Właśnie się dowiedziałam że zostanę mamą...

Niedawno sie dowiedzialam ze bede mama,to dopiero poczatek ale juz strasznie sie ciesze na sama mysl o dziecku.Czy sa tu kobitki ktore tez niedawno uslyszaly ze beda mamusiami???

Cześć! Ja zrobiłam dwa testy, no i na drugim wyszły dwie wyraźne kreseczki!!!

No to gratulacje.A teraz jak najszybciej do lekarza potwierdzic te nowinke.:)

No właśnie, chyba już będzie wiadomo na pewno. A Ty juz byłaś, który tydzień?

Ja musialam leciec szybko z tego wzgledu ze troche sie leczylam.Ale w ogole myslalam ze jestem w 3 tyg a jak poszlam na usg okazalo sie ze jestem w piatym!!!!!!!! To bedzie twoje pierwsze malenstwo??

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=614529&start=5010

Pierwsze. Mam 27 lat i chyba juz czas najwyższy. A Twoje pierwsze dziecko?

Piąty tydzień, to jak policzył Ci lekarz od ostatniej miesiączki?

Pierwsze.Mam 26 lat i w sumie czekalismy na nie 2 lata.Zastanawiam sie jak to bedzie.Na razie mam ciagle mdlosci.Ale nie jest tak zle.Ale masz racje to juz najwyzszy czas na malucha w domu.Twoj facet juz wie?

Wie, że test wyszedł pozytywny, ale czeka na potwierdzenie przez lekarza. Bardzo się cieszy.

wychodzi mi ze jeden okres mialam normalnie mimo ze bylam w ciazy.Ale to ponoc tak sie zdarza.

Ja ostatni miałam 20 października, no i nie wiem czy będzie już coś wiadomo na pewno.

Te testy daja ponoc ponad 99% pewnosci.Wiec pewnie wszystko sie potwierdzi.Ten poczatej jest strasznie stresujacy.

Nie zakladajcie miliona topikow na ten temat bo to juz nudne sie robi. Poszukaj w wyszukiwarce podobnych i tam sie rozpisuj a nie zasmiecaj forum :p

Po usg na pewno bedzie wiadomo.

No to chyba się wybiorę jeszcze dzisiaj.

no to zycze powodzenia,napisz co i jak.

Dzieki i na pewno napiszę.

:P:P:P:P:P:P:P Won na inny topik.

Cześć dziewczyny! ja jestem w 3-4 tygodniu według testu na krew, ale wedle moich obliczeń to jest 25 dizeń ciąży :) Pozdrawiam Was serdecznie.

Jezu następne będą hipopotamami. Ochyda. Serdecznie współczuje.

Belcia, Kongratulacje! :-) Napisz nam, jak bedziesz wiedziala, czy masz coreczke, czy synka. Dzieci sa cudowne.. zobaczysz, jak to milo, jak cie taki maluch obejmie ktoregos dnia za szyje, albo zacznie slowa za toba powtarzac.. Ja mam 3-letniego synka.. Jest taki smieszny, ze nas po prostu rozbraja, jak cos bardzo fajnego powie tak szczerze powaznie. Zycze Ci zebys wszystko pomyslnie przeszla. Kiedy masz miec porod? Pozdrawiam, Alicja P.S. Nie zwracaj uwagi na glupie wyrazenie co niektorych tutaj. To nie sa dojrzale osoby. Mozna nie miec dzieci.. to jest osobisty wybor, ale nie obrazaj (zwracam sie do martaaa) innych. Bo porownujac teraz ciebie martaa do innych, to za ciebie jakbym byla facetem, to bym nawet pol centa nie chciala. Jestes plytka i nie dorosnieta. Na starosc skonczysz samotnie w domu starcow obesrana i obsikana i z trzesacymi sie zgrabialymi rekami. No i to jest dopiero \"Ochyda\". Tak ze martaaa zanim cos na drugi raz napiszesz o innych, przemysl sobie, czy to co TY robisz, jest znow takie wspaniale. Masz komus dokuczyc, zranic, nie wchodz tutaj. Bo po jakiego grzyba? Nie masz co robic, tylko psuc radosc innym? Ehh.... Pozdrawiam.

Do Alicja: Gratuluje synka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Też mam synka 11-mies. i jestem w ciąży (koniec pierwszego mies.).Muszę przyznać, że byłam zaskoczona tą wiadomością. Jednak cieszę się, że Mikołaj będzie miał rodzeństwo. Boję się tylko nawału obowiązków związanych z dwojgiem małych dzieci...I jeszcze jedna ważna rzecz: ciężko przechodziłam pierwsza ciązę i myślałam, że teraz będzie inaczej ale zaczyna sie tak samo. Wymioty, mdłości przez całą dobę, duże osłabienie itp. Co do wypowiedzi martaaaa: gratuluję mocno zakorzenionej głupoty!!!!!!!!!!!!!! Życzę ci, żebyś napotykała na swojej drodze takich ludzi jak ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Popieram słowa Alicji125, Zostaniesz sama........... Pozdrawiam wszystkie mamusie-Te które nimi sa i będą!!!!!!!!!!!

Dziewczyny doradźcie.Trzy miesiące temu odstawiłam tabletki anty.Teraz staramy się o dzidziusia.I tak 2 cykle miałam regularne 28-29 dni.Dzis jesem w 31 dc.Strasznie bolą mnie plecy no i przede wszystkim prawy jajnik.Podbrzusze trochę ale czuję tylko jajnik. Nie mierzyłam temp ale jak myslicie, czy to może byc ciąża? Byłam niesamowicie szczęsliwa.Podpowiedzcie, pocieszcie:)

Miało być: BYŁABYM niesamowicie szczęsliwa, gdyby okazało się,że jestem w ciązy!!

Zazdroszczę ci masz szczęście i gratuluję też i życzę zdrowia. Szczęściary te co są w ciąży lub mają już dzieci , bo ja nigdy nie będę.....

Dlaczego Iwonko tak mówisz? A mi wydaje się,że powoli zaczyna się plamienie....Wrrr

Ja też jestem w ciąży w 7 tygodniu i nie rozpiera mnie radość niestety choć kiedyś chciałam mieć dziecko teraz się wszystko pogmatwało mój facet siedzi w więzieniu i czeka mnie miejsce w domu samotnej matki z nikąd pomocy, pracy brak, rodzina odwrócona plecami.

Siaska, Bardzo Ci zazdrosze bycia znow w ciazy. Ja bym bardzo chciala, zeby moj synek mial rodzenstwo, no ale na razie to jest na bardzo dalekim planie. Nie boj sie ze moze bedziesz miala za wiele do zrobienia. Moja sis tez sie martwila, ale ktoregos dnia mi powiedziala, ze to jest nawet latwiej, bo juz w sumie wiesz co i jak masz robic. Tyle tylko, ze jeden drugiego budzil na poczatku i to bylo klopotem, no i ze miala znow C-section i nie mogla wieloma rzeczami sie zajac i musiala liczyc bardziej niz kiedykowliek na pomoc meza. Ale tak, to sie nie martw. Zabawki juz powinnas miec, niektore ciuszki tez. No i co najwazniejsze, to doswiadczenie, a to jest bezcenne. Kongratulacje! A na kiedy masz termin? Ja bardzo trudna mialam ciaze. Nogi puchly, wymiotowalam nawet jak zjadlam vitamine od lekarza. Nic z sola nie moglam (i nadal nie moge po 3 latach) jesc. Musialam non stop chodzic do kontroli, byc na diecie i lezec pod koniec ciazy w lozku. A potem w czasie porodu wszystko bylo dobrze, tylko ponoc (do tej pory nie pamietam, ale mi maz mowil potem) jak juz bylam w 7cm to sie ponoc zgodzilam na jakis zastrzyk w plecy. No i dziecko z normalnej pozycji sie obruculo calkiem odwrotnie i bicie serduszka mu spadlo na 56. No i mialam natychmiastowe ciecie i mnie cala usypiali. Balabym sie byc w ciazy znow. Moje zdrowie jest nie w 100%. Nogi nadal puchna, jak tylko troche soli jest w zywnosci a to by nie bylo dobre dal baby. No i tak to jest.. Chcialabym miec dziecko bardzo, ale nie mam jak. :-( :-( Jestem wrak. POza tym mam problemy z trawieniem, od tygodnia co drugi dzien skrety kiszek, nawet jak jablko zjadlam. Nie wiem.. Moze wczesnie sie wykanczam? Zycie jest do kitu czasem. Ale na pocieche mam cudownego meza i synka. Moje dwa Skarby. Inaczej nie raz bym sie zalamala. :-) Pozdrawiam, Ala