mongrana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mongrana
-
majowiczka - jak jechalas z pd to mialas do nas jakies 10 km. Nastepnym razem masz OBOWIAZEK do nas zajechac!!! :-)
-
o, to pewnie bedzie jechal nie daleko nas, bo w sumie mamy pare km do autostrad z Polski (jednej z pd a drugiej ze wschodu) :-)
-
ciekawy patent z ta maka :-)
-
moj m nie wierzy w jej wine ale on jej nie widzial calej we krwi... nie chce myslec o tym, ile bylo w tym wszystkim jej udzialu, czy byla tylko swiadkiem, czy winna...
-
po to przyjechali majowiczka :-) Kurcze, nie moge teraz patrzec na wlasnego psa inaczej niz na zbrodniarke :-o
-
dzieki dosiach, to ja nakladek nie bede kupowac na zapas. Jakos nie przekonuje mnie duszenie brodawek w plastikach ;-) A w razie draki to sa dostepne w kazdej aptece od reki, ze nawet m sobie powinie z tym poradzic ;-)
-
no wlasnie, majowiczka, ja sie obawiam, ze pojdzie 2 razy wiecej kasy (jesli nie wiecej) niz pierwotnie zakladalam :-o Czytam o rzeczach dla dziecka: "Ubranka powinny być (...) bez ostrych szwów, drapiących haftów ani guzików, które mogłyby uwierać." - czy ktoras z Was zwracala na to uwage, bo mnie, przyznam, nie przyszlo to do glowy...
-
tescie przed chwila przyjechali ale siedza w duzym pokoju a ja sie czuje bezpieczniej w lozku. nie mam ochoty ryzykowac z goscinnoscia :-o tak patrze, wcale nie taki tani ten lezaczek, lawendowe. Nie wiem ile kosztuja lezaczki normalnie ale 123zl piechota nie chodzi, mozna juz czegos wymagac stetoskop chcialam pozyczyc od dziadkow :-p ale sie naczytalam w necie, ze i tak nic nie mozna przez niego uslyszec, wiec dalam sobie spokoj nie wiem, co poradzic na migrene. Obawiam sie, ze w ciazy jest tylko jedno skuteczne lekarstwo: czas ;-)
-
zwykly lezaczek to zwykly lezaczak ale jak do tego dochodza wibracje i melodyjki to wychodzi z tego wyzsza szkola jazdy. Chlopy sie lubie bawic w takie rzeczy ale to raczej nie na babskie zamilowanie do techniki :-p
-
ale przynajmniej wywolas usmiech u mnie a to mi sie od wielu godzin nie udawalo osiagnac samej :-)
-
dziewczyny, po co sa silikonowe oslonki na piersi? nie bardzo mi sie podobaja ;-)
-
po prostu tysieczny dowod na to, zeby sluchac intuicji!!!!
-
ech, a miala intuicje, zeby tam nie isc z nia dzisiaj... bardzo silna intuicje i ja zignorowalam... glupia bylam :-o
-
dzieki Khaleesi :-D na razie jest tak, jak mowila polozna: stres schodzi stopniowo... warstwa za warstwa...
-
przelomowa - klikinij w googlach "wyprawka dla dziecka" - znajdziesz 100 odpowiedzi a potem probuj na zdrowy rozsadek pomyslec, co z tego jest przydatne a co nie. Chociaz... ja sie takich list tez naogladalam i nadal nie wiem, ile kompletow ubranek :-p
-
to dziwne, ze sa takie rozbieznosci w Polsce... w jednym miescie gratis, w drugi 100, w trzecim az 300 zl :-o W Niemczech to jest regulowane prawnie: placi za to kasa chorych
-
przelomowa - nie chcesz wiedziec czego slucham - moja muza na forum nie wzbudzila jak dotad entuzjazmu :-p ale dziekuje za propozycje :-) widze, ze Ci ktos pozalowal tej pizzy, hehe ;-) pailinek - ja takie bajery widzialam w sklepie i to z futerka :-) ponad polowa mojego stresu wynika teraz ze strachu o dziecko... to wydarzenie samo w sobie to jeden stres (zal mi tej sarny), a strach o maluszka to 100 razy taki stres :-o Polozna probowala mnie pocieszych, ze takie emocji matki (o ile nie zbyt dlugotrwale) tez sa wazna lekcja dla dziecka, zebym sobie nie robila wytrzutow, bo maly musi poznac rozne uczucia w zyciu... magnez biore od wyjscia ze szpitala, wiec wiem, ze mam go brac a teraz pomyslalam, ze w takiej sytuacji lepiej podwoic dawke do maksymalnej i polozna jest tego samego zdania. Datego laski - w sytuacji silnego stresu lykac magnez i miec pod reka no-spe. Dobrze, ze z Lady wszystko w porzadku. Nie wiem, co to za lekarze, ze narobia tylko strachu o nic, bez zbadania... az sie wierzyc nie chce :-o
-
ja nie wiem, czy ona te sarne tylko znalazla ranna i obwachala czy to ona ja tak zapedzila w kozi rog i ranila. Nie chce tego wiedziec. Ona juz nie raz miala doczynienia z sarnami, owcami, konmi czy krowami ale tylko szczekala. Kure babci m zabila ale wieksze zwierzeta tylko obszczekiwala. Zreszta ona surowej sarniny nie tknie. Poza tym sama do mnie przybiegla, nie zachowywala sie jak pies, ktory cos upolowal (zupelnie inaczej sie zachowywala jak upolowala mysz, zreszta wiem od mysliwych, jak zachowuje sie pies, ktory cos upolowal - ZA NIC nie odejdzie od lupu). Jestem po rozmowie z polozna. Pochwalila mnie za podwojna dawke magnezu (mam brac przez 3 dni podowojna) i przekazac opieke nad psem tesciom. To tak, zebyscie wiedzialy jak sie zachowac w sytuacji stresowej: nalykac sie magnezu, 600mg na dzien przez 3 dni. No i reszta tak, jak Wy radzicie - posluchac muzyki, obejrze film, postarac sie zapomniec do momentu w ktorym cialo przepracuje te dawke adrenaliny i kortyzolu, ktora sie naprodukowala...
-
caly czas mysle o dziecku - tylko w ten sposob przetrwalam to zamieszanie na miejscu. Policja zachowala sie na prawde super. Nie balam sie mandatu bo ta cholera jest ubezpieczona ale tego calego dodadtkowego stresu... Ale teraz jestem w domu, szok schodzi i wychodza nerwy... i strach :-o Nie chce isc do kuchni przydzadzic melise, bo tam lezy teraz ta zbrodniarka i slodko spi... a jak ja widze, to i widze cale zdarzenie...
-
dzieki majowiczka ale wtedy bede miala stres jak mi sciagna kase z telefonu :-p
-
Maly kopie jak jeszcze nigdy...
-
tesciowie moga przyjechac za jakies 2 godziny. Jakos ten czas musze przetrwac...
-
polozna nie odbiera, moze oddzwoni pozniej. Po raz pierwszy zaluje, ze nie mamy telewizora - oglupilabym sie nim jak narkotykiem...
-
sprobuje zadzwonic do poloznej jeszcze...
-
moze tesciowie przyjada na noc... ja oszaleje, ciagle slysze ten placz konajacej sarny, widze krew... ja tego do konca zycia nie zapomne...