Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaczynam_od_nowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaczynam_od_nowa

  1. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Jak pojedzie z nami w góry masz jej osobiście :D
  2. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Czarny nick oznacza że on jest zarezerwowany dla Ciebie :) i przynajmniej podszywów nie będziesz miala co jest możliwe w przypadku nicku czerwonego.
  3. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    A coś Wam powiem w nawiązaniu do tego co pisałam o natrętach. Historia dzisiejszego dnia.Ktoś ma uzupełnić dokumentacje i pyta mnie na jaki adres wyslać, a ja jak to na jaki na adres mojego miejsca pracy - tak jak poprzednie ... a ta osoba do mnie, że on by chciał wyslać na prywatny... powiedziałam tylko dowidzenia... i nie komentuje dalej...
  4. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    I oby takich przykładów było jak najwięcej :D
  5. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Witaj Lucy - czarny nick widzę - masz zamiar zostać z nami na dłużej?. Razem w końcu raźniej :D Pozdrawiam!
  6. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Beren jeśli spotkałeś na swojej drodze Taką Kobiete to trzeba dać sobie szanse... :) szczęściu czasem trzeba wyjść na przeciw... i jeśli to robisz masz na nie realne szanse :D i zyczę by było osiągniete jak najszybciej... ;) wierze, ze to teraz trudne znów komus w pełni zaufać... podobnie jak dla kazdej osoby, która w jakis sposób zawiodła sie w miłosci... ja nawet nie wiem czy jeszcze komus tak zaufał jak bylemu, ale wiem, ze jesli nie spróbuje przynajmniej bedzie jeszcze gorzej... Zaza - dobrze, ze wychodzisz to ludzi :) :) :) i obys robiła to jak najczęściej w końcu masz wakacje :D Ramonka jeśli masz jeszcze siłe walcz życze Tobie w zasadzie Wam tej siły trzymaj sie... pozdrowienia dla Wszystkich :D
  7. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Witam :) Jakoś mi takos dzis dziwnie... zjawilam sie w pewnym miejscu gdzie nie powinnam, nie powinnam czegos widzieć... a teraz dylemat... co wybrac... nie mam nawet z kim pogadac kto mialby na to w miare obiektywne spojrzenie... :( chcialabym zapomniec... :( zapomniec tak jak o ex... jutro uczelnia... jeden wpis decydujący od człowieka, który nazywa mnie \"nienormalną\" itp. daje mi do zrozumienia ze jestem nikim, że nie mam pojecia o nauce... i nawet jak widzi same piatki w indeksie musi cos dosrac... czemu taki typy chodza po ziemi... mówia nie przejmuj sie olej... ale mi jest po prostu przykro... ex milczy i chyba dobrze... nie wchodze na gg jak on jest... i niech tak zostanie... wiecie co nawet juz mnie nie isteresuje co on robi... czy z kims jest... tzn nie tak jak jeszcze niedawno... coraz bardziej obcy mi sie staje... z reszta ja pokochalam innego człowieka...
  8. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    A to miło słyszeć Zaza o takiej pozytywnej zmianie. U mnie też już lepiej coś zajęłam się pracą :P ale teraz ide już spać, bo budzik mam jutro na 4.30 nastawiony. Dobranoc Wszystkim pa! :)
  9. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Witam Lucy - ja mialam okres kiedy myślalam ze juz sobie radze... nawet nie pisalam tu dłuzszy czas albo tylko wpadłam pozdrowic... a teraz to mam na przemian w weekend było dobrze i w zasadzie do dzis rano sie jakos trzymałam dzis znów dolek... no ale podobno zycie czlowieka sklada sie z gor i dolin i najwazniesze to żeby była przewaga gór i zeby podażać ku górze cały czas... podobno jakby nie było dolin nie umielibyśmy docenic tego co sie czuje będąć na szczycie :)
  10. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Beren fakt jestem aktywna... jakbys sie dowiedział ile rzeczy robie na raz to normalną bys mnie nie nazwał... własnie z tym też mam duży problem... ludzie jak dowiaduja sie co i gdzie robie, no bo jak sie poznaje człowieka to stopniowo wychodzi czym zajmuje sie zawodowo, co studiuje, jakie ma hobby to wiem, że nie zawsze mysla o mnie normalna... niektorych to przeraza jak ja daje sobie rade... znaleźli sie i tacy co uwzaja ze to przyczyna mojej samotnosci... choc z drugiej strony cytuje exa i to z czasów kiedy było dobrze miedzy nami " nie kazdy ma tyle czasu co ty bo nie kazdy potrafi sie tak zorganizować"... fakt nieraz żyje w biegu... nieraz sa takie dni ze nie wiem w co rece włozyc, ale jakos daje rade... a jak czasem zdazy mi sie chwila slabosci bo np. zmeczona jestem to czesto niektórzy mowia "nie musisz robic tyle rzeczy naraz" Z drugiej strony przeciez nawet w ulubionej pracy kazdemu zdaza sie maly kryzys czy zniechecenie - a nie pracuje w latwej branzy... widzisz ja teraz na przyklad w miedzy czasie napisalam dwa pisma do pracy, bo jutro chce sie tez wczesniej zwolnic... poświecilam na to ok. godziny... bo jutro musze cos pozaławiac i w pracy bede do 10.00. Heh dzis Was chyba zanudze moimi bredniami... :P chyba wygadanie sie i ucieczka w pracy troche pomogły...zobaczymy jaka noc bedzie...
  11. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Beren ludzie uważają w wiekszosci uwazaja mnie za bardzo silna i sie przyzwyczalili ze ja sobie poradze w kazdej sytuacji... wiesz mam kumpele ze studiow u nas zawsze tak było ze jak ja bylam sama i nieszczesliwa ona na odwrót i pamietam jak nieraz smecila mi na gg... jak ja sie chcialam pozalic to mi napisala "tego kwiatu pół swiatu"... :( a wiesz juz jaka jest moja reakacja na tego typu slowa. Ja juz nawet za nim tak nie tesknie jak boli mnie ta pustka w srodku i jakies poczucie bezsilnosci... mam znajomych choc czesc w wiekszosci daleko, bo mieszkam tu gdzie mieszkam niecaly rok... nowi tez sa... ale ja jestem ostrozna w znajomosciach... spotkania, wyjazdy tak owszem... ale o uczuciach mało gadam no poza forum oczywiscie... wiesz Baren zazdrosze ci morza...bo kiedys ktos mnie tam wyciagnał na wyjazd do Słowińskiego {Parku Narodowego wyjazd słuzbowy był ale byl tez czas by samotnie powłóczyc sie po plazy... wtedy czułam sie wolna... wolna od tesknoty za pierwsza miłoscia... niedługo potem poznalam ex poczatkowo kolega, potem przyjaciel... a potem związek... udalo sie też jade niedlugo na Pomorze... odwiedze moja Siostrzyczkę... moze ona mi cos doradzi... bo zna ta sytacje od poczatku... i o wiele dokladniej niz mozna na forum pisac... ale dzis bredze ale jestem przeziębiona i gorączki troche mam...a to nie poprawia mi nastroju podobnie jak pogoda...
  12. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    wiersz jest z neta... nie mój... ja już dawno nie pisalam nic... zaczynam bredzić... sorki... po prostu mi cholernie źle...:(
  13. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Wiecie co ja tu jeszcze chyba będę pisać jakiś czas, bo przed światem udaje, że jest ok, ale tak nie jest... boli jak diabli... praca, jakieś wypady, hobby pozwalają zapominieć na chwile... ale kiedy przychodzi noc czuje sie tak bezsilna...:(:(:(... nawet tu nie mogę napisac wprost... nie chce by ktos wiedział ze ja to ja... że pewna A. z ich otoczenia to ta sama co tu pisze... smutno mi... :(
  14. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Beren - pamiętasz chyba Ramonke... sama przyznała, że jak odnalazła szczęście tzn. pogodzila sie z ex nie ma czasu na pisanie... wierzę, ze nadal jest szczęsliwa... i miejmy nadzieje, że podobnie jest z Migotką... :).
  15. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Zaza kiedy mialam krysys uczuciowy na początku II roku studiow (poprzednia wielka miłość) to uciekalam w naukę... naukę tego co było i jest moją pasją... życzę wytrwałości i miejsca na liście studentów UJ :) Może wtedy kiedyś spotkamy się w Krakowie a Beren jak już pisałam bedzie miał kolezanke po fachu :P
  16. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    A jeszcze jedno Migotka nie odezwała się do Was na meila może?
  17. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Na pewno nie przez wakacje...:) a pomoc fachowca znaczy Twoja Berenie się na pewno przyda, z resztą już raz wyjaśniałeś :D Będziesz miał w końcu kiedyś koleżankę po fachu :D Ja wróciłam ze szczepienia przeciw wściekliźnie :P mojego psiaka oczywiście :P
  18. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    zaza165 - przyszła Pani Prawnik cierpliwości kiedyś też będziesz się rozbijać po świecie i to nie takim jak ja czyli po Polsce ale po kuli ziemskiej :D:D:D
  19. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Heh ok :). Będę w tym roku w Trójmieście minimum dwa razy wiec jak cos sie odezwe... zawsze można coś pomyślec...:P. Wiecie co pisze na innym specjalistycznym forum i tak zagadałam z jedną dziewczyną, z która jak sie okazalo po spotkaniu pry kawie nie dość że mam wiele wspólnego jeśli chodzi o cele życiowe, będę miala dyplom tej samej uczelni co ona to jeszcze mamy w realu wspólnym znajomych... jednak świat jest mały :P
  20. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Heh jakieś prawdpodobieństwo jest zawsze :P Zwłaszcza ze tu conajmniej jedna pisała z ok. Szczecina. Heh a ja moze spotkam się z kolegą na pewnej konferencji dla sektoru publicznego we wrzesniu w jednym z miast Trójmiasta heh? :P
  21. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Witam Ja dziś już po pracy... poszłam przeziębiona a ktoś mi dupe truje pierdołami powiedziałam dość i się zwolniłam. Telefonów służbowych nie odbieram, najwyżej oddzwonie jutro (zależnie od tego kto dzwonił)... dość! A Panu nachalnemu zgodnie z pewnym art.kpa przedłuże termin załatwienia sprawy... robie się zołza i tyle sami faceci mnie tego uczę :P Zaza - ja mieszkam i pracuje niedaleko Krakowa :D
  22. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Narazie przyjmijmy wersje optymistyczną :)
  23. zaczynam_od_nowa

    Jak sobie radzicie po rozstaniu?

    Zaza - o Migotke juz sie dzis sama pytalam... tez nie wiem co sie dzieje... a na meile też nie odpisuje Wam?
×