Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mongrana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mongrana

  1. a po co ja mam rozkladac i skladac wozek? nie zamierzam w najdzikszych koszmarach. on sie zajmuje autem, to niech je rozladowuje.
  2. on nie poszuka fotelika "bo go glowa boli od kompa" to niech kuzwa nie gra w pasjansa na kompie! Chce pasjansa - niech wezmie KARTY do gry, sa pod reka, nie musi siedziec przed monitorem. Chce sie oderwac od pracy, niech zerknie choc na jeden model fotelika dziennie. Albo zrobi obiad. Tp sie zbliza, niech on sobie w koncu uswiadomi, ze sie KONCZY KAWALERSKIE ZYCIE i nie prace i obowiazki sie dopasowuje do przyjemnosci ale NA ODWROT. Jak on jest taki cudowny to go sobei wszystkie zabierzcie. I tak zero pozytku a przynajmniej nerwy bede miala o.k.,, wroce do Berlina i bede niezalezna :-p
  3. majowiczka - ale 3 godziny to prawie pol roboczego dnia... Jak on sie obija w godzinach pracy, to niech sie obija ale niech nie cierpi na tym cale popoludnie czasu prywatnego, bo skutek jest taki, ze on jest w domu 22/24 (2 godz. dla psa) a ja go potem widze pol godziny... I tak jest co drugi dzien!!!!!!!!
  4. PS. Ale wozka to ja NIGDY w zyciu bede skladac ani rozkladac, NIGDY go nie wsadze do samochodu!!!! To ON musi wiedziec, czy sie zmiesci, czy polowa czesci przy skladaniu sie nie rozpadnie/wygnie. Dla mnie w tym wzgledzie wszystkie wozki sa JEDNAKOWE. anmargaret - a lozysko masz na ktorej sciance? Moze jak jest na przedniej to chroni zebra?
  5. Khaleesi - moja mama wysylala kolezance do Szwecji jej (kolezanki) ukochany krem z PL za 5 zl i doszla tylko pusta koperta...
  6. zabawki akurat wolalabym kupowac sama, bo balabym sie, ze moj zniesie do domu jakis badziew :-p Teraz siedzi dziad za biurkiem i udaje, ze ma tyle pracy, ze obiadu nie zrobi. To niech nie robi, bedzie glodny, bo ja mam resztki z wczoraj... Najpierw z POL GODZINY gral w pasjansa, potem przez DWIE GODZINY w ciagu dnia lezal sobie na wersalce, potem POL GODZINY czytal wiadomosci ze swiata (czytalby godzine-dwie dluzej, gdybym go nie pogonila) a teraz on ma prace? No to mnie wkurza!!!!! 3 godziny z czasu pracy zmitrezyl na PIERDOLY a teraz prywatny czas po fajrancie on jest "zarobiony". I tak jest stale... Biuro w domu to koszmar, mowie Wam. Siedzialby w firmie to nie kluloby mnie to w oczy! :-( Poza tym nie byloby opcji notorycznego mieszania obowiazkow sluzbowych z zyciem prywatnym :-( Jestem, jak widzicie, podminowana. Id elepiej do galerii popatrzec na MAJ@e dla poprawy nastroju :-)
  7. ja tez nienawidze zakupow z moim ale nie mam wyjscia! Jak mnie zmusza do mieszkania w tej dziurze to musi byc moim szoferem i tragarzem i to bez dyskusji. Zostalabym w Berlinie to moglabym radzic sobie sama. A w tej gluszy tylko wilki zyja :-o Poza tym teraz wogole nie mam jak sie ruszyc z domu. Przewijak to jest PROBLEM, bo moj nie chce nowej komody. Nowa komoda z przewijakiem to tyle co splunac. Ale NIE MA, po prostu NIE MA w tym zsaranym kraju sensownych blatow do przewijakow ODDZIELNIE. Nie chcialabym zeby szukal, gdybym sama sobie mogla poradzic... ALE KURWA NIE MOGE. Po dwoch misiacach szukania przewijkaka sie poddalam i niech ten gnoj choc pokaze, ze tez probowal!
  8. "Wanne mit Abflussstoepsel" - tu mam korek :-p czyli w opisie
  9. ecia - 21 kwietnie nie dalabym rady na wesele... Mingeo - mam jakies kaftaniki (chyba ze 2 na rozmiar) ale jestem do nich sceptycznie nastawiona, wiec ich nie wymienilam ;-) Dzieki za rade odnosnie bodow :-) Niemcy kaza wytrwac do 35tc ale to dla mnie krotko :-o majowiczka - Twoja wanna jest z korkiem. Takich to ja moge znalezc 1000. A ja chce bez korka :-o
  10. po mojemu to on sie leni po prostu... A czy ja sie znam na fotelikach dzieciecych? Jemu to latwiej ogarnac niz mnie... A musialam go scigac, zeby wogole tylek ruszyl i sprawdzil, jak wyposazony jest nasz samochod (np. 4 dni pretensji zeby sie dowiedzial w kwestii poduszki powietrznej na przednim siedzeniu, bo to zasranstwo jest u nas NIEWYLACZALNE :-o ) To samo jest z imieniem... Czy to trzeba miec doktorat, zeby wyszukac imie? To powinni robic oboje rodzice a on czeka, ze ja przeczytam 5000 imion (taki mamy spis meskich imion), wybiore 2-3 i on MOZE laskawie poswieci 5 minut zeby wybrac :-o przewijak to on chcial zmontowac... SAM. Ale juz wzoru na to szukac mu sie nie chce. Szukac gotowego do kupienia tym bardziej... Odwalilam wiec 98% roboty ustalajac, co jest sensowne a co nie (np. jakie sa rozmiary na rynku, zeby dopadsowac do tego gabke, jakie sa umocowania) a czy on podjal temat - NIE. I nie wazne czy truje, prosze, placze, wrzeszcze 3 razy dziennie czy przez 3 dni milcze. Skutek jeden, czyli zaden :-( Jezeli on mi nie zalatwi tego przewijaka to bedzie przewijal SAM. Ja mojego steranego ciaza kregoslupa nie bede nadwyrazac przewijajac na lozku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiercenie dziur w scianach sprawia mu przyjemnosc ale szukanie czegos - nie :-o
  11. MadziKulka - ale ja nie mam zapedow sado-maso i nie chce, zeby on cokolwiek decydowal! Mial mi tylko powiedziec, co jest technicznie bez sensu, co jest dobre, troche mi pomoc wybrac, doradzic! Niech on chociaz troche sam wykaze zainteresowania i inicjatywy, niech mi da odczuc, ze sie angazuje a nie tylko biernie wykonuje konkretne zadania. Ja probowalam z fotelikiem i przewijakiem sama - i nie dalam rady. Nie umiem, nie znajduje nic sensownego, nie znam sie... a on ma to w dupie :-( Nad wozkiem siedzialam MIESIAC klnac na czym swiat stoi. Jemu zajeloby to jedno popoludnie, gdyby sie postaral...
  12. ja mam odwrotnie - moja znajoma, ktora nie moze zajsc w ciaze daje mi odczuc, ze zazdrosci i ze lepiej przejsc przez wszystkie dolegliwosci niz nie moc miec dziecka. W sumie to ja to rozumiem (tez tak myslalam w czasie staran) ale ogolnie jest zdrowiej dla nas obu, kiedy tematu ciazy nie poruszamy :-)
  13. widzisz marteczka ile to kreatywnych pomyslow sie rodzi? :-) Juz mozna nakrecic film (z Waszego domu), napisac ksiazke... A potem mozemy jeszcze udzielac wywiadow :-p :-D
  14. ooo, Khaleesi, to haslo o cieszeniu sie spokojem tez juz slyszalam tyle razy, ze gdyby nie moja kondycja to byloby juz kilka mordow na moim koncie!!!!!! Ogolnie nienawidze, jak ktos mnie probuje "pocieszyc" (albo na odwrot - "dramatyzuje") na temat ciazy. Ja wogole o ciazy to rozmawiam chetnie tylko z Wami, troche mniej z m (bo to raczej monologii i wyklady niz rozmowa :-o ) a reszta lepiej niech milczy, bo dzialaja na mnie tylko jak plachta na byka ze swoimi niezyciowymi sloganami - wrrrrr!!!!
  15. mi sie wydaje wlasnie, ze nasze forum jest podrecznikowe, bo wszystkie wspolnie reprezentujemy niemal wszystkie mozliwe medyczne symptomy :-p
  16. mnie denerwuja tylko eko-maniacy mowiacy o ociepleniu klimatu i CO2 - oooo, jak oni mnie denerwuja ze swoja wyssana z palca propaganda!!!! z reszta albo sie zgadzam albo mnie smiesza albo ich ignoruje. A czym Was tak wkurza ta TVN-owska aktywistka?
  17. oj ja tez reaguje agresja, jak ktos mi wmawia, ze ciaza to stan ciaglej szczesliwosci i ekstazy, nie zwiazany z zadnymi dolegliwosciami "bo nie choroba" :-o
  18. tzn. moj inicjatwywe przejawia we WSZYSTKICH dziedzinach zycia poza dzieckiem :-( :-( :-( I ja sie czuje, ze wszystko wisi tylko na mnie, nie czuje ze mam wsparcie, czy ze go to choc troche interesuje :-(
  19. moj wykonuje generalnie skwapliwie wiekszosc moich "polecen" - wczoraj np. wywiezli z tesciem z pokoiku stara lodowke na dzialke (czekala na te laske z rok...), cos tam kazalam mu przykrecic - przykrecil bez szemrania. Ale wkurza mnie i rani, ze on ANI RAZU nie przejawil wlasnej inicjatywy. A juz do poszukiwan w necie wogole sie nie daje zapedzic :-(
  20. znow Was wolno doczytuje... Oksytocyna to ma chyba sens, kiedy jest rozwarcie a nie ma skurczy (albo nie ma ani rozwarcia ani skurczy) ale kiedy sa skurcze a nie ma rozwarcia to raczej pogarsza niz poprawia - tak sobie to wyobrazam. Widzialam wczoraj zapowiedz Drzyzgi jak jedna babka mowila, ze od ilus tam lat nie maja seksu i jeszcze przez 4-5 lat chce pozyc w celibacie zanim meza znow dopusci... no to chyba juz lekka przesada :-o Lena - a co ma ekologia do chrztu, bo ja nie bardzo kojarze? :-D W Niemczech wolno wynajac w szpitalu sale tylko dla siebie TYLKO wtedy, kiedy nie ma nadmiaru pacjentow. Jezeli jest pelno to zwracaja kase i daja wspollokatora i nie ma co z nimi dyskutowac - w sumie sprawiedliwie :-)
  21. majowiczka - pewnosci nie ma zadnej. Ale jesli bys karmila np. pol roku to juz te staniki swoje odsluza. A jakbys wczesniej skonczyla i biust Ci zmalal, to i tak tych biustonoszy nie zalozysz, czy by byly z klapka czy bez. Chyba ze sie postarasz o braciszka dla Pati ;-) Jesli biust przy karmieniu mialby normalna wielkosc to moze bym tez ekstra bielizny nie kupowala ale jesli i tak i tak trzeba dobrac nowy rozmiar to klapka wydaje mi sie po prostu praktyczna. Ale to Twoj biust i Twoj stanik, wiec rob jak uwazasz, zeby Tobie bylo najwygodniej :-D Mia - ja tez sie wychowywalam bez ojca, wiec tym bardziej mi zalezy na zaangazowaniu m :-) Khaleesi - moj to mieszanina luzaka z optymista (lub mowiac bardziej dosadnie: lekkoducha). I oczywiscie nie jest lekarzem. Moj eks za to byl LEKARZEM i jak sam byl na porodowce (w ramach zajec na Akademii Medycznej, chociaz nie robil specjalizacji z ginekologii ale chirurgii) to przezyl szok do tego stopnia, ze byl totalnie poruszony, jak mi o tym porodzie opowiadal nawet 3 lata po tamtych zajeciach, mimio ze porod byl w miare szybki i bez komplikacji a pacjentka mu calkowicie obca. A on chociaz kroil ludzi (zywych i martwych - to ostatnie nawet czasem sam jeden noca w prosektorium, jak kazali...) to byl pod nieziemskim wrazeniem porodu i nabral jeszcze wiekszego szacunku do kobiet :-D Mojego "radosnego" meza za to od 3msc prosze i groze mu, zeby poszukal czegos dla dziecka w necie. Dalam mu trzy zadania: wozek (nie wykonal), fotelik (nie wykonal), blat do przewijania (nie wykonal) - wykreca sie praca ale jak do niego zagladam to widze, ze albo stawia pasjansja albo czyta wiadomosci gospodarcze :-( :-( :-( Dla mnie to jak policzek :-( On najpierw myslal, ze ciaza trwa hop-siup i juz a teraz mysli, ze ja bede wiecznie w ciazy????? Przeciez czas ucieka a na zamowiony towar czeka sie az do 6 tygodni!!!! Ja sama przygotowalam liste na ponad 60 pozycji, rozplanowalam cale zakupy a od niego oczekuje tylko kwestii technicznych!!!!! estetycznie i cenowo sama wynajde ale niech on jako inzynier (od siedmiu bolesci) mi dokona preselekcji rzeczy sensownych technicznie. No i dupa :-(
  22. dobranoc :-) A tu macie linka, gdybyscie chcialy sie pobawic w domu w "profesjonalna" fotografie ciazowa: http://www.mamazone.pl/tv/film,25762,fotografia-w-ciazy-jak-pozowac-do-zdjecia.aspx
  23. Madzikulka - ze mnie spec od USG nie bedzie - mi sie zdarzylo nawet siuraczka z nozka pomylic :-D
  24. MadziKulka To Ty tam nie tylko pipke ale jeszcze obie nozki i dupke zobaczylas??????? SZACUN!!!! :-D
  25. takie "falszowanie" pasow to robilam AnaJ przy malym brzuszku. Teraz o dziwo pas raz ustawiony na dole trzyma sie sam - nie wiem dlaczego ale to wygodne :-)
×