Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ututu123
Olszka, kochana, dziękuję Ci za radę. Niestety problem w tym ze ona nic nie chce, kiedyś to chociaż jogurty jadła, teraz nawet nie chce spróbować, a co mówić kefir, owoców nie chce, czasem banana zje troszkę, jako raz czy dwa ugryźć, a tak nie chce. Robie te soki, to na piczatku jeszcze piła, mjsbko marchew, teraz i tego juz nie chce. No nic, będę szukać przyczyny bo tak być nie może. Dziś płakała ki całą noc i cala noc na cycu wisiała, od 3 poszła spać dopiero o 7 rano do 9tej. Chodzę jak neptyk. CZEKAM NA DZIECKO i tu moje pytanie do Ciebie, jak zauważyłaś infekcje dróg moczowych u Julki? Moja mała często chodzi i mowi "cipcia", łapie się, nie chce zmieniać pieluchy, bo nocnik na razie odstawiony przez te kupy, no i zaraz placz, ale chwile tk trwa, zajme ja czyms i jest ok. Wyczytałam ze dziecko na infekcje właśnie nie ma apetytu, jest rozdrażnienie, ona od paru dni jest inne dziecko, wyrywa się, krzyczy, płacze, myślałam że 5o chwilowe ale nie. Dziś mi konkretnie dałam popalić i w nocy i w dzień. Tyle że wyczytałam tez ze gorączka przy infekcji czy stan podgoraczkowy, a Nadia standardowo ma 37,3 -37,5 a dziś normalnie 36,8. Wiec gorączki nie ma. Jejku juz nie wiem co robić, a idąc do lekarza aż ki die odechciewa wszystkiego, paracetamol mi dadzą, był wcześniej lekarz Polak i było w miarę ok, a teraz już nie przyjmuje i widzicie co się dzieje. Wujek Google rządzi i przychodni. Teraz poszła spać i poplwkuje mi przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Uutu Kochana coś jest ewidentnie nie tak musi być jakiś powód.U nas zapalenie układu moczowego było trzy razy i tylko raz temperatura.Julka była rozdrażniona cały czas popłakiwała nie chciała jeść no i jej mocz pachniał bardzo intensywnie .A może zrobisz jej badanie moczu jest tam na pewno jakieś laboratorium mocz pobierasz sama do woreczka albo najlepiej bezpośrednio wynik po paru godzinach jak masz takie myśli to zrób to dla świętego spokoju.Oj dziwne te dzieci mają przypadłości i domyśl się co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam na dziecko - masz rację, maluchy nie chorują dopóki są względnie izolowane i nie przebywają w dużej grupie rówieśniczej. Mój najstarszy jak poszedł do przedszkola to był przebój: tydzień w szkole, dwa tygodnie w domu... Młodszy odwrotnie: dwa tygodnie w szkole, tydzień w domu. Małą zamierzam też zaszczepić na pneumokoki bo tyle się mówi o tym poaskudztwie, że już wolę wydać, a nóż nie będzie tak chorowała jak chlopaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam ba dziecko, dzięki kochana, zrobię jej wyniki jak najszybciej. Niby siusiu nie pachnie mocno intensywnie, ale zrobić musze bo przyczynę znalesc musze. Dziś noc ok, jje tez ok, w porownianiudo innych dni, ale to tak w kratkę. Jeden dzień ok, drugi nie. Wstępie ze pasożyty, ale jak z moczem będzie ok to odrobacze nas wszystkich, to chyba nie zaszkodzi co nie? Nawet jak nie ma? Czy sie mylę bo na tym to nic a nic się nie znam... jeszcze dziś mówię mojemu ze jakby była taka jak dziś to skarb, przytula, bawi się, nie to dziecko co ostatnie dni, Aniołek kochany, i na dworze się bawiła, a tak to przy nogach i wyła i jeczala, i co tylko wymyslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu |To tak jak ja też będę odrobaczać w kupie Juli od paru dni są takie czarne fasolki...jaja?Nie wiem sama ale jutro i tak idę zapisać ją na te pneumokoki i poproszę o receptę na odrobaczanie.Nic się nie stanie a może pomóc .Myślałam że to w kupce od banana,kiwi te ziarenka ale nie dawałam a i tak 20-30% kupy to te fasoli,ziarenka nie wiem jak to nazwać.Moja dzis całą noc sie wierciła ,oczywiście spanie dalej ze mną nie ma rady bo nikt by się nie wyspał,też ma dni jęczące zresztą wiekszość tak jest a są dni że aniołek co zrobić taka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
U nas w kupie nic nie widać takiego ale skoro może pomóc, może będzie spokojniejsza, może zacznie spać w nocy, choć tak tak mówię, ona śpi w kratkę, jest noc ze śpi całą u siebie, jest noc ze budzi się raz i ja biorę do nas, a jest także budzi się i kilka razy, 5 6 albo i lepiej i męczy cycy cala noc. A jest też tak ze nie śpi wcale tylko płacze. Nie rozumiem i nie zrozumiem. Julka ma prawo, popiera co chora była, ciągle coś wiec biedactwo może odreagowuje, ale moj cudaczek to zagadka. I nie ma różnicy czy śpi ze mną czy sama, nawet jak ze mną to potrafi płakać cała noc, a czasem sama i śpi i ba odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Ja dziś byłam zapisać Julkę na pneumokoki bez problemu lekarka dała mi receptę na zaiesinę pyrantelum.Powiedziała że na pewno jej nie zaszkodzi bo nie wchłania się do przewodu pokarmowego a skoro mam takie obawy to warto spróbować.Daję się ją tylko raz wieczorem potem za dwa tygodnie kolejna dawka i za cztery tygodnie ostatnia dawka.Nie wiem czy to pasożyty ale skoro nie zaszkodzi to będę przynajmniej spokojniejsza że nic jej nie jest.Dziś noc znowu płacząca może masz rację że ten stres związany z choroba tak na nią wpłynął ale nie mam pewności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Jeszcze jedno lekarkja moja nie dała skierowania na badanie kału bo powiedziała że jedno i nie wystarczy a czasami pasożyty nie wychodzą w badaniu.A ty robiłaś ten mocz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, na poniedziałek miałam łapać siusiu i oddać ale moja mała przeziębila się dziś, smarka, gorączka wiec guzik wyjdzie z tym badaniem bo bez sensu jak przeziębiona. Tragedii nie ma aż tak ale męczy się bidulka. Co do pasożytów pytałam i powiedziała mi ze nie odrobacze się malucha. Pfff, jak ja wiem ze tak, tu lepiej iść do apteki i tam więcej wiedzą niż do lekarza bo śmiech na sali dosłownie. Już jestem zrezygnowana od tego. Dodatkowo na rączkach Nadusia ma takie kropki, kaszkę taka, i czytam i czytam i się okazuje ze to chyba zapalenie mieszka wlosowego co nigdy nie zejdzie, można zaleczyc ale nie wyleczyć i się załamałam. U lekarza dostałam hydrocortisone a ro o d**e potluc za przeproszeniem. W sierpniu będę dopiero w pl i od razu do dermatologa ale naprawdę szkoda mi jej rączek, a na nóżkach tez ma. Nie jest to straszne ale teraz ma tego więcej niż kiedyś a jest taka malutka. Nic nic a jednak coś. .. albo te krostki to reakcja na gluten i powinnam odstawić na jakiś czas i od początku wprowadzać ale zupełnie nie wiem jak bo ona i tak mało co jje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu No widzisz co kraj to obyczaj i lekarze mają rózne opinie i swoje,,mądrości,,Biedna Nadusia oby szybciutko wyzdrowiała.Nie przejmuj się tak bardzo tą kaszką nie jesteś pewna co to i zrób tak jak piszesz jak będziesz w PL idz do dermatologa.Myślę ze to nie jest uczulenie na gluten przecież od dawna wszystko zjada i wszystkiego próbowała a gluten jest chyba we wszystkim a przynajmniej w większosci produktów.Z tym siusiu to poczekaj wątpie że ma zapalenie układu moczowego daję ci słowo że bys nie wytrzymała marudziłaby ci dzień i noc i wiedziałabyś że jest chora.Nadusia ma lepsze dni i czasami w nocy tylko ci marudzi więc nie wydaje mi się żeby z tym siusiu było coś nie tak to może zasługa tego przeziębienia czuła się po prostu gorzej a jeszcze objawów nie było.Zdrówka dla Nadusi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne95
Hej dziewczyny wczoraj odebrałam wynik badania histopatologicznego i nic konkretnego nie napisali tylko : doczesna i kosmki łożyskowe. . Nie wiem co to znaczy szukam w Internecie ale tu też nic nie ma. W poniedzialek idę na kontrole i może tam cos się dowiem w co wątpię ututu123 moj siostrzeniec tez ma uczulenia na gluten ale nie miał żadnej wysypki , tylko czesto chorował odstawili parę produktów i juz tak nie choruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Smutna, szkoda ze nic się nie dowiedziała ale niestety z tymi wynikami to tak jest. Rzadko chyba jest jakaś przyczyna. U mnie odpowiedzi nie było. Czekam na dziecko, dziękuję kochana, kurcze dziś Nadusia od rana z katarem na dodatek brązowym, nie zielonym, żółtym czy bezbarwnym a brązowy, aż się przestraszyłam ze to coś z zatokami bo napuchnięte pod oczkami kolo noska, gorączka nie spada od rana, rano 39,1 spada do 37,8 - 38 i znowu ma 38,8. Nie daje nasivinem psiknac, a mój idiota bo inaczej nie powiem mówi ze nic na siłę, no tak, niech się męczy. Zabrał się do roboty a wcześniej spał prawie do południa. Zero wsparcia. Z tym gluten em właśnie pisały mi mamy innych dzieci na fb ze może tsk być ze nagle, i że najlepiej jest odstawić na jakiś czas i powoli znowu wprowadzać obserwując dziecko. A co do tego zapalenia jak Nadia miała takie dni, że nic nie jadła, nie spala, w dzień trochę a w nocy budziła się dosłownie co 30 minut a spałam tylko przy cycu. Budziła siw z płaczem, krzykiem, obie się męczyłysmy, miałam kilka nocy gdzie nie spala od 3 do 7 rano, potem zasypiała na godzinę czy dwie i koniec. Dlatego szukałam juz wszystkiego bo ja zalamywalam ręce i sama ze wszystkim, mój w d***e to wszystko miał, aby on się wyspał bo on pracuje, a ja obiad, dziecko pod nogami, no czasem się z nią pobawił, nie dawalam rady juz, zmęczona, nie wyspana i zrezygnowana. Ale już się ogarnęła jakoś to przyszło przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Smutna 95 Doczesna to ciaza potwierdzenie tego że byłaś w ciąży a kosmki to fragmenty łozyska ja miałam identyczny opis .Dwa zdania po łacinie i koniec tak się ciąza skończyła. Ututu Aj te chłopy w ,,tych ,,sprawach są do niczego.Póżniej więcej napiszę bo Jula właśnie sobie odkurzacz wyjęła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna95
Czekam na dziecko To samo mi dzisiaj lekarz powiedział, ale dowiedzialam sie tez ze jak jestem gotowa to mogę sie starac o dziecko bo jestem młoda i wszystko się juz zagoiło , śluzówkę mam na 6,5 mm to chyba dobrze. I jeszcze mi powiedział że jakbym poszła do innego ginekologa to by nawet sie nie zorientował ze byłam w ciąży i ze poroniłam tyle się dowiedziałam ze aż mi ta wiedza uszami wylatuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Jestem tutaj pierwszy raz u Was. Powiedzicie mi jakie robiłyście badania po poronieniu? U mnie to już 2 raz :( Jestem załamana, bo tak bardzo pragniemy dzieciątka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi po 1 poronieniu nie zlecili żadnych badań, dopiero przy 2 lekarze dociekają, ale to też zależy od lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Smutna, jeżeli czujesz zsie gotowa i chcesz mieć dzieciątko to masz zielone światełko, powodzenia w staraniach i nie myśl że się nie uda, myśl jak najbardziej pozytywnie, wierz w to że zajdzie sz w ciążę i wszysyko będzie dobrze. Jak N8e za pierwszym razem to za kolejnym staraniem, nie poddawaj cie się bo zasługujesz na bycie mamą. GOŚĆ przykro mi ze straciła kolejny raz maleństwo, niestety wiem co to znaczy i aż serduszko boli ze cierpisz. Ale zaświeci światełko, musisz w to wierzyć. Ja niestety nie miałam żadnych badań za drugim razem, ale dziewczynki robiły, na pewno któraś odpisze. Na pewno toxo zrobić trzeba, bo to jest częsta przyczyną poronienia, sprawdzić być może tarczycy ale ja nie miałam z tym nigdy doczynienia wiec nie będę nic pisać. Napisze tylko zebyś się niem podawała, nie załamuje się, bo myśl że się nie uda zagłuszyć nadzieje, a na pewno się uda, wyobrażam sobie jak cierpisz i co by nie powiedzieć nie pocieszy ale naprawdę, starajcie się i maleństwo, zrób badania jakie trzeba, skonsultuj się z lekarzem, może naprowadzi na dobrą drogę. Trzymam mocno kciuki i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wiem, co czujesz :( Ja poroniłam 3 razy. Za każdym razem cierpiałam jeszcze bardziej :( Po 3 straciłam całkowicie nadzieję..jednak wsparcie bliskich mi osób dodawało mi sił. Po 2 poronieniu z badań miałam zrobioną toxoplazmoze, zespół antyfosfolipidowy, różyczkę, przeciwciała. wyniki były w porządku. Lekarz mówił o kariotypie, że może przyczyna leży w genach. Podłamałam się tym całkowicie, bo myślałam, że jak w genach, to już nic się nie da zrobić :( ale kariotyp też wyszedł ok. Straszne to było uczucie, że mam dobre wyniki, ale nie moge utrzymac ciąży. z tym kariotypem była w pakiecie jeszcze trombofilia wrodzona i tam wyszła mi mutacja mthfr, ktora przyczynia sie do poronien :( Na szczescie lekarz powiedzial, ze mam szanse na utrzymanie ciąży :) ZMienił mi zwykly kwas foliowy na zmetylowany (jest niestety sporo drozszy :() i przepisal heparyne. Uprzedzajac Wasze pytanie - jestem w ciąży :) Bardzo wierze, że teraz wszystko się uda :) Mimo strat i cierpienia nie traćmy nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Drogi Gościu. Gratuluję uporu i wytrwałości. Nie każdego na to stać. Sama na drugie podejście byłam nastawiona od razu,pewnie na trzecie też bym się uparla ale nie wiem czy psychiki starczyloby mi na czwarte. Super! Trzymam kciuki. Musi byc dobrze. Nie ma innej opcji. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 08:52. Gratuluje wytrwosci! Chcialam sie zapytac jaka dawke bierzesz zmetylowanej formy kwasu foliowego? Czy masz przepisana tez luteine? Mi kazali brac tylko acard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Gość, strasznie Wam gratuluję, i jestem pełna podziwu i serduszko się raduje ze tyle wytrzymała, że cierpienie nie zwalczyć determinacji, i przede wszystkim ze nosisz w sobie dzieciątko. Wierzę że teraz sie 7da, będę mocno trzymala kciuki. Ja w trzeciej ciąży brałam Luteine z PL, nie miałam wcześniej żadnych badań zleconych, drugi raz poronilam w UK, jak wiedziałam że jestem w ciąży to od razu poleciałam do PL na usg, byłam chyba w 7 czy 8 tygodniu, bałam się, ale wyniki były ok, dostalam luteine do konca 3 miesiaca, jak zobaczyłam bijące serduszko to nie mogłam dopuścić mysli ze może być źle, miało być dobrze i było, w chwilach załamania dziewczyny z forum podnosiły. Wierzę że i u was zaświeci słoneczko, że będziecie tylko swoje Skarby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ale tu cisza i spokoj na naszym forum:) U mnie praca dom praca dom na nic nie starcza mi czasu jak wieczorem usypiam Lene to zasypiam razem z nia a trzeba jeszcze zakupy pranie sprzatanie i obiad ugotowac a to Moje dziecko takie wybredne ze juz sil brakuje na to jej okrojone menu:)szynka,kielbaska,suchy chleb lub bulka.zupa ogorkowa i rosol kotlecik ale i ten kotkecikbjuz nie zawsze.no nie Chce nic sprobowac krzyczy placze masakra. Co u was dziewczynki ututu,czekam na dziecko ,edzia ,agniesia?mam nadzieje ze maluchy zdrowe i wy rowniez.buziaki dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Choruszka kochana u mnie to samo - praca, dom, praca, dom.... i wszędzie dzieci, dzieci, dzieci... Jeszcze ciągnę nadgodziny za koleżankę, więc w ogóle nie wiem gdzie jestem. Powtarzam sobie byle do wakacji. Moje dziecko na szczęście wybredne nie jest i póki co zjada wszystko, z wyjątkiem jajka... Tęsknię do macierzyńskiego, ale co pracować trzeba. Może kiedyś wygram w totolotka i rzucę robotę. Napiszcie kobitki co tam u was, a od nas pozdrówka gorące, bo coraz cieplej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka, Agniesia Ja co dzień ząbka dałam ale nikt nic N8e pisał, ciągle wziął mój wpis ostatni. U ana przeziębienie minęło, jam to mówią katar trwa 7 dni wiec u nas prawie tak było, kaszel troszkę męczył ale wszystko minęło. Na szczęście bo tam naprawdę niczym jej nie leczył, nawet nasivinem nie bo się bałam o zatoki, o ten katar brązowy. Choruszka, u nas z jedzeniem jest tak samo, chociaż nie powiem, ostatnio i apetyt lepszy wrócił, i spanie się poprawiło, pomogła nowa pościel z myszką mini, zakochana jest w tej myszce, wszystko o jest z myszką, budzi się w nocy raz, a jeszcze zasypia tylko przy cycy ale w dzień już tylko do drzemki i na noc na spanie. Agniesia u nas jajo ostatnio robi furorę, potrafi prawie 2 zjeść na miękko na śniadanie a kiedyś nie lubiła, nie chciała nawet dotknąć ustami. Wiec wszystko się zmienia u dzieci. Za to chlebek czy bułką tylko sucha, masło nigdy. Dziewczynki, u mnie znowu temat teściowa wraca, no naobiecywala dziecku to kupi, tamto i nic nie kupiła, teraz ma domek kupić na dwór i taki badziew ny ze ja chcę dołożyć i kupić lepszy, bo jak mowie żeby kupiła ten droższy mojemu to stwierdził że za drogi, a teraz kolczyki chce dziecku kupic, wiec teraz jak tam pojadę to jej powiem niech najpierw kupi dziecku to co naobiecywala a pitem będzie pora na nowe rzeczy, a kolczyki sama dziecku kupie. No potem będzie jeczala ze nie ma pieniędzy i jaka ona biedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Hej dziewczynki dawno mnie tu nie było .Ja i moja Julka korzystamy z przepięknej pogody na dworzu jesteśmy prawie cały dzień przez co "Julka o 9 wieczorem już pada co nigdy wcześniej nie miało miejsca zawsze to były póżne pory.U nas z apetytem nie ma problemu zjada wszystko aż czasami za dużo,pochłania wszystko tylko nie przepada za ogórkiem świeżym nie podchodzi jej kompletnie.Owoce wszystkie ,warzywa brokuła bardzo lubi,pomidorka no nie mogę narzekać pod tym względem.Szczepienie zbliża się wielkimi krokami mam nadzieję że następna zima będzie dla nas bardziej przychylna.Ututu skąd ja to znam obiecanki,cacanki....Nie przejmuj się ,olej to ale ja też bym jej wygarnęła że obiecuje dziecku i na tym się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, Julka cudowna, duża śliczna dziewczynka, i z tego co zauważyłam podobna do ciebie, chociaż nie wiem jak mąż wygląda, ale i do brata podobna stąd stwierdzam że do Ciebie. Ciesz się ze ma taki apetyt, j się trafił niejadek chociaż są lepsze i gorsze dni, na szczęście dovrze wygląda, niestety ja też byłam takim niejakim tylko ze mnie szczypiorek był a Nadusia dobrze wygląda he he. My tak samo korzystamy ze Słoneczka, Nadia od rana na dworze, słoneczko i ciepełka mieliśmy przez cały tydzień do dzisiaj, dziś już deszcz i zimno ale uwierzcie mi, taka pogoda ze często się zdarza jak była. Dziecko zadowolone, mama spokojniejsza bo orzynajmniej inna rozrywka niż tylko siedzenie w domu. Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Czekam na dziecko, ututu śliczne te wasze dziewczynki. I ile już włosków, ja czekam az mojej cos więcej urośnie, bo póki co ledwo jest co czesać ;-) Ututu mam nadzieję, że się mojej z jedzeniem jajka poprawi, a jak nie to trudno, tragedii nie będzie. Ostatnio nie mam kiedy pisać, wraca padnięta, a gdzie jeszcze ogarnianie domu. Jeszcze robię kilka razy w tygodniu na dwie zmiany, więc w ogóle jest jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×