka razy dziennie ale ewentualnie zmienic miejsce przewijania - bo nie mam pojecia, ktora lokalizacja jest w praktyce najwygodniejsza ;-) Nasze mieszkanie jest nieduze ale niewygodne w poruszaniu sie po nim - wiele razy trzeba wykonywac ostre skrety w waskich przejsciach :-o a do tego pies pod nogami.
-
moja kolezanka lata z przewijakiem po calym mieszkaniu i bardzo to sobie chwali, troche mi tym namieszala w glowie ;-) A na czym sie kladzie takie starsze dziecko na lozku, zeby nie zapaskudzic wlasnej poscieli?
-
tu jest conieco: http://www.jakkupowac.pl/artykul/414/jak-kupowac-przewijak.html Szczegolnie ten fragment o tworzywach jezy wlos na glowie :-o Majowiczka - mamy szafke. Na taka mala rzecz to mamy ogolnie miejsca a miejsca :-) I w lazience i w sypialni i w pokoiku dzieciecym - sama nie wiem, gdzie najwygodniej ;-) Ja sie zastanawiam, jak sie przewija wieksze dzeicko, tj. takie ponad roczne. A takiego dwulatka? Czy tez na przewijaku? (tylko kladzie sie go np. na np. wersalke a nie na wysokosci? a moze dziecko wtedy po prostu siedzi? Ja wiem, pomyslicie, ze jestem glupia do szczetu ale ja nie mam bladego pojecia :-o ) Chodzi o to, ze jezeli juz kupowac, to cos, co posluzy jakis czas a nie za 3 msc do smietnika i ratuj sie kto moze, szukaj nowego ;-)
-
wszystkie jedza obiad a ja sobie monologuje... Jak zalosnie ;-)
-
PS. Sadze, ze mojego rozpsul dodatkowo charakter jego pracy. Musi jezdzic duzo (jak wspolminalam po 5000km miesiecznie), malo czasu, drogi dobre, samochod mocny, beznyna za darmo... i takim sposobem nabral zlych nawykow ;-) A jak jedzie wolniej niz mozna, to jeszcze sie wije jak piskorz, ze jest zawalidroga dla innych. Wiec jak sie te wszystkie czynniki zsumuje to wychodzi jak wychodzi. Jak mial wlasny samochod to tak nie dociskal gazul. Wyzywal sie na sciezkach rowerowych kolazowka i to mu wystarczalo ;-)
-
nawroce jednak do tematu przewijakow. Dzieki Justka za Twoja opinie :-) Czyli tak na dobry lad to sluzy tylko pare miesiecy? Jakiej wielkosci przewijak (mam na mysli te miekka nakladke ala poduszke, czy jak to sie nazywa) zamierzacie kupicic/juz kupilyscie i ktory rozmiar wg. Was jest najlepszy? Nie chcemy kupowac zadnej nowej komody. A z takim mobilnym cosiem (jeszcze deseczke pod to) to moznaby sie nosic po calym mieszkaniu - i na komode i na lozko i do lazienki - bo sama nie wiem (0 doswiadczenia) gdzie najwygodniej sie w praktyce przewija, wiec nie chcialabym nic montowanego na sztywno.
-
moj po polskiej autostradzie nie pojedzie szybciej niz 150 bo nie wolno. Mandatow to on nie lubi, bo przychodza na firme. Placic musimy my a jeszcze szef swoje tez pogada :-p Moj jezdzi (prawie) zawsze zgodnie z przepisami i odpowiednio do pogody i natezenia ruchu, plynnie, nie wyje silnikiem, nie rzuca sie w oczy jak polglowek, ba, czasem mnie nawet wkurza swoja uprzejmoscia, bo puszcza czy ustepuje innym (choc nie musi a nam sie na przyklad akurat spieszy). No ale sa odcinki bez limitu w Niemczech (akurat kolo naszego domu) i tam lubi sie rozpedzic :-o I oduczyc go tego to jeden problem. Ale jeszcze przekonac, ze z malenstwem jedzie sie wolniej niz przepisy umozliwiaja to juz wyzsza sztuka... W naszym aucie wogole sie tej predkosci nie czuje... (a genitalia ma w normalnym rozmiarze i kompleksow nie ma ;-) ).
-
zanim go poznalam to dla mnie 140km/h na austostradzie to byl szczyt wyczynu...