malinowy dominator

Ja też bym spróbowała. Przeciez co nic zlego..troszke pouwodzic! A z Twojego Musli opisu wynika,ze calkiem niezly ten Twój kolega.:) Ale sama wiesz najlepiej co robić!:) No ale skoro ladnie pachnie i ma ciemna karnacje...to ja bym jednak sprobowala...:)

widze że musli nie jest zainteresowana wiec nie bedziemy naciskac:) moze nie lubi ciemnych typów:)moze jakis finn lub szwed?

no niby mogłabym, ale jakoś nie umiem. jest swietnie i bez tego:)

haha lubię ciemnych, hehe:) ale najbardziej podoba mi się Dominator:) hi hi

haha lubię ciemnych, hehe:) ale najbardziej podoba mi się Dominator:) hi hi

dominator jest ciemnowłosy ale musi sie poopalac bo ostatnio zbladł:)

nie szkodzi, jak wyjedziemy to się poopalamy razem:) ja siedzę do 16 dzisiaj a Wy?

Ja zawsze do 16.:( Powiem Wam szczerze,ze okropnego mam dzisiaj lenia do pracy.Nie chce mi sie pracować!!!! Dobrze,ze WY jestescie. A Tip - robi ciagle zakupy - poł Gdyni wykupi...:):):)

mam nadzieje że cos nam Tip kupi:) Ja tez do 16 jak zwykle:( A potem jeszcze mam tyle spraw do załatwienia. Musze odwiedzic znajomego bo mu sie cos dzieje z komputerem. Myśle że ładnie wtopię. No cóż.

a ja się nie mogę doczekać jutra:) spotykam się z moją dobrą koleżanką ze studiów:) a w środę kolejne pogaduchy z moimi dwoma przyjaciółkami:) ale fajnie:) poplotkujemy trochę! Tip faktycznie wykupi wszystko! ciekawe co kupi?

pewnie ryby w porcie:)

oj zjadłabym sobie świeża flonderkę:)

oj zjadłabym sobie świeża flonderkę:)

niech Ci Tip pocztexem wysle.

tak myślałam o tym hehe

tak myślałam o tym hehe

No tak. Dzien w pracy dobiega konca. Dzisiaj dalismy przysłowiowego czadu na forum. Tematy jakie poruszaliśmy wsztrząsna niejednym:) Jutro bedzie lepiej. PaPa dziewczynki.

no to ja się żegnam na dzisiaj do jutra kochani miłego wieczorku Wam życzę z całego serduszka:) wyśpijcie się i jutro z uśmiechem do komputerów zasiądźcie! i do klikania:) papa:)

Zegam sie juz z Wami, Sciskam i przesyłam buziaki :) DO jutra i milego popoludnia Wam zyczę. pa, pa

witam:) miłego poramka życzę! Tip co kupiłaś???

napisz nam jak tam w nowej pracy później jak się zaklimatyzujesz:) powodzenia

Dominatorze! Malinko! Tipusiu! ŚPICIE ???

Jestem, jestem musli. My nie jestesmy takie ranne ptaszki jak Ty. W każdym razie witam cie gorąco. No też jestem ciekaw jak tam jej nowa praca. Pytanie czy dadza jej komputer?:)

tak się wczoraj zastanawiałam i wyszło mi z tego myslenia, ze chyba trochę chceiliście mnie zesfatać z moim kolegą co? hmm? haha:) wiem, ze teraz kolej na mnie jeżeli chodzi o wymyślenie jakiegoś tematu, ale doprawdy nic mi nie przychodz do głowy. trochę myslałam nad tym i tak mi przyszło do głowy moze pogadamy o naszych poglądach na temat zdrody czytałam fajny artykuł na o2 o zdradzie tytuł \"lepsza zdrada\" http://kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=233 to jest stronka może podyskutujemy o naszych poglądach albo drugi temat (chociaż musze powiedzieć, ze nie wiem czy Wam się spodoba) o naszych poprzednich zwiazkach? tylko proszę nie krytykujcie mnie za takie tematy!!! jak nie chcecie o tym gadać to po prostu napiszcie!

HEEEJ - jestem ! :) Witam Was słodko, a Tip iwtam telepatycznie:) Ciekawa tez jestem jak jej praca, no, no! Najgorszy jest pierwszy dzień w nowej pracy, ale TIP da rade!:) A jak Wasze samopoczucia dzisiaj?:) U mnie ok!:) Sciskam Was w pasie i ...jestem tuz obok:):):) Kurcze, znow mam lenia do pracy - czy WY tez tak macie?

Musli jestem za. Ciekawe tematy i pewien że każdy ma pewnie coś do powiedzenia. Szczerze mówiąc temat zdrady jest naprawde bardzo skomplikowany bo każdy moze różnie interpretowac pewne zachowania. Ja stawiam jednak wyżej zdrade emocjonalną choć nie do końca. o poprzednich związkach możemy też pogadać. ja jestem otwarty. przed wami nie mam nic do ukrycia:) Malinka - też mam lenia:)

to mnie cieszy, ze zaakceptowałeś temat:) poczekam na Malinkę i Tip:) masz całkowitą rację, że temat zdrady jest skomplikowany tak, interpretacja jest ważna, poza tym każdy ma swoją subiektywną opinię na ten temat ja jestem bezkompromisowa w tym temacie, chodzi mi o to, ze kategorycznie nie toleruję zdrady. i mam na myśli tutaj zdradę fizyczną czy to (jak było w tym artykule) zdradę z powodu uczucia jakie się wywiązało między zdradzającym i tą drugą osobą, jak i również zdradę \"na raz\". co do zdrady emocjonalnej, czy też fantazjach o innych to nigdy przecież nie dowiemy się o tym, jeżeli nasz partner nie będzie na tyle odważny aby się do tego przyznać. i jeszcze jedno, ostatnio czytam o zachowaniach mężczyzn, którzy to w związkach oglądają pornografię czy też versus erotykę (stronki, gazety itp.) i muszę powiedzieć, ze zmieniłam trochę zdanie na ten temat, ponieważ również radykalnie to odrzucałam. ale dyskutowałam ze starszym męzczyzną na forum o tym i przekonałamnie. mianowicie podał argumenty, ze męzczyźni są inni. wiem, czytałam płeć mózgu i po tej lekturze wiem już że są poligamiczni. poza tym różnią się od kobiet znacznie, taka biologia. jestem w stanie to zrozumieć. dla kobiet myślę, jest to przykre, czyją się gorsze, niepotrzebne. ale ostatnie zdanie jakie napisał mam w pamięci. mianowicie, że oni masturbacja, ani oglądanie stronek nie zastąpi im ukochanej osoby.... aha i jeszcze jedno wydaje mi się, ze gdybym była w zwiazku i chciałabym zdradzić (co się pewnie nigdy nie zdarzy - ale nigdy nie mów nigdy) to byłabym w stanie przed zdradą zakończyć związek w którym bym była. na tyle mnie stać. w ogóle nie znoszę kłamsta. i też nie chciałabym być okłamywana!

No tak MUsli - ale trafilas z tematem..;)) Przeczytalm artyukul, ale opinii tylko kilka. I wiesz, powiem krotko: fakt zdrada to zdrada i tez uwazam,ze w zaden sposob nie mozna jej usprawiedliwiac. Jednak...jezeli raz sie uda, to podejrzewam, ze...ciagnie dalej;) Nie podobami sie wypowiedz jakiejs kobiety, ktora mowi,ze jest z gosciem 2,5 roku i wie, ze go nigdy nie zdradzi. Moja opinia - za malo jeszcze wie. Jak bedzie z faetem w zwiazaku 10 - letnim, to wtedy moze sie wypowiadac.... Co innego jest na początku, a co innego po 10 latach. I cholera - uwazam,ze pomimo,ze kocha sie ta druga osobe, bardzo, bardzo...to i tak ciagnie do zdrady. Dlaczego? Sama tego do konca nie rozumiem. WIem niby jakie tego moga byc powody, ale podejrzam,ze wszystko wlasnie odnosi sie do pewnej rutyny, monotonii w dlugim zwiazku; do checi poznania i doznania czegos nowego, a poza tym....adoracja - w tym caly sekret! Ludziom, bedacym w dlugim zwiazku potrzeba adoracji, potrzeba poczucia, ze nadal jest sie atrakcyjnym,..no co tu duzo mowic: gdy spedzasz z facetem 24 h/dobe...to juz Cie nie adoruje:( - Kocha, jest troskliwy, czuly, opiekunczy, wyrozumialy, ..ale - NIE ADORUJE i nie zdobywa;) I w tym chyba sęk:( Podobnie - w druga strone..(o, kurcze chyba musze swejego mezczyne tez zaczac adoroawc...bo jeszcze poszuka sobie inne;) Zreszta to temat na dlugie godziny rozwazan... a i tak nie doprowadzi do consnsusu..:) Ciekawa jestem co WY napiszecie:):)

nie nie nie chodziło mi o to żeby czytać wypowiedzi do tamtego artykułu, też przeczytałam tylko kilka masz rację Malinko sęk tkwi w adoracji i dązeniu do czegoś nowego, do zburzenia monotonii i szarości codziennosci! zgadzam się! również twierdzę ze nie należy się zarzekać, że się nie zdradzi mam tego świadomość

nie nie nie chodziło mi o to żeby czytać wypowiedzi do tamtego artykułu, też przeczytałam tylko kilka masz rację Malinko sęk tkwi w adoracji i dązeniu do czegoś nowego, do zburzenia monotonii i szarości codziennosci! zgadzam się! również twierdzę ze nie należy się zarzekać, że się nie zdradzi mam tego świadomość