Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama 2 latki

nianie - ostrzezenie

Polecane posty

2 tygodnie temu okazalo sie ze moja mala nie chce chodzic do zlobkla (placz krzyk spazmy) no i zaczelam poszukiwania niani. Zdecydowalam ze najlepsza bedzie sprawdzona i postanowilam ja zatrudnic. Siedziala prawie rok z dzieckiem sasiadow wiec pomyslalam sobie ze musi byc dobra w tym co robi I owszem podejscie do dziecka miala swietne. Mala ja polubila. Wracam w czwartek ze szkoly (nauczycielka) a tu pani corka jest, mysle sobie a co tam, nie szkodzi jak dziecko po matke zaszlo... W piatek okazalo sie ze mala caly dizen nic nie chciala jesc no ale mysle z wrazenia... w sobote cos mnie tknelo i sprawdzilam rozmowy wychodzace i przychodzace, okazalo sie ze przychodzacych bylo duzo numerow ktorych nie znalam i wychodzace 3 razy do domu niani (nie ja dzwonilam) i 2 ktorych tez nie znalam... no ale dzisiaj to po prostu niania przegiela... mialam isc na 6 lekcji ale sie pochorowalam i siedze w domu. w pewnym momencie dzwoni telefon ktos z nia proisi a ja slysze tylko \"mozesz mozesz, jasne ze mozesz\" za jakies 10 minut przyszedl facet (niania nie ma meza wiec podejrzewam ze kochanek) a ona mu na to - wchodz przechodz siadaj... no to ja zdebialam. facet poszedl do pokoju najmniejszego ale niania za jakis czas mowi wiesz chodz do duzego pokoju bo ja tutaj glownie jestem z mala... no i pan sobie przeszedl.. wzial gazetke i zaczal czytac. Zatkalo mnie ale mysle sobie poczekam na rozwoj wydarzen... pan posiedzial sobie prawei 2 godzinki, poczytal prase powiedzial do widzenia i wyszedl... niani tez kazalam isc bo bylam wsciekla.... jutro przyjdzie ostatni raz zeby uslyszec do widzenia i dostac kase za te kilka dni... jestem w SZOKU... alez ludzie maja tupet a swoja droga ciekawe jakby dlugo pociagnela takie sprowadzanie obcych.. pewnie zaraz zaczelyby sie kawki etc.... no i jeszce powiedziala mi wychodzac ze w srode to ona wezmie mala do dziecka z ktorym siedzi jej corka bo corka gdzies tam musi isc... a co mnie to obchodzi ze corka nie moze sie wywiazac ze swoich obowiazkow????????? jestem zbulwersowana.... uwazajcie dziewczyny na kogo trafiacie... no i mysle ze warto sprawdzic niespodziewana wizyta taka nianie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziska to chyba wstydu
nie mają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuurde
alez tupet!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli
placisz jej tyle ile pisalas na innym topiku, to sie nie dziw. Jaka placa - taka placa. Gdybys mnie chciala placic 350 zl za miesiac to tez bym nie zajmowala sie dzieckiem, tylko znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mi placa 700 zl a zajmuje sie nie jednym a wieloma dziecmi co do placy - ja place tej niani i tak duzo bo sa takie co dostaja za tyle samo godzin i po 250, jak juz pisalam z malego miasta jestem a spojrz na ceny duzych miast gdzie i zarobki sa inne... no i dzieki za zrozumienie! wspaniale polskie spoleczenstwo ps. mam nadzieje ze nigdy nie przyjdzie ci pilnowac cudzego dziecka bo juz wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli --> szkoda ze sie nie podpisalas, a zreszta cale szczescie ze na kogos takiego nie trafilam do twojej wiadomosci i moze innych uszczypliwych osob - poprzednia niania dostawala tyle samo pieniazkow za wiecej godzin, sama zaproponowala gotowanie i sprzatanie (mimo ze nie prosilam a wrecz mowilam ze nie trzeba) na szczescie jej nowa praca (legalna) jest na popoludnie i od srody wraca, bardzo sie nawet ucieszyla... a swoja droga mowia ze taka bieda w kraju, ze tyle osob nie ma grosza na utrzymanie a jednak tyle ludzi gardzi praca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jeśli---------> Jezeli wiesz, że niepilnowałabyś za takie pieniadze to wstyd sie przyznawac ze bys je wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli --> szkoda ze sie nie podpisalas, a zreszta cale szczescie ze na kogos takiego nie trafilam do twojej wiadomosci i moze innych uszczypliwych osob - poprzednia niania dostawala tyle samo pieniazkow za wiecej godzin, sama zaproponowala gotowanie i sprzatanie (mimo ze nie prosilam a wrecz mowilam ze nie trzeba) na szczescie jej nowa praca (legalna) jest na popoludnie i od srody wraca, bardzo sie nawet ucieszyla... a swoja droga mowia ze taka bieda w kraju, ze tyle osob nie ma grosza na utrzymanie a jednak tyle ludzi gardzi praca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz....
wspolczuje niani a swoja droga jesli juz zdecydowala sie na prace za takie pieniadze to JAKIM PRAWEM sprowadza sobie lowelasa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlata gocha
rownie dobrze mozesz w chacie dom schadzek otworzyc i wynajmowac pokoje na godziny.. takie rzeczy szybko sie roznosza i moze nawet ktos pomyslec, ze ty kogos masz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płomykówka*
Przeraziło mnie to co napisałaś:0 Na studiach opiekowałam się dziećmi, żeby sobie dorobić. Opiekowałam się dziećmi, sprzątałam, gotowałam... Miałam klucze od mieszkania ludzi, dla których pracowałam. Fakt, że zarabiałam nawet i parę lat temu ponad dwa razy więcej niż Ty płacisz opiekunce mógł jedynie wpływać na to, że zmobilizowałam się danego dnia do umycia okien, ale na pewno nie zaprosiłabym nikogo do mieszkania:0 Płaca może wpływać na to, że ktoś stara się wykonać swoją pracę lepiej niż obiecał, ale nigdy nie może być przyczyną nierealizowania swoich obowiązków. Niania ta decydując się na pracę za takie pieniądze wiedziała co robi. Jeśli nie chciała - mogła nie podejmować się takiego zobowiązania. Ja gardzę pracą za 350 zl i dlatego właśnie NIE ZOBOWIĄZUJĘ SIĘ do czegoś za takie pieniądze. Tak więc niska pensja nie jest tu żadnym wytłumaczeniem dla takich wybryków. Zresztą tu nawet nie chodzi o niedopełnienie swoich obowiązków (jak np. nie odkurzenie, albo nie umycie naczyń), to rzecz dużo poważniejsza, bo chodzi o nadużycie czyjegoś zaufania i zwykły brak kultury osobistej. W tym przypadku nie współczuję beztroskiej i bezmyslnej niani lecz mamie dwulatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×