mongrana

jak Ty tego dokonalas? (mam na mysli nadgarstek oczywiscie)

ja tez kocham miod. 1,5 l to jak bylam mlodsza moglam opedzlowac sama w miesiac :-p :-D

a ja wlasnie dzisiaj mam pomidorowke :-p :-D Ale mam za to uraz do papryki :-o Moja mama jak sie nabawila w ciazy urazu do lodow orzechowych to sie odwazyla je tknac dopiero 30 lat pozniej :-D O tak, to jest cudowna poprawa, ze mozna juz buszowac po sklepach :-D Ale ja juz chyba zapomnialam co to znaczy pelna aktywnosc ;-)

ja sie od sierpnia nie przeciazam ze sprzataniem (sezon urlopowy plynnie przeszedl w mdlosciowy ;-) ), za wyjatkiem 3-dniowego przedswiatecznego szalenstwa ;-)

no to moje szczescie MadziKulka bo tak przesiedziec samej cale sobotnie popoludnie to zadna atrakcja ;-) Ale dzien mialas intensywny, nie ma co :-D

no bez przesady Khaleesi :-p Z Toba tez czesto i chetnie gadam ;-) Ty zreszta tez caly dzien nie siedzisz na kompie tylko przychodzisz i znikasz ;-) Ja poszlam tylko rozwiesic pranie a moj mnie sciagnal do segregowania jakis gratow i godzinka nam zeszla ;-)

swietna pamiatka :-D

ZOBACZYLAM :-D

a myslalas o tym, zeby cos takiego wydrukowac dodatkowo jako fotoksiazke? co na papierze to na papierze a wirtualna ksiazeczke moze (odpukac) jakis wirus strawic...

tfu, sorki, moj mnie akurat w tym momencie przyszedl i zagadal :-o

a gdzie milaby byc ten filmik bo ja tam nie widze? moze bez zalogowania sie nie da?

ale za to jak Zuzia spi przy cycu: CUDO :-D

ale tesciowa nadeta, migotka :-o

a co Ty marteczka wolalas coreczke? ;-)

ale odjazd migotka :-D To Ty jestes czwarta Anka na forum i sie nie ujawnilas jak planowalysmy impreze na 26.7? :-p

nawet z dwoma :-D :-D :-D

na upartego moznaby pomylic na USG jajeczka z Twoja "buleczka" ;-)

ta ta, Khaleesi, powiedz jeszcze moze, ze mu stoi :-p No to rzeczywiscie tajemnicze te Twoje dziewczyny migotka :-) Miejmy nadzieje, ze sie ta tradycja przelamie i trzeci dzieciaczek sie szybciej "zdemaskuje" :-)

a Lady sie chyba od nas odzwyczaila :-p

majowiczka, wredota, poszla sobie bez pozegnania :-p

wklejalam cos podobnego ale nie az tak szczegolowe. Na tych kolorowych zdjeciach to widac dobrze ale ze lekarz cos widzi na burym USG to dla mnie jednak wyczyn :-)

to przy odrobinie szczescia do konca przyszlego tygodnia wszystkie "nieuswiadomione" jeszcze forumowiczki powinny juz cos wiedziec :-) Czy Twoje cory migotka trzymaly Cie w niepewnosci az do porodu, czy jednak sie wczesniej ujawnily? A udalo Ci sie znalzc numery innych forumowiczek, migotka? Bo jak tak to i powinno Ci sie udac dopisac.

dzieki pechowa za pozdrowienia :-) ewus i pechowa - obie jestescie na szczescie mlode (wiadomo, ze z latkami bywa trudniej), obie probujecie mniej niz rok (w sensie mniej niz 12 swiadomych prob trafien, o ile tabelka jest w miare aktualna ;-) ), obie zaszlyscie juz w ciaze (a to podobno najtrudniejsze, choc po stracie nie chce sie w to wierzyc - wiem na wlasnym przykladzie) i obie macie nie do konca w porzadku hormony. A to daje calkiem dobre podstawy na realna nadzieje, ze sie uda :-) Trzeba tylko znac przyczyne, usunac i jak sie do tego jeszcze uda uzyskac odrobine luzu to widoki sa dobre :-) Ja tez jestem z natury daleka od hurra-optymizmu. Takie ala amerykanskie na sile "bedzie dobrze, musi byc dobrze" wydaje mi sie, ze jest sztuczne. A juz z pewnoscia nie lezy w polskiej mentalnosci ;-) Wazne jest, zeby sie nie zalamywac, nie rezygnowac - po prostu nie popadac w skrajnosci - ani nie oczekiwac za duzo ani sie nie dolowac. No i probowac roznych metod az sie uda :-) Moze skusicie sie na przyklad na ten drogowaty zel? My go uzylismy :-D

haha teraz Khaleesi sie bedzie ratowac i wykrecac, zeby wszystkie dziewczyny do niej nie przybiegly z pytaniem o plec :-p :-D A kiedy masz wreszcie to USG? W przyszlym tygodniu?

wlasnie te basy sa najgorsze... Z innych "zrodel" muzyki (w sensie komp, zwykle radio, czy TV) zawsze mniej slychac niz z wiezy, bo z wiezy to czesto nei slychac muzyki ale takie "umpa umpa", ktore wyjatkowo draznia :-o My tez mamy cienkie mury i czasem nawet slyszymy, jak sasiad chrapie... Siostra m ma za to za sasiadow astmatykow i slyszy jak... kaszla. Niemniej zawsze mnie doprowadzalo do pasji, jak jeden gnojek sie "bawi" i ma w nosie, ze terroryzuje caly budynek :-o Przeciez wynaleziono sluchawki!