jak to jest z rozwarciem?

wiadomo,ze do porodu potrzebne jest 10-cio cm rozwarcie.zawsze myslalam,ze chodzi tylko o szyjke macicy,ktora zreszta polozna musi masowac czasem,gdy rozwiera sie za wolno.no,ale jak ona moze wsadzic tak gleboko reke?czy wejscie do pochwy tez jest na tyle samo rozchylone?czy wystarczy zajrzec miedzy nogi zeby widziec ile juz jest cm?jesl pochwa otwiera sie rowno z szyjka(czyli na koncu na 10 cm)to czemu przy wychodzeniu dziecka wciaz musi sie rozciagac,czesto nawet peka?srednica glowki ma pchyba wlasnie 10 cm?prosze,powiedzcie,bede rodzic dopiero w styczniu,ale juz sie przygotowuje,a tej informacji nigdzie nie moge znalezc.

Wiesz to nie jest tak do konca ze powinnas miec 10 cm i dopiero mozesz rodzic . Mozesz miec z 7 i akcja porodowa sie rozpoczyna i co lekarze ma ja powstrzymac? Nie .Ja miałam 7,5 jak rodziłam , to wystarczyło. No ale konieczne było nacięcie krocza inaczej by pękło samo. A głowka 10 cm? To tez tak nie jest. Jesli malenstwo ma 4kg i 3kg to jak myslisz obie glowki maja po 10 cm? To jest takie optymalne określenie ze rozwarcie prawidłowe umozliwiajace porod bez naciecia powinno wynosic 10 cm. Nie zagłebiaj sie zbytnio w te rozwarcia bo padniesz ze zmeczenia na porodowce albo ze strachu. Powodzenia

Martyna dona, jakby to jakiś lekarz (albo położna) usłyszał, to padłby albo ze śmiechu, albo z przerażenia. Lepiej nie udzielaj porad, jak nie masz bladego pojęcia o temacie. Agatka 26 - wiesz, co? A zapytaj o to swojego lekarza prowadzącego, on przecież ma obowiązek wyjaśnić Ci Twoje wątpliwości. Spokojnie dojdziesz do 10 cm rozwarcia - gdyby ktoś kazał Ci przeć (= urodzić dziecko) przy mniejszym, groziłoby to rozerwaniem szyki macicy. I tego nie widać, trzeba włożyć do pochwy dwa palce i ocenić. Poproś lekarza, żeby Ci to rozrysował albo pokazał na schemacie. I zapisz się do szkoły rodzenia.

Martyna dona, jakby to jakiś lekarz (albo położna) usłyszał, to padłby albo ze śmiechu, albo z przerażenia. Lepiej nie udzielaj porad, jak nie masz bladego pojęcia o temacie. Agatka 26 - wiesz, co? A zapytaj o to swojego lekarza prowadzącego, on przecież ma obowiązek wyjaśnić Ci Twoje wątpliwości. Spokojnie dojdziesz do 10 cm rozwarcia - gdyby ktoś kazał Ci przeć (= urodzić dziecko) przy mniejszym, groziłoby to rozerwaniem szyki macicy. I tego nie widać, trzeba włożyć do pochwy dwa palce i ocenić. Poproś lekarza, żeby Ci to rozrysował albo pokazał na schemacie. I zapisz się do szkoły rodzenia.

Martyna dona, jakby to jakiś lekarz (albo położna) usłyszał, to padłby albo ze śmiechu, albo z przerażenia. Lepiej nie udzielaj porad, jak nie masz bladego pojęcia o temacie. Agatka 26 - wiesz, co? A zapytaj o to swojego lekarza prowadzącego, on przecież ma obowiązek wyjaśnić Ci Twoje wątpliwości. Spokojnie dojdziesz do 10 cm rozwarcia - gdyby ktoś kazał Ci przeć (= urodzić dziecko) przy mniejszym, groziłoby to rozerwaniem szyki macicy. I tego nie widać, trzeba włożyć do pochwy dwa palce i ocenić. Poproś lekarza, żeby Ci to rozrysował albo pokazał na schemacie. I zapisz się do szkoły rodzenia.

Martyna dona, jakby to jakiś lekarz (albo położna) usłyszał, to padłby albo ze śmiechu, albo z przerażenia. Lepiej nie udzielaj porad, jak nie masz bladego pojęcia o temacie. Agatka 26 - wiesz, co? A zapytaj o to swojego lekarza prowadzącego, on przecież ma obowiązek wyjaśnić Ci Twoje wątpliwości. Spokojnie dojdziesz do 10 cm rozwarcia - gdyby ktoś kazał Ci przeć (= urodzić dziecko) przy mniejszym, groziłoby to rozerwaniem szyki macicy. I tego nie widać, trzeba włożyć do pochwy dwa palce i ocenić. Poproś lekarza, żeby Ci to rozrysował albo pokazał na schemacie. I zapisz się do szkoły rodzenia.

dziekuje za odpowiedzi,oczywiscie zapytam sie lekarza przy najblizszej wizycie.nie moge sie zapisac do szkoly rodzenia,bo mieszkam za granica i nie znam tutejszego jezyka..wcale sie nie boje porodu,chce tylko wiedziec jak najwiecej,a to mi akurat wczoraj wpadlo do glowy.