Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania28

NIANIE- NAWET NIE WIECIE KOGO ZATRUDNIACIE...

Polecane posty

pierwsza niania zaczeła intensywnie interesować sie moim zyciem osobistym . Miała duzo do powiedzenia na temat mojego gotowania, wychowywania córki oczywiscie negując wszystko co robię. Taka wszystko wiedząca niania która wychowała setkę dzieci i wie wszystko najlepiej. Wydawało by się że się ją zatrudnia dlatego że nie można poradzic sobie z wychowaniem dziecka a nie dlatego że trzeba zacząć pracę. Wywaliłam ją jak tylko dowiedziałm się że mnie obgaduje na wszystkie strony i wypytuje o mnie i moją rodzinę kogo tylko się da. Druga niania zresztą bardzo sympatyczna od razu mi sie spodobała. Bardzo sympatyczna, kulturalna, zadbana. Tylko nie wiedziec czemu jak wchodziła w drzwi dziecko zaczynało dostawać histerii. I nie wiedziałam czy dlatego córka płacze bo ja wychodzę do pracy czy coś nie tak jest z nianią. Cos mi podpowiedziało żeby zamontowac kamerę w pokoju. Może to troche niemoralne, ale dziewczyny uwierzciemi, jeśli chodzi o wasze dziecko nie miejcie wyrzutów sumienia. Ja ich się pozbyłam oglądając później film z udziałem mojej miłej, kulturalnej niani. To co zobaczyłam przeszło moje oczekiwania. Niania po moim wyjsciu zasiadała do stołu, zaczynała robic skręty albo przeglądać moje osobiste rzeczy, zaczeło się grzebanie po mieszkaniu, po dokumentach. Dziecku gdy podała rybę kazała żeby sobie sama szukała ości ( mała miała wtedy 3 lata) .Gdy zostawiłam na obiad mięso, ono rzeczywiście znikało w brzuchu mojej niania, natomiast dziecko musiało zadowolic sie ziemniakami . Straszyła córkęże jeśli ta nie zaśnie to ona ją zostawi samą w domu i sobie pójdzie. Wyjadała z lodówki co tylko się dało, chowając się przed dzieckiem żeby mała nie zobaczyła. A resztę czasu jaki miała poświęcić mojej córce, zabierało jej oglądanie brazylijskich seriali na TVN. PRZYCHODZIŁA NA 3 GODZINY DZIENNIE, CODZIENIIE + 6 GODZIN W SOBOTĘ. PŁACIŁAM JEJ 700 ZŁ . CZY TO MAŁO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci. To zwykła chamka i prostaczka, a nie niania. Na Twoim miejscu nie zapłaciłabym jej ani grosza po obejrzeniu filmu z kamery. Najgorsze jest to, że Twoje dziecko musiało tyle przejść, a podczas Twojej nieobecności, nie dostało żadnej czułości z jej strony. Ja oddaję moje dziecko za 3 tyg. do przedszkola. Na nianię mnie nie stać, ale nawet gdyby było mnie stać, nie zatrudniłabym jej za nic w świecie. Czy one wszystkie są takie chamskie ..............!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj ja tez jestem swiezo po przejsciu z niania (topic ostrzezenie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1013336&id_f=10 poczytaj ) placilas niesamowicie duza kase wiec co niektore panie z forum ci juz przynajmniej nie napisza jaka placa taka praca (jak to ja uslyszalam) do nas znwou przychodzi poprzednia niania, ciagnie 2 etaty bo jak sie dowiedziala co nas spotkalo to powiedizala ze jakos da rade... z ta kamera to byl swietny pomysl, a swoja droga czy te nianie byly z polecenia, z ogloszenia czy jeszcze jakas inna droga? zaczynam watpic co raz bardziej w ludzi i ten swiat... zwlaszcza po pewnym programie w tvn jak to niania dzieckiem rzucala... gdybym mogla sobie na to pozwolic to bym do pracy nie wrocila zeby siedziec z mala!!! mam nadzieje ze uda ci sie trafic na kogos pozadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 22
ja rowniez pracuje jako niania ale mam zaledwie 22 lata i kazdy jak to sluszy to zaraz sobie mysli ze sprowadzam kogod do mieszkania i sa jakies libacje jak widac to niestety tez te starsze nawalaj a nie tylko mlode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania1234
Przykro jest czytać o tych pseudo nianiach, ja przez kilka lat byłam niania i owszem zdarzało się że dziecko wpadało w histerię- ale w momencie kiedy ja kończyłam pracę i wychodziłam z domu- może dlatego mam tyle referencji :) nie rozumiem tych bab co bawią dzieci tylko dla łatwego zarobku- oczywiście w ich mniemaniu, bo mi by serce pękło gdyby dziecko nie zjadło obiadku, nie wyszło na spacerek... zawsze starałam się tak umilić dziecku czas żeby zapominało że mamusi nie ma i zawsze mi się to udawała, he he do tej pory utrzymuję kontakt z mamusiami i moimi byłymi "podopiecznymi" Pamiętajcie mamy nie wszystkie nianie są takie złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×