Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiaczkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiaczkowa

  1. Ello :) \"Jezdem\" :D Troszkę ledwo żyję, bo nocne wstawanie nie jest moją ulubioną czynnością, ale daję radę :D Mała jest cudna!!! Ciągle chce cycka, ale lubię karmic i jest ok. Jest tak spokojna, że nawet daję radę czytać, noo jeśli mi się oczy same nie zamykają ;) Wczoraj przeczytałam, że jakaś laska wyciągnęła sobie szew założony po porodzie, bo wystawał kawałek i reszta się rozpuściła, tooo ja też chcialam sprobować, a że nie widziałam końcowki, to pomyślałam, że się ścierwo rozpuściło.....i pociągnęłam....i jak się zlałam krwią :o Cholercia, pomyslałam w pierwszej chwili (tu ku radości oburzonego pomarańczka) k**** wykrwawiam się :o Ale jakoś zatamowałam, i to sobie tak wisiało i musiałam uciąć, a to był supełek i teraz się boję, że mi się rana otworzy przez to że wyciełam końcówkę :o Ale głupia jestem, mąż to mnie tak strasznie opierniczył, że aż się czerwony zrobił :p hyhyh noo cooo, tylko chciałam spróbować ;) Gruby misiu trzymam kciuki!!!!!!! Ale co ktos cię uraził?? Boziu pewnie coś ja chlapnęłam, bo ja taka durna jestem, to pewnie ja :( Angelo...wiesz jakie jest moje zdanie o tym pilnowwaniu Marka, jak dlka mnie to jets nie fair, że ona cię do tego tak \"zmusza\", powinna zrozumieć, że już czas na żłobek, albo na kogoś, kto ma na to kupę czasu. I kobito ospoczywaj, nie goń tak, i zrob te badania :o Nic tylko tyłek skopać i przywiązać do kaloryfera ;) Asiku, no zyczę ci tego jaja z całego serducha!!!! Ale masakryczne koszty :o Ale jak oni pomogą, to faktycznie, nie ma co patrzeć na cennik :o Ale robi wrażenie. Lucyjka ty nie wywołuj wilka z lasu ;) Ale się ubawiłam tym szwagrem wl pająkiem ;) hihih To musiało n ieźle wyglądać ;) I bardzo dobrze rozumiem jak się czulaś mają na swoich barkach tyle. Ja się wtedy strasznie wkurzam :o Ja też uważam, że dobrz Asik zrobiła przenosząc Renię, bo ona jest z nami nadal, czy tego chce czy nie, będziemy o niej pamietać i czekać, aż się odezwie!!!! Nie wykreslimy Cię Renatko!! Zdrowiej kochanie szybciutko Fryzelko, dokaldnie jak piszesz, pochalania mnie malutka, ale czasem nie czas a siły nie pozwalają, bo na oczy ledwo patrzę i nie napisałabym nic z sensem ;)A co do zimy, to jeszcze wizualnie mi sie podoba, ale jak mam gdzies pojechać autem to mnie szlag trafia, boję sie jeździć w taką pogodę, bo ciągle mam stłuczki ;) Zmykam czytać :) Paaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!1
  2. Eloo :) Moja uczelnia jest zryta :o Kumpela chciała odebrać mój idneks, nie chcieli dać (a zawsze dają dla całego roku) i jak zadzwoniłam i ich pojechałam, to dadzą :o Szlag mnie trafi z tymi studiami. Raptem 3 wpisy, a cyrk taki jak bym miała zebrać tysiąc. Mała dala mi w nocy popalić, nie chciała spać do 5 rano, cały czas na cycku, na rękach, a ja jestem teraz Ebola i boję się tak ją blisko trzymać długo. W końcu mnie wkurzyło i zabrałam ją do sypialni i wiecie co, zasnęła od razu, przykryłam ją kołdrą i przytuliłam do siebie (w rożku była) i komarek do 9 :) Chyba potrzebuje być blisko :) Przytulas mały ;) Katarek jescze męczy, dziś mamy wizytę położnej, to popatrzy w gardełko. Ledwo na oczy patrzę. Angelo, może ty idź na jakieś usg, może lepiej zobaczyć co tam się dzieje, czy to jajo idzie :) Jak tylko próbuję się postawić w sytuacji Reni to łzy same płyną, nie potrafię pojąć jak ona się czuje...Jak dlugo trzeba odczekać do kolejnych starań po stracie dziecka? Mam nadzieję, ze nie długo. Lucyjka, teściowe mają swoje \"odpały\", nie ma co wnikać, ani się denerwować, bo tylko urodzie się zaszkodzi ;) Too miłego dnia Dziewuszki :) Gdzie się gruby misio podziewaa??????????? Halloo odezwij się!!!!!!
  3. Hej :) Ja też myślę o Reni, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odezwie się do nas. Moja mama i mąż są niesamowicie zbulwesowani. Może już za kilka miesięcy odezwie się i napisze, że jest w ciąży, że jest wszystko dobrze. Życzę jej tego z całego serducha!!! Kociczko, używam dokładnie tego samego!!!Ta woda morska to rewelacja, z męzem mamy nową zabawę \"porównujemy gile ktory jest największy\" ;) Super się nosek nawilża. Właśnie zbliża się czas podania witaminki :) Dwa tygodnie mówisz, to tak samo jak pani dr powiedziała. No to jeszcze tydzień przed nami. Ale z każdym dniem jest lepiej :) No i nie wybudzam jej już. Sama budzi się o 3 i o 5 rano :) Fakt, że ja wtedy nie wiem jak się nazywam, ale już się uregulowało :) Too miłego dnia :)
  4. Eloo :) My dalej walczymy z infekcją :( Dziś już nie wytrzymaliśmy i ublagałam pediatrę żeby przyjechał, znaczy się mąż pojechał po panią dr i ją odwiózł. Mam cały pokój pozawieszny pieluchami zmoczonymi w rumianku, malenkiej odciągam smarki, nawilżam solą fizjologiczną i spijam witaminkami. Powoli z tego wychodzimy. Powiedziała, że za trzy dni się okaże co i jak, albo będzie gorzej (tfuuuuuuuuuuuuuuuuuuu) albo lepiej (oby!!!!). Za to dziś to 3 rano gmeralam jej przy nosku :o Aga dzięki!!! Może faktycznie mamy złote dziecko ;) Ale chyba ustaliła sobie już rytm dobowy, chybaaa, bo daje nam spać w nocy, w dzien duuużo je, a przesypia do 5 - 6 rano od 1 w nocy :) Karte w telefonie mi zablokowali....kurczeee ;) A kasiory maaałoo ;) Aha, ja chcę jeszcze przeprosić Renię, bo ja nie wiedziałam jeszcze wtedy, że taka straszna tragedia się wydarzyla i wyslałam zdjęcia malutkiej, nie chcialam Cię urazić. Absolutnie!!
  5. Cześć Renatko!!! Boże kochany, przecież to straszne, nie do wyobrażenia.... Szanuję Twoją decyzję, wiem że tak teraz będzie dla Ciebie najlepiej, jeśli odpoczniesz od tego nakręcania się i czytania o dwóch kreskach. To jakieś cholerstwo jest, tyle dzieciaczków umiera, a przyczyny nie ma. Przepraszam, że ja tak lakonicznie piszę, ale jeszcze nie otrząsnęłam po przeczytaniu. Jestem w szoku, że tak Cię ten lekarz potraktował :( W każdym razie, jeśli tylko kiedyś poczujesz, że chcesz wrócić do nas, to pamiętaj, że zawsze będzie tu czekało na Ciebie kilka przyjaciółek (może i wirtulanych ale przyjaciółek) z otwartymi ramionkami!!! Teraz Renatko życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, odpoczynku i spokoju. Za kilka miesięcy znowu będziesz się cieszyć że w bije w Tobie drugie serduszko i jeśli się nie spotkamy to, życzę ci by to serduszko biło najmocniej na świecie i by udało ci się zostać mamą. Będę myślami przy Tobie, nie zapomnę takiej fantastycznej osoby, wspaniale było pisać z Tobą. Trzymaj się Renatko!!!!!
  6. Eloo :) Chcialam się tylko przywitać... :) Mam pytanie do grubego misia, bo Lidka nie chce jeść w nocy, znaczy się nie woła na jedzonko, tylko śpi, nie daje się wybudzić, może znasz jakiś spoosob, zeby oszukać małego leniuszka i nakaramić? Przez sen nie chce ssać, nawet nie łapie cycka. Martwię się, zeby nie straciła na wadze :(
  7. Heej :( Widzę, że i ja nie wyróżniam się nastrojem :( Też myślę o Renatce cały dzień, od wczoraj c ały czas..... i jest mi tak przykro, taka niesprawiedliwość, taka tragedia.... Angela ma rację, mam nadzieję, że nie obwinia się za to, że maleństwo odeszło, bo nie można :( Nawet mój mąż powiedział, że to wszytsko jakieś porąbane jest, że kiedyś tak nie było i też bardzo współczuje Reni. Lidka zaraziła się katarkiem ode mnie, zdobyłam kropelki i jest lepiej. Też nie chce mi się naweet pisać o tym, nie mogę się radować, kiedy, ktoś kogo znam już ponad rok przezywa dramat... W każdym razie musimy się trzymać, dla Reni
  8. Teraz, choć Renatka na razie nie będzie w stanie pisać o tym, my musimy pisać i tym dać jej wsparcie. Każdej z nas się ściska serce jak tylko pomyśli jaki dramat przezywa Renatka, ale naszym zadaniem teraz będzie pomóc jej. Nawet jeśli nie będzie chciała z nami pisać, to będzie wiedziala, że jest kilka osób, ktore naprawdę jej strasznie współczują i chcą pomóc!!! Renatko....żadne słowa nie ukoją bólu...pamiętaj, że tu dla Ciebie zawsze jest miejsce i zawsze, w każdej chwili jeśli tylko będziesz tego chciała, to pisz a my z całą pewnością wesprzemy Cię!!!!! Reniu
  9. Reniolku jestem z Tobą, tak mi przykro, tak strasznie mocno ci współczuję... :( Serce mi pęka z rozpaczy... Dla Twojego Aniołka ...
  10. Cześć Kobietki!!! Noo mam chwilkę ;) Malutka docenia baaaardzo karmienie piersią ;) Jest cudna, dziękuję wam za zyczenia i pozdrowienia!!! Nie wiem jak to się tak stało, że zaczął się poród. Może po wizycie i przez te czopki co dostałam. W sumie 14 godzin od pojawienia się pierwszych skurczy minęło do urodzenia maleńkiej. Jest cudna, śliczna i doskonala i tak wspaniale się na nią patrzy!!! Poród..brrrr...nie było tak źle, ale bolało jak cholera. Cóż tu dużo pisać, nie fartło się się i miałam silne bóle krzyżowe, bo parte to już pryszcz przy tych rozkurczowych. Miaam rodzić w wodzie, ale przyszła położna i powiedziała, że ja już rodzę, to nie ma co wchodzić do wody bo mam 10 rozwarcia. Njagorsze były te badania rozwarcia podczs skurczy...no coś okropnego. Na bóle krzyżowe dostałam zastrzyk i potem maleńka też była jak naćpana po nim, ja czułam się jak po drinku, nie wiem co to było, ale ponoć przyspieszyło rozwarcie, ale to nie była oksytocyna, tylko jakoś inaczej. Położne super, tylko jedna rzecz trzba sie ich słuchać to wtedy są miłe ;) Jak nie to krzyczą, że się męczy dzidziusia w brzuszku. Maleńka jak się urodziła to obsikała mi brzusia :) Noo ładnie tak matkę na początku potraktowć ;) Jest niesamowicie spokojna, patrzy czasem na nas swoimi wielkimi oczkami i słucha, czasem coś piśnie jak kurczaczek, ogólenie jestem po prostu zakochana, zachwycona i najchętniej to bym ją cały czas tuliła, ale wiem ,ze nie wolno.. Śpi w swoim łożeczki do 5 rano a pootem ją przemycam do małżeńskiego łoża, bo mężuś się nie zgodził na spanie razem, bo się boi, że któreś z nas ją przydusi. Jeszcze mni boli tyłek, bo ponacinali mi krocze, ale tantum rosa jest świetna na to i polecam!!!!!! Po dwóch saszetkach mogę nawet spokojnie usiedzeć :) Noo i nie zdążę na egzamin ;) hihi Maleńka jako, że się urodziła w zasadzie 3 tyg za wcześnie, ma takie objawy wczesniactwa, ale ma do 2 tyg zniknąć, macha tak bardzo nerwowo rączkami, to jest związane z tym, że jej układ nerwowy w chwili porodu nie był jeszcze do końca wykształcony i teraz trzeba tak strasznie spokojnie ją przewijać, ubierać, macha tymi rączkami jak ptaszek, ktory nie potrafi latać, jak to zobaczylam w szpitalu to aż sie poryczałam, bo pomyślałam, że to moja wina, bo moja, bo pozwoliłam się sobie zestresować jakimś pieprzonym egzaminem i moze to też przyczyniło się do wczesniejszego porodu. Teraz maksymalnie skupiam sie na niej i na egamamin to może pojadę 5 lutego, ze wszystkimi napisać, jeszzce zobaczę zresztą. Zaczyna się coś budzić to zmykam i cąłuję was mocno i ściaskam kciuki za wszystkie Was i za te, które tak bardzo się starają i za te, ktore już niedlugo też będą miały maleństwa w ramionkach :) Buziaczki !!!! Zdjecia wkrótce!!!!
  11. Jeszcze ręcznika nie spakowałam ;) Oj znając moje szczęście to tak szybko nie będzie ;) hihi
  12. Plamię na różowo :o A buuuu co znowu ;) Eeee jak to Lidka to huuraaa :D Już mam w nosie ten egzamin, mam dużo materiałów, zresztą przeczytałam ładnie lekturki, a opracowania są fajne i jakoś dam radę się przygotować, a od czego jest sesja poprawkowa :D A bo ja pierwsza tak mam?? Reniol cieszę się, że jest lepiej, kamień z serca. Eee to kino lepiej przełożyć, wiesz trzeba siedzieć w niewygodnej pozycji, lepiej poczekać aż skończą się na dobre te plamienia :) A bluzki za 10 zł to niezła okzaja :D Idee poczytać jeszcze jedną książeczkę, od jutra tylko opracowania, dziś chcę skończyć wszelkie lektury :) Tooo paaaaaa :)
  13. Ello :) No i byłam i jest tak: szyjka zamknięta, zauważalny gołym okiem wypływ \"czegoś\" dr nie jest pewnien co to tak do końca jest, więc mam się stawić w poniedziałek na badanie wód płodowych (mam nadzieję, że to nie boli, może to tylko usg, nie zapytałam, bo mnie zatkalo jak zawsze w takich sytuacjach), na szyjkę dostałam czopki żeby się rozwierała, bo być może przez fenoterol się zablokowała :o No i do środy mogę mogę zacząć rodzić, mam się na egzamin nie nastawiać za bardzo ;) A co on tam wie, najwyżej urodzę na uczelni i dzidziuś dostanie już indeks ;) Serduszko bije ślicznie, z tymi ruchami to już tak będzie, ze bardziej będę czuła wypychanie niż kopniaczki :) Noo i malutka powinna ważyć około 3200 :) Ale to tak \"na oko\" ;) Ogólnie ok :) Jakie to wszystko skomlikowane jest ;) REniool chyba wypoczywa, bo nic nie pisze, mam nadzieję, że wszystko jest ok. Chociaż jak by poleżała kilka dni na oddziale to tez by źle nie było. Z tym spaniem to pewnie prawda, kiedyś ktoś powiedział, że po urodzeniu dziecka to się rodzice wyśpią jak ono skończy jakieś 5 lat ;) hyhy dobre ;) Noo to buzi i pa :)
  14. Eeee qurczee....a miało być tak pięknie ;) Boo znowu coś chlupnęło, poleciało mi po nogach białe i jak woda było, nie było tego dużo, ale gaciory mokre....może mi już tam nic kompletnie nie trzyma ;) Strach z domu wyjść, coby jakiegoś obciachu sobie nie zrobić ;) Ale za to skurczy mniej :D Powinny być jakieś super jasne przesłanki porodowe ;) Jakieś zielone światełko, albo migające ;) Spanie jest super :D No i skoro pora zimowego snu to trudno się dziwić, że większość misiów śpi ;) Spadam do dr, napiszę jak wrócę :)
  15. Elo :) Miłego dnia :D Ee wiedziałyście co się zrobiło ze słowem chojrak/hojrak ?? Jakieś blokady antywulagaryzmowe założyli :D To ci dopiero :) Fryzellko dzięki za dobre słowo :) Już nie ma plamień ani chlupnięć ;) Za to boli mnie strasznie krzyż i podbrzusze, w nocy myślałam że zdechnę, takie bóle jak na okres, koszmar :o Rano zawsze jest najgorzej zanim się człowiek rozrusza ;) Buuuzi i pa :) Aaaa jagulka Was mocno pozdrawia, nie ma za bardzo czasu, maleństwo ją pochłania, ale tęskni i przesyła caluski :)
  16. Reniol, nie ma się co dołować, trzeba iść do gina, może to przez tę infekcję, niech ci da jakieś leki rozkurczowe. Nie martw się, jak zbadali i puścili do domku to oznacza, że nie dzieje się nic strasznego. Dużo leż i odpoczywaj, czas już zmienić tryb życia na oszczędny :) Nie ma co się dołować, tylko ksiażeczka, albo pilot i odpoczynek w pozycji horyzontalnej :) Ja za to mam okropne wyrzuty sumienia, bo ochałania mnie nauka, chcialabym więcej czasu poświęcić brzuszkowi, ale tak mi zależy, żeby zdać :( eehh jakoś muszę do środy dotrwać :) Wstawi się ktoś za mnie u tego na górze??? :D AAaaaa mam pytanko, chlupneło coś ze mnie wczoraj i dzisiaj, konsystencja rzadka, czy to objaw porodowy???? Byle do środy...a potem mogę rodzić....oczywiście takim chojrakiem/hojrakiem?? jestem teraz ;) Buzi pa :)
  17. Eloo :) Zyję...toczę się....i mam mase nauki :o I gdzieś mi się zapodziały notatki z zeszłego semestru, znowu schowałam je w bezpieczne miejsce i zapomniałam gdzie to miejsce jest Jeeeju i czo teraz????????? Renio, pewnie wiesz jak fajnie jak tak macają ;) Miłe jest to, ze nie ma u mnie jakiegoś komentowania, to moja decyzja a co sobie ktoś myśli zachowuje dla siebie, więc jest tym bardziej miło :) Nooo to spadam poczytać co mam a potem zacznę zrywać podlogę i tapetę ze ścian, przezzukiwać piwnicę i toczyć jad na każdego domownika ;)
  18. Elolo :) Ledwo żyję, wyprawa do miasta odległego o 50 km mnie wykończyła :o Koszmar :o I jeszcze czytam jakieś ścierwo \"Obłęd\".....cudownie.... Daleczgo nie ma bryków dla studentów ;) Chyba się sama podejmę stworzenia takiej książeczki, zbiję majątek ;) Zmykam czytać....przede mną dziś 200 stron :o Błeeeeeeeee..... I zostałam maskotką na swoim roku, głaskają mnie, macają brzusia, usmiechają się...nooo nie ma to jak być jednyną ciężarną na roku ;)
  19. Reniol, kupno jakiś fajnych spodni ciążowych to super pomysł, ja sobie pożałowałam i do teraz za to pokutuje, bo mam takie dżinsy siągające aż żeber, ale odstają przy pachwinach i muszę nosić tunikę, żeby jakoś wyglądać :( W następnej ciąży pierwsze co to kupię jakieś wyoasione spodnie :D I spódniczkę :D HIHI A teraz historyjka z babcią w roli głownej: dziś mnie odwiedziła i tak sobie siedzimy, gadamy, znaczy ja wtedy zmywałam i mówię, ze od paru dni muszę cześciej chodzić w nocy do wc na siku, a na to babcia...\"to wstaw sobie wiadro do pokoju, nie będziesz musiała po schodach latać\" :o :o :o I to powiedziała emerytowana pielęgniarka :o I ja miałabym z nią dziecko zostawić :o Newer ;) Oczywiście ją pojechalam, bo nie mogłam się powstrzymać jak usłyszłam taką glupotę :o Aż wstyd pisać o takim czymś :o A przed chwilą starcie z moją mamą, a dotyczyły wizty u lekarza, że po co ja co tydzien będę chodziła....argument, ze nie ja sobie to wymyśliłam, ze tak każe lekarz i że większość kobiet ma tak często wizyty w ostatnim miesiącu nie dotarł, ani, że i tak mnie z łaską wziął ten lekarz, bo przecież byłam przez 8 miesięcy pacjentką innego dr :o A potem przyjdzie mi rodzić w jego szpitalu i cooo.....potraktuje mnie jak krowę??? W ogóle w mniemaniu mojej mamy i babci poród to czysto fizjologiczna sprawa i nalezy się pogodzic ze wszystkim, z ewentulanym chamskim zachowaniem lekarza czy położnej, bo \"nie ja pierwsza i nie ostatnia\". Jasne, jak nikt nie zacznie nic zmieniać, to tak już będzie zawsze, koszmarne porody, o których najchętniej by się zapomniało :o Jak słyszę tekst \"nie przesadzaj\" to mnie szlag trafia, bo może ja chcę być potraktowana jak człowiek, jak kobieta, a niej zwierzak. Jaaaaaa ale się wkurzyłam Ideee spać .
  20. To byłam oczywiście ja :)
  21. Fryzelko...przykro mi :( Całuski Ci przesyłam ..nie martw się, już niedługo odbierzesz super ciążowy wyniczek i będziesz się cieszyć i my razem z Tobą!!!! Nie martw się :) Łeeee wymigał się :( Zmęczony.... ;)
  22. Taaa zdeecydowanie zaliczam się do rodziny misiów ;) Ja też się na chwilkę położyłam ;) I dopiero wstałam :o A mogłabym tak caaały dzień :D Lekarza zabronił przytulania, a co zrobić jak się baardzo chce ;) ??A może tak udawać, że on tego nie powiedział??? Ojj raaaz..... ;) Fuu ale świntucha ze mnie ;) hyhy
  23. Eloo :) Jeeeestem jestem ;) Wczoraj nieco pospałam i duużo czytałam i nie miałam kiedy usiąść i napisać. Ależ oczywiście, że ja tak bez słowa to nie pojadę :D Jak nie ja to Angela da Wam znać co się dzieje, ale chyba jeszcze mam dużo czasu :) W każdym razie męczą mnie skurcze, brzuch się ciągle stawia, jednym słowem moja macica się połapała, że nie ma już tableteczek :o Ależ to upierdliwe uczucie ;) Noo zobaczymy co z tego wyjdzie. A co do łożeczka to na razie spoko, skoro mam 3 tygodnie do pełnego terminu, to liczę na to, że zdąży je ten znajomy przywieźć. I już nigdy więcje takich akcji!!!!! Ehh ale mam nauczkę :( Gruby misiu, no te dramaty \"wcale niezłe\" ;) W zasadzie nie sprawiają trudności interpretacyjnych, szybko się czyta i ubawiłam się przednio podczas lektury :D Fryzellko... czekam z niecierpliwością na wynik :D Mam nadzieję, że to mały człowieczek i będziesz miała wspaniałą niespodziankę :) A jak się czujesz?? Masz jakieś ciążowe objawy?? A reszta jak się okaże, że to to ciąża to biegiem marsz i zaaaaaaaachodzimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lucyjko ja tak miałam wczoraj, spałam do 12, poczym oczy mi się cały dzien zamykały :o Koszmar... Kawke sobie dożylnie podaj ;) Too paaaaa i miłego dnia :D (czuję, że rymuję) ;)
  24. Elo :) Gruby misiu, to znaczy, że brzuch się nie musi obniżyć?????????? Wszyscy ciągle mówią, że ma się obniżyć, a że ja mam jeszcze wysoko..... e to ja już nic nie rozumiem :o Plis napisz coś więcej!!! :) Lucyjko..okresy były jak dobrze pamiętam różne, jedne bardziej a inne mniej, to chyba bez związku :) Ale ja się tam nie znam, brałam go przed ciążą zdaje się 2 miesiące, to raczej nie powinnam się wypowiadac :) Reniol....Sheraton...to brzmi dumnie :D Oczywiście, że zdjątka wyślę, zapytowywuję komu jeszcze :) Poczwarko, torba prawie spakowana, brakuje kosmetyków i pierdół typu ręcznik czy szlafrok :) I już mi wszystko jedno, czy urodzę przed zdaniem egzaminu czy po ;) A jeszzce przeboje z łóżeczkiem dziś doszły Tak to jest z grzecznosciowym umawianiem się :( Miał je znajomy przywieźć pod koniec grudnia, z tego zrobiła połowa stycznia a dziś dzwonił, że w drugiej połowie stycznia....kompletnie niepoważne podejscie, więc szukam jakiegoś taniego kuriera i w poniedziałek obdzwonię kilka firm i w ten sposób będę miała łożeczko jeszzce w tym tygodniu :) A bo ja wiem, kiedy temu znajomemu zachce się przyjechać. No jak tak można, przecież to już powinno stać :( Jestem normalnie załamana :( Oczywiście się poryczałam na maxa, malutka to nie ruszała się ze dwie godziny, a oczy mam jak królik, takie czerwone :( Poczwarko, nie martw się skazą, moja szwagierka ma synka ze skazą i seerio nie ma wielkiego problemu, da się to sprytnie omijać :) Ale szkoda maluszka, że choruje :( No to spadam czytać....przede mną Mrożek i Różewicz :) Same dramaty.. :)
  25. Ello :) Angelooo....ty mnie zawsze o jakieś palpitacje przyprawisz ;) Ja tam w Twój wyjazd to nie wierzę, dopóki mi kartki nie przyślesz ;) Ja tam nie dopuszczam takiej mysli :( Fryzelko poleciało mi też :) A bo ja wiem kiedy, dopiero co meldowałam, że test dwukreskowy, a tu...czas rodzić prawie ;) Torba jest w trakcie pakowania, bo jeszcze się szlafroczek pierze i piżamka i takie tam, ale jako, że uważam iż mam duużo czasu spokojnie uzupełnię :) Malutka to spakowana chyba jest całkiem, jeszcze się okaże :) Utyłam.....i tu powinna być taka czerwona mordka ze wstydu....19 kg :o Koszmaaaar :) Zdjęcia wyślę, pewnie, już obiecałam genewie i tak zapominam cały czas, to jutro pełna mobilizacja i się pstryknę i wyśle :) A co do macicy...cóż powiększona, jak dla mnie to super :D To było by niesamowite :D Sabcialku, gruby misiu, reniolku, a znacie płeć maleństw? Reniol kiedyś wspominala, że chyba chłopczyk, a jak u Was? No i czy już wybieracie się na usg połowkowe?? Dziś się potulałam z meżem...dwa razy....qurcze ;) A potem miałam skurcze ;) Mówie do ślubnego...raz kozie smierć. Opierał się cholernik, ale cóż byłam silniejsza ;) hihih Paaaaaaaaaaaa
×