Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiaczkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiaczkowa

  1. Żyję ;) Zalatana jakoś ostatnio byłam. Co do laktatora to tylko medela electric, o avencie nie słyszałam tak dobrych opinii. bombastyczna-dasz radę babo! Ja się broniłam, jak mała miała ok. 5 miesięcy, pracę napisałam w miesiąc, jak miała 3 ;) Spoko będzie! A ty humanistka jesteś, czy ścisłowiec? Łóżka-kołyski takiej dużej nie polecam. Ciągle miałam wrażenie, że się odchyla, nie była stabilna. Wyglądało to super ale mało praktyczne. Teraz mam najzwyklejsze łożeczko i jestem pewna, ze się sprawdzi. No i jestem antyszufladowa, źle mi się stało przy łożeczku z szufladą. megg-ja też jestem na żelazie, biorę ascofer, nie mam zaparć, tylko kolor hmmm jest dziiwny ;) Za to mam taką kołyskę coneco symplicity czy jakoś tak, do sypialni, będzie stała przy łóżku w nocy. Dziadek_jacek-faktycznie dziwne te badanie, ja robiłam cukier na czczo. aga15510-kupuj ten termometr bo są super! A jak nie dostaniesz w lidlu to na all jest tego pełno ;) Laski są fajne promocje w biedronie. Pieluszki tanie i fajne. Ku memu ogromnemu zdziwieniu te dada są szalenie podobne do pampersów. Do 7 czerwca można sobie coś wybrać :) Ja zaczynam mieć niedobory magnezu, oko mi drga, mam "mrówki" w palcach, ale nie każdy magnez można, u nas w aptece nie chcą ciężarnym sprzedawać, jak lekarz nie zapisze jaki. Dziadku_jacku-wszystkiego najlepszego z okazji urodzin łazanka- też myślę o chuście. Nosidełko odpada, chyba że ergonomiczne, albo mei tai. Najpewnie kupię i chustę i mei tai. u nas nie było problemu z noszeniem, tzn. nie przyzwyczaiła się, lubiła pokimać w chuście, ale w nie było problemu w wózku/łożeczku. mama8327-po 3 godzinach noszenia wiadomo, że się coś tam czuło w kręgosłupie, ale wiązania są tak pomyślane, żeby kręgosłup wspierać przy noszeniu :) Pisałam już, że w domu mi się nie przydała, ale za to każdy wypad w góry to chusta była naszym wybawieniem. Trzeba było widzieć miny "wciągaczy wózków), jak śmigaliśmy obok nich ;) Bo wielu rodziców normalnie brało wózek na szlak ,w szoku byłam! aga_jabi-ja nie biorę hemoferu, ale słyszałam że dobry. A czemu bierzesz folik? Nie bierzesz witamin? Mnie swędzi skóra koło pępka, w ogóle swędzi mnie często brzuch. Nadal mam pępek ;) Brzuszek mi poszedł do góry i do przodu. I mam piękną ciemną kreseczkę od pępka do łona :D
  2. Grays no miałam nieco podobnie, ale nie aż z taką "pompą" ;) Męża jego mamusia obsługiwała w pełbym zakresie. Teraz fakt wiele obowiązków ja robię, typu pranie, prasowanie, gotowania, ale sprzątać i on posprząta (teraz głownie ja, bo siedzę w domu to z nudów posprzątane), ale wszelakie remonty, to on. Nie narzekam. A maluje przepięknie pokoje, megg jak chcesz to ci pożyczę ;) Lateksik, akrylik, wsio pięknie i dokładnie:) A na ochronę sufitu tym razem polecam okleić nieco taśmą i malować małym pędzelkiem. Dzisiaj ukończyliśmy właśnie pokój Gabrysi, pięknie wygląda taki już uporządkowany. Fakt brakuje komody i czegoś na zabaweczki, książeczki, ale coś się wymyśli. Moja dieta mi nie poszła, chodziłam zła jak osa, więc komisyjnie ustaliliśmy, że dla zdrowia psychicznego naszej trójki mogę zeżreć dziennie 3 kromki chleba i czasem ziemniaki na obiad a ze słodyczami ostrożnie i tylko czasami. Ten mój gin mnie wykończy, no skoro po 2 godzinach obciążenie glukozę 75 był cukier w normie, to czemu on jęczy o tej cukrzycy, no bez sensu. Przecież liczy się końcowy wynik! Taka zła jestem, że muszę to dziadostwo wypić znowu, że szok.
  3. Ciotko_julio- ja nie miałam tej gąbki i tym razem też nie będę kupowała. Co do nożyczek to ja kupiłam obcinacz do paznokci, nie potrafiłam nożyczkami, więc ze swojej strony polecam obcinacz do pazurków, taki dla dzieci. łazanko-super, że skończyliście remont :) U nas jeszcze malowanie pokoju dla maleństwa, dzisiaj drugi raz mąż pomaluje i będzie gotowe, jakieś naklejki rzucę i finisz :) megg-możliwe, że blizna ciągnie, jeszcze troszeczkę i będzie po wszystkim :) Ja mam dzisiaj dziecię w domu, nie poszła do przedszkola, bo byłam z nią u alergologa, wpisał wstępne rozpoznanie AZS, oczywiście skierowanie na testy. Z tym, że na szczęście ona ma cyklicznie uczulenia a nie cały czas.
  4. Z tą glukozą to jest tak, 50 g da się wypić, też mi nawet smakowało, ale 75 to masakra, cały dzień mnie poniewierało, przez tydzień nie tknęła niczego słodkiego. Dobrze, że mam ją zrobić za 4 tygodnie ;) U rodziców w domu zawsze był pies, więc ja przyzwyczajona jestem, ale teraz on jest całkiem nasz i to takie inne uczucie ;) W każdym razie zadomawia się psinka, jest naprawdę wesoły, taki jeszcze szczeniakowaty, gryzie badyle ciągle, widać, że zęby ma jeszcze młode. AAaa i dzisiaj w nocy słyszałam, jak moja córcia zgrzytała zębami, to pewnie robaki co? Znaczy się teraz wszyscy musimy się odrobaczyć? Nie wiem, czy w ciąży można jakieś leki takie brać. I teraz wiadomo skąd ten brak apetytu i jazda na słodkie u mej pierworodnej :o megg-wiesz co, naprawdę się udało. Wózek 3w1, wszystko ma co trzeba, też muszę go odświeżyć, i chyba kupię nową folię przeciwdeszczową, bo ta jest taka zmatowiała. I taki żarcik na koniec, wystawiłam wypasiony komentarz sprzedającemu, a w odwecie otrzymałam taki: "polecam" ;) No i cóż ;)
  5. Dzięki laski za pocieszenie :) Najgorzej bez tych ziemniaczków właśnie ;) Dam radę, fakt u mnie w rodzinie jest cukrzyca, mam nadzieję, że mnie to ominie. Nic ciekawego :( Przyszła moja furka :D Kurcze w szoku jestem, spodziewałam się rys na stalażu, większych śladów użytkowania a jest naprawdę zadbany i fajny wózeczek. Za śmieszne pieniążki zresztą, duża gondola, ładny wygląd, ogólnie laski jestem mega zadowolona! Mąż jeszcze nie widział, ale pewnie też będzie mu się podobał :) Muszę tylko przeprać budę, odświeżyć ogólnie materiał wózka. Wózek jest używany, za to za rok kupimy spacerówkę nową ;) Małpa-dobrze, że już dzieciątko jest bezpieczne. Faktycznie długo cię nie było. A leki jakieś bierzesz, czy tylko krążek i leżenie? Sylwka, ja bym pracowała, ale teraz jak jest na mnie zastępstwo to sobie mogę ;) Rozważ dobrze, czy warunki nie są zbyt szkodliwe. Mot, właśnie też zauważyłam, że dzieci teraz rodzą się większe. I fakt trzeba brać pod uwagę błąd pomiaru :) Może dzieciątko się tak ułożyło, gdzieś uciskało na nerwy? Megg-tak coś syczał o cc, ale od razu go wyprowdziłam z błędu, bo ja chcę sn, powiedział zobaczymy jak będzie z tym cukrem, wielkością dziecka, jeszcze za wcześnie na jakieś decyzje, ale istnieje taka możliwość :o No cóż wolę się przygotować psychicznie i na taki rozwiązanie. Mąż w końcu maluje pokój Gabrysi, piękny żółciutki kolor nam wyszedł :) I od wczoraj mamy psiurka, znajdkę, wieloras ;) Ma około 1 roku, może mniej, strasznie przyjazny, do tego ułożony, nie wiemy, czy się zgubił, czy ktoś go wywalił. Mam nadzieję, że nie znajdzie się jego właściciel, bo moja Lidka już go nazwała Piorun, ogólnie szał na punkcie pieska. A wy macie zwierzaki? Ciekawa jestem, jak będzie się zachowywał przy maluszku.
  6. Po wizycie: Mała (na 100 % córeczka) waży 1325 gramów, co na 27 tc to dość dużo-gin wspomniał o "innej" formie porodu :o Mam anemię i mam brać żelazo, do tego najgorsze. Wściekł się, że nie zrobili mi pobrania po godzinie 75 glukozy i mam za 4 tygodnie powtórzyć badanie :o Jak ja to drugi raz wypiję mając świadomość, jak to za pierwszym razem smakowało? Ogólnie jest duża, ale dobrze rozwinięta, brzuszek 3 tygodnie do przodu, główka ponad tydzień. Bilans wychodzi na plus. Mam nie żreć przez miesiąc słodyczy, białego pieczywa, ziemniaków, nie słodzić i unikać słodzonych soków. Wsio :)
  7. Heloł!!! Widzę, że sporo tu kibiców :D No ja się nie zaliczam, ale podziwiam, że dajecie radę oglądać mecze, mnie śmiertelnie nudzą ;) Mot-wózek też kupiłam używany, w sumie dlatego, że zaraz po narodzinach będzie jesień, a ten wózek co mam ma dużą gondolę. Zaoszczędzone pieniążki posłużą na coś innego :) Laktator-tylko elektroniczny, Medela Electric, używałam ja, kilka koleżanek i jeden zachwyt! Nic nie boli, bo ma regulację ssania, świetnie i szybko ściąga pokarm, nie odsysa się, ręka nie boli od ściągania. Kosztuje od 100 (używnany) do 250 zł (nowy). Polecam z czystym sumienień. Na razie go nie kupuję, bo w sumie będzie mi potrzebny, jak wrócę do pracy. Dzisiaj wizyta, mam nadzieję że nic się złego nie dzieje. Bóle w podbrzuszu nadal się utrzymują, brzuszek taki twardy dziwnie, skurcze mimo no-spa nadal są, taka jestem nieco zmartwiona :( Napiszę wieczorkiem. Ciuszków mam mało, ale nie chcę kupować za dużo, bo pamiętam, że przy małej wiele nie wykorzystałam.
  8. Żyję!!! Po prostu dziewczęta przeholowałam, mąż z tą misją ciągle się turla, zawoziłam go na szkolenie, wracałam też ja, czułam się super, a od piątku skurcze, ból brzucha w dole, ogólnie złe samopoczucie, więc tak się trzymałam łoża :o Dzisiaj też średnio, wczoraj wzięłam na noc luteinę 2x i przeszły skurcze, no-spa nie działała :o W poniedziałek mam wizytę, trzeba dotrwać. megg-myślę że warto założyć krążek. Moja przyjciółka miała 1,5 szyjki, miekką i pięknie jej wydłużyło do 4 cm! Także warto. Fenoterol też brałam, wstręte toto, ale skurcze powstrzymuje. Brałam 4 całe tabletki dziennie, a pod koniec skurcze i tak były :o Ja na razie nie kupuję bo nie mam kasiory na nic. Mam troszkę ciuszków, ale malutko, nie mam sweterka, same pajacyki, przydało by się coś na wrzesień już. Niby ja mamą jestem drugi raz, ale jakaś taka rozbita jestem pod względem zakupów szczerze mówiąc :o Potem coś skrobnę, bo muszę nakarmić swoje dziecię ;)
  9. Cukrzyca ciążowa-a co, jak mi wyszedł pierwszy wynik wysoki a drugi po 75 w normie? Też może być cukrzyca? pocahontas-nic by mnie nie powstrzymało przed byciem z dzieckiem na oddziale, nie wyobrażam sobie zostawić córci w takim momencie tylko z ojcem. A co to za operacja? megg tak też i ja myślę, że termin wyznaczy lekarz :) U nas sie dzisiaj chmurzy a ja padłam, reaguję na gwałtowne zmiany pogodowe i chyba będzie u nas lało :(
  10. Nie no prostu, wg terminu wychodzi więcej tygodni, stąd zdziwienie ;) Za 8 tygodni to będzie koniec czerwca, czyli miesiąc do twojego terminu, bardzo szybko jak na cesarkę.
  11. Megg, to ty się ssugerujesz terminem z OM, czy USG? Bo wg Om masz 1 sierpnia i tak się dziwię, że piszesz o 8 tygodniach, bo to wychodzi po koniec czerwca/początek lipca (pytam, bo w tabelce masz wpisany termin i trochę się nie zgadza) ;)
  12. No i nie ma tego złego ;) Kupiłam wózeczek, używany, ale przy Lidce też miałam pierwszy używany ;) Ten co kupiłam to był jeżdżony 8 miesięcy, ma gwarancję i jest w zielony :) Aaa nazywa się Levioroo. No i jest 3w1, razem z fotelikiem. Nie żałuję bo pieniążki przeznaczymy na co innego. Cenowo wyszłam super, mam nadzieję, że nie będę rozczarowana. megg-zazdroszczę nie-badania cukru :d Dziadku_jacku, jak mi się czasem zdarzy walnąć Lidkę, oczywiście przypadkiem, to jest taaaaki lament, wypominki, wszystkim opowiada, normalnie męczennica rodem z Biblii ;) Koteczkowa nie pomogę z wynikami, dla mnie moje zawsze są ok, a mój gin jęczy nad każdą bakterią :o Aga-ja kupuję na allegro, te malutkie raczej nie są zniszczone, można za smieszne pieniądze wyrwać fajne ciuszki, ostatnio za 12 zł z przesyłką już kupiłam 3 bodziaki, 2 pary śpioszków i 2 kaftaniki :) Całkiem czad. U nas w lumpie musiałam dać za śpioszki jedne 6 zł. Pajace welurowe kupowałam na all w sumie za 13-15 zł, na lumpie 20 zł a dzisiaj w sklepie widziałam za 44 zł (szok, zwykła polska firma). Mam kilka na 56, głównie bodziaki, śpioszki. Teraz czekam aż synek koleżanki powyrasta z pajacyków i bodziaków. Mot-cieszę się bardzo, nerwów już mniej i lepsze samopoczucie :) Mum to come, to już ładnie twoja malutka waży! Który masz tydzien? Fajnie, że uniknęłaś badania cukru :D Co do położenia dziecka to nawet w dniu porodu potrafi się obrócić, także nie ma reguły. Fakt, że moja Lidka od 31-32 tc była już głowkowo do końca.
  13. Heloł :) Dziadku_Jacku dzięki za kwiatka, wiesz co ty jesteś strasznie pozytywną osobą, wnosisz tu tyle radości, uśmiechu :) Megg współczuję przebojów żołądkowo-jelitowych:o Może coś zjadłaś nie takiego? Idzie lato, trzeba będzie uważać. Co do zakupów, to co mogę to kupuję mężowi sama. On mi za każdym razem obiecuje, że nie będzie marudził, a po 3 sklepie ma już taką umęczoną facjatę, że doprowadza mnie do szału. Ostatnio robię tak, zostawiam go z małą w sali zabaw, on sobie tam kawę wypije, z małą się pobawi, a ja mam godzinkę-dwie, żeby polatać po sklepach. Jak coś wybiorę to albo kupuję, albo idzie mierzyć te wybrane ;) Te chłopy to jakieś durne ;) Właśnie przegrałam wozek, kurczaczki, czaiłam się zbyt długo. Fakt jest ich jeszcze, ale ten kolor mi się podobał i był w świetnym stanie, spacerówka w ogóle nie używana. Kurfa ale zła jestem Położne na oddziale liczą tygodnie skończone. Mój gin raczej się opiera na OM, chociaż z usg wychodzi tydzień wcześniej (w mamuni mojej urodziny). Miłego dnia i spadam pisać bratu licencjat, jak to on mówi: siorka tobie przypadł w udziale rozum a mi uroda :p Bydle ;)
  14. Chodzi mi o to, że teraz muszę wziąć pieniążki z oszczędności. Jak mi zapłacą w czerwcu to nie będę mogła tego sobie "oddać" bo będę musiała mieć na życie w czerwcu i będę przez to wszystko "do tyłu" :( No a ja kasiorkę mam dla człowieka, który mi robi remont i chciałam mu choć cokolwiek zapłacić, a co dalej to nie wiem...
  15. Laski chyba mąż "przełknie" to imię :D Tak mi się podoba, Gabrysia, Gabi no śliczne, takie kobiece, niebanalne u nas rzadko spotykane :) Dzięki za wyjaśnienie jagódko! No ale ja de facto będę miesiąc do tyłu, bo za maj zapłacą mi w czerwcu, w lipcu za czerwiec, w sierpniu za lipiec, a jak urodzę początkiem sierpnia to zapłacą mi i macierzyński i chorobowy? Bo jak przyniosę kolejne zwolnienie i załóżmy w połowie sieprnia urodzę to mi za te dwa tygodnie zapłacą i osobno macierzyński? Bosz jakie to pokręcone. Jagódka, super że córcia zdrowa! No a na nereczkę trzeba uważać, poważna sprawa. Koteczkowa, no i ja tak myślę, że to poważna ingerencja w ciało. Tną skórę, mięśnie, flaczki na bok ;) To ja już wolę te parę godzin postękać ;) Co do skakania na brzuch to mi też małą wyciskali, bo ja już nie miałam siły, ale nie do końca tylko raz mi nacisnęła i poszła.
  16. Z tymi porodami to jest tak, że trzeba to po prostu przeżyć. Ja też się cholernie bałam, a jak doszło co do czego to nie było strachu, tylko działał instynkt. Chciałam urodzić, robiłam wszystko co kazały położne a potem było mi wszystko jedno, byle już było PO ;) Znam pierworódki które rodziły w godzinę, zadowolone z cesarek i wręcz przeciwnie, każdy ma inne odczucia. Także uszka do góry, byle dzieciaczki rosły zdrowo. Jak będzie trzeba to też się położę na stole i pozwolę pociąć, bo nie co szafować życiem. Nie rozumiem tylko tego panicznego strachu przed sn, wiele kobiet nawet nie próbowało, a szkoda bo może być różnie. Ja wspominam miło, niesamowite, naturalno-mistyczne przeżycie. Aha, usiłuję przekonać męża do imienia Gabriela, szantażuję go...psem :o Bo on chce wziąć już psa do domu. Wiem, to żałosne, ale tak mi się to imię podoba, pasuje do naszej trójeczki i chcę te i żadne inne a on się upiera na nie, bo mamy wspólną koleżankę Gabi i coś jej nie lubi :o Faceci są dziiiiiwni :o Idę myć okna, miałam się położyć, ale lepiej się poruszać (mam wszystko w zasięgu rąk). Dzowniłam do zus-u bo przeszłam już te 33 dni i podlegam pod zus, pani tonem pełnym satysfakcji powiedziała, żebym się nie spodziewała wypłaty świadczenia wcześniej, jak pod koniec maja :o Gdybym nie miała odłożonych pieniędzy to byśmy żebrali pod kościołem :o Koszmar dziewczyny normalnie!
  17. Siemka :) Widzę, że poszły opisy porodów ;) To i ja :d Rodziłam w sumie 14 godzin, najgorsze krzyżowe, parłam pół godziny, nacięli, choć nie musieli ;) Nie było źle ;) Mamo8327-nie mam pojęcia o czym piszesz, serio. Na opisach usg nie mam nic takiego. Ściskam mocno, dobrze że to wykryli, będziesz pod dobrą opieką teraz. Jakaś dzisiaj jestem śnięta ryba, taka zaspana, flaki z olejem :o Za to mała się rusza na potęgę, tyle fajnie :)
  18. mamo8327-leć i się nie zastanawiaj! Lubię, nie lubię, nie ważne, leć na izbę, niech cię podepną pod ktg i sprawdzą. Daj znać, jak byś wróciła! A może to przepowiadające?
  19. Siemka!!! Melduję, że żyję ;) Po dwóch dniach roboty byłam na masakrę padnięta, normalnie zasypiałam o 21. No ale jest już ładnie ogarnięte, jutro mają podłączyć pralkę i zlew w kuchni, więc będe mogła poprać. mamo8327-koleżanka miała boldera jakieś 2 lata temu, więc to ten stary typ ramy. dziadku_jacku- hehe rozbawiłaś mnie :D Ciężko było to ogarnąć, ale dałam radę ;) Pieluszki to ten środkowy wymiar, chyba najlepiej, ręczniczek im większy tym lepszy :) Mam problem z mamą laski, może wy coś poradzicie. Kobita się normalnie podłamała moją wyprowadzką i jestem strasznie zmartwiona :( U nas leje, ale patrzyłam, ze od jutra ma być poprawa pogody! Mot-zgłoś to lekarzowi, dość wcześnie na opuchnięcia. Pod koniec ciąży to zazwyczaj się zdarza, ale ww lepiej zrobić badania. Gdzie się podziewa Grays???? Hjk-glukoza nie jest zła, weź cytrynkę. Tak z doświadczenia 50 g to jeszcze ujdzie, gorzej jest z 75 g :o Ogólnie duszkiem i bez zastanowienia ;) Olin_ka-a na zwolnienie nie idziesz? Bo z taką szyjką to powinnaś leżeć. Dyra zrozumie, chyba że tak jak pisałaś wystawisz oceny i zmykasz na l4. No ale ryzyko jest kobieto, praca pracą, ale jestem pewna, ze w takim przypadku zrozumieją. Z nogami to ja mam inny problem, od czasu do czasu rwie mnie prawa noga, od biodra po kolano, łażę wtedy jak kaczka :o Z tego co wiem to dziecko uciska nerwy, miłe nie jest i na szczęście nie codziennie ;) megg-współczuję kobieto, jeszcze 3 miesiące i będziemy tuliły nasze szkrabki :) Szybko leci co? U nas znowu roszady z imieniem, tym razem na tapecie Michalina. Noo i testujemy ;)
  20. U nas też słoneczko, nawet łapię lepszy humor, chociaż poryczałam się przy sąsiadce, jak się mnie pytała o wyprowadzkę ;) Hormony, albo mi siada psycha ;) Za 3 godziny zacznie się całe zamieszanie :o Aaaaaaaa ja chcę już być PO!
  21. olin_ka - ja już w stanie spoczynku, od tego krwotoku co dostałam początkiem marca lekarze ze szpitala zgodnym chórkiem wysłali mnie na l4 a mój gin tylko im wtórował ;) Nie mogę wrócić do tamtego trybu życia, dojazdy, praca z małymi dziećmi (pracuję w przedszkolu) ze względu na to łożysko, teraz zresztą nawet jak bym się uparła wrócić, to jest na mnie zastępstwo. No i nie za bardzo czułabym się na siłach skakać, tańcować i ogólnie zajmować się 20 maluchów, ciężko by było. Samo schylanie to problem, nie mówiąc o zajęciach, ubieraniu itd. Praca w przedszkolu jest caaaałkiem inna niż w klasie, trudno się przestawić, choć wydawało mi się na początku inaczej ;)
  22. ciotko_julio spokojnie, nie możesz się tak bardzo denerwować, jedź na spokojnie do innego miasta, jak masz się denerwować to faktycznie. Chociaż nie wiem, czy nie lepiej udać się na izbę i żeby na ginekologii sprawdzili. Różnie bywa z tymi lekarzami. I fakt, że bólami jak na okres objawia się skracanie szyjki. Krew z nosa to mi leci co jakiś czas, pisałam już o tym, dziewczyny mi przypomniały,że to tak może być. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano też mi poleciała, nerwy, przemęczenie robią swoje i naczynka pękają. Wiem, że powinno się wit.C na to. pocahontas-kochana ty jesteś z ZG, okolic? Bo nie wiem, gdzie teraz najlepiej obejrzeć tam wózki. Może pomożesz :) mamo8327-sama się zastanawiałam nad implastem, ale mam złe wspomnienia dotyczące kół, po jakimś czasie się ostro centrują i wyrabiają na kołach (koła plastikowe, osie metalowe). Nie wiem, jakie są w bolderze, ale koleżance dodatkowo złamał się stelaż i wiem z opinii, że nie jest to odosobniony przypadek ;) Jeszcze nie byłam w sklepach oglądać, ale powoli się przymierzam, bo jednak na żywo trzeba zobaczyć, pomacać ;) Jestem nastawiona na x-landera ale coś spacerówka wydaje mi się mała, nie wiem, może to złudne wrażenie. Nie śpię od wczoraj, całą noc się budziłam. Denerwuję się tą przeprowadzką. Nie wyprowadzam się na koniec świata, tylko do miejscowości oddalonej od obecnej o 7 km, ale mam stres, jak nie wiem co :o Bo ja taka mamusina córeczka jestem troszkę ;) Tyle lat "na kupie" żyliśmy, wiem że jeszcze ze 2-3 lata dało by się tak, ale potem co. Zryczałam się mężowi, jak szedł do pracy :o Tyle pakowania, masakra. No ale necika już mam, więc kontakt ze światem jest ;) Gorzej z tv, bo trzeba gdzieś antenę umocować. Ale jest ciepło, więc i tak nie będzie się oglądało. Kupiłam wczoraj trochę pieluszek, tetrowych i flanelowych, fridę, kocyk z mikrofibry, jakoś tak mnie ciągnie juz do tych dzidziusiowych zakupów ;) Łóżeczko czeka na złożenie, udało się kupić od babeczki w komplecie, także powoli, powoli się zbiera ;) mum to come-fajnie, że uczęszczasz do szkoły rodzenia :) Też chodziłam w pierwszej ciąży, najważniejsze zajęcia mnie ominęły, bo leżałam w szpitalu, za to trafiłam na pogadankę ordynatora nt zagrożeń okołoporodowych :o Opowiedział nam w detalach o krwotokach, vacum, kleszczach, niedotlenieniach, cesarkach, zgonach :) PSYCHOL. Mam nadzieję, że czegoś podobnego wam nie zgotują ;) aga15510-mój gin mi mówi kiedy mam robić, średnio co 2 miesiące robię :) Za każdym razem syczy na mnie z powodu słabego moczu, że mam piasek i mało piję ;) vilia- 2 kg to nie tak dużo, z tego co wiem to całkiem w normie. Mój gin moją wagą się zupełnie nie przejmuje. Także spokojnie :) Majka-najważniejsze to myśleć pozytywnie! Ściskam mocno! meeg24- ble zgaga, współczuję, póki co nie mam ;) Co do warzyw i owoców, to ja chętnie, ale różnie bywa z smakiem, zależy od dnia. Nadal jabłka są number łan ;) Gratulacje kolejnych chłopaczków :D Będzie kawalerów do wyboru :D Sex u nas jest jak nam się zachce, jedynie nie za wygodnie nam ;) Dobra to chyba już wsio napisałam ;) Ciekawe, kiedy się moje dziecię obudzi. No nic, pobuszuję po all, może coś się ciekawego trafi :) Miłego dnia i trzymajcie kciuki, żebym przeżyła tę wyprowadzkę ;)
  23. Hjk nie martw się, moja mała waży 823 g, w 21 tc miała już 500 g, także po prostu może taka ich uroda :)
  24. Hej!!! Jestem po drugiej glukozie, tej 75 i mam wyniki w normie!!! Czyli nie mam tej cukrzycy? No bo skoro ten drugi wynik jest dobry, to oznacza, że jej nie ma? jupiii w każdym razie ;) Dziękuję Wam za słowa otuchy!! Jesteście kochane!!! Co do czasu to też mi go ciągle brakuje! Zmykam na razie, potem więcej popiszę, nie mam teraz wolnej chwili, pakujemy się :D
  25. Siemka!!! Sabinka, trzymam kciuki, żeby było dobrze. Moja przyjaciółka miała pessar i bardzo ładnie trzymał szyjkę, z 18 mm wzrosła aż do 40mm. Badź dobrej myśli :) Pessar to nic złego, a pozwoli ci normalnie funkcjonować :) Ja też dzisiaj byłam na wizycie, mam dwie wiadomości, dobrą i złą ;) Dobra to taka, że moje łożysko poszło do góry i nie ma już zagrożenia odklejeniem! Jupi!!!! A zła to taka, że mam prawdopodobnie cukrzycę ciężarnych :o Jutro się okaże, jak zrobię test na obciążenie 75 g glukozy, przy 50g miałam ponad normę. Jak wjdzie źle to welcome Poznań. Ogólnie dzieciątko ok, córcia na 100%, widziałam co trzeba ;) Szyjka mi urosła do 54 mm. No i mała ułożona póki co pośladkowo. Wagowo jestem 8 do przodu :o No i nie wiem, gdzie ja mam te kg, bo mieszczę się ciągle spokojnie w te same spodnie i bluzki co 2-3 miesiące temu. pocahontas, ja kopniaki po pęcherzu odczuwam szczególnie dotkliwie, nie wiem dlaczego. W każdym razie potrafi mnie już tak mocno kopnąć, że piskam z bólu! Super, że zdobyłaś porteczki!! No i za małą kasiorę można wyglądać super :) Ja tak polowałam też i można trafić :) Majka, jak tam maleństwo? Już ok? Na zaparcia laseczki to najlepsze śliweczki, najlepiej zdobyć od kogoś robione powidła ze śliwek, działa cuda! A jak się jeszcze mlekiem popije hihi ;) Zgadzam się z dziadkiem_jackiem, skurczy porodowych nie idzie pomylić z niczym innym :p Ja miewam 2 dziennie, więc macica trenuje. Najczęściej mam, jak chcę siku;) Mot-taki pas, jak by pieluszka? Jak tak to fajny, ja pożyczam od koleżanki czasami na dłuższe trasy. Zazdroszczę wypadu w górki!!! Jak tam teraz musi być pięknie!!! A tu ani kasiory, do tego 700 km :( W każdym razie podziwiam wytrzymałość!!! Ja po dwóch godzinach spacerku odpadam. W Lidlu są ładne bluzeczki ciążowe za 23 zł, takie tuniczki, różne kolory, fasony, ja wzięłam taką lazurową, bo tylko takie zostały ;) Póki co imię zmienione na Kornelia ;) Oby nam już zostało, jakoś mało zdecydowani byliśmy, a na razie każdemu się podoba. Weszłam dzisiaj przypadkiem na lipcówki, nie pamiętam które i wiecie co, jakaś menda podszyła się pod dziewczynę i napisała że jej dziecko umarło, że będzie je rodzić. Jaki potwór mógł coś takiego wymyślić. Do tego na ich topiku jest dziewczyna po takim przejściu i było jej cholernie przykro. Normalnie wierzyć się nie chce, jaka jest znieczulica i brak taktu.
×