Czy pigułki mają jakiekolwiek POZYTYWNE działanie dla organizmu??

Nie chodzi mi oczywiście o to, że zabezpieczają przed niechcianą ciążą, bo to logiczne. Tyle się czyta, że hormony mają drastyczny wpływ na nasz organizm, niszczą nasze żołądki, wątroby, itp. Poza tym powodują nowotwory. Obawiam się, bo ja jestem w tzw. grupie podwyższonego ryzyka (obie babcie i dziadek mieli nowotwory). Stąd moje pytanie czy pigułki w jakikolwiek sposób działają pozytywnie, czy robią coś dobrego dla naszego organizmu? Aha i o tym że wpływają na poprawę naszej cery i włosów też wiem ;-) Pozdro!

Z tego co pamietam z czasow, jak jeszcze bralam pigulki to na ulotkach bylo napisane ze wg badan zmniejszaja ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Ale pomijajac ten aspekt, to na moje zdrowie nie mialy zadnego doroczynnego wplywu - wrecz przeciwnie. Pozbylam sie swinstwa.

Ja mam właśnie przed oczami ulotkę od Jeanine i piszą, że zwiększają zachorowalność na raka piersi, szyjki macicy oraz czasami powodują złośliwe guzy na wątrobie, oczywiście, jak pisze producent, przy długotrwałym stosowaniu, niestety zapomniał określić ile trwa długotrwałe stosowanie. A szkoda!

od jakiegokolwiek lekarstwa i poczytaj, co ono moze spustoszyc w twoim organizmie... nikt cie do brania tabletek anty przeciez nie zmusza. Mozesz stosowac inne metody zapobiegania ciazy. A jesli chcesz je brac tylko aby miec ladna cere - to tymbardziej zastosuj inne srodki. Bo ladna cera przy raku, to zadne pocieszenie:-)

Tak się składa, że ja biorę pigułki aby nie zajść w ciążę, a nie żeby mieć ładną cerę. To najbardziej niezawodny środek dlatego chcę go brać, bo do pozostałych nie mam zaufania, albo ich cena mi nie odpowiada (mam na myśli plasterki). A jeżeli chodzi o szkodliwość innych leków to faktycznie masz rację, ale pamiętaj o tym, że tamtych nie bierze się codziennie, a pigułki niestety tak :-( Pozdro i dzięki za słówko.

Zgadzam sie z tobą zaniepokojona. ja też biorę tabletki antykoncepcyjne, bo są one jedynym niezawodnym środkeim zapobiegajacym niechcianej ciąży.nie przybrałam po nich, nadal jestem szczupła, nie mam nowotworów, mam ładne włosy i cere, regularne miesiączki co do godziny, nie zapominam też ich łykać co wieczór i jestem po prostu pewna.uważam że nie ma lepszej metody, niech mi tylko nikt nie mówi o naturalnych metodach, bo go wyśmieję!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiec moze sie myle, ale te plasterki to roznia sie od pigulek tylko tym chyba, ze wystarczy nakleic raz na tydzien i nie trzeba pamietac codziennie.. ale one uwalniaja hormony w sposob ciagly przez ten tydzien, wiec nie sadze, zeby byly w jakis sposob "lagodniejsze" ....

Faktycznie plasterki również zawierają hormony, ale do naszego organizmu te hormony dostają się przez skóre od razu do krwi. Natomiast pigułki dostają się do naszego zołądka, a stamtąd trafiają jeszcze do wątroby, dwunastnicy, trzustki......i tam oddziałwują i powodują zniszczenia. I o taką ''łagodniejszość'' mi chodzi :-)

pozytywne jest to, że mam mniej bolesne miesiączki. Wcześniej to był horror, czasami nie mogłam nic robić, wyjść z domu, płakałam z bólu. No i leczę nimi torbiel jajnika...

Biorąc pigułki nie masz okresu tylko krwawienie z odstawienia (reakcja na spadek hormonow) i to dlatego cie nie boli. Jak przestaniesz brac pigulki i okresy beda juz normalne to bole wroca (kilka cykli moze byc bezbolesnych, bo endometrium bedzie ciekie od pigulek)

eh a ja sie starsznie boje bo w tym tygodniu zaczynam brac Diane bo lekarz mi to przepisal JAKO ANTYKONCEPCJE ale ze mam tradzik to zrobil 2w1. Ale tyle sie naczytalam i sie boje.Mam recepte na 2 opakowania i potem chyba poprosze o ziane tabletek zeby sie nie schizowac.I tez chce je brac aby zabezpieczyc sie przed ciaza bo mimo ze mam male klopoty z cera to nie przeszkadzaja mi one az tak bardzo.:-(

A jakie mialas zle doswiadczenia z naturalnymi metodami ze chcesz wysmiac? Mnie to ciekawi. Ja nie wysmieje, ale bede wspolczuc kazdej ktora bierze pigulki - dla mnie same wady. A naturalna sie sprawdza w 100%

zaniespokojna: pigulki maja wiecej zalet niz wad. Nie powoduja raka szyjki a raczej mu zapobiagaja. Poza tym zapobiegaja rakowi jajnikow, ktory jest czesto spotykany u kobiet. O raku piersi czytalam niedawno w naukowym pisnie medycznym i napisane bylo, ze kompleksowe badania przeprowadzone wsrod uzywajacych nie wykazaly zadnego zwiazku miedzy rakiem piersi a pigulkami. Jak masz potrzebe pewnosci i komfortu to nie wahaj sie i uzywaj. Pozdrawiam.

aha, zapomnialam o plasterkach: slyszalam, ze one bardzo czesto same odpadaja. Na przyklad w kapieli, pod prysznicem czy od tarcia ubraniem. pewnego dnia sie nagle zauwaza, ze plasterek zniknal i nie wiesz zupelnie kiedy.ja wole pigulki niz plasterek pigulki nie maja wplywu na zoladek!! nie zartuj sobie!! Zapewniam cie, ze w codziennym naszym jedzeniu jest o wiele wiecej swinstw niz w malej piguleczce.

Nie zgodzę się z tym, że tabletki mają więcej zalet niż wad. Niestety te ostatnie wychodzą po latach brania. Po prostu decydując się na tabletki trzeba mieć pełną świadomość ich mocnych i słabych stron i wybrać mniejsze zło ;) Tak jak na przykład kobiety z chorą wątrobą lub problemami z krążeniem zdecydowanie nie powinny brać tabletek, tak są kobiece przypadłości na które nie wymyślono chyba lepszego lekarstwa. Regulują okres, a co za tym idzie zapobiegają wieeelu chorobom kobiecym wynikającym z nieregularnych i obfitych miesiączek. Słyszałam, że przepisuje się je kobietom z niedorozwojem macicy. Chronią przed torbielą jajnika, mniejsze torbiele likwidują. Pozwalają powrócić do zdrowia po chorobach jajników itp. Młodym dziewczynom hormony poprawiają cerę, nadają sylwetce kobiecego wyglądu.

Moim zdaniem nie powinnas brac w ogole tabletek anty bo po pierwsze nie ufasz swojemu lekarzowi, po drugie kazde tabletki mozna uznac za badziewne. np. w Polsce tlumnie i szumnie przepisuje sie Haromet, Logest, Minulet, Novyette podczas gdy w wielu krajach nie dopuszczono ich w ogole do sprzedazy. Yasmin jest wpisane na czara liste np. w Holandii po paru zgonach :O Jak widzisz nie ma idealnych wiec lepiej zostac przy prezewatywach.

no jasne ja bralam ten pieprz.... minulet ale go wycofali ze sprzedazy oczywiscie nikt mi nie powiedzial czemu (lacznie z ginem) to teraz juz wiem czemu no tak ale to powiedz czemu te tak szumnie uzywane pigulki sa wycofane w innych krajach? czemu? i w takim wypadku jakie sa lepsze? byl taki topic ze lepsze sa te drugiej generacji te co tu wymienilas to 3 generacja wiec moze o to chodzi sama nie wiem co mam myslec poki co biore femoden i mi nie sluzy wiec chyba odstawie pigulki na dobre

odswiezam

Minulet ciapo jedna został wycofany nie dlatego że jest zły ale że kiepsko szła jego sprzedaż a Femoden jest jego odpowiednikiem