Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martynkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martynkaaa

  1. Martynkaaa

    jak zapomnieć o nim?

    Mysha ..wlasnie dlatego ze go kocham, kocham te jego niedoskomalosci, mam wkolo siebie pelno znajomych mezczyzn ktorzy sa od niego o niebo lepsi...ale to naprawde nie to, moje serce tylko na jego widok szybciej zaczyna bic i niepotrafie tego zmienic....wczoraj rozmawialam z moja przyjaciolka kolejny raz opowiadalam o nim ...i ona mowi do mnie\" martyna prosze cie nie badz z nim, nie zasluguje na ciebie, ja naprawde nei chce aby on taki prosty on byl twoim mezczyzna\" nikt mnie nie rozumie, bo to troszke inaczej niz u was, dla was wasi faceci sa najlepsi na swiecie i dlatego chcecie z nimi byc,i kochacie ich...a ja go kocham tylko to, chwile ktore z nim spedzialm sa mi najdrozsze i chocby tylko one mialby mi pozostac, nie chce nnego mezczyzny w moim zyciu.....nie raz mare o tym aby obudzic sie i nic nie pamietac..zaczac od nowa wszystko, bo teraz nie moge, mim ze daleko on caly czas jest w moim zyciu...tak trudno jest sie nie odzywac, ja chociaz glupia buzke mu wysle, jak jest na zajeciach to zadonie, wiedzac ze nie moze odebrac i uslysze jego glos na poczcie glsowej nagram tylko\"chcialam uslyszec twoj glos\" i sie rozlacze, tak on tez tak robi nieraz..wiem ze nie potrafi zaponiec, ale on probuje znalezc kogos innego, a ja nie....i tu sie roznimt,....milego dnia dziewczynki, ciesze sie ze moge sobie pocztac i wiem ze nia ja jedna mam taka beznadziejna sytuacje
  2. Martynkaaa

    jak zapomnieć o nim?

    Ja tez wiem ze nigdy nie zapomne go...wczoraj napisal do mnie rozmawialam z nim do 3 na gg...co to byla za rozmowa, on mnie kocha ale wtedy gdy jestem blisko przy ni...a jak jesesmy daleko to nie czuje tego..tak owszem teskni za mna nigdy nie spotkal takiej kobiety jak ja....jestem dla niego kims wyjatkowym, ale on nie chce i nie potrafi tak zyc w zwiaku na odleglosc, on sie bardoz emczy dlatego skonczylismy 33 dni temu...ja nie moge zapomniec, nawet sie juz nie staram...kocham wszystko co jest z nim zwiazane i wcale nie jest on idealem...wogole nie moge pojac czemu akurat na nim tak mi zalezy, z wygladu nie moj typ z charakteru tez nie za abrdzo...ale i tak to ni ma zaczenia, kocham go i nie wyobrazam sobie ze moglby byc ktos inny...dzis przeczyatlam ksiazke Grocholi \"przegryzc dzydzownice\" poznie siedzialm i ryczalam jak glupia....jak ja ardzo go potrzebuje tak bardzo chce byc szczesliwa...
  3. Martynkaaa

    jak zapomnieć o nim?

    Och dziewczynki już 32 dni nie jestem z nim i nie potrafie zapomniec...zreszta on na to mi nie pozwala, gdy sie rozstalismy wiedzialam, ze musze zorganizowac sobie tak czas aby nie miec chwil na myslenie...wychodzialm z domu o 8 rano i wracalam o 22, w tym momencie czuje sie wykonczona, to i tak nic nie daje, spotykam sie z nowymi ludzmi i kazdy powiedizlaby ze jest szczesliwy na moim miejscu...mam wszystko...ale mi nikt go nie zastapi, jestem juz tym wszystkim strasznie zmeczona...jak dlugo mozna zyc tak jakby wszytko bylo wporzadku...ja nie bede szczesliwa bez niego, chyba powinnam zakonczyc moj zywot...po co mi takie życie, nienawidze tej pustki wemnie, przyjaciele mowia zapomnisz ..potrzeba czasu, ale ja nie moge. Jak poznaje jakiegos faceta to porownuje go we wszystkim do Dominika..zreszta dla mnie nie istnieje nikt inny, tak ciezko mi sobie wyobrazic, ze chodze za reke z innym...ze u boku kogos innego budze sie rano....czemu to musi byc takie silne...czemu ja potrafie zrobic wszystko dla niego, a on nawet najmniejszej rzeczy nie potrafi poswiecic...spotkam sie z nim za 25 dni, ale jako przyjaciele...chociaz jeszcze nie wiem jaka podejme decyzje, nie potrafie patrzec na niego jak na nie mojego mezczyzne....plakac mi sie chce nad tym wszystkim....
  4. Martynkaaa

    jak zapomnieć o nim?

    oj sasetko....nappisales to bardzo nie przymenie...jakbym byla jakas zazdrosna kobieta.....przeciez aj jestem zdecydowanie za tym aby ludzie pisali tu o swoich problemach...bo sama wiem jak to pomaga...ciesze sie bardzoz ze jestes teraz szczesliwa i zycze ci przynajmniej jeszcze 10 razy wiecej tego szczescia ...jednak nie uwazam ze topik moze krecic sie wokol jesdej osoby...
  5. Martynkaaa

    jak zapomnieć o nim?

    Witajcie dziewczynki...te forum stało sie takim jednym wielkim wypłakiwaniem swoich żali...oki mamy taką potrzebe, jednak ja pisząc choćby jedno zdanie, czekam choćby na tyle samo od którejś z Was, jednak wy tylko piszecie o tym jak Wam źle...tak oczywiscie kiedy napisze coś sasetka Mysha odrazu cos tam jej naskrobie jednak często pojawiają się nowi ludzie którzy piszą tu o tym co najbardziej ich boli, jednak ich slowa nie odbijają się echem..tak jakby niee istniały...to wszystko na tym forum stało się takie egoistyczne, przynajmniej ja to tak widzę..zapewne pare osob użyje wobec moich paru ostrych słow, jednak to mi nie przeszkadza pisze co czuje..te forum bylo kiedyś dużo lepsze, czuło sie tą bliskośc ....a teraz kazdy tylko..\"A ja...\" \" bo u mnie..\" ...bo niezawsze dzieje sie cos kontrowesyjnego i gdy sie pisze o czyms takim zwyczajnym to spotyka sie z milczeniem.... Strasznie brakuj mi Tse na tym forum... gdy sie pojawila na tym forum i napisala swoja historie to jakos czulam sie tutaj potrzebna...pozniej juz nie bylo tak swietnie, ale czulam ze wlasnie na nia moglam liczyc...Mysha kolei nie chce cie obrazac kochana..ale wydaje mi sie ze \"skaczesz z kwiatka na kwiatek\", kiedys cos tam pisals do mnie a teraz..no coz ...pozdrawiam kobitki..:*
×