jak byście postąpiły....????

Witam wszystkie mamusie mam wielki problem może wy mi pomożecie go rozwiązać , otóż nie wiem co zrobić...: dostałam propozycje pracy za granicą na pare miesięcy a mam dwuletnią córeczke i nie wiem czy jechać zostawiając moją małą Kasiulke tu w Polsce ?? Wiem że zostałaby pod bardzo dobrą opieką z moją mamą i ze swoim tatusiem oczywiście ale nie wiem czy Ja przetrwam rozstanie z moją kruszynką bo odkąd się urodziła jest moim całym światem... czy byłyście w podobnej sytuacji ?? czy któraś z was zostawiła swojego skarba na kilka miesięcy żeby jechać za granice coś zarobić ?? poradzcie.....

ja wybrałam dziecko a nie karierę za granicą.też miałąm taką możliwość.Córki nie zostawiłabym nigdy samej.Nawet pod fachową opieką.Nie bedziesz widziałą jej postępów,słyszała nowych słów..a przecież będzie tęskniła...Ty chyba również.. Ja uznałam że dla mnie taka tęsknota byłyby nie do wotrzymania. Nie wyobrażam sobie. Musisz po prostu się zastanowić co jest dla Ciebie ważne i czy umiesz pogodzić te dwie rzeczy.

Oczywiście,że zostać z dzieckiem! Sorry, ale nawet do głowy by mi nie przyszło żeby zostawić na tak długi okres czasu dwuletnią dziewczynkę! Przecież to malutkie dziecko, będzie tęskniło! Nie będziesz widziała jak się rozwija, słyszała coraz to nowych słów, których mała się nauczy... Zdajesz sobie sprawę, że to na tyle małe dziecko, że po Twoim powrocie możesz być dla niej obcą osobą? Pomyśl, chciałabyś żeby Twoja mama tak postąpiła? A Twój mąż? Zgodził się na takie rozwiązanie??? Nie wiem, mnie się to wszystko wydaje nierealne... Zrobisz jak zechcesz, ale gorąco Ci radzę abyś nie wyjeżdzała teraz z kraju...

pojechać i ściągnąć jak najszybciej do siebie dziecko i męża?

Wybór należy do Ciebie, ale ja miałam podobną sytuację w rodzinie, chłopiec miał 20 miesięcy, był bardzo przywiązany do mamy, która wyjechała na 9 miesięcy, mąż zgodził się na wyjazd choć nie był specjalnie zadowolony... i co się okazało po powrocie, że dziecko odzwyczaiło się od mamy, z każdym problemem czy radością biegło do taty, mamę zaczęło traktować jak jakąś ciocię widzianą czasami, z którą można się przez chwilę pobawić, w ich małżeństwie też powstał dystans... widziałam jak ona to przeżywała jak ją to bolało i nie życzę tego żadnej matce, teraz powoli obie więzi odbudowuje a nie jest to łatwe...

dziekuje dziewczyny za odpowiedzi , wiedzialam to od razu ze raczej nie zdecyduje sie na ten wyjazd , chcialam znac tylko opinie innych mam , czy mialyscie po prostu takie sytuacjei jak to u was wyglądało... z chęcią wyjechałabym stąd ale razem z rodzinką , tylko ze mąż nie ma wizy.. pozdrawiam.