

zaczynam_od_nowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zaczynam_od_nowa
-
Cortina - pięknie napisane, szczególnie ostatni akapit :)
-
Dead_girls_dont_say_no - ja już nie wiem co mam o tym myślec... wiem jedno nadal kocham... ale kochac nie wystaczy... trzeba miec swoja godność... Idę Dziewczyny do goracej kąpieli może to mi jakoś coś poprawi nastrój bo mam dziś niezłą huśtawkę!
-
A mój ex mi niedawno napiał że w miłości wszystko się może zdarzyć i nic nie można wykluczyć. Nie wiem po co i w jakim celu?
-
Ja się trzymam jakoś ale ten katar mnie wykańcza... A ja chce już na dwór!!! :P
-
Dziewczyny wiecie co nigdy nie miałam takiego zużycia chusteczek higienicznych... masakra!
-
RamonaSama - widzę więc ze spotkanie udane :D gratuluje :)
-
RamonaSama - i co powiesz coś więcej? :) Jak chcesz oczywiście Cortina - jak kochałam pierwszy raz jako szesnastolatka to nie moglam sie skupic na niczym, jak pokochałam tego miałam takiego powera że robilam szybko w ekspresowym tempie tyle miec wiecej czasu dla niego i podczas naszych spotkan nie matrwic sie o to ze coś nie zrobione albo zawalone... chcialam miec jak najszybciej świety spokój z praca i innymi obowiazami bo czas który mieliśmy dla siebie wykorzysac na maksa.
-
kaniuga - ja mam telefon w drugim pokoju żeby nie kusiło :P żebym nie napisala pierwsza, dziś mu odpisalam tylko na jednego sms jak sie pytał o zdrowie... Ale sama się nie odezwę...
-
Dead_girls_dont_say_no - z tym skoncentrowaniem ja też mam wielki problem :P
-
Dead_girls_dont_say_no - oj tam może będzie dobrze, dopóki nie ma wyników jest szansa na zaliczenie... :P
-
Dead_girls_dont_say_no - przynajmniej zobaczysz jak się bedzie zachowywał i bedzie okazja do rozmowy, więc powodzenia!
-
w sciekla bestiaa - ja nie latam za facetem tzn ex-facetem, siedze grzecznie w domu...:P a Ty coś taka wściekla na jakiegoś faceta? Nie złość sie tyle bo złość piękności szkodzi... :P a jak chcesz sie wygadać dobrze trafiłaś. Pozdrawiam!
-
Cortina - ja tą pracę co robie teraz zrobiła bym kilka razy szybciej jabym wiedziała że np. przyjedzie na weekend. Ale robię na tyle ile mogę i już..., zawsze przynajmniej część zrobie, a z drugie strony przy grypie i złamanym sercu nie mogę wymagać od siebie nie wiem jakiej koncentracji...
-
Cortina - podobno każda kobieta ma coś z wariatki :P Ja wiem że z medycznego punktu widzenia jestem normalna, bo mialam niedawno specjalistyczne testy psychologiczne do pracy... ale ja sama mam czasem wątpilości czy nie ma we mnie coś z wariatki :P
-
A może Spotkajcie sie w połowie drogi... Przecież jakiś pociąg, pks, czy inne środki komunikacji od niego jeżdżą, chyba nie mieszka na totalnym zadupiu :P
-
truskawka22 - no własnie czemu ty do niego... a jak on nie chce do Ciebie... spotkajcie sie na jakimś neutralnym grunice np. idźcie na spacer
-
Ja też wierzę że on jest jedyny... ja jego też nie chciałam na początku, walczyłam dobry miesiąc z tym by zadusic w sobie to uczucie. Po pierwszej miłosnej młodzieńczej porażce bylam raczej singlem, mialam kumpli, przyjaciółki i dobrze mi tak było. Spotykałam się z facetami jak z dobrymi kumplami i Jego początkowo tak trakowałam. Wiec jeśli wtedy potrafiłam żyć sama teraz też sobie poradzę, potrzebuje tylko czasu. Nie zapomne o nim nigdy, ale muszę nauczyć się żyć bez niego jak bez faceta. Muszę żyć dla siebie i dla innych, żeby potem nie płakać, że przegralam znaczną część życia.
-
Cortina - dobrze że korzystasz z życia to się chwali ;) Można czekać... a jednocześnie korzystać z tego co sie ma w danej chwili... ja już podjęłam deczyje jeśli sie nie odezwie do 15.02 zaczynam robić coś czego będąc z Nim bym nie robiła, albo w ograniczonym wydaniu... A co będzie dalej życie pokaże... napisalam tu wczesniej że jak sie odezwie po 15.02 żebym wrócila to nie wróce, a tak do końca nie wiem co wtedy zrobie. Ale będę sie martwić jak nadejdzie taki moment o ile w ogole nadejdzie. Nie będę rozpaczac i płakać w poduszkę czekając na coś czego moze już nigdy nie być, będę żyć i działać na tyle ile mogę... a resztę zostawiam życiu i przeznaczeniu... A jeśli kiedyś wróci do mnie i ja na to pozwole będzie musiał zaakaceptować to co robię i jak się zmienilam. Ja już nigdy nie będę to samą osobą którą poznał kiedyś...
-
Ramona no wiem z kim to spotkanie ;) Cortina - udanego białego szaleństwa :D
-
RamonaSama - no wiem z kim to spotkanie ;) Cortina udanego bialego szaleństwa! :D
-
Mój ex ma też smutny opis na GG też nie wiem czemu... powodzenia na spotkaniu :)
-
bieda.oj bieda.. - witaj po tym nicku stwierdziłam, że będzie kolejna nieszczęśliwa po rozstaniu dusza... a tu prosze... jesteś szczęsliwa... gratuluje takiej postawy... ja jestem na razie na etapie dół a potem górka..., ale jak spadam na dół mam jeszcze siłe żeby się podnieść... chyba to jest też ważne umieć się podnieść... Ale Tobie szczerze jeszcze raz gartuluje takiej postawy, trzymaj się ciepło... ja idę jeść właśnie czeka na mnie mój obiadek. P.S. Gorączka spadla wiec naraszcie czuje co jem :D i apetyt wraca :P Pozdrawiam Wszystkich!
-
Dziewczyny a ja już wiem, że jak do 15.02 się nie odezwie jak do kobiety zostane jego koleżanką... widocznie tak nam przeznaczone nie będę walczyła z wiatrakami... i tak już dużo poświęciłam... Był drugim facetam, którego kochałam ale pierwsza miłośc byla młodzieńcza ta bardziej dojrzała, bo to z nim chcialam być całe życie... ale nie wyszło trudno... kiedy byłam dłuzszy czas sama albo spotykałam sie z facetami tylko po koleżeńsku odkrylam w sobie coś co powinnam robić, takie jakby powołanie... i wiecie co teraz zrobie jak on się od 15.02 nie odezwie będę to realizowała... może mi to po prostu jest przeznaczone... nie chce narazie pisac co to jest, bo to bardzo trudny cel a jednocześnie piękny... a wiecie co zrobie jak sie odezwie za 3 miesiace pół roku czy rok w odpowiedzi wyśle mu linka do tego topicu napisze kim jestem i powiem na pożegnanie... mój czas dla Ciebie się już dawno skończył... To tyle ode mnie wracam do pracy, potem zajrze trzymajcie się...:D
-
My wszystkie chyba czekamy na jakieś konkretne czyny :P ciekawe co nasi ex albo jeszcze nasi faceci albo niesklasyfikowani pokażą do 15.02 a zwłasza 14.02... :)
-
Cortina - moja koleżanka miala takiego dumnego co też po kłotni zamilkł odezwal się po ponad dwóch miesiącach z pytaniem co słychac i czy by mogli znów być razem? Ona odpowiedziała mu budząc się w łóżku obok nowego faceta- jestem z kimś szczęśliwa... tak Wam dziewczyny napisałam tą historię... bo czasem życie różne figle plata... więc mimo wszystko uszy do góry!!!