

misiaczkowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez misiaczkowa
-
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jagulka a co...niech chłopak wie, że żonka o nim nie zapomniała :p Moje Misio nie narzeka, odkąd ginio dał zielone światełko :D hihi A dziewczyny pewnie jutro rano sie hurtem pojawią, bo na weekend zawsze cisza :) Ja też zmykam bo już mnie plecy bola, licytowalam leżaczek-bujaczek ale nie osiągnął ceny minimalnej, noo nie dam za leżaczek 150 zł :o Bez przesady :o Tak sobie pomyślałam, że to troszkę głupio, że moja mała nie ma nic nowego na razie, wózek i łożeczko używane, ubranka też w większości, ale za to ladne, jak nowe. Ale pościele kupie nowe i wszystko do kąpieli :) Bardzo głupio robię?? -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
miało być jagulka...przepraszam za literówkę :) Ja zaczynam się czuć coraz bardziej ociężale, zwłaszcza wieczorami :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jegulka, jejku ale ten czas poleciał!!!! Już tylko 4-5 tygodni i będzieszz miała maluszka w ramionach :) Cudownie!!!! No wpisalam tydzień, bo wiekszośc tak ma, to i ja pomyślałam, że sobie zrobię :) Sabcial ja też słyszałam, ze to dobrze jak są wymioty i mdłosci :) Ja doświadczyłam tylko w niewielkiej ilości mdłości jak bywałam głodna, ale wiem, że to nic przyjemnego ;) Jeszcze z 7 tygodni i powinno minąć :) Lucyjka, fajnie masz z ze swoją ginką :) Fryzello gdzie się podziewasz??? Zaawsze jak po ognień wpada ;) Dzidziunia już mocno kopie, czas mi iść :) Miłego wieczorku :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja zawsze liczyłam od kiedy pojawiło się krwawienie, ale wiem, że niektorzy liczą jeszcze tak, że jak wystąpiła @ załóżmy po południu to liczą, że wystąpiła od dnia nastepnego, dla mnie zawsze pierwszy dzień to dzień keidy wystąpiła krew ...bleee ;) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lucyjka z tego co wiem, to badanie progesteronu to robiła Asik i chyba w jakimś konkretnym dniu, chyba w 2. Ale pewności nie mam :) Rozumiem i ciebie i innych kierowców ;) Bo czasem mnie wkurzają tacy kierowcy a czasem sama jadę wolno, np. jak jest mokra jezdnia, a co, bojam się już ;) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elo :) Lucyjka no w twoim przypadku to już rozumiem, czemu tak się boisz o wzrok. Faktycznie było by wam bardzo trudno. Trzeba dmuchac na zimne, wiesz ja bym w Toim przypadku, tak powolutku odkładała na ewentualną prywatną cesarkę,chyba że masz spoko okulistę. Pamiętasz moze tą kobietę, która miała trojkę dzieci i ogromną wadę wzroku i zaszła 4 raz i zmusili ją do naturalnego porodu i prawie nie widzi. Reniol, ja nie dzieliłam tebeltek, brałam dwie dziennie :) Rano i wieczorkiem :) Czytałaś skutki uboczne - ciąża mnoga :P hihih dobre nie?? Ja liczyłam, że u mnie zadziała, ale nie. Spoko mam jeszcze jedną fiolkę ;) hihi Ale tobie życzę szybkich efektów :D Sabcial fajnie, że tak się ludzie z Twojego otoczenia cieszą :D Może teraz synek będzie?? A jak było w pierwszej ciąży?? Wymiotowałaś też itd?? Lidka mnie skopała o 6:30, ten mały łobuzowaty dzidziuś nie ma litości dla mamy ;) Dostałam lewym sierpowym w pęcherz :o Ałłł bolało ;) Miłego dnia :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elo :) No ja jak na razie to rodzę naturalnie i bardzo sie cieszę i nie chcę sesarki. Napatrzyłam sie jak moja przygłupia bratowa/szwagierka (żona mojego męża brata) wyglądała po niej dzien później, przez 3 tyg dochodziła do siebie a potem dostała przepukliny, o nie nie ja się na to nie pisze ;) Ja mam małe problemy z serduchem, ale na tyle małe, że cesarka nie jest potrzebna, nie wiem co powie urolog, ale myślę, że ten mały kamyczek nie stanie mi na przeszkodzie. Wadę wzroku mam, ale dużo mniejszą, bo -2 i -1,75. A z Twoją wadą to można rodzić z tego co czytałam to musi to stwierzdzić okulista. A rodzimy wspólnie, ja miałam ostatnio troszkę wątpliwości, jak obejrzałam kilka filmików i zdjęć, ale mąż jest zdecydowany :) Robię sie coraz bardziej ociężała i wolna. Nie moge przykucnąć, bo zaraz mi nogo cierpną, bleech okropne i dyszę jak parowóz i w ogóle zaczyna się typwe ciążowe bytowanko ;) A co do tych bakterii to współczuję, ja mam co jakiś czas zapalenia pęchęrza i kiedys regularnie miałam zapalenia narządów rodnych, co pół roku. Wiem jak to wkurza :o Miłegoo wieczorku :d -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eloo :) Miłego dnia :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elo :) Dziękuję za zdjęcia Asiku :) I tobie jagulko :) Malunia wygłaskana ;) Dziś sobie patrzyłam jak się rusza w brzuszku, ale to dziwne jest, mam w sobie człowieczka, niesamowite :) I jeszzce od paru dni mam straszną jazde na słodycze, no koszmarną, ciągle mi się chce czegoś z czekoladką, mleczko w tubce wciągam w ciągu 10 min :o Będę wielka i gruba i nawet ta 6 mi nie pomoże ;) Dziś mam kiepski nastrój :o Zawaliłam sprawę ze studiami męża, bo miałam odnieść imndeks do 28 wrzesnia, a potem się okazało, że jednak było do 25 i się 3 dni spóźniłam i grozi mu, że go skreślą z listy, ma jakieś podanie złożyć i dowód, że był na poligonie i że go nie było. Jest na mnie zły, ja mam wyrzuty sumienia, że zawaliłam sprawę i że takie coś mu grozi, a on się bardzo dobrze uczy i nie ma poprawek, zalicza wszystko co trzeba, regularnie chodzi....boję się, żeby go nie skreslili. Może rektor się zlituje :( Idee zjeść grapefruita ;) Lucyjka a może ty zbadaj czy jakieś bakterii nie masz, bo jak pamietam ciągle albo zapalenie narządów kobiecych albo moczowych masz. Spróbuj tantum rosy, jest bardzo dobra na takie problemy :) Miłego wieczorku :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jagulka Lidka wygłaskana :D Teraz chyba śpi, bo nic nie kopie ;) A ja nie dostałam zdjecia A ceemuu ja nie buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Też chcem :D Jagulka a ty wyglaskaj ode mnie swoje maleństwo a w końcu to ma być dziewczynka?? Tak??? Czy mi się cos rypło jak zawsze? ;) Asik będzie ok :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eloo :D Widzę, że od rana się mały ruch zaczął :) Ja wczoraj upralam swój śliczny płaszczyk, jeszcze się suszy al już dziś będę w nim paradować :D Odkryłam bowiem, że można go zapiąc na dwa różne sposoby, i moze być zapięty na jeden guziczek i na wszytskie, łaaaaaaał :) Podobały mi się zawsze dwurzędówki i teraz mam :D Miłego dnia :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eloo :) Fryzello, to tak, prawda że dobrze zrozumiałaś, ale jaaaa niegy temu nie wierzyłam i jak wyszedł pozytyw to już dwa albo trzy dni bzyk bzyk robiliśmy, bo ja się bałam, że moze wcześniej pwu przyjść, a niech przyjdzie po 12 h. Trzeba prówbować :D Tylko wiesz, patrz na te testy tak z dystansem, bo ja jak się za pierwszym razem napaliłam i potem @ przylazła, to było mi tak cholernie przykro, że szok :) Ale trzymam za Ciebie kciukaski i wierzę, że będzie ok :D A co do teściówki, to mąż dzwonił i obadał sprawę i nie jest zła ani nic (znaczy się wprost się nie zapytał), ale z nim też tak szybko gadała i Misiek mi powiedział, że ona tak czasem ma, że nie chce nabijać na telefon :) Pytał się jak było u Gosiuni i powiedziała, jak on to określił \"a jak miało być, tak jak zawsze\", czyli teraaz juz wiem, że nie powinnam nic żałować, bo pewnie jej mężuś się przechwalał jak zaawsze, puszył się i tyle a ona gdakała jak kwoka ;) to się cieszę, że nie musiałam słuchać tychg bzudr :D Wiem jestem wstrętna, ale jak się tak zraże to niestety cała moja kultura osobista pada w gruzy i nie mogę się przełamać i wysilić na uprzejmosć. No mam tak od zawsze, jak tylko kogoś nie lubię, to potrafię się zachować,ale jak mnie ktoś wkur... to już nie ;) Też u Was w miastach pada?? A buu a takie ładne słonko było ;) nie szkodzi założe płaszczyk co sobie kupiłam :D Dobranoooc kochane!!!!!!!!! -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Łaaaaaał :D Jednak bliscy potrafią nas zaskoczyć pozytywnie :) Miło się czyta takie posty :) Cudownie sabcialku!!!! Reniol, jak robisz fryty to zrób troszkę więcej bo ja i Lidka wpadniemy na kolację ;) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eloo :) No ja to też średni dzień miałam :o Chyba się na mnie teściówka obraziła nieco, że do kochanej Gosiuni nie przyszłam, że wolałam (wiem, ze to była ściema, ale teoretyzując:) zdrowei a nie najtańsze ciastko i filizankę kawy i ze nie tańczę jak mi ona zagra :o Qurfa nie robi się imprez w środku tygodnia...bo ludzie mogą być zajęci....jak ja tej dziewuchy nie lubię ... No i zmiana pogody idzie.....papa słonko :( Alee za to posprzątalam sobie w pokoju ślicznie :D Teraz wiem po co sa nerwy kobiecie...żeby utrzymywała dom w czystości ;) Iddee pisać podanie. A co do planu, to mój jest do d.... bo muszę jechać w jeden dzień tylko na jedne ćwiczenia i w drugi na dwa ..... Bleeeeee Lucyjka nie martw się i spokojnie sobie jedź, olej innch, masz prawo jeździć ostrożnie ;) Bedzie ok :) Ćwiczenie czymi mistrza :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eloo :D Reniool....ja wiesz nie chcę nikogo nastawiać, tylko dlatego że mi po tym się udało, ale ogólnie ten lek jest dośc skuteczny, ale proszę cie nie napalaj się, spokojnie i bez nerwa, choć ja wierzę, że wszystko się uda i będzie ok :) Sabcial - jedno słówko: DO TABELKI!!!! Ziiimmno mii od spodu teraz ty sobie pomarznij ;) Oczywiście dopóki gruby miś się nie wpisze :D hihihi Fajnie, że twoja córcia tak się cieszy :) Mądra dziewczynka i kochana, będziesz miała pomocnicę :D A i jak się będziedz wpisywała to wpisz mi 23 tydzień zamiast 20 :) Dzięki :) Asiku kochany ty słucha sabciala ona ma rację i trzeba jej wierzyć :D Jesteś już blisko swojego celu.....już niedlugo sie musi udać, bo przy takiej motywacji to nie ma siły :D Lidka kopie ;) To spadam :) Angelo Miłeeeeeeego dnia :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sabacial!!!!! Słonko ty moje!!! Nie mogłaś napisać nic piękniejszego :D Aż serce gore ze szczęścia :D Malutkie bijące seruszko, nowe, wspaniałe życie :D Bożee aż mi łzy w oczach stanęły od tych paru słow :D ściskam Was oboje :D Napisz więcej Gruby misiu teraz czekamy na wieści od Ciebie :D A tortu chcę, oczywiście, a dla Lidki też bedzie kawałek?? Bo ona baaaardzo lubi słodycze :D Tylko czemu mi dupa rośnie :p Fryzello, no ja polecam ze szczerym sercem, bo mi pomogły chyba, bo wtedy też brałam clo, ale jak pisalam, robiłam dwa razy dziennie, rano i wieczorem, zwłaszcza jak był czas około owulacyjny i opisuj sie dokładnie, jaka data i zobaczysz jak się będzie zmienial kolor kreski na nich, to na początek wystarczy jedne robić, ale pamiętaj, żeby nie rano ale gdzieś tak po 10 rano, wtedy ten hormon wzrasta, u jak już bedzie coraz ciemniejsza, to wtedy już jest dobrze robić dwa razy dziennie. Bo mi tak wyszło, zrobiłam rano i kreska była taka widoczna ale jeszcze słabsza niż kontrolna (a musi być takiego koloru jak kontrolna albo silniejszego) i juz się podłamałam, bo to był zdaje się 17 dc i jako że lubiłam testować zrobiłam jeszzce raz wieczorkiem i wyszedł śliczny pozytyw, następnego dnia rano test był negatywny....i tak dzis myslałabvym, że nie miałam owu a zaszłam ;) Ja wtedy mialam zdaje się 12 testów i starczyło. Jak masz jakieś pytania to pisz, chetnie pomogę :) A testy to najlepiej apteczne albo od ewki analityk, bo ona ma dobre, w zasadzie ja kupowalam od różnych i niby działały ale jak zasszłam to mialam od niej :) i ja zaczynalam testować od 11- 12 dc zazwyczaj. Buziaki i powodzenia :D Qurcze jak pomyślę o reniolku to aż się w duszy zacieszam :D Bo jak słyszę, że ktos dostał clo to już wiem, że jest blisko spełnienia marzenia :D Ojj nie zapeszaaam ;) Angeloo, no ty masz fajniee, że ktos cię do wyrka woła :( Mąż mi dziś powiedział, że gadał z kolesiami na poligonie i oni podejrzewają, że znowu dolewają bromu do herbaty...moje pierwsze pytanie do R. : ee ale ty dasz radę ja wrócisz ;) No wiecie co, żeby kadrze podawać brom. A wywnioskowali to na podstawie tego, że nie myslą o tym i im się nie chce :o Świetnie :o hihi Dobranoc Słonka :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ahaa...przykre to było co sie stało, ale się nie odstanie i teraz to musi być tylko lepiej :D Ja mialam chłopków w zawodowce i w sumie są ok, ale raz jak pajacowali to im nagadałam, że chyba za bardzo wchodzą w rolę \"zawodówkowiczów\" i że mają się zachowywac normalnie, bo ja mam brata w ich wielku i nie ruszają mnie takie wygłupy....podziałało :D Ale najbardzie na nich działo hasło: robimy to zadanie na ocenę ;) Idee na też staż, spróbuję :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Reniol, jak ci lekarz pasuje to najważnijesze!!! Najwazniejsze, żeby pomógł ci zajśc w ciążę :D A wiesz, każda ma swoje zdanie na temat leczenia :) A co dokładnie ci powiedział o jajkach? Że co one są? Bo ja nie za bardzo kapuję :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Reniol, no to super :D Fajnie, że dostałas leki i może teraz się uda :D Co do testów na wrogość, to znam osobiście jedną kobietę, ktora ma taki sluz i gdyby nie inseminacja to ciąży by nie było. Co do badań plemników, to jest to zwykła procedura, bo łatwiej wyeliminować faceta niż kobietę :) Troszkę to dziwne, kontrowersja kontrowersją, ale jak chłopaki są słabe to żadne tablektki kobiecie nie pomogą :) Mój lekarz zlecił to badanie mężowi i uważam, że słusznie, bo od razu mogliśmy spokojnie wziąść się za mnie :) Ale najwazniejsze, że ty czujesz się bezpiecznie i pod dobrą opieką :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej :) SErdecznie gratulacje Gruby misiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! No owocne te osiem lat ;) Co do podróży, to ci ludzie są bardzio fajni, w porządku, nie chodzi o nich, bo zwłaszcza bardzo lubię tę dziewczynę, ale raz że kasa na samą podóróż musielibyśmy wydać ze 200 zł plus prezent dla dziecka lub kasa na chrzest to drugie tyle, a jak tu z jednej pensji :o My sami robimy malutkie chrzciny, najblizsza rodzina i nie spraszamy nikogo, bo nas na to nie stać. A jak pojedziemy do nich to musimy potem ich zaprosić, z jego mamą (bo to siostra mojej teściowej) i znowu bedfzie problem :o Ale z tymi katarmi to dobre :) Już sobie wymysliłam, że wymigam się lekarzem. Mąż to od razu, że nie ma mowy, bo on nie zaryzykuje jazdy w zimie na taką odległość (2 lata temu miał wypadek, obróciło go na drodze i przypieprzył w niego bus :o , od tej pory ma jakiś uraz, bo ja wiem jak to nazwać, ja za to miałam zeszłej zimy 3 stłuczki, wszystko z poślizgu, to tez się boję) Własnie Sabcial miała iść do gina :D Gruby misiu a ty kiedy się wybierasz??? Hę?? Ide zjeść śniadanko, ostatnio coś nie mam apetytu i brzusio nie chce rosnąć, zatrzymał się i nie chce Asiku Kocico Jagulka Angela Również miłego dnia :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lucyjka z tego co ja wiem, to piersi zazwyczaj bolą po owu, jak zaszłam to mnie bolały sutki i pod pachami, tak dziwnie :) A jesli miałaś skok to na 99 % owu była :) Jeszcze można potawierdzić testami i przez usg :) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elo :D No panie psiary, mamy takie samo zdanie, ja mam dwie suki u znajomych, ale one wiedzą co można a co nie, że nie skaczemy na panią. Byłam w spółdzielni i w adm i pani mnie wyśmiala, że już od dawna nie ma mieszkań, bo wszytsko jest albo wykupione albo na wkładach :o No to różowo nie jest. Jak na razie dwie z czterech możliwości odpadły. Dwie pozostałe :wojskowa agencja i cud jeszcze są możliwe ;) Był ten znajomy, co był przy \"zdarzeniu\" i on z kolei twierdzi, że to był wypadek, że tak się niefortunnie złożyło, że piesek złapał zebami twarz a nie rękę :o Już kurfa niec nie wiem, zaczął mi tak gadać, że sama już nie wiem co mysleć :( Będę się rozglądała mimo to, bo zazwyczaj jest tak, że jak się nie szuka to się znajduje ;) Ale już troszkę ostygłam. Czujnie będę wszystko obserwować. Dzieki Wam za rady i wsparcie, dzięki Wam czuję się zrozumiana i jest mi jakoś lżej i łatwiej Co ja bym bez Was zrobiła Robaczki??? Co do spotkania to ja chcę i kiedyś musimy się spotkać i pogadać w realu a nie tak tylko klik klik :D Już raz było prawie prawie ustlone miejsce, zdaje się we Wrocku :) Nic nie stoi na przeszkodzie zaplanować w szczegółach plan naszego spotkania :D By sie jakoś wzmocnić byłam dziś w lumpie i kupiłam sobie płaszczyk z dwoma rzędami guziczków (chyba jeszcze się takie nosi?) i z paskiemm taki ala prochowiec, kolor lila, nówka jeszzce z metką, Atmosphere, za 32 zł :D Na jesień jak znalazł :) A dla Lidki kupiłam sliczny kombinezonik na zimę za 24 zł (też jakiś firmowy-sliczny z wyszywanymi kwiatkami), bo tam sprowdzają ubranka z Anglii i Irladnii i sa same markowe, ale nie chodzi mi, że metka czy cós, ale sa w super stanie, śliczne, nie zniszczone, ładne wzorki. Moja mama kupiła sukieneczkę dżinsową i dwie pary body i takie misiowe spodenki na szelkach, cuuudoo :D Moje nienarodzone dziecko ma więcje ubrań ode mnie ;) No to spadam, musze pojechać do znajomych co miałam pogadać z nimi czy nie wiedzą o jakimś mieszkanku :) Aha w wczoraj gadam na gg z dziewczyną kuzyna męża, co tez ma termin na styczneń i oni chyba chcą, żeby maż był chrzestnym, cały szkopuł w tym, że oni mieszkają w Częstochowie a my pod Zieloną Górą i oni chcą chrzcić na początku marca i już mi gada, że konieczbuie musimy być, ale mi sie nie uśmiecha lecieć naszym autkiem w środku zimy z noworodkiem raptem 1-miesięcznym taki kawał drogi. Może być ślisko i niebiezpiecznie a nasze autko ma hmmm 14 lat, to już nie taki młodzieniaszek ;) Zaczęłam już się wykręcać, ze raczej nie, bo za małe i tyle godzin w nosidełku to reczej odpada, że najpierw to skonsultuje z lekarzem...bla bla... Co jeszcze moge ściemnić?? Mamy oboje z mężem złe doświadczenia z jazdy zimą, oboje mieliśmy wypadki własnie w tej porze roku, taka podróż to była by dla nbas udręka :o Skąd sie w ludziach takie pomysły rodzą?? No bo chyba nie za bardzo takie malutkie przewozić w taki czas?? Gruby misiu??? Ty mozesz wiedzieć?? Dobraaa idę bo coraz więcje pisze :o I spadam do teściówki na ploteczki :D -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej ;) Dzięki dziewczyny za dobre słowo, ja jestem tez straszna psiara, nie przejdę koło żadnego biednego głodnego zwierza, ale od lat słucham rad zaprzyjażxnionego weterynarza, ktory wbił mi do głowy jedną rzecz: nie przekladaj ludzkich emocji na psa, gdyby od je odczuwał tak jak ty, to by ci o tym powiedział. Dla moich rodziców ten pies jest jak późne dziecko, cos na tej zasadzie. Ojciec uważa, że mama psa sprowokowala, mama jest na pieska obrażona. Rozmowy nic nie dają, sa ucinane w połowie. Ja nie panikuję, nie gorączkuję się, ale widzę problem, ktorego oni nie widzą. Wstyd mi jst pisać takie rzeczy o rodzicach, wstyd, że dla nich pies jest ważniejszy od przyszłej wnuczki, od jej bezpieczeństwa, nawet jeśli nie potrafią zapewnić go sobie samym. Dlatego dziś idę do naszej spółdzielni, zapytam tam, pogadam ze znajomnymi i tak od ludzia do ludzia do ludzia i się czegoś dowiem. Moja mama od razu mi powieedziała, że nie ma mowy o oddaniu czy uśpieniu, bo nie ma problemu, nie stało się przecież nic takiego strasznego :o To w takim razie my się musimy oddać... Na wynajem nas nie stać, ale małe mieszkanko może udalo by się utrzymać, może ktoś wyjeżdża i potrzebyje opieki nad mieszkaniem, może zdarzy się jaki cud. Lidka od dwóch dni mniej kopie, chyba się jednak tym stresuję, myślałam że jestem dość opanowna. Nie chcę nikogo dołować, musze być silna i mieć świeży umysł, bo tylko tak rodzą się dobre pomysły ;) Wam dziekuję baaardz bardzoz całego za wsparcie. Teraz jest to dla mnie bardzo ważne Życzę Wam miłego dnia i miłego poczatku tygodnia :) Jesteście kochane, wspaniałe i cudowne i dziękuję że jesteście!!!!!!!!!!!! -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jaa spacerowalam i żarłam ;) Oprócz tego mam straszny dylemat, teraz mogę już w miarę spokojnie o tym napisać. Moi rodzice mają psa - owczarka niemieckiego i ten piesek, nadmienię że ich pupil, obrał sobie za pana mojego ojca i jest o niego baardzo zazdrosny i zaborczo go traktuje, ale jak do tej pory zlewaliśmy to, smiejąc sie z jego buczenia i zaachowania psa, co teraz sprzysięglo sie przeciw nam. Wczoraj, a nie przedwczoraj pulil ugryzł moją mamę w twarz, złapał ją u nasady nosa i koło ucha, tak ja paszczą objął. Ma całe sine oko, powieki spuchnięte, to po okiem też. Sine, zielone, wszelkie kolory tęczy. Pies ugryzł osobę, ktora daje mu jeść, kocha go bezgranicznie, domownika, bo mama siadala w zabawie tacie na kolana, był gość, ale to go nie usprawidliwa, bo pies nie ma prawa ugryźć domownika. W żadnym razie. Ja probowalam rozmawiać z ojcem, ale wydarł się na mnie, że nie jestem na swoim i że mam sie nie wtrącać. Moja mama usprawiedliwa psa, że to też była jej wina, a na moje argumenty mowi, że sprawa jest zalatwiona, koniec tematu. Nic nie robią w tym kierunku, od tych dwóch dni, życie toczy sie dalej, pies nie został ukarany. Na moje argumenty, że on nawet nie wie, że zrobił źle powiedziała, że on wie. Dwie godziny temu pies radośnie merdająć ogonem podbiegł do mamy i zaczął się łasić, żeby go na spacer wzięła. Tylko sie na nią poptarzylam, wystarczyło. Wiem jak bedzie, teraz jest na niego obrażona, ale za parę dni zejdzie opuchlizna i złość i znowu zacznie się to samo. Nic się nie zmieni. Pies będzie zachowywał się jak się zachowuje. Boję się o moje dziecko, skoro mógł ugryźć moja mamę, właścicielkę, to co będzie jesli dziecko zdenerwuje go grzechotką (bo on nie lubi takich dźwięków, boi sie ich), lub czym kolwiek, co odgryźie mu glowę?? Jej uspokajania działa na mnie jeszzce bardziej drażniąco, jeszcze bardziej się wkurzam, bo probuje zaciszyć sparwę, była oburzona, ze zadzwiłam do R. i mu wszytko opowiedzialam. W związku z tym, jutro jadę do spółdzielni mieszkaniowej, do wojskowej agencji mienia, moze choć jest cień szansy na jakiś lokal, choć by na rok. Wiem, że burmistrz zarządza jakimiś lokalami. Nie wiem jak sie za to za bardzo zabrać, ale musze czegoś poszkać, nie stać nas, żeby wynająć mieszkanie od kogoś, ale przy dobrym gospodarowniu pieniędzmi, moze udalo by nam się. Wystarczyła by nam na razie kawalerka, dosłopwnie, a już w przyszłym roku dołożymy wszelkich starań, żeby się wprowadzić do naszego domku. Dziewczyny, ja nawt nie mam z kim w domu o tym pogadać, oni to lekceważą, męża nie ma, od kilku godzin próbuję się dodzwonić. Wyć mi się chce, bo już było dobrze i przechwaliłam. Za dobrze było. No to mam. Sorki za długość :( Co nas nie zabije to nas wzmocni ;) Czas qurfa dorosnąć ;) -
Zimowe starania 2005
misiaczkowa odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja byłam tu dziś wcześniej :D Tylkko na poprzedniej stronce ;) Anoo pogoda super, to i dziewczyny wybyły :) Spoko, jutro się większość pojawi :D