TERMIN SIERPIEŃ 2005

Witam Drogie Ciężarówki Ewcia22-może się spotkamy , kto wie, jeśli nie wypali mi Trzebnica to zostaje Brochów ,pozyjemy zobaczymy, ale byłoby śmiesznie gdybyśmy na siebie trafiły ho ho Puza-nie martw się zachowaniem synka, dokazuje i tyle, mój ma prawie 7 i też się zachowuje czasami że mam go ochote rozerwać na strzępy, dre się na niego , w dupe dostanie a on nic sobie z tego nie robi a ja z siebie wychodze .Zrobił sie taki odkąd do szkoły poszedl, kiedyś cudowne dziecko teraz diabeł.Najgorzej jest jak łaske robi przy jedzeniu wtedy mozna mówić jak do słupa,kombinuje ze go cos boli, że jest słaby, ze zaraz puści pawia(jego tekst przyniesiony ze szkoły)i gada głupoty i zadaje bezsensowne pytania i wszystko żeby mnie wkurzyć maksywalnie.Ostatnio nawet szantazuje płaczem i gada coś w stylu:nikt mnie tu nie kocha, nikt mnie tu nie lubi, ide do domu dziecka sobie tam mi bedzie lepiej bo ty jestes najgorsza mam na swiecie.Strasznie mi przykro wtedy.Wczoraj na przykład nazwał mojego męża pijakiem.AZ mną zatrzęsło.Wzięłam go na bok i sobie porozmawialiśmy tak na spokojnie i potem przepraszał.Wiem skąd się mu to wzięło -robota babci.Nie dośc że mnie wykańcza nerwowo to jeszcze moje własne dziecko nastawia przeciwko nam.delikatnie mu zaczyna wmawiać ze jak sie urodzi niunia to od pójdzie w odstawke, ze nikt oprocz niej nim sie nie bedzie interesował i takie tam różne.raz nawet słyszałam, choć mateuszek do mnie , zostaw ich w spokoju , oni sa zajęci sobą.I jak sie tu nie denerwować?????? babcia jest nerwowo chora i różne niemiłe rzeczy sie dzieja ale takie podjudzanie to .............szkoda słów.Moge przemilczeć różne epitety pod moim adresem, oskarżenia,wyrzuty ale tego nie zniose. Koniec tematu. Pozdrawiam wszystkie laseczki z brzuszkami .Trzymajcie sie i nie dawajcie sie hormonom.

Pewno że damy radę, co ty- nie wierzysz we mnie? A z tymi brzuchami to nie jest zabawne- mój mąż ostatnio chcial mnie przytulić i.. przystawiło! A mąż na to- Misiek, odsuń się, mamę przytulam! O matko, jak się rozpycha ten synio! Kopie jak szalony- to po ojcu (jak był piękny i młody :D to grał w piłkę nożną). Normalnie wyjdzie mi przez żebra!!Może chirurg będzie? ;) Dziewczyny, co słyszałyście na temat picia? Ja spotkałam się z opinią, że jak będę dużo pić (a przecież potrzebuję) to będę mieć duży brzuch i dużo wód...Ciekawe, co? A swoją drogą - ileż tych przesądów zabobonów przeznaczonych dla uszu ciężarnych... Puza- To za truskawy... Irenka

....ale kusicie tymi truskawkami no nie wytrzymam ....ja tez chce takich prosto z pola nie umytych do konca takich pachnacych nie prosto z supermarketu z cukrem i smietanka ....buuuuuuuuu :( co do informacji ktore powklejalam postram sie sprecyzowac tylko przegladam jeszcze pare stronek bo cos mi sie nie zgadza z ta nowelizacja.... Isia wode gazowana albo nie .... i ja chce te truskawki prosze !!!! co do pieluszek bede miala napewno kilka tetrowych bo to sie zawsze przyda chocby do mycia okien hihihihih...tetra tutaj strasznie droga... ceny pieluszek podobne baby born okolo 10 euro za 24 sztuki Puzo ... synkowi napewno to szybko minie przeciez Cie kocha nad zycie i napewno zrozumie ze on tez jest wazny w Waszym zyciu tylko dzidzia wymaga wiekszej opieki bo jest malutka a on swietnie sam potrafi zrobic wiele rzeczy tak go mama nauczyla i moze sie pochwalic hihihi zywe srebro jak to mowia masz w domku on wie o tym pewnie i narazie to wyko.... inie kus tymi truskawkami bo nie wytrzymam !!!! i nich Ci nie bedzie smutno masz truskawki i nas ... pozdrawiam bardzo serdecznie ... buziaki dla Waszych malenstw... Carla

Fiona to mnie pocieszyłaś. Mój jeszcze nawet nie ma 4 lat i mówi do mnie głupia mama albo mama nie fajna albo nie kocham mamy, też nauczył się tego od dzieciaków. To nieżle mnie jeszcze czeka widzę jak mój zacznie tak porządnie gadać, bo teraz to ledwo byscie go zrozumieli. Nawija dużo, ale bardzo niewyraźnie. No i jak podrosnie i zacznie więcej rozumiec. Dokładnie jak piszesz mówię do Niego jak do słupa. Oj niezłe teksty ma ten Twój synek, pewnie mój niedługo też tak zacznie, szczególnie, ze od wrzesnia chcę Go dać do przedszkola na 4 godziny. No nic takie to małe rozbójniki. Ale fajnie, że napisałaś mi to, bo wiem, że są rózne dzieci i kazdy ma problemy. Ja mieszkam w małym miescie i z nikim nie rozmawiam na taki temat, bo zaraz bym została obgadana niesamowiscie z urozmaiconą fantazją. Mówię tylko jak inni widzą, ze broi, że ma nie swój dzień i tyle, a co sobie pomyślą to pomyślą. Może za bardzo się przejmuję, co Fiona myślisz. Isia chirurga też bym chciała;) dobry zawód;) za darmo leczenia;) a co do tego, ze duzo pijemy to duzo wód to nie wiem, ale wydaje mi się to nieprawdą. ale truskawy pycha co;)

Carla wielkie dzięki, przesyłam truskawy ze smietanka i cukrem, rzeczywiscie wielkie srebro mój synek:):):) i nasze wielkie niegrzeczne serduszko Isia, a może my też zjemy ze smietaną i cukrem;)

No i obśliniłam sobie monitor... :D :D :D

Witam ponownie Sezon truskawkowy niech trwa cały rok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak nie zjem 2 kg na dzień to zła jestem.We Wrocku drogie ale co tam , jak sie ma "chcice" to nie ma mocnych, ide i kupuje.Nawet sie mężowi nie przyznaje a potem jeszcze bezczelnie dzwonie i prosze "kochasz mnie???to kupisz misi 2 kg na bazarku??????Bazarek ten w Oleśnicy sie mieści i jest tam full wypas truskawkowy za grosze.A potem truskawy ze śmietaną , a jak juz nie moge to koktail robie i wlewam w siebie.Pychotka!!!! Tak sobie myślałam o tych pieluszkach.......... Generalnie używałam Huggies lub Pampers ale zdarzało sie ze i tetrowych.Moim zdaniem jeśli koniecznie chcecie sie bawic w to całe ciagłe przebieranie , pranie i prasowanie to polecam pieluszki flanelowe(nie są szorstkie jak tetra i bardziej chłonne).Jednorazówki maja ta zalete ze nie trzeba ich zmieniac za kazdym razem jak niunia sobie siknie a przy tetrze niestety trzeba bo odparzenia murowane.A i nie polecam oszczedzania na jednorazówkach, lepiej kupic porzadne niz byle jakie bo sa mniej chlonne i czesciej trzeba bedzie je zmieniac a wiec i czesciej kupowac wiec koszty w sumie takie same a komfort dzidzi mniejszy.Flanelkowe miałam tez ale słuzyły jako przytulaki jak mały miał pow.3 miesiaca.Trzymał w łapce taka mniejsza pieluszke i przytulał do twarzy, bardzo szybko wtedy zasypiał.dzieci bardzo lubia tak robic to je uspokaja i czuj a sie bezpieczne.Pamiętajcie żeby nie dawac noworodkom takich pieluszek bo moga sobie połozyc na twarz i wiecie co dalej..............a i bron boze nie wolno noworodkowi podkładac poduszki pod głowke.Ma spac na płasko.

Isia-szmateczka i jedziesz , ma byc wypucowany na glanc.za to dostaniesz .........................truskaweczki ze śmietanką, może być?????

...HALLOOOO...... poprosze o przesylke truskawek....moga byc mrozone ....prosze ...Fiono natchnelas mnie dzwonilam do meza po truskawki hihihi zaraz bede miala ....ubije smietanke zapraszam zrobimy sobie piknik hmmm ... truskawkowe party truskawki we wszystkich postaciach ...miksowane cale zapieczone w kompocie... pozdrawiam Carla i zycze smacznego hihihihi tez truskawkowa maniaczka !!!! Carla

O matko, dawajcie te truskawki bo zwariuję :P mojego mężulka nie ma, a mi się chce truskawek buuuuuuu no jakby chociaż był arbuzik to jakoś bym się pocieszyła, a w domu pustki, dziewczyny dajcie troszkę, plisssss głodny Gosiaczek :(

Gosia chwytaj kilo truskaweczek;) A co do pieluch tetrowych to mój mały do 3 lat chodził z pieluchą przy buzi i traktował to jako przytulankę. Pewnie nadal by chodził, gdybym ich nie schowała, a on znalazł sobie zastępstwo-maskotkę krowę:) A pieluchy ja kupowałam tanie i były dość chłonne i dobre. Moze zależy na jakią się trafi firmę i jaka komu się podpasuje:):):) A flanelowe służyły mi pod główkę, bo mój mały mocno ulewał. Kupcie parę takich jednorazówek,pare takich i zobaczycie, które Wam i maluchowi pasuje. Teraz jeszcze są te uczulenia na pieluchy jednorazowe, że lepiej i tak nie kupować więcej niż 15 sztuk, zeby zobaczyć jak dzidka zareaguje. Ja dziś taka samusienka z synusiem siedzę i często zaglądam co też piszecie. Tak właściwie to zjadłabym sobie jakieś śliweczki albo morele, agreścik i w ogóle pychota, a tu nic nie ma jeszcze :( pozostały truskawy na szczęście. Po ile macie? u mnie dzisiaj dosyc tanie po 5 zł. i udało mi się kupić na targu i nie było ani jednej zgnitej i takie słodkie i pycha;) Dobra siedzę juz cicho, bo piszę i piszę ciągle

Puza skye,ja rteż sama jeestem w domku-aktywnie sprzatam by czas zapełnić dsobie,wlasnie dywan wypralam-ciagle mi sie wydaje ze przygniatam twarzyczke dzidzi jak sie schylam itd,ale carlaa mnie pociesza że wody płodowe to dobry amortyzator.Dzis mój maz ma zajecia nocne i tylko tesc przyjdzie na kolacyjke do dokmu. Powiem wam że spokojnie mi sie nawet z moim mezulkiem zyje,jakoś sobie radzimy i dogadujemy sie a myślałam ze latwo nie będzie -ale jest póki co ok .Zobaczymy czy jak dziecko bedzie przy nas,czy nasz związek dalej trwał bedzie w pełnej harmonii. Dla córy imienia nie mamy a zapowiada sie że bedzie to córeńka i wczoraj mąz powiedzial że Ania może być-bo to ładne imię, a dla synka to Michałek.Zrobiło sie duszno i parno. Zobaczymy jak bedzie wieczorkiem. Ja przynajmniej 5 razy dziennie na kafeterie zadglądam i czytam wasze wpisiki ciesze sie ze aktywnie piszecie ale co z lotną? ngdzie sie podziewa? papap

Przesyłka specjalna dla Skye-kontener truskawek Carlaa-dla ciebie też kontener -swieże ,słodkie ,niebo w gębie U nas po 4 zeta kg, a w Oleśnicy skad za 2 h przyjedzie świeża dostawa dla mnie sa za 2,5 zł,taniocha.to teraz jedyny plus że mężulek tak daleko pracuje od domu(30 km). Wogóle to fajny z niego facet.rodzynek mi sie trafił i nie ma takiej rzeczy której by mi odmówił oczywiście w granicach rozsądku.Scigał mnie jedynie za palenie papierosów i za to wdzięczna jestem.Mam nadzieje że nie popalacie dziewczyny bo jak sie dowiem to ............jeszcze nie wiem co ale cos wymyśle.

Dzięki Puza, Fiona, nawet sobie wyobraziłam smak cudownych truskawek, mniam mniam, Moja mama ma w ogrodzie dziennie koszyk truskawek, są takie pyszniutkie, dziś mi przywiezie cały koszyczek, BOŻE ja juz je chce :) Dobrze ze nie muszę ich zbierać :) Wole je jeść. Caluski dla Brzuszków, Gosiaczek

Ps, Fiono, Nie cirepię papierosów ani palaczy, fuj

Dziewczyny, jesteście niemożliwe. Zajrzałam na chwilę a teraz musze iść po truskawki. Inaczej zwariuję.........................

....dziekuje hihihih n o dziewczynki ZJADLAM TRUSKAWECZKI hihihihihihihi ze smietanka dziekuje za dostawy ... tutaj niestety pol kg kosztuje 1,99 tak promocyjnie ale bylo warto delektuje sie kazda a ile sie nawachalam ... jeju..... mniam mniam mniam powinno teraz byc mlask mlask hihihih ...co do papieroskow przestalam palic 2 miesiace przed zajsciem w ciaze tak jakos intuicyjnie moze hihihi ale bylam takim palaczem od swieta ...niestety drazni mnie ten zapach i czasem nawet musze biec przez niego do toalety... Dziewczeta nie napisze ze jem za Was bo mnie pewnie skrecicie Skye ;) zaraz je dostaniesz pewnie hihihih Nesiu smacznego ;) moj mezulek obiecal mi jeszcze hihihih tez mam rodzyneczka wiadomo jak jest na poczatku trzeba sie docierac i fantastycznie jest ze mieszkamy sami bo lepiej nam to wychodzi .... smacznego hihih Carla

Carlaa dziś w super humorku, trzeba zjeść szybko te pyszności, żeby też się tak smiać od uszka do uszka jak nasza Carlaa, oby tak dalej :)

Ale mamy słodki i pychota temat truskawki;) A mężulka też mam super, w końcu już zdażylismy się do siebie przyzwyczaić przez 7 lat:) a humorki to kazdy ma, szczególnie my;) bo to hormony jakby co;) A papierosy to ja mam tak, ze jak z synkiem zaszłam w ciażę to automatycznie przestałam palić, klapki na oczy, na mózg i nie było mowy o paleniu. Potem znowu wróciłam. Teraz jak zaszłam w ciążę znowu klapki na oczy i nie ma mowy o paleniu, ale juz kurcze sobie obiecałam, ze nie wrócę nigdy. Nie wiem jak to będzie, ale ja dziewczyny nie mogę palić, bo mi serducho wali jak opętane po fajkach. Kiedyś przed ciażami to paliłam i takie tabletki brałam, które mają zmniejszać ochotę i dupa to była prawda. To jest w nas, w naszej podświadomości. teraz wiem, ze dzidzia njaważniejsza i nie chwyciłabym za nic. Najgorzej po tych miesiacach po porodzie będzie kusić,oj będzie, ale muszę dać radę

no jestem już. Kupiłam truskawki i jeszcze dużo innych smakowitości, ale nie uwierzycie - nawet żałowałam, że zeszłam do tego sklepu, bo zostałam oszukana na 24 zł i 30 gr!!!!Obejrzałam rachunek i okazało się, że kupiłam 10 towarów a mam policzone za 12. Zrobiłam to dopiero w domu, bo przy starganie było zamieszanie. I okazało się, że dwie pierwsze pozycje na rachunku nie są moje. Wróciłam do sklepu i się zaczęło..... Nie będę przytaczac szczegółów, ale zdenerwowałam się, bo pani w sklepie najpierw sobie zażyczyła, żebym przyniosła spowrotem te wszytskie siatki to ona wszystko jeszcze raz poważy, bo nie potrafi odczytac nic ze swojego rachunku!!!!!!!! No koszmar! Bo oczywiście na rachunku nie było pomidory tyle a tyle, ogórki tyle a tyle, tylko warzywa, owoce krajowe itd. W końcu, już ze łzami w oczach - i strasznie wkurzona, powiedziałam, że to jest jawne oszustwo a ja mam się tłumaczyć? i wszytko co rozpakowałam przynosić? jak kupiłam 10 towarów a zapłaciłam za 12? I że nic mnie nie obchodzi, czy ona umie czytac swój rachunek, bo tymbardziej ja nie umiem i że może w takim razie powinien się tym zająć stosowny urząd. Dopiero usiadła nad tym rachunkiem i jakoś doszła co jest co i przyznała mi rację i oddała to piep...one 24 zł z groszami. No koszmar, mówię Wam dziewczyny. Przepraszam, że tak wylałam tę swoją złość tu przed Wami, ale powiem szczerze, że całą ciążę nikt mnie tak nie zdenerwował. Już jestem spokojniejsza, to była tylko chwila, bo dzidzia zaraz dała o sobie znać, zaczął mnie tak gwałtownie kopać mały i sie natychmiast opanowałam. Zjem sobie tych truskawek......oczywiście ze śmietanką. Całuję Was, moje Drogie, Aga

Dziewczynki kochane, ja też już zjadłam porcje truskawek, ale czystych bez śmietanki, były pyyyyychaa!!! Poszłam do lekarza, szczerze mówiąc dość konkretny i rzeczowy, opowiedziałam mu o wszystkim, i przepisał mi Nystatyne, i powiedział, że w ciąży grzybica często nawraca. Kupiłam też Tantum rosa do podmywania. Moja lekarka trzyma mnie na diecie bez słodyczy, bo ponoć to też powoduje nawroty, a on na to, że dla grzyba nie ma to znaczenia. Dziwne, co lekarz to inna opinia, ale pozwoliłam sobie zjeść wafelka i delicje, po takim długim czasie. Jestem taka szczęśliwa, że mam te globulki, bo 2 noce nie spałam i płakałam z od bólu i tych nieprzyjemnych objawów, które mi dokuczały. Dziewczyny, na jaki kolor malowałyście ściany w pokoju, bo my myślimy o piasku pustyni, albo brzoskwini, ale jasnym odcieniu…Mój pokój powoli znika…. Ale, za 2 tyg. mam nadzieje będzie już pięknie. Bo na razie jest big syf… Zmykam, bo trzeba pakować rzeczy w pudła, zaraz mi się zgarnie, że nie pomagam tylko siedze w Internecie. Buziale ..Pa,pa PS. Ale się rozpadało…

Nesia, biedactwo kochane, strasznie mi przykro, ale trzymaj sie!!! domyslam sie co czujesz, i nie chcialabym byc na twoim miejsc.Sle Ci duzego buziaka, pa

ja dzisiaj na posterunku;) Nesia dobrze, że opieprzyłaś tą babę. W końcu to nie złotówka, ale dosć dużo kasy. Nie denerwuj się, truskawka do buzi i uśmiech wielki. Śle Ci wielkiedla poprawienia humoru. Ewcia ja mam pokój pomalowany na zielono,kum,kum. Ponoś uspakaja. Ale wiesz co ostatnio malowaliśmy przedpokój i miał wyjsć brąz, a wyszedł zgniła zieleń, coś podobnego do kupki niemowlęcej;) Inaczej było widać na próbce, a inaczej na ścianie, ale moze być. Wylecz sobie tego grzyba kochana, ja wiem, ze to szczypie jak cholera. U mnie słonko cały czas, w nocy trzaskały pioruny u mnie i błyski były, ze az sie obudziłam. To do jutra moje drogie.

Ewcia 22 my w małym pokoju malujemy kolorem-pestka dyni a w duzym- łany pszenicy ,w kuchni -limonka takie pastelowe kolorki,ale my bedziemuy doiero za 2 tyg przenosić pudła-choć już wszystko spakowane,czekamy tez na wymiane okien wq nowym mieszkaniu-chcemy by było miło i prrzytulnie a w malym pokoju na razie bedzie stal komp i mój maz bedzie urzedował a dzidzi z nami widze że wiele nas dziewczynki łączy-praca-i rozterki z nią związane,przeprowadzki ,malowanie no i oczywiście miłosć do naszych bobaskówsuper pappa

My mamy pokój pomalowany na kolor słoneczny czyli żółty,który lekko podchodzi pod brzoskwinke.Kochane ja jestem dzisiaj trochę inna niż wy bo ochotka była i jest ale nie na truskawki ale na bananki takie dojrzałe.Muszę sie przyznać że już ponad kilogram mam ich w brzuszku.Dzidzia zadowolona bo fika koziołki u mamusi w brzuszku.To do jutra papasiu Dominika

.....dziewczynki wlasnie wrocilismy ze szkoly rodzenia... tak kobieta jest niemozliwa ... opowiem wam wszystko bo mam zapisane hihihih...oczka mi sie powoli kleja... ;)...co do koloru bo widze ze omawiacie ... to my mamy niebieski w 2 odcieniach i jak patrze w okno jak rano sie budze a sa na skos to zlewa sie z niebem ten kolor co mamy na suficie....hihihi normalnie odwieczna chec latania powraca... ;) Dziewczynki zycze slodkich snow umnie duszno okna pootwierane... nic nie daje ale zawsze cos.... Zycze slodkich snow i ........... slodkie buziaki dla Waszych malenstw aaaaaaaaa i pojem sobie jeszcze truskaweczek hihih takie slodkie mniam mlask mniam mlask ;) papa Carla

Hej dziewczyny! Czytałam wczoraj o tych waszych truskawach, ale byłam juz po porządnym obiadku i chociaż miałam w domu kilo ze śmietaną i cukrem, to nawet mi ślinka nie pociekła:( Ale wieczorkiem sobie nadrobiłam... Ja dziś małemu zafunduję niezły stres, bo najpierw egzamin, a potem do szpitala...od wczoraj jestem przez to rozdrażniona, a tu jeszcze wyszły jakieś niejasności z mieszkaniem ( cały czas nie wiadomo, czy się przeprowadzamy, czy jednak nie) i ja nie mam siły nawet o tym myśleć. Podejrzewam, ze nie wypuszczą mnie na weekend i to tez nie jest radosna perpektywa...co zrobić. Nesia, ja podziwiam cię za takie załatwienie sprawy, ja umiałabym może się wykłócić o swoje, ale tylko jeśli miałabym jakieś niepodważalne dowody; mi kiedyś kasjerka w supermarkecie skasowała jedno mleko razy dwa i zorientowałam się dopiero w domu oczywiście- nie poszłam z reklamacją, bo uznałam, ze to moje gapowe, nikt by mi już nie uwierzył, że kupiłam tylko jedno. Od tej pory sprawdzam rachunki przy kasie:) No ale to było 2 zł, a u ciebie dużo więcej; nie wiem, czy bym poszła to wyjaśnić, dlatego podziwiam. U nas ściany białe i nie możemy malować, bo mamy specyficzna sytuację- właściciel wynajmuje nam to mieszkanie z asam czynsz, bez odstępnego, ale za to część swoich gratów tu ma (w kuchni i małym pokoju, dlatego nie możemy z niego korzystać) no i remonciki nie wchodzą w grę:( Dlatego podobało mi się to nowe mieszkanko, tam tapety takie kolorowe..ale mimo to, gdybyśmy nie musieli się wyprowdzac, to byłoby mi lepiej, bo ta perspektywa pakowania z brzuchem w upał to nic fajnego. Dobra, dziewuszki, zmykam, zyczę wam miłego dnia dziś i jutro- a na wszelki wypadek też weekendu. Papa

Czwartek zaczyna się ciekawie..Na razie powiem Wam tylko dzień dobry...

Witam Panienki Czy u Was też w nocy szalała burza????????We wrocku tak waliło że myślałam że okna wywali.raz walnęło tak mocno że się potwornie pzestraszyłam , ciśnienie mi skoczyło i niunia się w brzuszku obudziła.Kręciła się z pół godziny bidulka moja kochana, i nie dziwie się bo sama nie mogłam się uspokoić.Za to mój starszy syn spał jak zabity, nic go nie jest w stanie obudzić, nawet poranne wstawanie do szkoły to męka bo trzeba go wołami z wyrka sciągać. Co do wyprawki to ja w zasadzie to mam juz prawie wszystko, wiekszosć używanych rzeczy od siostry męża, kilka po synku, kilka kupionych, tak na pierwsze 3 miesiace nie musze w zasadzie nic kupowac.Może kilka flanelowych pieluszek acha no i wózek,pieluchy i kilka pielegnacyjnych gadżetów ale to juz drobnostki.Butelki,grzebyczki,pałeczki do uszu, mydełka i takie tam to kupiłam niedawno.Lóżeczko obiecali teściowie ale nie bedziemy sie juz prosic 10 ty raz(zawsze sie wykręcą że kasy nie mają) i sami kupiliśmy takie zwykłe tyle że bejcowane za 135 zł.Kołdra i podusia za 32 i flanelkowa posciel w misie 38 zł .Brakuje jeszcze materaca-chcemy kupić gryczano-kokosowy bo jest zdrowszy i wygodniejszy.Ciuszki wyprałam juz raz w zwykłym proszku żeby odświeżyć ale jeszcze bede prac w Jelpie i prasowac wszystko porządnie.Pamiętajcie żeby ciuszki , pościel, pieluszki prać tylko w proszku bez fosforanów.Czytajcie dokładnie opakowania bo tzw proszki dla dzieci tez je zawierają a nie powinny.Ja bede rodzic pod koniec sierpnia wiec juz ku jesieni blisko wiec ocieplany spiworek do wózka trzeba bedzie kupic, no i ciepły kocyk.wanienke tez mam używana wiec porzadnie wyszoruje i bedzie do użytku.Mam nawet używany laktator ale nie bede go używac , wole wydac kase i kupic nowy bo jakos nie usmiecha mi sie korzystanie (a napewno bede musiała ze wzgledu na beznadziejne brodawki i sutki) z takiego urzadzenia po kims.ciuszki i inne takie ok , ale laktator to juz sie nie nadaje.Koszt nowego to ok 180 zł ale znalazłam po 149 w jednym sklepie internetowym.trzeba sie troche naszukac bo ceny tego samego artykułu sa bardzo zróżnicowane.Z posciela to chciałam tak zrobić że kupić w sklepie z resztami kilka metrów i sama uszyc ale ceny takie że w sumie to by wyszedł taki sam koszt więc kupiłam w sklepie gotową.Kupie jeszcze ze 3 prześcieradełka z gumką i drugi komplet i bedzie dobrze.Polecam z Bielbawu lub Bieltexu, jakosciowo i wizualnie bardzo ładne i porządne.No i tanie,dziękuje za pościel z Glucka lub Drewexu za 160 zł hehehehe szkoda kasy no chyba ze ktoś ma za dużo. Pozdrawiam serdecznie brzuchatki

...Hallo Sierpniowe Mamuski...Pszczola...trzymaj sie i nie daj sie ...egzamin napewno znasz zreszta juz masz zdany...a co do mieszkanka wszystko sie ulozy bo ten maly skarb w brzuszku czaruje bo on przeciez chce miec dobrze hihihi.... przesylam Ci kwiatki za zdany egzam i biale sciany hihihi Hallo Isia...co to znaczy ciekawie hmmm ... ;) Fiono u mnie ta burza byla okolo 2 w nocy nie moglam zasnac bo dzidzia po cwiczeniach w szkole rodzenia postanowila pocwiczyc w domku hihihihi to co jak wczoraj byly truskawki to moze dzisiaj tez hmmm... albo arbuzika Skye bo mam calego w domku jest taki wielki i soczysty i ma malo pestek mniam mniam ..juz zanurzam w nim zabki ;) Arbusowe buziaki dla waszych malenst... Carla