do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

a mowia,ze wy pracujecie,(teraz juz chyba na 8 etetow),ze chej.A tu im sie nudzi.Heheheh

To dowod na jedno z najbardziej gigantycznych klamstw wspolczesnego swiata.Ten caly topik.Mezczyzni zasuwaja w pracy bardzo czesto ponad sily,w warunkach szkodliwych dla zdrowia.Zyja przec.o 7 lat krocej od kobiet,ale propaganda glosi,ze to kobiety charuja.Tu-calkiem przypadkowo,ciut prawdy.W taki sposob mozna sie jej najczesciej dowiedziec.Jaki ten swiat pokrecony.

Ej, Ludzie! Co się z Wami dzieje? Zasypało Was, czy inne cuś? Baaaaczność! Stańcie do apelu! ;)

Cudnych, śnieżnobiałych, trzaskających mrozem Świąt Bożego Narodzenia dla Kochanych Mateczek i Rodzynka Tatuśka!!!! Tylko łezka w oku się kręci, że w tym roku taka tu mroźna cisza.... Od Nowego Roku ma się to zmienić!!! :D Całuję i ściskam Was gorąco!!!

Co masz zrobić jutro zrób dziś ....... Więc ciszę zagłuszam jeszcze w starym roku. Buziaki poświateczne dla Was wszystkich Kochane Mateczki, których dzieci już wcale nie są takie małe i którym przestało się bardzo nudzić. Niech ten nadchodzący rok będzie najcudowniejszym ze wszystkich dotychczasowych.

Zaczynam pomału wątpić, czy jakakolwiek reaktywacja jest możliwa na dłuższą metę...:( Ale co mi zależy, skoro już tu jestem, to podniosę. Załamka...

Witam serdecznie i mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona - jestem mamą 5 letniej dziewczynki i praktycznie prawie cały ten okres siedzę w domu. Po skończeniu studiów, urodzeniu dziecka i całe te 5 lat pracowałam tylko rok *(w międzyczasie) - meczy mnie to i przytłacza - jest mi przykro, że skończyłam studia a każdy rok bez pracy - zmniejsza moje możliwości. Córcia jest kochana - ale czasem mam dość życiowej stagnacji i nie poświęcam jej czasu, wtedy jak to dziecko zaczyna się nudzić a co za tym idzie wariować a ja się złoszczę. Mam dość - że każdy mój dzień wygląda tak samo - mąż przyjeżdża na weekendy - nie pracuje w m-cu zamieszkania a ja ciągle w tym domu - brak rodziny na m-cu sprawia, że nie mogę liczyć na pomoc czy wyręczenie - brakuje mi odskoczni - choćby godz. na samodzielne głyupie babskie zakupy ehhh. czy też tak macie? na dodatek dopada mnie wkółko dolina biegnącego czasu i braku własnego rozwoju.

hejka, jestem mama szalonego zbuntowanego dwulatka. Nie pracuję od dnia porodu.Maz jest kurierem, wiec waidomo cale dnie sama jestem. Od pazdziernika zaczelam studia uzupelniajace, mialy byc odskocznią .Ja jednak szaleje z tesknoty za malym. Pozdrawiam

Hej moi kochani..:) znowu jestem...:) Aneczko juz sie nie smuc,,, w miare mozliwosci bede podnosiła nasz topiczek;) Witam serdecznie mg27 i euzebia81...babki....My przez to samo przechodziłysmy...cierpliwosci..przyjdzie czas na odpoczynek...za jakis czas zatesknicie jeszcze za tymi maluszkami co to zawsze przy Was sa i nie musiacie sie martwic czy nic sie nie stało bo juz dawno miały byc w domu:) Sciskam Was bardzo mocno....buziaki

dzięki wielkie za przywitanie! wszystkiego dobrego w nowym roku!!!!

A co to za cisza tutaj??? jasna cholercia....meldowac mi sie.. ale juz:))) co tam w nowym roku słychac??? nie przekreslajcie jeszcze tego topiku... litosci...

Od dwóch lat siedzę w domu i zajmuję i sie moją małą córcią. Codziennie te same obowiązki,jeden dzień podobny do drugiego. Czasami mam już dość tej rutyny. Skeca mnie z nudy i monnotonii. Czy wy też tak macie?

Witajcie Babeczki :) To mój rekord chyba, co prawda bardzo niechlubny :( nieobecności tutaj... Ale, przecież nie tylko ja i Beatka tu jesteśmy, co Kochane? Szkoda byłoby tylu lat. Witam najgoręcej, jak tylko można podczas śnieżnej zimy, wszystkie nowe Buzie :))) całuski dla Was Czekam z utęsknieniem na wiosnę, i żeby sobie dodać otuchy często o niej myślę, gdyż zima przytłacza niemożliwie...wali mi na psyche, że szok i dłuży się okropnie. Jestem uzależniona od słońca i przy jego braku wpadam w doły jak rów mariański (nie chce mi się dużych używać) już kiedyś chyba o tym pisałam, też tak macie? I niczego nie wymyślę, bo nastrój wisielczy, lepiej nie będę szkodzić, gorące buzialki, pa i piszcie, błagam, błagusiam!!!!! [kwiat

na pewno bardzo im się nudzi, wprost konają z nudów! Na bank!

I to zaraz!

Topik umarł śmiercią naturalna...:((((( po 5 latach....szkoda:((((

Witam:)) a ja juz myslałam że ten topik umarł juz dawno ..... o rany kiedy ja tu ostatnio zaglądałam ... dobrych pare lat temu . Mam jedno malutkie wytłumaczenie ... wywaliłam kompa na pare latek ( chyba byłam już uazlezniona :() Ale teraz wracam i bardzo chętnie z Wami popisze ... widze że z poczatku to tylko 2 kobietki zostały ściskam Was serdecznie i pozdrawiam nowych papatki ewelka77 - szczęśliwa mamuska Wojtusia 6 lat i Kubusia 3 latka)

Ewelko kochana, witaj :) jak to dobrze, ze ktos jeszcze chce tu zagladac...Babeczki, co u Was??? A moze jednak topik odzyje? caluje goraco

No miło mi bardzo że ktos się odezwał :))))) Ciekawiło mnie jak dalej potoczyły się losy tego topika Z tego co pamiętam ... planowałyście spotkanie - udało wam się ?? Pozdrówki

ten topik to jest bardzo stary, hehe powstal w 2003 roku,ale co tam... Ja tez jestem \"samotna\" matka z dizeckiem, tzn. moj mazbedize teraz pracowal praktycznie cale dnie, ja siedze w domu. Wiekszosc z wAs ma przynajmniej jakeis koleznaki, ja nie bo sie przeprowadzilam do zupelnei innego kraju i jetsem tutaj tylko z moja mala. Zawsze bylam towarzyska, otocozna gornem przyjaciol, a teraz.. czasme sie zdarza ze przez 2 dni nei wychodze z domu, bo jak jest zimno nie biore malej..a zreszta kolejny samotny spacer... ech...

mi wystarczyła przeprowadzka 10km dalej i juz kolezanki sie odwrócily;/ nie mam weny i pomysłu na spędzanie wieczorow gdy dzieci spią

Pięknie, witajcie, nowe mamusie O tak, tak, ten topik jest już w bardzo podeszłym wieku, ale wciąż młody duchem i zadanie dla Was, by nie zginął...Kiedyś miałyśmy taki pomysł - wszyscy topikowcy instalowali komunikator tlenu u siebie i w ten sposób mieliśmy konakt, nie tylko na forum. Spróbujcie :) Ja jednak wciąż wierzę, że kiedyś dawni bywalcy też powrócą...jak tylko im dzieci wyrosną i pójdą z domu ;P

Witanko młode mamuśki i Ty Aniutku :) Oj cudnie było na początku .... rzeczywiście tlen był najczęściej używany wtedy :)).... wtedy czyli ... rzeczywiście bardzo , bardzo dawno temu ... mam wrażenie że minęły wieki Dzieciaczki większe ... i problemy jakieś coraz większe ..ale byle do przodu Ewelka Szczęśliwa mamuśka Wojtusia-6,5 i Kubusia- 3,5

witam tu nowa mamusia :) mam 10 miesięczną coreczke i wiecznie pracujcego meza monotonia mojego zycia mnie czasem dobija :/ heh jeszcze się wspomina stare dobre czasy wolności...ale dobrze zenie jestem sama :)

Słodycze za darmo http://slodyczeforfree.skroc.pl 1. Zarejestruj się. 2. Zdobywaj punkty. 3. Zamów słodycze i otrzymaj je DAREMNIE NIE PŁACĄC ANI ZA SŁODYCZE ANI ZA ICH WYSYŁKĘ! Zapraszam http://slodyczeforfree.skroc.pl

Witam kochane i znudzone mateczki!!!!ja też siedzę w domu od 6 miesięcy, mam kochaną córeczkę która dziś kończy pół roku ,kobitki piszcie bo nudno jest tu, a co dopiero w domu- proszę.

Witam ja tez siedze w domciu z corcia i oprcz domowych obowiazkow nudze sie strasznie fajnie by bylo znalezc prace w domciu ale takich chyba nie ma bo znajde cos w necie okazuje sie ze to podpucha i wyludzanie kasy. macie pomysl za pracke ???

o matuś moja, czy Was mochery scisnęły ??? czy ja jedna zyję jeszcze z naszej starej ekipy??? Baby wakacje są, kiedy na ploty się umawiamy??? kto zna namiary na mnie dawać sygnały, zrobimy mega konferencję, BEa, Ania, Aniutek... babki kochane pozdrawiam

Jak wam moze przy waszych wlasnych dzieciach nie nudzic i jeszcze jak maz za granica :) Idealne zycie jak dla mnie :D:D