Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karola_o

21-letnia mama

Polecane posty

Gość do ani zwierynki
wytlumacz mnie, prosze Cie, jak moze kogos nie pociagc nauka, bo ja po prostu nie rozumiem? moze powiedz, co w takim razie, poza dziecmi, cie pociaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ani zwierynki
przepraszam, pomylily mi sie nicki pytanie bylo do MONIKI 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem........
Czesc tez jestem mlodą mamusią jak urodziłam synka to mialam 21 lat obecnie synek ma juz prawie 2 latka i tez mialam na poczatku problem z tym ze jestem mloda mama ludzie dziwnie na mnie patrzyli . Ale jestem teraz zadowolona szczegolnie jak patrze na usmiech swego synka. A tak wogule do wyksztalcenia to mam studia wyzsze juz ukonczone tytul inzyniera ale jak do tej pory to mi sie one na nic nie przydaly. Jezeli ktos ma ochote pogadac moj nr gg 1030204. Pozdrowionka dla odwaznych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj ,jestem osoba ktora nie chciala sie nigdy uczyc,poprostu z ledwoscia skonczylam szkole ,nie bylam dobra uczennica.Moze to lenistwo ,nie dawalam rady w szkole i moze dlatego w dalszym ciagu nie mam zapalu do nauki,wole poprostu rodzinne gniazdko,jest mi tak bezpiecznie Jestem mloda,bo 24 latka to malutko a cora ma juz 6 latek i chyba przyzwyczailam sie do takiego zycia. Moze kiedys zdecyduje sie na jakas szkole wieczorowa,nie twierdze ze nie,ale jeszcze nie teraz.Ale to ze jestem po szkole zawodowej nie znaczy ze zle wychowam dzieci,bo postaram sie im dac to co najlepsze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Moniki 24
gratuluje, zaskoczylas mnie szczera, zdecydowana odpowiedzia :) podziwiam i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Moniki 24
gratuluje, zaskoczylas mnie szczera, zdecydowana odpowiedzia :) podziwiam i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Moniki 24
gratuluje, zaskoczylas mnie szczera, zdecydowana odpowiedzia :) podziwiam i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Moniki 24
gratuluje, zaskoczylas mnie szczera, zdecydowana odpowiedzia :) podziwiam i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie,jak udalo wam sie polaczyc wychowanie dzieci ,prace ,szkole? Moze jestem osoba wystraszona,ale nie wiem czy dalabym rade wychowywac dzieci i uczyc sie.Szczeze mowiac podziwiam takie osoby ktore mimo trudu wychowania dzieci ucza sie i pracuja Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puf
Witam. Zdania sa podzielone jak widac. Ktos tu twierdzil, ze zrobione studia nic nie daly. Alez daly! Jak mozna twierdzic, ze nie? Przeciez te wszystkie rzeczy, problemy, sytuacje, z ktorymi czlowiek styka sie w trakcie nauki czynia go bogatszym. Czlowiek uczy sie przez cale zycie - jednych rzeczy uczy sie na codzien, innych tylko i wylacznie studiujac, robiac dodatkowe fakultety, kursy, itp. Ktos sie mnie spyta o co bogatszym, bo przeciez skonczone studia nie gwarantuja wyzszych zarobkow, czy nawet zarobkow w ogole. Jasna sprawa. Ale przeciez bogatszym w kazdej z tych chwil, gdy swojemu dziecku na pytanie "dlaczego?" mozemy odpowiedziec cos wiecej niz tylko "nie wiem". Bogatszym w kazdej z tych chwil, gdy nasza wiedza pozwala mu na bezpieczniejsze zwiedzanie swiata. W kazdej z tych chwil, gdy to co wiemy, pozwala naszemu dziecku szybciej zrozumiec, jak ten swiat dziala. Bogatszym gdy nasze dziecko z duma oznajmia rowiesnikom - "bo moja mama (moj tata) wie wszystko, jest taka madra". "Ja tez bede taki madry/a jak moj tata i moja mama" :-) Pozdrawiam babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talerzyk
Pół biedy z nauką... Zawsze można sie dokształcic.Mnie zastanawia jak, w tak młodym wieku, dałyście sobie radę finansowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka
do puf - w dużej mierze zgadzam się z Twoimi wypowiedziami, ale nie można tak generalizować. Zdarza mi się oglądać program "Jeden z dziesięciu" i zaskakuj mnie poziom wiedzy ludzi o średnim wykształceniu - to raz. I odwrotnie - studiując i obserwuyjąc koleżanki i kolegów - większość z nich korzystanie ze studiów pojmowało jako szlajanie się po knajpach czy sklepach kosztem wykładów, a większość lektur (jestem po polonistyce) "znają" ze ściąg - wszystko zależy od człowieka - od tego, co chce zrobić ze swoim życiem. I jeszcze jedno - studiowałam zaocznie i często słyszałam od wykładowców, że wolą studentów zaocznych, gdyż o wiele bardziej zależy im na studiach niż dziennym, bo jak już przyjadą z daleka i jeszcze za to płacą, to chcą być na zajęciach. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabulinka
czesc dziewczyny, ja takze chetnie sie dołączę do tego topiku. Chętnie kogoś poznam. Jestem chyba najmłodsza z was wszystkich, bo mam 18 lat ,ale mam juz 3 letniego synusia. w dalszym ciagu sie ucze, koncze liceum. Dodatkowo chodze na kurs wizażu, szczerze mówiąc dziewczyny jak ktos pragnie dziecka to zrobi wszystko aby je miec! Maiłam bardzo wielki instynkt macierzynski. Napiszcie cos teraz wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa 43 latka
Oboje pisalismy mature w 1980 r dalsze nasze plany to oczywiscie studia , wyszlo calkiem inaczej i nigdy nie zalowalismy naszej decyzji. To byla pierwsza szczenieca wielka milosc . Chodzilismy razem do jednej klasy podstawowki , mielismy wtedy 15 lat wiedzielismy ze jestesmy dla siebie stworzeni. Czesto rozmawialismy o naszej przyszlosci i nie wyobrazalismy sobie zycia bez siebie , kazda wolna chwile spedzalismy razem bylo nam ze soba cudownie . Przed matura okazalo sie ze jestem w ciazy poprostu ,,wpadka'' wtedy moj chlopak powiedzial ,, sloneczko moje nie przejmuj sie studiami , teraz jest najwazniejsze nasze dziecko '' Pocieszal mnie ze bedzie dobrze , calowal moj brzuszek i cieszyl sie ze bedzie tatusiem. O prace sie nie martwil bo skonczyl liceum zawodowe z dobrze platnym zawodem i wiedzial ze zapewni nam utrzymanie. W lipcu 80 r mielismy cudowny slub i wesele , bylismy bardzo szczesliwi , zakochani , w sierpnia musial wyjechac do pracy na 4 miesiace . To rozstanie bylo okropne bylam sama , no nie calkiem bo mieszkalismy u moich rodzicow . Tesknota bardzo bolala tak mi brakowalo mojego kochanego , Bog nam jednak wynagrodzil rozstanie bo 29 grudnia maz wrocil i ja w ten wlasnie dzien urodzilam naszego synka , bylam najszczesliwsza kobieta na swiecie . Po 11 latach urodzilam drugiego syna , to juz byla planowana ciaza . Dzis starszy syn ma 24 lata i studiuje na uczelni i kierunku na ktorym mial wlasnie studiowac maz , mlodszy syn gimnazjalista ma 13 lat .Jestesmy bardzo szczesliwi i nigdy nie zalowalismy naszej decyzji o wczesnym maciezynstwie . Mamy 43 lata i w przyszlym roku bedziemy obchodzic nasza 25 rocznice slubu bardzo uroczyscie .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do SABULINKI
nie mow mi, ze ciaza w wieku 14 lat nie byla wpadka, a wynikiem instynktu macierzynskiego i planowanej ciazy???? tak to jest jak gowniara bierze sie za sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabulinka
Pomysl troszeczke zanim cos napiszesz. Ciaza byla planowana, a ja jestem w owiele lepszej sytuacji napewno niz ty, poniewaz nie chce mi sie negowac ludzi którzy są szcesliwi. Jezeli masz takie zdanie na ten temat to w porzadku, ale nie znasz mnie , wiec troszeczke wiecej szacunku, a jezeli cie na to nie stac to nie mamy o czym rozmawiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 21 lat, nie mam dziecka, ale baaaardzo chciałabym mieć. No ale w naszym kochanym społeczeństwie to niestety za wcześnie chyba na taki krok, bo zaraz pojawiają się głosy, że pewnie wpadła. Tylko zapominamy, że postępujemy wbrew naturze. Dlatego jak 30 latka zechce mieć dziecko to okazuje się że już nie może. A przecież nasze prababcie rodziły dzieci w wieku 16-18 lat (fakt że była wysoka umieralność, ale mogła być ona spowodowana niedostateczną opieką medyczną ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nierozumiem tylko dlaczego miałabym kłamać. Jakbym wpadła to bym to napisała, a że zaplanowałam te ciaze to dlatego tak napisałam. poprostu moja sytuacja zyciowa pozwoliła mi na ten krok. Mój synek własnie siedzi sobie na stole i je lizaka, a ja sie zbieram bo za chwile ide do szkoly. ]Bede miec 25 lat, 10 letnie odchowane dzieciatko, i własną firme. I to mnie satysfakcjonuje, ze zycie całe przede mną a juz tyle posiadam. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nierozumiem tylko dlaczego miałabym kłamać. Jakbym wpadła to bym to napisała, a że zaplanowałam te ciaze to dlatego tak napisałam. poprostu moja sytuacja zyciowa pozwoliła mi na ten krok. Mój synek własnie siedzi sobie na stole i je lizaka, a ja sie zbieram bo za chwile ide do szkoly. ]Bede miec 25 lat, 10 letnie odchowane dzieciatko, i własną firme. I to mnie satysfakcjonuje, ze zycie całe przede mną a juz tyle posiadam. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puf
spinka >> Oczywiscie masz racje. Wszystko zalezy od czlowieka, dlatego wlasnie staram sie przekonac forumowiczki o tym, ze nauka moze miec tylko pozytywne skutki. Napisalam studia, fakultety, kursy, bo wlasciwie o nauke w sensie ogolnym mi chodzilo, no i oczywiscie sa ludzie, ktorzy z powodzeniem sami zdobywaja wiedze - powiedzmy czytajac w zaciszu domowym ksiazki. Niemniej ciagle wracamy do problemu, ze to wszystko zalezy od danego czlowieka i przykro sie robi slyszac opinie: "mnie nauka nie interesuje", "nauka to glupota", "ta wiedza do niczego mi nie jest potrzebna"; slyszac... lub czytajac wypowiedzi usiane bledami - zupelnie nie po polsku. Gdzie ambicja? Gdzie wstyd? Czy ludziom nie wstyd, ze nic nie wiedza? ze rozmowa z nimi czasem siega poziomu dziecka z podstawowki? ze ich poglady na zycie sa zupelnie oderwane od rzeczywistosci? Coz im pozostaje pozniej? tylko narzekac... choc sami sobie gotuja ten los. Zbulwersowalam sie - jak zawsze w takich momentach. Po prostu nie moge zrozumiec takich postaw. Sama chyba bym sie ze wstydu spalila, gdybym musiala na pytania mojego dziecka odpowiadac - nie wiem. szczesliwa43 >> Gratuluje :-) Twoj starszy syn ma teraz tyle lat co ja. Ale trzeba powiedziec obecnym mlodym mamom, ze troszke inne czasy byly wtedy. Ktos kto skonczyl liceum zawodowe i wtedy zaczal pracowac, dzis jest specjalista, ma duze doswiadczenie, lata praktyki, jesli dodatkowo jest czlowiekiem rozumnym, to jest bardzo pozadany na rynku. Dzis nie moznaby w ten sposob rozpoczac kariery, jezeli tylko zawod nie jest zwiazany z szeroko pojeta informatyka. Oczywiscie w wiekszosci przypadkow. Nie chcialabym znow generalizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierynka do sabulinki
doskonale Cie rozumiem.i wierze że chciałas mieć dziecko.czasem jest to tak silne że naprawde tylko dziecka potrzeba.chce sie tak kochać maleńką istotkę i być dla niej wszystkim czym tylko można być.dzieci to dary od Boga i trzeba je zawsze przyjmować.jednym Bóg daje je wcześnie innym póżniej ale każdy,każdy brzdąc jest oczekiwany.pozdrawiam i oby tak dalej Sabulinko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierynka do sabulinki
doskonale Cie rozumiem.i wierze że chciałas mieć dziecko.czasem jest to tak silne że naprawde tylko dziecka potrzeba.chce sie tak kochać maleńką istotkę i być dla niej wszystkim czym tylko można być.dzieci to dary od Boga i trzeba je zawsze przyjmować.jednym Bóg daje je wcześnie innym póżniej ale każdy,każdy brzdąc jest oczekiwany.pozdrawiam i oby tak dalej Sabulinko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **********
ja niebawem skończę 28 lat a mój syn 9.Urodziłam go w maturalnej klasie, nie planowałam, po prostu wpadłam. Maturę zdałam na 4 i 5, a z angielskiego i chemii miałam 6. Zaraz po maturze zaczęłam pracować w rodzinnej firmie (przez 2 lata pomagałam tacie, po jego śmierci wszystko prowadziłam sama) i studiować zaocznie ekonomię. Po obronie pracy magisterskiej zrobiłam podyplomowe studium. Nigdy dziecko nie przeszkodziło mi w nauce ani w zajęciach. Wręcz przeciwnie - robiłam to,żeby mojemu synkowi ułatwić życie. Bez problemu radziłam sobie z pracą, domem i szkołą. Ja tonaprawdę mogę powiedzieć,że mam odchowane dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Wam fajnie dziewczyny:) zazdroszcze:( sama mam 24 lata i brak perspektyw na macierzynstwo😭z podowu braku kandydata na ojca i meza oraz srodkow materialnych...a tu instynkt taki silny...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym sie zastanawiala nad tym na ile 14 latka jest dzieckiem, a na ile kobieta. nie chce nikogo krytykowac, potepiac, nic takiego - ale moje osobiste zdanie jest takie, ze SWIADOME zajscie w ciaze w wieku 14 lat jest nieodpowiedzialne - po prostu. jedno pytanie - co z ojcem Twojego synka? Razem zaplanowaliscie jego przyjscie na swiat? Aha, i gdzie sie uczysz, mieszkasz i Twoj chlopak/ maz gdzie sie uczy/pracuje/mieszka? Pozdrawiam :) I prosze, nie atakuj mnie, pytam, bo mnie to dziwi, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym sie zastanawiala nad tym na ile 14 latka jest dzieckiem, a na ile kobieta. nie chce nikogo krytykowac, potepiac, nic takiego - ale moje osobiste zdanie jest takie, ze SWIADOME zajscie w ciaze w wieku 14 lat jest nieodpowiedzialne - po prostu. jedno pytanie - co z ojcem Twojego synka? Razem zaplanowaliscie jego przyjscie na swiat? Aha, i gdzie sie uczysz, mieszkasz i Twoj chlopak/ maz gdzie sie uczy/pracuje/mieszka? Pozdrawiam :) I prosze, nie atakuj mnie, pytam, bo mnie to dziwi, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ********************* Ty to juz masz zdecydowanie odchowane dziecko, :-)) ja mam leciutko odchowane dzieciątko :-)) W Kazdym razie uwazam ze dziecko w niczym nie przeszkadza jezeli ktos jest zawzięty i ma silną wolę, bo są ludzie bez dzieci , a nic sie im nie chce. Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Nacelle Dobrze, a wiec odpowiadam. Razem zaplanowalismy jego przyjscie na swiat. Mieszkamy razem w naszym mieszkanku, jestesmy małzenstwem od miesiaca ( ale caly czas jestesmy razem). Ja sie ucze w LO dla doroslych w trybie zaocznym, poza tym robie kurs wizażu, po liceum planuje wyzsze studia kosmetyczne lub studium kosmetyczne ( to zalezy) moj maz ma firme uslugowo handlową ( przemiał tworzyw sztucznych) Jesli cos jeszcze to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×