Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

tenka---kuzynka jak była w 5tyg to wiedziała że napewno cc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa.. to inna sprawa.... A Ty kiedy dowiedziałas sie o cc? JKestem ciekawa kiey bedzie wiadomo u mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mam z Podlasia i Białego, to też się zgadzam że nie ma fajnego spokojnego topiku, te ktory były spoko, już się przeterminowały. Szukam dobrego pediatry-alergologa w Białym, ale nikt nie może mi nikogo polecić. A szkoda... pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze Marco ;) jesienna mamo ja tez nie widziłam fajnego topoku z białegostoku i okolic...... na kafeteri tylko na ten wątek wchodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej no i zaczyna mi się średnio podobać jeśli chodzi o Z Babki na rejestracji są beznadziejne.Otóż mam dzis wizyte i gadam przez tel z moja gin na temat przebiegu wizyty-ze bede miała posiew raz jeszcze ze trzeba ktg zrobic ale uprzednio sie umówic. Dzwonie -babka mówi ze kategorycznie nie,to ja zaczynam wątek że dzwonie raz jeszcze do gin prowadzącej i próbuje z nią rozwiązać problem.Zatkało ją i mówi oj że nie ma problemu że zrobią w trakcie wizyty tru tu tu:) w końcu kasę bulę więc.... a wiecie jak mi receptę niby w czwartek wysłali to się wczoraj okazało ze dopiero wczoraj wysłana a ja lek w aptece na słowo wzięłam:)dziś biorę nową receptę bo tamta ma 7dni ważnosci.... echhh prywtne kliniki,też porządku nie ma... dziś zobaczę jakie na mnie zrobią wrażenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś mam kartkę pytań do gin tak się zastanawiam na temat nauki karmienia i przewijania,moze mi odpowiecie??? na temat pobytu-ile trzymają po cc ile po sn odnośnie jedzonka-niby po cc i tak nie je się długo więc te karty manu można jedynie pooglądac:)a po sn???? przy porodzie pomagają w oddycaniu tzn czy jest jakaś pomoc czy to się człowiek zdaje na zajęcia ze szkoły rodzenia??? jakoś wiecie zaczynam chyba już się bać porodu i wszystko robi mi się podejrzane:) jak wiecie coś dziewczynki z listy pytań to proszę o odp a ja idę poszukac lepszego humoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marco rzeczywisie li[pa z tymi receptami- ale to juz wina recepcji a nie lekarza... zawsze sie trzeba o swoje upominac.. po wizycie daj znać co sie dowiedziałaś.... sama jestem bardzo ciekawa..... i nie denerwuj sie za mocno..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Macro.Ja migiem bo Kubus juz się wybudza:) Ja robiłam posiew w Klinice.Tez słyszałam,ze to standard na Zamenhofa,ale tylko przy sn,zeby dzidzi nie zarazic. Po cc i po sn trzymaja tylko 2 doby.Ze mną na sali lezała dziewczyna po cc,to jadła normalnie,tzn wybierala z menu. Macro nie denerwuj się,naprawdę klinika jest w porządku.Jezeli chodzi o szkoly rodzenia,to tam nikt o to nie pyta.Przy porodzie mowią co i jak masz robic,jak oddychac,jak przec.Pozniej na sali pokazują jak kąpać,jak przewijac,jak karmic itp.Zawsze mozesz dzwonic po noworodkowe i wszystko ci pokazą. Ja na koniec dostałam jeszcze nr telefonu na oddział noworodków,ze jak by co to moge dzwonic z pytaniami dotyczącymi dzidzi lub przebiegu połogu o kazdej porze(No i dzwonię:) ) więc Macro uszy do góry,nie ma sie czym zamartwiac. Aha,elektrolity trzeba zrobic,bo to wrazie cc moze byc potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza30--dzięki kochana wiesz mnie już bardziej newry ponoszą od tego czekania:) mam nadzieję że będzie ok-musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macro, podtrzymuję powyższą wypowiedż, nie ma się czym martwić, tylko cieszyć ze rozwiązanie już tuż tuż. Jeśli czegoś nie powiedzą Ci sami w klinice, zapytasz prosto z mostu :), a nauczą Cię wszystkiego co będzie Ci potrzebne. Tak jak pisze Mysza, przy porodzie powiedzą jak masz oddychac żeby pomóc sobie i dziecku, u mnie też nikt nie pytał o zadną szkołe rodzenia (bo na co ona komu). Co do listy menu, ja wybierałam tylko raz danie na obiad, a wybór był: kotlet z kurczaka lub ryba. Normalnie jak w hotelu:) Dziewczyna leżąca ze mną po cc rodząca rano, na kolacje dopiero dostała kisiel, na sniadanie nastepnego dnia - kisiel. O obiad nikt jej nie pytał, dostała tylko cienki rosołek. Nie wiem więc zupełnie, dlaczego tam jest taka rozbieżność we wszystkim. I zgadzam się z ta recepcją, ale tylko co do jednej osoby tam siedzącej. reszta jest wg mnie ok. Ale ta jedna psuje wizerunek kliniki na dzień dobry. Mysza, podaj mi na forum albo na maila tel na dział noworodków, żebym nie musiała dzwonić przez recepcję. A dla oddziałowej noworodków daję 3 plusy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesienna mamo===no dziś było fajnie,recepcjonistki super-blondyny nie było:) miałam ktg na pietrze-nawet fajnie:) fajne położne od nowordków-zagadywały mnie jak leżałam na ktg:) lekarka też super,rozwiała moje wątliwości:) wiecie jednak inny klomat a to co widzę w moim rodzinnym mieście w szpitalu państwowym,niby ma te odznaczenie RODZIĆ PO LUDZKU a ja w ciągu tygodnia miałam parę historii mrożących krew w żyłach.... echhhhh jak kasa zmienia podejście....ważne na biurko a nie pod:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestescie ze opisujecie ta klinike... miałam prae watpliowści... ale z tego co piszecie to wiecej jest \"ZA\" wiec ja zosaje przy zamenhoffa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamenhofa mimo wszystko jest w porządku, a jeszcze bardziej o.k. jeśli trafi sie na super zmianę. A nawet jeśli nie, to pal licho, siostry noworodkowe sa takie miłe, że do serca przyłóż, więc nadrabiają za resztę niediciągnięć, które za taką kasę miejsca miec nie powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,podaję nr do noworodków:857408772,ponoć działa 24 godz na dobę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSZA----dzięki:)odnotowane mam pytanie,może z cyklu tych bezsensownych.... jaki etap porodu najgorzej wspominasz??? początkowe skurcze?bóle parte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macro... Początkowe skurcze nie są bolesne, tylko odczuwalne. Późniejsze są okropne, ale przy znieczuleniu ból spada o 70%, więc do przeżycia. Najgorsze osobiście dla mnie wtedy były bóle parte (nie wspominam o skurczach sprzed znieczulenia). Ale jak widac wszystko daje się przeżyć. Pytanie do świezych mam: jak tam Wasze pociechy? Macie z nimi jakies problemy typu wysypki, biegunki, kolka, odparzenia czy cos tam innego z całej listy nękającej dzieciaczki? Mój mały spał jak aniołek cały dzień, a teraz to mam...że tak powiem przerypane. 3 godziny śpię w nocy i cały dzień na nogach za 3 osoby. Jak się to mówi, wszystko co dobre kiedyś się kończy:) Aby szybciej te 3 mce minęły, potem to tak jak by z górki. pozdrowionka dla niewyspanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macro juz malutko zsotało.... dni liczyc tylko- albo i godziny ;) Tylko daj nam znac jak coś.... Teraz tylko ja zostane z cieżarówek..... bo reszta przyszłych mamuś z kliniki Z.........cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Jesienna mamo... Moja Misia śpi poki co w nocy wybudza się na butle ok 3 i dalej do 6 śpi...w dzień buszuje...ale wole taka kolejność niż bezsenne noce. Na razie nie mam większych z nią kłopotów...ładnei przybiera na wadze i z dnia na dzień robi się coraz bardziej kontaktowa. I wizytę u pediatry mamy już odfajkowaną;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oktavko, czemu mała budzi się na butlę? chciałaś przecież jak pamiętam karmić piersią. Mój Kubuś też już powoli przestawia się na dzień. Pobudki w nocy się ustalają na 2.30 i 5.30. Czyli nawiązuje do życia ziemian:) Pediatra była u nas na wizycie domowej, bo tak ma być, połozna tez 2 razy już. Zamenhofa sobie daruję z pediatrami, bo powoli zaczynam mieć dość tej kliniki. Jak zadzwoniłam na recepcję, to zapytali czy nie mogę pójśc z małym do lekarza rodzinnego, jak by łaskę robili z miesięczną opieką nad dzieckiem, którą miec muszą przy refundacji. A wizyta w normalnej przychodni to złapanie jak nic jakiejś choroby u zdrowego maluszka. No i to jest super opieka po narodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Jesienna mamo... Niestety nic nie wyszło z karmienia piersią...karmiłam w sumie 1,5tyg...Nadinka nie najadała się, cały czas płakała, w klinice była dokarmiana butelką w domu też zaczełam ją dokarmiać i tak się stało że nie chce już cyca... U nas pediatry nie było ..miał być ale okazało się że nie doszedł...połozna wpadła nie zapowiedzianie...o 8.00, nawet nie pooglądała dziecka na pytanie czy ma pleśniawki też nie potrafiła odpowiedzieć...koszmar.... U nas póki co nocki są oki i oby tak zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oktavko, nie za szybko sie poddałaś z tym karmieniem? Butle i smoczki często sprawiają że dziecko nie chce piersi, może stąd się wziął problem? U mojego małego połozna stwierdziła nietolerancę laktozy i kazała odciągać pierwszy pokarm. Osobiście chyba bym się załamała zebym musiała przejśc na karmienie butelką. Pierwsze dziecko karmiłam piersią i mimo alergii dzięki temu wcale nie chorował. Teraz też wierzę że tak będzie i mimo wszelkich przeszkód i bycia na zabójczej diecie piersią karmić będę.Alleluja:) Macro...z tego co mi wiadomo, pediatra przychodzi z tej przychodni, do której pod opieke zgłosisz dziecko, a nie tam gdzie je rodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Jesienna mamo...być może za szybko się poddałam ale nie potrafiłam z nią walczyć...te jej krzyki, prężenie sie i co chwilę płacz sygnalizujący jestem głodna ale cyca nie! Spowodowały że przeszliśmy na butelkę...i teraz ona spokojna i my również...co prawda żyjemy z zegarkiem w ręku ale jakoś to idzie:) Macro tak Jesienna mama pisze...lekarz powinnien przyjsć z przychodni do której zgłosiłaś dziecko...powinien bo do nas nie zawitał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktavka- jak to nie zawitał? A do jakiej przychodni jestes zapisana? a moze recepcjonistki z kliniki z zaopmniały zgłosic?? ...... bo tak tez może być- to one zgłaszają do przychodzni naszych że dzidziuś sie urodził i trzeba odwiedzic mamusie. Ja po dzisiajszej rozmowie z koleżanka stwierdziłm że jakby nie było rodze na Z. !!!! Moja koleżanka rodziła niedziele na warszawskiej- połozna z góry jej powiedziała że \"jak chce szybko urodzić\" to 400- 600 zł kosztuje.... Wyopbrazacie sobie? Dziewczyna tak cierpiała że wszyko jedno jej było i zapłąciła 400 zł - rozumiecie? dla mnie szok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oktavka
Tenka nie jestem z Białegostoku... Jak najbardziej Panie z kliniki zgłosiły do przychodni moje dziecko ale lekarzowi nie chciało się 4 liter ruszyć i się nie pojawił A co do porodu to się nawet kochana nie zastanawiaj na zamenhofa masz super opiekę, komfort psychiczny...ja gdybym miała 2 raz rodzić to na pewno tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×