Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ututu123
Agniesia, fajna Niunia, a włoski urosną nawet nie będziesz wiedziała kiedy he he, i warkocze będziesz robiła. Kasi (Czekam na dziecko) Julka jak się urodziła to juz była duża dziewczynka, pamiętam jak fotkę pierwsza wstawiła to Julka takie kręcone włoski długie miała ze wyglądała jak by nie miała kilka miesięcy tylko spora dziewczynka była. Czekam na dziecko, kochana póki pamiętam, jaką ty masz spacerówke? Napisz mi nazwę bo nie moge się dokopać wpisu. Aha, i co do teściowej, wiesz ja to wszystko olewam, staram się przynajmniej ale wkurza mnie to. I jeszcze moja mama mówi do mnie daj jej się wykazać, a co ja robie? Najpierw chciała kupić samochodzik na akumulator, w zimie, tzn w lutym chyba, gdzie tu tylko deszcz lał, to i tak nie kupiła bo tak się zbierała ze jej sklep zlikwidowali, potem krzesełko i stolik, wybierzcie ja kupie, no i wybrałam, i co, nie kupiła, dziecko nie ma stolika od babci która obiecała, w miedzy czasie była jeszcze tablica do malowania, obiecała na moich urodzinach przy wszystkich gościach, i nie ma dziecko tablicy, teraz ten domek, powiedziałam mojemu ze sama dołożę wiec chyba będzie ten domek chociaż jeszcze nie ma, 1/3 kasy musze wyłożyć ja jakmoczywiscie babcia się zgodzi na zakup, no i te kolczyki, domek droższy niż miał być więc kolczyków i tak by nie kupiła. Zreszto o tym to powiedziałam mojemu ze sama jej kupie kolczyki. I pewnie nic jej nie powiedział ale miał powiedzieć ze ja nie chce żeby ona kupiła. Bo już się zdenerwowałam na to obiecywanie. Od poczatku mojej ciąży obiecuje i nic. Od wózka dla dziecka się zaczęło, obiecywała ze kupi kupi i g****o kupiła. To jak tu się nie denerwować jak tylko gada i gada co ona jej nie kupi, aż się rzygać chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Ja mam cybex callisto buggy jestem bardzo zadowolona.Julka jest długa przez to ten wózek jest idealny no i waga większość ma do 15 kilo a moja Julka już tyle waży .Szczerze mówiąc pojazd teraz większość czasu stoi nieużywany dużo teraz na nóżkach dreptamy ale w razie czego na dłuższą wyprawę musi być.Ja mam używany bo cena nowego jest dosyć duża przynajmniej dla mnie.Czemu w ogóle pytasz chcesz zmienić spacerówkę?Ja właśnie dzisiaj kupiłam Julce stolik i dwa krzesełka mamut fajne tylko czy się sprawdzą póki co krzesełka idą w ******ała je ciągle przenosi,podnosi o siedzeniu nie ma mowy.To ta twoja teściowa że się nie wstydzi że tyle naobiecywała ale są tacy ludzie gadają a potem nici z tego .Może nie ma kasy czy co no ale poco się oferuje że tyle nakupuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dzecko, że spacerówka nie wiem właśnie czy jest sens zmieniać ale w mojej jest małe siedzonko, chodzi o to ze jak Nadusia siedzi to trzymają ja tylko pasy, gdyby nie to wypadła by dołem, jeszcze jakby nie podnóżek który jest poziomo a nie w dol opuszczony to nie wiem na czym by siedziała, ona po prostu wisi w tej spacerowce, ogólnie zastrzeżeń nie mam, no może jeszcze to ze sztywna jest ale nie wiem sama czy jest sens zmiany. A teściowa hmmm... czy nie ma kasy, nie wiem, dla siebie ma ale ona zawsze jęczy ze nie ma, a po drugie dokładnie jak mówisz, zamknęła by gębę i nie obiecywała bo Nadia teraz nie rozumie ale będzie większa i będzie rozumiała co się do niej mówi, że "babcia" obiecała, że kupi to czy tamto. Nie chodzi ze nie kupuje, nie chce to nie, bez łaski, nie potrzebuje tego, tylko potem szkoda dziecka mojego które bedzie zawiedzione i bedzie jej przykro, jak jej wytłumaczę jak na babkę złego słowa nie można powiedzieć i uwagi jej zwrócić? Będzie wtedy problem. Stoliczek bardzo przydatny jest, ja dawno chciałam ale teraz kupiliśmy jej taki zestaw na dwór, z parasolką, jeszcze nie widziala bo chcemy jej zrohic niespodzianke na dzien dziecka wlasnie z tym domkiem taki maly swoj plac zabaw na malym skrawku tarasu, a taki do domku stolik mam upatrzony i chyba na urodzinki najwyżej dostanie. Na allegro jest taki drewniany z myszką mini i dwa krzesełka, ten mamut fajne jest ale dla mojej jeszcze za wysokie te krzesełka niestety są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Musisz pomyśleć o tej spacerówce czy warto kupować inną.Dzieciaczki są różne i mają różne potrzeby sama znam 5 latka który bez wózka ani rusz tak lubi jeżdzić.Co do siedzonek to są zupełnie nieprzystosowane moim zdaniem dla dzieci i dlatego większość maluchów po prostu zjeżdża i trzymają je tylko pasy.Jak ja kupowałam to właśnie patrzyłam na długość siedziska stąd mój wybór na cybexa.Domek na dworzu mmmm....marzenie dla takiego dziecka Nadusia będzie wniebowzięta na pewno aż ci zazdroszczę takiego terenu.My dzisiaj miałyśmu mega trasę musiałam iść do urzędu stanu cywilnego bo zbliża się termin składani wniosku na dowód osobisty dla mojego syna i wyobaż sobie nie mam jego aktu urodzenia ,wszędzie szukałam i przepadł.Co do teściowej to masakra co za babsztyl masz rację że jak Nadia będzie większa to będzie czekać na te kolejne obiecane prezenty i jak tu dziecku wytłumaczyć.Nie wiem dobrze że ja nie mam teściów ,jeden problem mniej bo z tego co słyszę to nigdzie nie jest idealnie jak ktoś coś wspomni właśnie o teściach .Dobrze że nie jesteście już tak blisko tej baby i nie musisz się denerwować.A jak twoje boleści brzuszne przeszło,a Nadusi rączki cały czas kaszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, Nadusia ma rączki takie jak miała, nic nie pomaga, nic się nie zmienia, ale muszę uzbroić się w cierpliwość niestety do wylotu do PL. Jeszcze 3 miesiące prawie aż. Moje boleści można powiedzieć ze się uspokoiły, w sumie zaczęłam uważać co jjem i staram się nie denerwować tymi głupotami mojego M. Z teściową ciesze się ze jednak mały spory kawałek od siebie, i że często nie jeździmy tam. A tarsik mamy nie duży, naprawdę, no i niestety nie jesteśmy u siebie ale ten domek to tak naprawdę mój wymysł, chciałam żeby była szczęśliwa bo wiem ze jest sama, i za te wszystkie obietnice chcialam zeby miala cos porządnego od nas niz tylko ubranka i drobiazgi. Nadia ma mało kontaktu z dziećmi, chociaż ostatnio znalazłysmy playgroup dla dzieciaczków i pierwszy raz byłyśmy juz. Nadia szczęśliwa, bawiła się, myślałam że się będzie bala ale nie, poszła się śmiało bawić. Będziemy chodzić teraz co tydzień bo to tylko 2 godzinki w tygodniu ale i tak się cieszę że wyjdziemy do dzieci. A Julka zdrowa? Bo u nas się troszkę jedzenie poprawiło, spanie tak samo, wiec nie narzekam tak naprawdę bo jest lepiej niż było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Hej dziewczyny ! Słodkie te Wasze pociechy :) sama radość! I nas już 32 tydzień.młody ułożony na ta chwilę prawidłowo glowkowo- oby się wierc**ięta nie przekręcił, bo rzuca się jak szalony. A wszędzie w necie piszą że od 31tygodnia dzieci są mniej aktywne bo mają mało miejsca. Guzik prawda- Adaś chyba myśli ze nieustannie rozpychajac się, zwiększy wolną przestrzeń. Kopniaki są już czasem bolace. Brzuch spaceruje na prawo i lewo- bekowo to z zewnątrz wygląda. Brzuch mi teraz rośnie z dnia na dzien-sama to widzę. Jest mi od tygodnia ciężko. Zadyszka co chwilę, ciągle gorąco, w nocy się krece i ciężko mi spać. Boję się ze urodze wcześniej dlatego już zaczęłam pranie i prasowania i ostatnia lista wyprawki mam została ktora w większości załatwimy w weekend a reszta w przyszłym tygodniu. Do 20 chce mieć wszystko. Ostatnio ostro gryzlam się z mężem. Dawno się aż tak nie klocilismy. No ale zbierało się od dłuższego czasu. Za długo było za słodko. No ale już długo rozmawialiśmy i doszliśmy do jakiegoś ladu i porozumienia i od kilku dni nie robimy afery z byle czego. Miało to na pewno związek z tym że kazalam misiowi rzucić od maja dodatkowa pracę żeby był więcej w domu tymbardziej jak się pojawi Adaś. No i on więcej w domu od czego się odzwyczail, a ja z kolei przyzwyczajona na leniwe dni i wylegiwanie się na kanapie. On z kolei znudzony a raczej nieprzyzwyczajony do prawie nic nie robienia w weekendy. No ale na nowo się docieramy. Pracę dodatkowa miał ponad 1,5roku więc rozumiem że ciężko mu się przestawić. Do tego moje humory, fochy, sporo pretensji o wszystko. Niestety- hormony. Ale cieszymy się jak głupki na przyjście małego. Wczoraj jeszcze były ostatnie poprawki i dopieszczanie pokoju. Mąż nie odpuści najmniejszego szczegolu :) no dobrze-czas zakończyć wylegiwanie się na kanapie.kawa wypita, śniadanie zjedzone, więc lecę się ogarnąć bo jedziemy ze znajomymi do miasta na spacer z lodami. W Gdańsku pogoda dopisuje ;) pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu U nas zdrówko dopisuje całe szczęście coraz cieplejsze dni także myślę że szybko nas jakieś przeziębienie nie weżmie.Spanie to tak jak było pobudka do mojego łóżka gdzieś koło 2-3 w nocy i wiercenie się całą noc nie wiem co to jest.Z tymi zabawami grupowymi to świetny pomysł napraw ę super pomyślałaś ja też Julkę chcę zapisać do jakiegoś klubu malucha jestem ciekawa jak sobie poradzi .Na placu zabaw lgnie do dzieci ,bawi się z nimi myślę że nie powinno być problemu ale takie wyjście na jakieś dodatkowe zajęcia to fajna atrakcjka dla takiego malucha.Co do tarasu to super nie ważne że mały ale jakiś kawałek chociażby po to żeby sobie wyjść,ja niestety mam tylko balkon cały zresztą w kwiatach odbiło mi w tym roku i chyba przesadziłam .Bardzo lubię jak jest tak kolorowo za oknem ,patrzeć jak sobie rosną moje roślinki,zasadziłam tul;ipany i są już mega duże nawet nie wiesz jaka to satysfakcja.A jak twoje relacje z M poprawiło się? Elmirka Ale ten czas leci już 32 tydzień kosmos normalnie.Już sobie odsypiaj i wyleguj ile możesz ,korzystaj bo to ostatnie słodkie ,błogie chwile.Ja też szybko chciałam mieć wszystko zrobione prałam i prasowałam chyba ze dwa razy te samew ciuszki nie wiem czemu,doglądałam wózek czy aby na pewno będzie dobry ,pokoik czy wszystko ok a teraz nie mam czasu na nic tym bardziej na podwójne prasowanie czasem nawet nie prasuję no chyba że jest mega wygniecione.Ja też myślałąm że urodzę szybko mi Julka raz sie przekręciła główką a potem zrobiła fikołka już mnie gin straszył cesarką .Ja urodziłam 2 dni przed terminem.Pozdrawiam i trzymaj się z Adasiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, pełna entuzjazmu i prawidłowo. Piękne jest to co piszesz, aż się tęskni za tym wszystkim. No a z mężem niestety, spięcia są wszędzie ale dobrze się się dogadujecie. Aha, ja urodziłam w 36tyg dniu wiec naprawdę oszczędzaj sie, nie przemęczenie i nie szaleje. Ściskamy. Czekam na dziecko, takie spotkania dużo dadzą i małej i mi, chociaż wkurza mnie ten mój facet, bo będę musiała autobusem jeździć, jeszcze nie wiem jak, bo on musi mieć czas żeby zebrać się do pracy, zreszto zawsze tak jest, on musi mieć czas zjeść, ja nie, wykąpać się, ja nie itd, najpierw jest jego ja, potem reszta ale jakoś jeszcze żyjemy ze sobą. Piszesz i kwiatuszka h, wiem co to znaczy, ja kocham kwiaty, w domu mige mieć mnóstwo, na dworze tam samo, mam to po mamie i się cieszę, tylko tu w UK nie to samo co w PL, tu nie mam praktycznie parapetów, na dworze mam skrzyneczki, doniczki i kolorowo jest ale nie tak jak mogło by być, u mojej mamy i siostry w PL zawsze jest pięknie, zazdroszczę im, brakuje mi tego tutaj, tu gdzie teraz mieszkam to i yak jakieś drzewa i trawy trochę bp tam gdzie mieszkakismy to sam beton był, dusilam się. Już nie mogę się doczekać wyjazdu do PL, ale juz prawie połowa maja, szybko minie, pitem 2 miesiące i będziemy w PL na 1,5 miesiąca. Piękne to będzie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Cześć dziewczynki, brzuchatki jak się czujecie? Kochane u mnie wielki przełom, Nadia od dobrych paru dni przesypia całe noce, ale żeby nie było kolorowo kiepsko z apetytem a co najgorsze i tu uwaga, zrezygnowała z cyca! Wczoraj, sama, po prostu, nagle, niestety problem w tym ze moje piersi tego nie akceptują, po drugie nie umie zasnąć bez cyca ale go nie chce wiec wcziraj o 2 poszła spać z płaczem, dziś normalnie lulałam i bez płaczu i bez cycy. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to ze tak strasznie mi przykro ze nie jestem jej już potrzebna, za drastycznie, za szybko, tak nagle, bez uprzedzenia... nie byłam na to przygotowana psychicznie i mi strasznie z tym ciężko, brakuje mi jej. Wiem ze chciałam ja odstawiać, ale powoli, nie tak gwałtownie na juz! Jak ja to przetrwam nie wiem, na razie płakać mi się chce. Ale jest część mnie która się cieszy ze moja mała dziewczynka sama z siebie odstawiłam cycusia, że jest już taka duża, ale druga strona mnie rozpaczą ze ucieka mi malutkie dziecko, że czas zabiera to co było takie wspaniałe, jej dzieciństwo, jest coraz większa, mądrzejsza, aż naprawdę dziewczyny płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Uutu Oj bidulko wyobrażam sobie jak to przeżywasz ale tak dzieci mają niektóre potrafią z dnia na dzień się przestawić u mnie tak było z mlekiem w butelce tak jak Jula kochała mleczko tak pewnego dnia nawet łyka nie chciała.Bardzo długo ją karmiłaś wiec musisz swoje odcierpieć niestety czas jest nieubłagalny i takie momenty niestety odchodzą ale ciesz się tym że tak długo mogłaś zapewnić jej tak zdrowy pokarm.U nas też z nockami lepiej Jula całą noc przesypia ,co dzień dochodzą nowe słowa nauczyła się mówić idziemy na spacer,potrafi powtórzyć prawie każdy wyraz oczywiście prosty super że już tak sie rozumiemy.Pogoda w kratkę raz ciepło ,raz chłodniej nie wiadomo jak się ubrać a co dopiero dziecko mam trochę schizę bo nie chcę żeby się przeziębiła i w związku z tym mam ciągle dylemat jak ją ubrać paranoja no ale to silniejsze ode mnie.Syn 13 czerwca ma 18-stkę i właśnie zamówiłam mu zegarek mam nadzieję że będzie zadowolony impreza oczywiście bez mamy poza domem i co ja mam powiedzieć ututu miałam syna małego a teraz mi ucieka coraz bardziej to jest dopiero rozpacz ale niestety czas za szybko leci..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, już jest ze mną lepiej, cycy poszło całkiem w odstawkę. Zasypia normalnie juz, bez płaczu, przesypia valence, późno chodzi spać, ok 23 ale do 8 pospi. Pierwsze dni płakałam, teraz jest już lepiej, ale takmjakbym od początku uczyła się być jej mamą. Kiedyś nie zasnęła by na rękach, teraz zasypia, nice jej i śpi, niestety w dzień wcale nie śpi juz. Także od ok 8 do 23 na nogach a ja padam, ciężko jest coś zrobić, prasowanie czy coś, szykuje wcześniej albo po nocy to robie. Aha, no i mamy jestem bunt dwu latka, zaczęły się piski, wrzaski, wymuszanie, i to skumulowalo się właśnie z odstawieniem cycy ale daje sobie radę, jakoś musze. A mój mąż pobije wszysyko, nie chce się nauczyć jej usypiac, nie chętnie się nią zajmuje, nawet kaszki nie potrafi sam jęk zrobić, proszę ho żeby się uczył, że on tak samo może i potrafi ale on po prostu nie chce, przykro mi jest ze mimo że Nadusia nie potrzebuje już cycy ani do usypianiem ani w dzień to on dalej traktuje mnie jakby ro był mój obowiązek a on nie musi. I jeszcze jedno, boje się ze teraz będzie mi ja zabierał do matki swojej, że jak coś się poklocimy, czy cokolwiek zabierze mi ją. A ja nie chce żeby miała styczność z teściową, ograniczył kontakty mojej rodziny to vice versa. Jego siostrę, chrzestny Nadii zapraszałam juz kilka razy, ostatni raz byłam nas w styczniu a mam jakieś pół godziny drogi do nas. Pytając mojego czego nie orzy jeżdżą stwierdził bo my jie jeździmy ale chyba łatwiej zebrać się samemu niż z dzieckiem w mieszaną pogodę, zwłaszcza ze dwoma autobusami musze jechać do niej. Ale jak uważają, niech potem nikt nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, syn Twój juz taki dorosły, matko, jak szybko bo niedawno mówiłaś ze juz ale jeszcze trochę a tu proszę, 18stka, pełnoletnośc, ale nie martw się, chłopcy tak szybko z domu nie wybywają jak dziewczynki, chyba że się mylę. Julka zdaniami juz mówi? Super, u nas na razie słowa, ale powtarza wszystko i trzeba uważać co się mówi, mój raz powiedział dupa blada a ona powtórzyła blada wiec go ostrzeglam ze ma szczęście tym razem i żeby uważał na słowa a niestety on jest strasznie przeklęty wiec epitety czasami są jak z kimś rozmawia. Śpiewa piosenki, tańczy ciągle, ale zdania jeszcze nie składa, no oprócz tata choć, albo mamo choć. To tak.mi widzisz, u Julki noce tez przespaną, jak to dziecko musi samo każdy etap przejść. Ja z moja w szoku jestem do tej pory ze tak smienilo się nagle wszystko. CHORUSZKA, jak sobie radzisz z pracą? Jak Lenka? Zdrowa? Rośnie pewnie jak na drożdżach. Agniesia, co u Was? OLSZKA, JAK DZIDZIUŚ? Na kiedy masz termin? Wszystko w porządku? Jak malutka? Przygotowani juz na przyjscie siostrzyczki na świat? Macie już imię? Elmirka1, termin wielkimi krokami się zbliża, jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Hej, u nas czas oczekiwan w pozytywnym nastroju nadal trwa :) ostatnia brakujaca rzecz-czyli wózek będzie już za dwa tygodnie. Jesteśmy zwarci i gotowi. mały już waży za dużo. Przez niecały miesiąc przytyl 1,005kg gdzie mi w tym czasie skoczyla waga o 0,2kg :) Ale ja tam się cieszę że przytulam od początku równe 10kg-i tak mam wystarczająco do zrzucania. Na początku 35tygodnia ważył już 2,6kg. Aktualne upały mnie wykańczania. Ciągle mi słabo i gorąco. Tylko wejdę do sklepu i już muszę wyjść bo mi słabo. Ostatnio za kierownicą zaslablam-w ostatniej chwili udało mi się zjechać i wylozyc się na tylnej kanapie. Chwila moment i wróciłam do siebie ale mimo świetnych wyników gdzieś tam te osłabienia mnie dopadaja jednak. Nie wiem dlaczego. Pozatym jest fajnie ;) dziewczyny chciałam zapytać jakich kosmetyków dla noworodka uzywalyscie do i po kąpieli?w czym było kapane dziecko,czy po kąpieli czymś je dodatkowo balsamowalyscie plus na to kremik na oskarżenia? Czy tylko jakoś kremik czy jeszcze inaczej? Zbieram opinie-każdy mówi inaczej?będę wdzięczna jak podpowiecie,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Wszystkim dzieciaczkom wszystkiego najlepszego z okazji ich święta!!!Dużo zdrówka,humoru i wspaniałych kolejnych lat życia ,bawcie się dziś dobrze .My z Julką właśnie ruszamy na imprezkę w gronie znajomych dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Elmirak 1 Współczuję ci tych upałów ja rodziłam w lipcu na zewnątrz było 30 stopni pod koniec ciąży starałam się jak najmniej wychodzić właśnie z powodu gorączki która panowała.Mały waży za dużo ? Z tego co pamiętam przez pierwszy tydzień kąpałam Julkę w samej czystej wodzie potem delikatna oliwka ja używam ją do dzisiaj Nivea.coś na odparzenia według uznania ja na odparzenia używam sudocrem chyba jest najlepszy miałam już dużo innych ale ten jest zdecydowanie numer jeden.płyn do kąpieli też jest dobry właśnie nivea ja go używam cały czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, świetnie ze tak pozytywnie, ale musisz na was uważać, nie wsiada juz proszę za kółko. Co do wagi, moja mała w 36 tygodniu urodziła się z wagą 2790 wiec dobrze waży Twój synuś. Jezeli chodzi o kremik na odparzenia ja używam tylko sudocremem i uważam że jest najlepszy, na pewno najszybciej goi jeżeli już do odparzenia dojdzie. Miałam bephanten i się nie sprawdził choć też inni chwalą, miałam ziaja i był ok ale sudocremem nic nie pobije. Do kapieli, po kąpieli wszystko miałam z Nivea, urzekł mnie śliczny zapach, miękkość skórki po nim, dla mnie rewelacja, polecają oilatum ale ja uważam że to dla dzieciaczków które maja jakieś problemy ze skórą, bo najlepiej najdelikatniejsze. Pierwsze tygodnie tak jak czekam na dziecko sama woda, tak jakoś żeby bezpiecznie było, oliwke używałam również Nivea, Johnson nie , pamiętaj, nie kupuj Johnsona. Smarowalam oliwka Nivea na początku ale potem zaczęła wysuszaC skórkę wiec tylko i wyłącznie balsam do ciałka Nivea. Świetny jest. Ale oliwka przyda się również, np za uszkami smarowalam, albo np w zgieciach czasami skórka się puszczy to na początek tez jest ok oliwka. Pozdrawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko milej zabawy, my dzień dziecka miałyśmy w poniedziałek na playgrupie. Dziś aktywnie w parku i na placu zabaw a później kolo domku, mama nawet na słońcu się opalila ze aż plecy pieką. Czekamy na nasz domek, może już jutro będzie. Również z Nadusią życzymy wszystkim dzieciaczkom tym w brzuszka, tym malutkim, średnim, dużym i największym mnóstwo radości, szczęścia i samych kolorowych dni, spełnienia marzeń i szczęśliwego dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na dziecko Niby wazy trochę więcej niż powinien dokładnie o tydzień. Powinien w tym czasie przybrać około 800gram a jest ponad 1kg. Ale oczywiście nie ma to kompletnie żadnego znaczenia bo zaraz może się okazać na kolejnej wizycie ze dużo mniej przybrał albo ze po prostu większy się ueodzi-zobaczymy. Ututu właśnie kupiłam tego jonsona bo siostra kapala dzieci od samego początku w nim i byla zadowolona,ale wyczytalam ze ponoc jest strasznie uczulajacy wiec wczoraj z misiem stwierdzilismy ze bedzie czekal na swoja porę i zuzyjemy go dopiero jak dziecko bedzie wieksze a nie od pierwszych dni. Położna ze szkoły rodzenia mówiła że ona osobiście kapala w baby dream z rossmanna i poleca. Te rossmannowskie produkty mają fajne skladniki-już też od wielu osób słyszałam. No i co człowiek to opinia. Sudocream odradzila bo za mocny dla niemowlaków. Polecala bepanthen. Chyba zwariuje. Ale czytałam raczej same pozytywne opinie na temat nivea. Ponoć od urodzenia są super. Muszę się na coś zdecydować... siora używa po kąpieli emolium. Opinie też dobre. Kupiłam zatem-nie tanie 50zł. A położna mówi że jest super jak dziecko ma problemy ze skórą czy AZS. Nie radzi od początku uzywac bo jesli nie ma takiej potrzeby to zeby nie faszerowac skory emolientami. Dopiero jak cos bedzie nie halo. Wiec emolium tez juz bedzie stalo w szafce i w razie czego czekalo a ja dalej bez pomyslu. Nie chce co tydzien jak walnieta kupować przeróżnych kosmetyków bo to mi w niczym nie pomoże... co robić?eh... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, ja osobiście polecam Nivea ale sama musisz zdecydować. Mojej siostry mały miał 2 lata jak użyła johnsona sama jej przywiozłam z uk bo wcześniej miała z pl i nic się nie działo, kupiłam jej tu bo chciala i małego uczulił po pierwszym użyciu. Niestety ale naprawdę nie polecam Johnsona. Moją mała raz na buzi uczulil bo jakoś nie mialam chusteczek nawilzanych przy sobie i kupiłam Johnsona, wytarłam buziaka a ona czerwona nagle. Wiec nic nie polecam i odradzam. Sama mam uczulenie na oliwke johnsona. Koleżanka od pierwszych dni kupiła oilatum, taki polecany a mały miał po nim właśnie problemy ze skórą, po prostu za mocny był, zmieniła na Nivea i jak ręką odjąć wiec dobrze położna powiedziała, że to dla dzieciaczków które maja właśnie problemy ze skórą czy AZS. Sudocrem - nigdy nie miałam z nim problemów i nie znam osoby która by miała, u nas bephanten się nie sprawdził ale polecają mamy więc na to tez sama musisz się zdecydować a najlepiej wypróbować który będzie Wam lepiej odpowiadał, bo to juz kwestia indywidualna, bo dzieciaczki czasem nawet na pieluszki mają jakieś różne alergie, jednym dada jest ok, a innym nie pasuje, dla nas np pampers się sprawdza i w sumie od zawsze używamy pampers a niektórym pampers nie odpowiada. Także to już sama sprawdzisz jak maluszek się urodzi. Nie martw się, na pewno wybór będzie odpowiedni, a zawsze możesz później coś zmienić jak nie bedzie spelnialo twoich oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dziewczynki, piszcie kochane co u Was i u dzieciaczków... Olszka, urodziła juz czy jeszcze z brzuszkiem chodzisz? Elmirka1, jak się czujesz? EDZIA, TĘSKNIMY ZA WAMI! Choruszka, jak sobie radzisz? Jak Lenka, zdrowa? Czekam na dziecko, Julka zdrowa? Bo my niedawno przeziębienie przechodziłysmy ale takie 3 dniowe na szczęście, Nadia i potem ja. Przetrwała 18stke syna? Agniesia, co u Was? EMILIA_KALINA dawno Ciebie tu nie było, jak Borys? Pewnie juz duuuży chłopak. Dziewczynki, piszcie co u Was, pozdrawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ja to wiem kiedy wleźć na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślami mnie zawSze któraś przywoła. Nie daje buźki bo znow mi ucięło... Zbierany sie do obiadku, ale zaglądnę pozniej i opisze co i nas. Dajcie Znac jsk wkleić fotke to wyślę Ja zapomniałam jak to sie robiło tzn strone zapomniałam bo reszte pamietam Wy te powklejajcid zdjecia naszych forumowych dzieciaków Tsk długo juz razem jestesmy -fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Oj nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Ututu u nas wszystko pędzi. Na nic nie mam czasu i czekam wakacji z utęsknieniem. Praca -dom, dom - praca i tak stale. Mała rośnie, ostatnio walczyliśmy z biegunką i odparzeniami przy okazji, ale zwalczyliśmy. Po odparzeniach już prawie nie ma śladu. Nie wiem czy to truskawki,czy zęby czy jakiś wirus. Mnóstwo tego pewnie przynoszę z pracy. Tęsknię za macierzyńskim, gdzie byłam tylko ja i dziecko. ale może dzięki temu mogę docenić ten czas i chwile, które spędzamy razem. W pracy stale jakieś problemy i chodzę podminowana, mimo, że staram się, żeby tak nie było, ale co zrobić. Pozdrawiamy was serdecznie wszystkie i mam nadzieję, że niedługo będę mogła częściej tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Hej. My dziś zaczęliśmy 38tydzień. Za godzinę mam wizytę i lekarza. Zobaczymy co tam słychać... trochę się zaczynam stresować. No nic -idę się ogarniac! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh. I przyszedł czas kiedy mogę zacząć się stresować... poród tuż tuż. Prędzej będzie przed terminem niż przenoszona. Rozdarcie nadal nikłe -1cm Ale szyjka idealnie się kurczy i już na tylko 2,5cm i jest drobniutka wiec może się to skończyć lada moment. Czopu już nie ma, dziecko nie będzie duże. Na tą chwilę waży 3200. Ciąża już jest donoszona. Wszystkie wartości w normie ale... no wlasnie-głupia,ciekawa spytalam czy nie jest owiniety pepowina, na co lekarka ze raczej rzadko kobietom o tym mówią bo zaraz są jakieś dziwne filmy i powiedzenia ze dziecko się udusi itd. No i okazało się ze Adaś ma owinieta wokół szyi raz i wokół brzucha. Uspokajają mnie ze absolutnie nic się nie dzieje i ze 50% kobiet tak na tylko nie mówi się z reguły i tym. Ze ostatnio miała babkę której dziecko miało 5x okrecona. Więc coś takiego jest nie bezpieczne ale nie ze tylko raz. Bardziej by ja niepokoilo gdyby miał zaczepiona wokół rączki czy nóżki bo tym rusza i może szarpać a jeśli chodzi o główkę to jest ładnie na dole ustawiona do porodu i nią nie wierzga. Pozatym powiedziała że to jest miękkie,elastyczne i tętniące wiec to nie jest twardy drut na którym dziecko się zadusi. Mówiła że podczas porodu kobieta jest na tyle monitorowana ze jak tylko zacznie zanikac tętno to od razu cięcie i nie ma ryzykowania czy czekania. Umówiliśmy się na ktg w szpitalu jak będzie miała dyżur. W sobotę mam podjechać. Ale powiedziała że absolutnie mnie nie położy bo nic się nie dzieje. I mam być spokojna. Zadzwoniła kuzynka ktora rodziła w listopadzie i mówiła że też miała owinięte pepowina ale dowiedziała się o tym dzień po porodzie, kolejna kumpela z ktora gadalam mówiła że ona miała gorzej bo dziecko miało owinieta wokół stopy i też zanikalo tętno bo mogą szarpal ta pepowine. Na forach położne wypowiadają się ze jest to na prawdę powszechne zjawisko i ze 40%ma tak napewno. Młody się rusza,jest wszystko ok a jednak się boję. Ufam tej lekarce. Wspaniała kobieta ale mimo wszystko strach ze mną jest. Wypowiecie się na ten temat? Czy któraś z Was jest takim przypadkiem?czy na prawdę nie mam się czym martwić skoro jest ok? Pomóżcie bo zwariuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za błędy. Zamiast 'o' wyskakuje 'i', zamiast rozwarcie mamy rozdarcie :) słownik w telefonie daje czadu i ma gdzieś co chciałam napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, nie potrzebnie znalazłaś sobie powód do stresu, a może właśnie zamiast stresować się porodem Ty zmieniłaś właśnie ten strach na pepowine. Kochana 38 tydz ciąża pięknie się rozwija i pięknie zakończy. 2,5cm szyjka to nie taka krótka bo ja w 31 miałam 1,5cm. Ale ja to ja i urodziłam wcześniej i tak i tak. Na spokojnie, czekaj cierpliwie i dużo odpoczywaj, zbieraj siły na ten cudowny dzień który przed Wami, w końcu zobaczysz miłość swojego życia. EDZIA! To znowu ja Cię przywołał ha ha, wtedy tak samo, a już wcześniej miałam pisać no tak myślałam co u Was. Ale napisz jak q Lulek, jak córcia, a zdjęcie wstawia się na stronie zapodaj.net CHORUSZKA, Ci3bientsz bardzo dawno nie było na forum, wiem ze praca, dom i brak czasu ale mam nadzieje ze nie zapomniałaś o nas i napiszesz kiedyś do u Was. Buziaki. Czekam na dziecko, pochłonięta latem. Co u Julki? Wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
ututu O tak pochłonięta latem i ciągłym załatwianiem czegoś:)Syn pełnoletni to i parę spraw trzeba załatwić to dowód to wczoraj konto sobie zakładał i styale coś.Urodzinki minęły super aż się popłakałam była moja mama i chrzestni syna tak rodzinnie w kolejną sobotę syn ruszył w tany ale było spoko czekałam jak wróci i wszystko opowie nie był zbytnio wstawiony.My z Julką spędzamy czas na placu zabaw,gotowaniu wdomu ,sprzątaniu kłóceniu się .Coraz bardziej mądrzejsza jest tyle słów już zna i proste zdania mówi.Pampersy już na noc zniknęły ,byłyśmy w przedszkolu i pani powiedziała że jak skończy 2,5 roku czyli w grudniu i jest samodzielna tak jak teraz to możemy startować o przyjęcie jeśli chcemy.Racz\ej is zdecyduję już nie chodzi o pracę o to że chce wrócić ,myślę że ona tego chce tak ją ciągnie dio dzieci ja jej nie potrafię tyle czasu wygospodarować na zabawy i takie tam.Myślę że na początek niech sobie chodzi na parę godzin .Szczepienie 20 lipca na pnemo cały czas się wacham głupia nie wiem czemu ale boję się.Dwa dni temu Julka miała taką mega biegunkę ,zjadła grochówkę i myślę że po niej włąśnie ale było naprawdę nieciekawie chyba z 16 kup przeszło jej na drugi dzień całe szczęscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×