Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

To ja też sie melduję po terapii tlenowo-śmiechowej i prosze o jeszcze;) Dziś czeka nas ciężki dyżur siostry! Ostry dyżur, z ostrymi napadami śmiechu. :) :) :) Miłego dzionka!!! Ide jakiś obiad zrobić ,żebym za bardzo sie nie nudziła;) li>>>szpony w kolorze krwawej mery obowiązkowe na dzis wieczór;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo a co to??? wczoraj takie poruszenie a dzisiaj???? czyzby wszyscy padli z nadmiaru tlenu??? czy odciski na palcach leczycie??? aaa zainteresowanych powiadamiam ze mąż w trasie hahahahhaahh pozdrwiam serdecznie środowisko medyczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basieńko....odciski odciskami....trzeba dać odpocząć klawiszom \"H\" i \"A\" :):):):) bo zupełnie sie powycierają :):):):) Srodowisko medyczne jak zawsze w pogotowiu ale personel gdzies przepadł:):):):) urlopik jakiś??? nie daj Boże strajki.....siostry kochane.....meldowac sie prosze:):):):) Długa nocka przed Nami ...a wiadomo???....może Ktoś bedzie potrzebował reanimacji tlenowo-śmiechowej.....:) Buziale dla Was wszystkich...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te terapie tlenowe Was osłabiają czy jak? Hmm, muszę to sprawdzić. W piątek służba 24 h. Więc polecam się jako pacjent. Nie zjem zbyt obfitej kolacji. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc siostrzyczki i przyszły pacjencie!:)Wczoraj nie moglam byc na dyzurze:(bo mąż miał robotke na komputerze:)Ale dzis stawie sie na dyzur!!obiecuje:)Dziecko_kosmosu przybywaj:)Buziaczki dla całego oddziału:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam no widze ze na piątek szykuje się jakaś mega impreza, proszę zatem przygotować wszelkie potrzebne balsamy, 50% syropy, spirytusy salicylowe, a także nalewki Ojców Bonifratrów na ewentualne bóle brzucha, no i okłady na sobotnie bóle głowy przypominam ze w razie potrzeby dzwonić na telefon zaufania - 999 :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoop do góry! Ale sie naszukałam!!! I jak tu przekonać męża,zeby dopuścił do kompa wieczorkiem?? hmmm coś wymyśle :D Pozdrowionka i buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam,kłaniam do nóg,upraszam o wybaczenie nieobecności stanowczo za długiej,kajam się,eeech forumowiczka marnotrawna wraca skruszona:D:D:D jak widzę tu kwitnie wszystko,jakoś tak odnowione jak gdyby,cudnie:D muszę nadrobić bardzo dużo i przeczytać wszystko od deski do deski a u mnie to nie ma nic o czym warto byłoby pisać cokolwiek jakoś się muszę rozkręcić i pióro zaostrzyć,raczej palce wyćwiczyć,bo już się zastały jak stare zawiasy,hehehehe.to na razie całuski ciepłe i narazik wszystkim Wam😍🌻😍🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam,kłaniam do nóg,upraszam o wybaczenie nieobecności stanowczo za długiej,kajam się,eeech forumowiczka marnotrawna wraca skruszona:D:D:D jak widzę tu kwitnie wszystko,jakoś tak odnowione jak gdyby,cudnie:D muszę nadrobić bvardzo dużo i przeczytać wszystko od deski do deski a u mnie to nie ma nic o czym warto byłoby pisać cokolwiek jakoś się muszę rozkręcić i pióro zaostrzyć,raczej palce wyćwiczyć,bo już się zastały jak stare zawiasy,hehehehe.to na razie całuski ciepłe i narazik wszystkim Wam😍🌻😍🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Witam witam i o zdrówko pytam .... U nas juz od rana izolatka ... Andzia marudna na zęby ..... Kinia marudna bo boli brzuszek i z dużą biegunką - aż pupcia boli ....ojojoj chbyba nasza wizyta w szpitalu przyspiszy sie o kilka dni .... Nie jest to nam na ręke ale widok dziecka lecącego przez ręce rozrywa serce na kilka czesci ...... Całuski dla was wszystkich ... Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniutek wielkie lanie dla Ciebie, toz to nieludzkie nieodzywac się tyle czas, my się tu zamartwiamy kobieto co Ci się stało Przerażona przytlu mocno dziewczynki, strasznie mi szkoda Kini ze musi isc do szpitala, ale wierzę w to ze wszystko będzie dobrze, i w koncu będzie wiadomo jak jej pomóc Ludziska a Wy?? pobudka!! najpierw siedzi sie po nocach i dotlenia, a potem odsypia do 14, uważajcie bo Wam rozedma płuc grozi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholerka, nie wiedziałam ze tak źle z Wami że aż 2 doby odsypiać musicie, dajcie znać czy chociaż odrobinkę żyjecie te ploty Was (nas) kiedyś wykończą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem...jestem...melduje się:):):) Do Lublina chyba wiosna zawitała bo świeci piekne słoneczko i jest cieplunio....:) więc nie ma co w chałupce siedzieć....wyruszam na spacerek....buziaki ogromne i do wieczorka kochani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki z okazji Walentynek. Bardzo lubię Was i Wasze pociechy. Kocham z Wami rozmawiać. Tylko później oczy mnie bolą. Może jakiś gabinet okulistyczny w klinice powstanie. Papa, uciekam z bolącym paluchem na turniej piłkarski. Hihi będę stał na bramce. Więc następnym razem palcem w gipsie będę pisał tak Czdff wjn.we wiehh ienjfkejf;w - co znaczy: do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane siostrzyczki i bracie:)Juz powrociłam z weekendziku:)Nie uwierzycie ale tam gdzie byłam czyli w Słupsku zima po pachy:)Córcia eksplodowała z radośći:)W koncu na sanki zasiadła:)Ale było-cudnie:)Dziękuję za zyczenia nasz Walenty(dziecko-kosmosu-buziaczki walentynkowe:))Do zobaczenia w tleniku kochani moi:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Walentynki Dziewczynki i Walenty Chłopczyku!!! Chyba się w rzeczy samej starzeję, bo coś owej sławetnej tłumnej (jak rzadko) nocy z piątku na sobotę odespać nie mogę, co mi się nie uśmiecha, bo znowu tęsknota za Wami mię porywa za mięsień sercowy i w końcu gotowam wylądować na operacyjnym stole oddawszy się w Wasze czułe rączki, a raczej myszki, i czekać na zabieg wzmacnjający siły witalne za pomocą metody psychosomatycznej wprowadzenia pacjenta w stan deliryczny za pomocą silnych bodźców działających na ośrodkowy układ nerwowy powodujących częstoskurcz ścian żołądka i przepony oraz odruchy wykrztuśne i wypróżnianie zawartości jamy ustnej przy towarzyszącym wydzielaniu się z gruczołów jamy ustnej obfitej śliny a także obfitym łzawieniu zaczerwienionych i coraz bardziej krótkowzrocznych spojówek. To by było na tyle, teraz to Wam życzę aby ten walentynkowy wieczór był dla Was wytchnieniem od codzienności w codzienności nieuniknionej, abyście wraz ze Swymi ukochanymi połówkami popatrzyli na siebie świeżym zakochanym walentynkowym, roziskrzonym wzrokiem!!!:Dbuziaki wielkie 😘😍😍😘😍😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *O*D*Ś*W*I*E*Ż*A*M*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm może już się starzeję i zaczynam marudzić, a może to przez rostanie się z nikotyną jestem upierdliwy. Zaczynam się zastanawiać bo znów dopadł mnie wkurw, tym razem w lokalu gastronomicznym. A było tak. Niedaleko nas otworzyli nową restaurację z shoarmą. W walentynki stwierdziliśmy że ją wypróbujemy. Aby zbytnio nie podnosić sobie adrenaliny przy jedzeniu, postanowiliśmy nie iść z naszym najsłodszym Czasamianiołkiem do lokalu tylko wziąźć jadełko na wynos. Jako najszybciej obecnie w rodzinie chodzący zostałem wytypowany do roli donosiciela. Wchodzę - fajny lokal, fajna pani za ladą. Złożyłem zamówienie. Przy płaceniu coś mi się nie zgadzało, bo wcześniej przy zamawianiu spojrzałem na ceny. Pani policzyła złotówkę mniej. Myślę sobie - tak dobrze nie ma, żeby zniżki dawali dla przystajnych (hihi) facetów. Więc pytam. Okazało się, że zapomniałem dodać iż shoarma z kurczaka dla Mojej Walentynki ma być zapieczona z serem. Poprosiłem wiec panią o ten ser. - Ale to już nie możliwe. - Nie ma rzeczy niemożliwych. Prawie nie ma - mówię. - Ale naprawdę bo już na kasie wybiłam. - No to może pani anulować, albo dobić złotówkę, albo wziąść sobie złotówkę a mnie troszkę serka posypać - proponuję różne rozwiązania. - Niestety, anulować nie mogę, posypać serem nie mogę bo mi sie musi kasa zgadzać. Byłem już troszkę zirytowany. - Aha czyli serek ma pani tak dokładnie wyważony przez szefa i codziennie sprawdza ile porcji sprzedanych i ile składników zeszło. To dlatego pani taka szczupła. I z tego niedojedzenia to nie może się pani nauczyć jak się anuluje rachunek. Pani popatrzyła na mnie jakby chciała przerobić mnie na shoarmę. Pewnie uznała mnie za świnię więc shoarmę wieprzową. - Ale jest jeszcze trzecia możliwość. Dobije pani na kasie złotówkę ja zapłacę i już. - Ale jak pan teraz chce ser dokupić to dodatek kosztuje 2,5 zł. - Wrrrrrrrrrr. OK. Mógłbym zrujnować swój miesięczny budżet i dopłacić. Ale nie zasługujecie na to 1,5 dodatkowe. Więc poproszę przełożyć ser z shoarmy wieprzowej na shoarmę z kurczka. I do każdej porcji poproszę osobne zestawy sosów. Więcej już was nie odwiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Witajcie kochanie ....Dawno tak sie nie ubawiłam jak ostatnimi dniami ..... Dostałąm super walentynke od ........... i mój menio ja odebrał ....... hahahahahaahah jeszcze nigdy nie widział u niego takiej zazdrości ..... tak sie uśmiałam , ubawiłam , że wszystkie problemy odeszły na boczny tor ..... Dziekuje Ci walentynko ....... hahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożarliśmy te shoarmy. W Joaninym brzuszku musiało zrobić się ciasno, bo dzidziuś z SzymOFF zrobił się SzymON. Patrzę sobie na żonkę, a tu nagle jak w horrorze typu \"Obcy\" coś jakby chciało z niej wyliźć. Aż biduli z bólu łzy pociekły. Ponieważ nie jestem strachliwy mówię: - Odsłaniaj szybko brzuszek, rozprawię się z tym potworem. I patrzę. No i streaptease się rozpoczął. Najpierw do góry powędrował sweter. Potem w dół spodnie dzianinowate, podciągnięte aż po same ulubione moje \"bułeczki z rodzynkami\". Następnie do góry bluzeczka. Ja oczy mam coraz większe. Potem w dół majtasy zaciągnięte aż nad pępek. I wreszcie koszulka do góry. Jak żońcia zobaczył mój wzrok wytrzeszczony to tym razem łzy pociekły jej ze śmiechu. I musiała uciekać z pokoju bo nijak nie mogła przerwać śmiechoterapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieckoko.. (musisz skrócić cos ten nick, bo ciężko piać tyle liter jedna ręką jak sie buja córcie na kolanach) ja myślę ze stokroć szczęśliwsza od Ciebie będzie ta pani od kasy ze juz ich więcej nieodwiedzisz :) hahahaha aaa te oczy to z jakiego powodu tak Ci się otworzyły??? przeraziłeś się ze Ci sie zona tak \"rozrosła\", czy ta inwazja \"obcych\" była taka wielka??? przypomniałeś mi własnie jak ja sama niedawno przeżywałam \"Archiwum X\" we własnym ciele Pozdrawiam Cię serdecznie i Wszystkie Babeczki najdroższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HiHi Li, duże oczy zrobiłem jak zobaczyłem ile warstw ubrania będę musiał usunąć z Żoneczki Najśliczniejszej. Kiedyś łatwiej bywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoop
do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoop nad głupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w piątkowe przedpołudnie Dziecko_kosmosu - wszystko jasne :) opisujesz nam pikantne szczegóły, więc się nie dziw ze tak dociekam, chcę Cię po prostu dobrze zrozumieć :) i znowu piąteczek mój ulubiony, ciekawe czy powtórzymy spotkanie w tak dużym i fajnym gronie a tak swoja drogą to czas mi wracać do pracy, bo tracę rachubę, co do dni tygodnia, ale ooo nieee piąteczków nie przegapię :) do miłego spotkania, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo:) dziecko-kosmosu jak zwykle mnie rozbawiles,ty to umiesz:)Dzieki za przesyłkę:)Ach, przystojnych strazakow mamy:)Li a ty do pracki wracasz po urlopiku? Mam nadzieje ze dzis sie spotkamy!!Buziaczki dla wszystkich:)Udanego piateczku i do zobaczenia wieczorowa pora:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ludziska coś przycichliście nieco, coby reszta kafeterii nas nie zagłuszyła - podbijam Marlo tak, wracam zaraz po macierzyńskim, no ewentualnie jak mi się uda to przedłużę sobie wolne o zaległy urlop wypoczynkowy (jakieś 30 dni), a tak na marginesie, to miałyśmy się spotkac i coś niedotarłaś - może dzisiaj Ci się uda pozdrawiam serdeczie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach kochna Li nie dotarłam:(tydzien tak szybko leci,a ja jakoas taka wiecznie zmęczona..Zasypiam jak tylko córcia uśnie ,nie wiem co ze mna?!:)Może ta pogoda taka szara i smętna działa na mnie usypiajaco:)Ale tęsknie za wieczorkami z Wami więc muszę zapazyc na wieczor porzadna kawe:)Jak uda mi sie nie zasnąc to będę:)Miłego dnia kochani(choc strasznie pusto tu.....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×