Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

Berry bardzo Ci współczuję ale przez chwilę wyobraziłam sobie te sytuację i normalnie smiałam się do łez;) Linka do gry wyslę Ci bo mąż coś nie może jej zainstalować;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo to w sumie patrząc obiektywnie to musiało wyglądać komicznie;) taki pająk rozciapciany;) Ale niestety efekty tego bliskiego spotkania z kaloryferem sa tragiczne:( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie
Cosmi-dziękuję za rozszyfrowanie:) Pozdrawiam Was Kobietki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętacie Gorbaczowa? Miał \"Afrykę\" na czole. Ja mam taka Afrykę teraz na nosie, cały nos w jednym wielkim czerowo zółtym strupie:( Chodze i straszę. Nie mówiąc już że jak sie rano obudziłam to oka nie mogłam otworzyć bo spuchło, łaziłam rano z lodem na gale i troche zeszło. Normlanie koszmar, a dziś na domiar złego mamy w pracy gości z Włoch, będę więc zajebiście reprezentacyjna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berryy!!!! ojejjj..wąłsnie teraz sie dowiedziąłam o Twoim wypadku..oj...podpudruj moze..trochę fluidu..jakaś maskująca fryzura..? biedna moja.... a ja miałam kupić sobie buty poszłam do sklepu i kupiłam sobie kurtkę :) z moimi matołami to juz nie mogę..co oni wczoraj wyprawiali na ćwiczeniach!! o matko!!! mówię \"proszę podpisac płytki\" a koles otwiera i chce bazgrać po podłozu .. :D jeszcze kilka takich gaf zrobił..jakiś cięzki dzień chyba miał.. kupiłam sobie bio chrom..zapłaciłam 16 zł za 30 tabletek..z tego co widzę to chyba drożdze..wyłykam to i zobacze co i jak.. a jakby co to potem kupię sobie jakiś drovit albo coś..to samo a taniej i więcej tabletek,,mimo ze pudełeczko nie takie ładne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie
Witam Was, Ja jeszcze w kwestii tego Radicalu-kupiłam 32 tabletki za 21,10. Normalnie w aptece w centrum Krakowa. To chyba miałam szczęście, że 10 zł taniej:) Ale Cosmi? Tam jest info aby łykać 1 raz dziennie-a Ty łykałaś 2 razy-czy to niezadużo? Można przedawkować takie witaminki? Miłego dnia 🌻 Berry- znam ten ból-ja niedawno miałam bliskie spotkanie z framugą, która "akurat" stała nie tam gdzie powinna:) Trzymaj się i szybko dochodź do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, puder i fluid nic nie dają:( Choćby napaćkała kilo na ryja. A fryzura? Na nos? Chyba ze jak Fraglesi bym chodziła;) Te wszystkie framugi, kaloryfery i nne przeszkody powinny zostać usunięte, najlepiej jakby wszystko było w gąbce, jak w zakłądach dla śworów;) Przynajmniej bezpiecznie;) Muszę sobie tez Radical chyba zakupić, bo włosy tracę jakoś tak za szybko i za dużo:( szczególnie przy myciu. Madzik, to to Ci powiem ze intelligentnych masz tych studentów;) Przynajmniej ponabijac sie mozna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj skończyłam Falvit i kupiłam se olej rybny w tabletkach-tran. Czasem trzeba zmieniać takie preperaty;) a co do przedawkowania...oczywiście, że tak jak wszystko-witaminy tez można przedawkować i przykładem Berry nie trzeba wychodzić z domu, żeby się zabić:D Mi osobiście przedawkowanie nie grozi bo piję mnóstwo kawy i palę faje non stop-pasjami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bralam radical 2 kapsulki dziennie do wczoraj teraz biore po jednej - wolalam zastosoawc terapie wstrzasowa zeby zachamowac wypadańsko i sie udalo wiec Ty tez sporobuj a potem zobaczysz czy zmniejszyc ta dawke czy nie . Powodzenia. Ja kupowalam Radical z netu 50 kapsulek ale juz nie pamietam za ile bo do tego bralam jeszcze szampony i odzywki ( ktorych nie polecam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upsss sorki za błedzik ortograficzny :P cosik mnie zacmiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) rzadko pisze, ale tym razem musze sie z wami podzielic kolejnym krokiem w moim odstawianiu tabsow:) odstawilam w sierpniu, juz mailam 2 okresy normalne (nie z odstawienia) i wlansie 2 dni temu , w 17 dniu cyklu, poczulam bol brzucha, a potem zauwazylam u siebie taki czop śluzu ciągnacego ja kisiel :D::D:D:D huraaaa:) jak sadzicie, to oznacza ze mi plodnosc wrocila? tak czuję, bo wczensiej nie mailam w ogole takiego sluzu, tylko mleczny wodnisty, a teraz po tym bolu wyplynal wlasnie taki śluz w duzej ilosci i ciagnał sie pięknie:) teraz juz nie mam takiego ciagnącego, ale dalej obserwuje. Poza tym bede mierzyc tempke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karotkaa, tez tak miałam ze jakis czas po odstawieniu wyleciał mi własnie takii wielki jakby skrzep tego ciągnącego śluzu (bleee, ale opis) i po tym \"wydarzeniu\" juz co miesiąc koło owulacji mam 2-3 dni własnie taki jak białko kurze:) Tez sie własnie ucieszyłam jak TO u mnie wystąpilo,bo przeciez wczesniej przez pare lat zapomniałam jak taki śluz wygląda. Więc gratki karotkaa, witaj w klubie odzyskujących płodność:) P.S. A****A, Cosmi, Madzik, Mala - wysłałam Wam na maila moje zdjęcia powypadkowe:O Tylko nie krzyczcie za głośno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo berry, dzieki ci , strasznie mnie to pocieszylo ze ktos tez tak mial!!!! huraaa:) ale wiecie co, jak ja sie ciesze jak głupia z tego faktu :) 🌻 teraz juz sie nie moge doczekac kolejnych obserwacji :) ale ten czop śluzowy był strasznie wielki i tak wlasnie sobie wyplynal jednorazowo. Najpierw sie troche wystraszylam,ale potem stwierdzilam ze to moze jest ten przełom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berry wlasnie przeczytalam twoj opis wypadku, matko ale sie usmialam :D tobie nie jest pewnie do smiechu ale wybacz prosze, bo to jest przekomiczne :D:D:D 🌻 wygralabys wszystkie nagrody w śmiechu warte :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nagrody w śmiechu warte? no i na dodatek główną nagrodę w konkursie najstraszniejszych nosów;) ;) ten czop tez mi jednorazowo wyleciał i tez tak dużo, takie coś jakby mi meduza stamtąd wyłaziła;) Ale tez się cieszyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berryy no fakt afryka jest..ale nie taka wielka..wysuszaj to jak mozesz i nie zaklejaj borń boze ..to wczesniej nastapi pożegnanie z Afryką. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D jak nie urok to sraczkam jak mi syfy troche ostatnio pogineły i juz sie cieszylam to teraz nosa zmasakrowałam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Kiedys tu pisalam ze zamierzam rzucic pigulki i teraz minal juz tydzien odkad nie biore i powiem Wam ze jak narazie nie mam zadnych skutkow ubocznych:DD Mialam przez dwa dni straszne bole brzucha ale nie łącze tego raczej z odstawieniem pigul.... Oby tak dalej!:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamikaa - gratki i tak trzymaj!:) Wpadaj do nas pisz co słychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamikaa - gratki i tak trzymaj!:) Wpadaj do nas pisz co słychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikole
Hej dziewczyny🌼 Teraz jestem na etapie czekania... zawsze na niego TYLKO czekam:-( może to ostatnie to czekanie.... Telefnowałam do niego... powidziałam że nasz związek na ostrzu noża... że jest poważny problem i koniecznie muszę z nim poważnie rozmawiać w tej sprawie.... On oczywiście niestety kompletnie zielony nie wiedział co mogę mieć na myśli:(:(:(:(:( za każdym razem on potrafi mnie dobić bardziej i bardziej i chyba na prawdę na wyczeraniu moje siły woli utzymania tego w 'jakiejś' całości:(:(:( On oczywiście zapracowany i oczywiście muszę to zrozumieć bo wrócił po urlopie więc wiadomo.... obiecał że znajdzie czas i przyjedzie (nie mieszkamy razem więc nie widujemy się co dzień) żebyśmy mogli sobie wszystko wjaśnić..... tylko że miał przyjechać wczoraj.... a jeśli nie dałby rady to na pewno miał przyjechać dziś....(...) no cóż jest już po 21-ej a on jeszcze się nie odedzwał, nie zadzwonił, nie otrzymałam od niego nawet jednego sms'a:(:(:(:( to jest już dla mnie prawie jednoznaczne:(:(:(:(:( poczekam jeszcze trochę mam już w tym wyśmienitą wprawę- on mnie tego nauczył:(:(musiałam się przy nim tego nauczyć:(:(:( ale to chyba już koniec nie dam rady tak dłużej czuć się jak przypadkowa istota w jego życiu która pojawia się na moment tak zupełnie od niechcenia i na chwilę.... :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamikaa - gratki i tak trzymaj!:) Wpadaj do nas pisz co słychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikole, kurde, to niedobrze:( No coż, musisz sobie odpowiedziec na pytanie czy kochasz go az tak, ze zycia sobie bez niego nie wybrazasz i bedziesz znosic te jego \"niedociągnięcia\" - czy wręcz przeciwnie - masz już dosyć i czujesz że lepiej by Ci było zakończyć to wszystko, bo bardziej się meczysz w tym związku niż masz z niego przyjemności. I jak juz sobie odpowiesz na to pytanie to z takim nastawieniem z nim zacznij gadać - o wszystkim od początku do końca. Dla mnie byłoby wyjątkowo starszne to, ze nie zadzwonił, ze nawet smsa nie przysłał, a miał przyjechac wczoraj albo dzis najpózniej tak? Ja zawsze nienawidziłam jak ktos nie dotrzymywał słowa, jak sie na cos umawiał a potem gówno z tego wychodziło - szczególnie jesli chodziło o faceta. Bo ja takie odwoływanie, niedzwonienie, niepisanie traktowałam jak totalną zlewkę z jego strony, że ma mnie gdzieś, ze nie szanuje mnie, moich planów i mojego czasu. Zreszta mysle ze kazda dziewczyna ma tak samo. Kurcze, z tego co tutaj opisujesz to naprawde za ciekawy ten Twój facet to nie jest:( Moze go po prostu za bardzo przyzwyczaiłaś do tego, ze zawsze na niego czekasz, bez względu na to kiedy on przyjedzie -Ty zawsze jestes gotowa zaby sie z nim spotkać. Dla niego teraz to moze byc normalka - bo wie ze kiedykolwiek przyjedzie to Ty go przyjmiesz z otwartymi ramionami. A nie ma nic gorszego niz przyzwyczaic faceta do takich rzeczy. Znowu sie rozpisałam jak głupia;) Napisz czy w końcu przyjechał, czy chociaż napisał:O Trzymaj sie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikole
Berry jest tak, że przez jakiś mniej więcej rok nie mogę odnaleźć w tym związku ŻADNEJ przyjemności.......jest tylko oczekiwanie... czekam na telefon, czekam na pojedyńczego sms'a od niego, czekam na niego kiedy się zjawi, czekam kiedy będzie mógł poświęcić mi swój czas, czekam na wspólną chwilę razem, czekam na wspólną intymność, na bliskość, czekam kiedy nie będzie na tyle styrany abyśmy mogli się sobą nacieszyć fizycznie i emocjonalnie, czekam na niego............ ale on zawsze jest daleko, nawet gdy jest obok.... nadszedł chyba czas żeby zakończyć to czekanie jeśli on dalej sobie w ten sposób wyobraża nasz związek tzn. że nie jestem mu potrzebna... to będzie koniec wszystkiego, koniec złudzeń i oczekiwań na lepsze... nie zadzwonił... i dziś pewnie już tego nie zrobi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikole
... i nawet nie wiem... straciłam już pewność czy podejmować jakąkolwiek rozmowę... czy po prostu przygotować jego rzeczy i życzyć mu szczęśliwego innego lepszego związku..... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc chyba sobie sama odpowiedziałas na pytanie - czy chcesz dalej to wszystko ciągnąć. Skoro od ponad roku nie mozesz odnaleźć w tym związku zadnej przyjemności... Jesli tak rzeczywiscie jest to chyba czas to zakończyć, wiem ze bedzie to mimo wszystko bardzo trudne, bo przyzwyczajenie robi swoje, wszystkie wspomnienia, znajomi itp. Ale po sie masz sie dłuzej męczyć? Z Twoich wypowiedzi bije straszny smutek i zdesperowanie. Jesli nawet dzis nie zadzwonił, a przeciez mial przyjechac... ja bym tak nie mogła. To nie jest związek, Ty dajesz od siebie wszystko, a on czym Ci się odwdzięcza? To jest chore, nie mozna tylko brac, trzeba sie szanować na wzajem, brac pod uwage potrzeby i uczucia tej drugiej strony. Nie mozna zyc samą praca i potem zwalac wszystko na to ze jest sie styranym, zmęczonym i nie miec na nic ochoty, nawet na przytulenie czy pocałowanie kochanej osoby. Moim zdaniem - z tego co czytam -powinnas sie od tego uwolnić, po rozmowie, jesli nie da Ci konkretnego wytłumaczenia dlaczego tak postępuje. zreszta tego chyba nie mozna wytłumaczyć, zawsze czyny mówią więcej niż same słowa.A on postępuje z toba naprawde paskudnie,wez się w garść , i daj sobie odpocząć. jesteś młoda, zycie przed Toba, które nie powinno polegac tylko na czekaniu na faceta az on łaskawie zdecyduje się Cię odwiedzic w przerwie między praca a pracą, a i wtedy nie bedzie miał na nic ochoty, bo zmeczony. To bez sensu. Póki co ja musze już spadać, ale mam nadzieje, ze podejmiesz dobra decyzję - przede wszystkim musisz mysleć o sobie, bo to Twoje zycie ii szkoda go marnować na wieczne czekanie. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikole
Berry mam wrażenie że dokładnie zrozumiałaś mnie co czuję.... szkoda że on tego nie potrafi.... dzięki Ci za wszystko, za uwagę którą mi poświęciłaś, za radę i za zrozumienie🌼nawet mnie nie znasz a jednak jakbyś znała... chyba masz psychologię we krwi🌼... Wszystkiego dobrego i zdrówka przede wszystkim Tobie i pozostałym dziewczynom🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicole! Uzalanie się nad sobą w takiej sytuacji tylko Cię pogrąża!Nie jesteś dzielna samarytanką ani Bóg wie kim, żeby znosić takie trudy i zwatpienia!Jeżeli jest Ci zle to odejdz! Jedyne czego Ci brakuje to odwagi! Ja miałam podobna sytuację, tylko okoliczności inne...Odeszłam. Poczułam ulge jak nigdy w życiu! Wbrew ozorom poczułam, że żyję! Po 5 latach...Wiec odwagi kobieto!!!Odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm..wiesz nicole..to jakbym samą siebie słyszałam sprzed kilku lat.. tez to miałam..czekanie na nie wiem na co..moze sprobuję ci wytłumaczyć jak facet rozumuje..na początek...ile razem jestescie? a tak z wąłsnego dośiwdczenia powiem Ci że cos nie gra..i ten jego brak czasu na telefon,sms..doświadczasz TEGO uczucia?jakaś taka obawa połączona ze ściskiem w zołądku..z reguły wiem ze to tylko potwierdza ze cos jest nie tak..na dobra sprawę zakochany facet zawsze znajdzie czas chocazbym na małego smsa..chociaz jedno słowo... wiesz że przed wami rozmowa? z włąsnego doświadczenia wiem że zdanie \"kochanie musimy porozmawiać\" wywołuje u faceta dreszcze..ale musisz mu powiedzieć to wszystko co nam..jak się czujesz,ze wiesz co się stało..wszystko..zapytaj go co on myśli o was w perspektywie przyszłosci..tylko spokojnie bez krzyku i płaczu..pogadaj z nim..i bądż silna.. rozmowa-tego trzeba w tym momencie... a jezeli bedzie sie migał..zamilknie na długi czas..musisz przywyknąć do mysli ze cie normalnie olewa..wtedy zobaczymy co dalej... wiesz mi.Przeżyłam dokładnie to samo co Ty..tylko u mnie nie skończyło sie to szczesliwie.. Berry jeszcze raz obejrzałam fotki..obleci..nie jest zle..Twoje piękne oczy przyciągają uwagę znacznie bardziej :) musze isc do fryzjera dzisiaj koniecznie!!! potrzebuję pasemek na gwałt..mam zółte włosy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeja, dzięki dziewczyny za te moje oczy;) miło mi się zrobiło:) Co prawda jak zmyję makijaż to juz nie są takie piękne, ale to szczegół;) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×