misiaczkowa

Hej! Ja na momento ;) Laktator polecam jak najbardziej, zwłaszcza jak wrócicie do pracy po macierzyńskim. Ja miałam firmy Medela i był świetny! Fakt nowy elektryczny kosztuje 250 zł, ale naprawdę warto, szybko ściąga i naśladuje niby ruchy ssania. "Pozbyłam się" męża na 3 tygodnie tym razem :o Nie będzie go do 25 marca.

Co do szyjki macicy to ja wiem, że od 2,5 cm już powinno się coś działać. Z pewnością powinnaś ograniczyć wszelką aktywność do minimum, czyli leżysz wstajesz do wc leżysz. Moje koleżanki z szyjkami 2,5 już miały zakładane pessary. Przykładowo moja szyjka, cała, z częścią maciczną i pochwową wynosi teraz 5.1 cm. Zważ na to, że dziecko będzie coraz większe, więcej będzie wód, tym samym większy nacisk na szyjkę. Nie chcę cię starszyć, ale jak na tym etapie masz tak krótką szyjkę to trzeba już coś działać. Maleństwo dzisiaj mnie kopie na potęgę, uwielbiam ją czuć :D

Koniec! Basta z tymi kłótniami!!! Wstyd, żeby się tak kłócić!! Mamy się wspierać. Nie każdy każdego musi lubić, ale traktujmy się z szacunkiem. Niech dyskusje będą na poziomie, bez złośliwości, przytyków. Dajmy sobie prawo do emocji. Czasem tylko tutaj możemy powiedzieć co nas boli, męczy, niepokoi. Miejmy do tego wszystkiego dystans. Powiem szczerze, że pisałam na wielu forach i takie rzeczy co tu się dzieją w końcu rozwalą ten topik. Ile można udawać, że jest cacy. Nie można tak radykalnie do wszystkiego podchodzić. Hormony hormonami, jednak bierzemy się w garść, bo to ma być miłe i sympatyczne miejsce a bez dobrych, miłych słów takie nie będzie, na wszystko jest miejsce, na odmienne zdanie też :) Tabelkę stworzyłam bardziej dla bajeru, bo wiele dziewczyn się powpisywało a w ogóle nie piszą, także nie bierzemy jej tak na poważnie. Dzięki niej widać, kto jest mniej więcej na jakim etapie, ale nie ma konieczności bycia w niej ;) Małp@ współczuję bardzo utraty maleństwa, nie wyobrażam sobie tego bólu, nie doświadczyłam go nigdy, ale naprawdę współczuję! I naprawdę proszę, by te osoby, które nas tu krytykują, czy są z naszego grona, czy z zewnątrz przestały jątrzyć. Nie podoba się, to proszę nie czytać, nie pisać. Skoro my wolimy delikatniej coś krytykować to nasza sprawa. Pewne rzeczy należy po prostu uszanować.

Co do reakcji na płeć, ja to rozumiem. Człowiek się nastawia na jakąś, wyobraża sobie, układa różne plany. A tu nagle gwałtowna zmiana. Jesteśmy ludźmi, mamy prawo do różnych emocji. Nawet takich. To nie oznacza, że ktoś nie chce córki bo miał być syn, tylko (ja to tak rozumiem) odczuł zawód i tyle. Potem się na nowo oswoi i będzie dobrze. Nie popadajmy w paranoję. Co innego, jak są wariaci, co próbują latami np. mieć syna, to jest już debilizm. Nasi forumowi tatusiowe się do takich nie zaliczają ;)

hjk-ty chyba pisałaś o braku ruchów? To są właśnie "uroki" wczesnego ich pojawianie się. Można ich nie odczuwać przez kilka dni nawet. Nie martw się, na pewno wszystko jest ok. Ja zawsze budzę niunię na cukieraska, czekoladę :) Położ się spokojnie i poczekaj, jak chodzisz to możesz nie czuć, bo małe się uspypia wtedy :)

to byłam ja ta misiaczkowaD

Hej laseczki!!! Widzę dylematy płciowe na tapecie ;) Ja byłam przekonana, że tym razem będzie syn. A tu niespodzianka i będzie druga córcia ;) Znam rodzinę, gdzie jest 5 dziewczynek, także różnie bywa ;) Miałam nieco perypetii od dwóch dni, opiszę moją historię;) Od wczoraj miałam drobne brązowe strzępki, ale takie, jak włos. Dzisiaj się powtórzyło, ale z małym fragmentem tkanki koloru czerwonego. Postanowiłam pojechać do gina. Umówiłam się, jadę sobie, skręcam na parking, przepuszczam auto jadące z naprzeciwka i nagle czuję bum. Facet mi wjechał w tył auta :o Do tego nie miał polisy, wezwałam policję. Od razu się przyznał do winy. Także dzień miałam na bojowo :o Cała w nerwach poszłam spóźniona do gina, owszem minęła moja kolej, ale uprzedziłam lekarza że się spóźnię, wyjaśniłam w poczekalni babkom co się stało, ale jedna się uparła i wlazła przede mną. Ludzka znieczulica nie zna granic. Jestem w ciąży, po takim przeżyciu, zdenerowana a ona do mnie,że na nią koleżanka czeka i weszła. Nie kłóciłam się, bo co to da, ale powiedziałam jej do słuchu, jak wychodziła to niemal wybiegła, nawet się nie spojrzała na mnie. W każdym razie dzieciątku nic się nie stało, łożysko też bezpieczne, a moje plamienia to przez piasek w nerach. Może się zdarzać. Ile ja się strachu najadałam, nerwów dostałam. Paskudny dzień! Do tego mąż wyjeżdża znowy w poniedziałek i to już ostatnie szkolenie przed misją. Tyle jeszcze wiem,że maleństwo "przytyło" 50 dkg :) Waży już 225 gramów :) Co do spiralek, to bywa różnie. Znam dwie babeczki, które mają dzieci ze spiralek ;) Jedna to moja mam, druga urodziła w 7 m-cu bo coś tam było nie tak. Ja sama kiedyś przed porodem miałam ale źle się czułam i po pół roku wyjęłam. Tabsów za bardzo nie chcę, namawiałam męża na wazektomię,ale się nie zgadza ;)

Becik-a ja mogę lecieć jako bagaż chociaż z wami? ;) Super masz!!

Hjk-super, że wszystko ok :) Tak trzymać :D Ja za detektor dziękuję ;) Nad monitorem oddechu się zastanawiam. Laski, jak się ostatnio czujcie? Bo ja chodzę, jak śnięta ryba :o Bóle głowy, potężna senność i znowu mdłości. Humor mi tylko poprawiają ruchy, dzisiaj wyjątkowo była niunia aktywna, czułam kopanie jak stałam, siedziałam :) Cudnie! Lekarz mówi, że to dobrze, jak dziecko się dużo rusza, bo to oznacza że się dobrze czuje :) W 20 tc jest badania połówkowe, ocena narządów dziecka, rozwoju, określa się płeć już zazwyczaj na 100%.

Dzięki za info odnośnie tych umów :) Lidkę urodziłam w 37 i 5 dniu. Teraz mam nadzieję urodzić w 41 tc ;) Żeby się jeszcze załapać na ten dłuższy dodatkowy urlop. Zobaczy się ;) W każdym razie już się łapię na tym, że chciałabym mieć dzieciątko w ramionach. Staram się cieszyć ciążą ile się da, bo ładnie się wszystko rozwija, ale jednak wiem jak to jest mieć takie maleństwo i się chce :)

Yyy to już nic nie rozumiem ;) Bo ja mam umowę do sierpnia 2013 roku a aga pisze, że będę pracownikiem do 31 sierpnia 2011. Dlaczego tak? Przecież sam macierzyński będzie trwał do końca roku. Nie rozumiem :) Mówiłam,że ja jestem ciemna masa, jeśli chodzi o przepisy ;) A co do ekwiwalentu za urlop to mogę wybierać, czy chcę odbyć urlop, czy mają mi zapłacić. Co do ferii to składałam "lewe" podanie, które nie było, jak się okazało dobrze napisane i jest nie ważne, więc dyra je wywaliła. Na zwolnienie pójdę, z różnych powodów. Tylko nie wiem kiedy, ale planuję tak od kwietnia. Bo jakoś mi tak głupio tuż na same wakacje rzucić. Moja waga się waha. Raz jest dwa kilo do przodu a potem do tyłu. W sumie ważę około 65 kg, czyli mam 5 na plusie. Zachcianki miewam rzadko, ale zazwyczaj na wstrętne rzeczy typu coca-cola. Kupuję wtedy colę, daję mężowi i biorę łyka ;)

Mamo8327 a jak mam umowę do 31.08.2013 roku to mogą mnie zwolnić po porodzie? Pracuję w szkole i z tego co wiem, to można zwolnić nauczyciela w dwóch wypadach: dyscyplinarnie i jak jest reorganizacja/likwidacja szkoły. Boję się, ale co zrobić, w okolicy likwidują szkoły, nie wiem kiedy zakończą roszady, mam nadzieję, że jakoś to będzie. Jak nie to coś się wymyśli ;) Bo jakoś tak nie rozumiem za bardzo tych przepisów. Także proszę łopatologicznie ;)

Ryba, a masz tak zawsze, czy w ciąży się porobiły? Bo mnie też sypie, ale właśnie miałam cerę mieszaną a w ciąży mi się super poprawiła. Może jakieś toniki? Niezbyt się znam na kosmetykach, bo mało używam ;)

Widzisz koteczkowa, nie ja jedna ;) Nie ma się co tak dziwić :) Nie ma reguły, kiedy odczuje się ruchy. Jedna ma tak a inna inaczej. Dzieciątko czuję w ciągu dnia, zwłaszcza jak się położę na plecach. Czasem jak siedzę. Ruchy nie są intensywne-mocne, nie czuję w nocy. Dzisiaj poczułam też, jak leżałam na boku no i dzisiaj też poczułam plecki :) Tylko piszę, że to dzięki temu, że mam łożysko na tylnej ścianie i nic nie tłumi ruchów, no i ciąża numer 2 ;) I po słodkim się rusza więcej, luuuubi czoko ;) Aaaaaa i najważniejsze, mąż dzisiaj miał szczęście!!!! Poczuł kopniaczka, ależ miał wielkie oczka ;) Fajnie tak widzieć, że i on to zaczyna przeżywać :) Pasy dla ciężarnych mi do samochodu założył, głupie to i niezbyt wygodne w obsłudze, no ale bezpieczeństwo najważniejsze. Łazanka-ojj to faktycznie niski ten cukier. Ja mam normalnie na czczo 80-90. Zazdroszczę powodu do zwolnienia ;) serio. Bo ja będę szła na zwolnienie, jak mój mąż wyjedzie. Nie mam ochoty być Joanną D'arc ;) Dziecko, dom, praca, dojazdy, do tego urządzanie domu. Medalu nikt mi nie da. A jak mają mnie wywalić z pracy po okresie umowy, to mnie wywalą bez względu na wszystko. Tak sobie nawet myślę, żeby iść na szkołę policyjną. Taka uczciwa jestem ;) Kłamać nie potrafię ;) hihi Zapraszamy, zapraszamy im nas więcej tym weselej :)

Heloł! Dzisiaj miałam wizytę, wszystko super z maluszkową ;) Nadal jest dziewczynką, także Sara zostaje podtrzymana :) Wyprzedza się ciągle o tydzień, ze mną też cud i miód :) Czuję ruchy od prawie tygodnia, ale lekarz powiedział, że to dzięki temu że mam łożysko na tylnej ścianie i nic nie tłumi kopniaczków :) Czuję ułożenie dziecka, dzisiaj np. plecki i faktycznie na usg było widać to ułożenie :) Przy Lidce miałam na przedniej i ruchy poczułam w okolicy 18-19 tc. I nadal mam mdłości :o Asik, jak tam kobietko? Lucyjko, jak Linka i jej socjalizacja? Poprawiło się coś od tamtego czasu? Fryzelko-jak dzieciaczki? wróciłaś już do pracy? Gruby misiu-jak tam twoja wesoła gromadka? Zdrowi? buziaki kochane babolki

Happy mamo dlaczego mamy cię dyskryminować? Oh babolu ;) Pisz śmiało :)

Koteczkowa, wiem co czuję, to moja druga ciąża i nie pisałabym, gdybym nie była pewna. Czuję w dole brzucha delikatne kopnięcia i do tego czuję, jak się układa dziecko. A to wszystko mogę czuć, bo mam łożysko na tylnej ścianie macicy i nic nie tłumi kopnięć i ruchów maleństwa. Dzisiaj lekarz potwierdził moje słowa, bo najpierw opisałam mu, jak jest ułożone dziecko i gdzie czuję ruchy. Powiedziałam, że czuję plecki bo mam takie duże, twarde "pole" na brzuchu i na usg rzeczywiście widać było na pierwszy rzut plecki. Potem potwierdził, że jest ułożone nóżkami w dół. Znam wiele dziewczyn, które czuły ruchy bardzo wcześnie. Do tego dzieciątko jest większe niż wynika z miesiączki i wg usg jestem 6 dni do przodu, czyli właśnie skończyłam 17 tydzień. Ja nie czuję bulgotania, motylków, tylko normalnie kopnięcia. Faktem jest, że jestem szczupła no i to łożysko na tylej ścianie. Także się nie dziw, bo nie ma czemu :) Po wizycie: wszystko genialnie :) Szyjka 44 mm, długość dziecka 10,5 cm, waga 180 g :) Zmniejszył mi lutkę :), ale mam brać urosept na ten piasek w nerkach, bo za dużo go nadal jest. Ogólnie cud i miód ;) Zwolnienie dostanę kiedy chcę, mam tylko powiedzieć.

Cześć babolki :) W końcu weekend :) I mam dzisiaj wizytę :) Zabieram małżona, bo przez brzuszek będzie. Co do paracetamolu to Grays ma rację, można w ciąży. Ja sama przez dwa dni miałam potężne bóle glowy, takie, że aż oczy mnie bolały. Wzięłam jedną tabletkę apap C i o dziwo przeszedł ból. Gratki kolejnych ruchów :) Mój mąż ma pecha, nie może poczuć, chyba dzieciątko nie chce mu się pokazać ;) Kopie mnie tylko jak "same" leżymy ;) Dzisiaj fajnie się brzuszek wybrzuszył, tak jak by było obrócone plecami, bo na poprzek brzuszka :) Póki ma miejsce to szaleje.

Małpa kurcze może lepiej żeby cię zatrzymali na oddziale. Jakie leki bierzesz na podtrzymanie?

Siemka!! mamo-spoko :) Ja ruchy czuję od niedzieli, nie jest to bulgotanie, pływanie, tylko normalnie delikatne kopnięcia w dole brzucha, tuż nad łonem, dzisiaj czułam, jak siedziałam. Do tego się przeciąga, bo się brzuszek napina i unosi, czuję że to sprawka "ktośka" ;) Lekarze mówią, że w drugiej i kolejnej ciąży ruchy są szybciej odczuwane. Na innym moim temacie jest kobietka, też w pierwszej ciąży czuła w 16 tc, także to chyba indywidualna sprawa. Ja jestem normalnej budowy ciała, rozmiar 38, jakoś otłuszczona nie jestem, ale do chudzinek bym się nie zaliczyła ;) Zwłaszcza przez te ogromne cycki ;) Ja ciągle senna, mdłości cały dzień...Czadowo ;) Powoli szykuję się w pracy do l4, mam miesiąc, żeby wszystko naszykować, papiery itd. Chcę w kwietniu się już odmeldować. Mam zamiar gnić w domu, odpoczywać i cieszyć się ciążą. Moja dyrekcja dość jasno okazuje mi niezadowolenie z mojej ciąży. Raz, że jakoś tak dziwnie ze mną rozmawia, dwa że no czuję, że coś jest nie halo :o A jutro wraca mój małżonek :D Dwa i pół tygodnia go nie było! Ohh jakże się za tym moim ślubnym stęskniłam ;)

Heloł!!!! Lucyjko!!!! Gratulacje!!!! Nareszcie masz to za sobą :D Super!!! laaaał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Laseczki, ja sobie rosnę i od dwóch dni czuję ruchy maleństwa, w szoku jestem, naprawdę je czuję. Lekkie kopniaczki w dole brzucha tuz nad łonem ;) Do tego małe przewalanki ;) Tylko, że wg usg dzieciaczek wyprzeda się o ponad tydzień to wg tego teraz trwa 16 tc, a wg us zaczął się 17, także chyba tak w normie :) Dusię poczułam jakoś w 18 tc. Niby robaczek jest Sarą, ale to było w 14 tc, więc może być różne ;) Za tydzień mam wizytę to się jeszcze wypytam :) Ogólnie jest ok, mam zamiar od połowy kwietnia iść na l4, bo nie wyrabiam. Sorki, że tylko tyle jutro skrobnę więcej, ide spać bo padam na ryjek! buziole i całusy!!! Asik, jak ty?? Wy? :D Znacie płeć? Czujesz ruchy?

mum to come- mam złe wieści, twoje piersi się powiększą ;) Serio ;) Dojdzie mleczko i z tego D będzie E ;) Ja już brykam w E, a co będzie potem to oalala ;) A jak swędzą!

Grays-powodzenia!!!! Będzie dobrze! mamo8327- jestem rozsądna, nie popadam po prostu w paranoję ;) Dobrze któraś napisała, ciąża to stan, należy dbać o siebie podwójnie, ale nie zmieniać zasadniczo trybu życia. Zresztą najlepiej niech każda zrobi, jak uważa i tyle. Troszkę za ostro z tym rozsądkiem :) Bo każda z nas dba o siebie i polega na zdaniu lekarzy, położnych, pielęgniarek. Skoro więc opinie wśród grona medycznego są tak rozbieżne, jak my możemy oceniać? Od lat chodzę na baseny i nigdy nie miałam problemów na tle ginekologicznym. Napiszę więcej, kąpałam się na otwartych kąpieliskach i nie miałam z tego tytułu problemów, bez przesady, nie możemy się pozamykać w 4 ścianach. tyle z mojej strony.

Ooo o saunie wiedziałam, o jakuzi nie. Dzięki! Grays-ja sobie żartuję, zdaję sobie też sprawę, że masz prawdopodobnie zboczenie zawodowe. Po prostu za dużo wiesz, a zwykły śmiertelnik nie zdaje sobie z większości sprawy. Ja po prostu wyznaję zasadę, że można ale z umiarem :) Tak samo, jak często widzę zachowania rodziców, sama jestem bardzo świadoma błędów, konsekwencji, wszelkie stany i zmiany u małej dogłębnie analizuję. Staram się wyluzować, ale ciężko jest odpuścić, jak się ma zwiększoną świadomość. Zresztą jestem napchana jak kaczka całą papką pedagogiczną, wiele się tego przydaje i trudno się od tego izolować. Zresztą ja mam poczucie, że ciężarnym robi się wodę z mózgu. Na przykład cała akacja "zero alkoholu w ciąży". Trąbi się o tym na lewo i prawo, a znam wiele kobiet w ciąży i po ciąży, które piją czasem piwko, lampkę wina --- bo lekarz zalecił na lepszą krew, krążenie. Jak zaczynam tłumaczyć, czemu nie wolno, to patrzą się na mnie, jak na ufoluda, pojednawczo kiwają główkami i tyle z mojego gadania. Pewnie podobnie jest z tym basenem, część trąbi że to świetna sprawa, doskonale wpływa na usprawnienie mięśni krocza, brzucha itd, ale są też przeciwnicy, bo jak by nie było to miejsce publiczne i nie każdy tyłek dobrze umyje przed radosnym pluskaniem ;) Ja wierzę w chlor i mam nadzieję, że dalsze moje kontakty z basenem będą udane ;)

A mi polecały położne po studiach i lekarze po studiach ;) Dżołk ;) Ja chodzę na dwa baseny, takie miejscowe. Raczej niska frekwencja, do tego pod ciągłym obstrzałem. W ciągu kilku lat raz miałam infekcję prawdopodobnie po basenie, ale to trudno ustalić. W każdym razie do molochów i aqua nie chadzam ;) Zresztą wielką zwolenniczką pływania nie jestem, wolę leżeć, jak foka na plaży i się opalać, ale moje dziecię uwielbia basen, a właśnie nam wybudowali nówkę niemal pod domem, więc ciągnie nas, bo ona mogłaby z wody nie wychodzić ;) No i jak zostanę sama to nie ma wyjścia, będę chodziła, bo już mam powłoki namoczone ;)