Mam dzisiaj doła. Buuu...

Jasne nie ma sprawy...:)...T25..co sie dzieje?Może coś poradzimy..?Cio?

malutka chcesz to sobie przeczytaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=392815 mały smutasek to ja :( [beczy jak wół]

jeju, ale fajno, nie jestem sama.....z pivkiem i .......czarną dziurą zamiast ....siebie....

t25.....znam ten ból....z obecnym lubym jestem 1,7 roku i na razie sie nie nudzimy..(.ale z poprzednim rozpadło sie przed upływem 4 roku.....3 rocznica to chyba sądny dzień). teraz mamy mało czasu dla siebie i to sprawia, że bardzo tęsknimy.... :) spróbujcie od czasu do czasu wyjść do ludzi osobno... ty ze swoimi a on ze swoimi znajomymi :)

Jej :(....Jakoś się ułoży...każdy ma takie myśli..takie sytacje..może to przez tą zimę?Ja ostatnio też miałam mały kryzys...myślałam nad rozstaniem...ale teraz jest już dobrze..Trzeba przeczkać..pomyśleć..coś nowego zrobić...Trzymam kciuki za Was!

wierz mi malutka, muszę poszukac nowej pracy a wiesz że to nie jest proste, a ja jestem tak totalnie zdołowana że nie potrafię się sprzedać, i mój obecny szef sie do tego skutecznie przyłożył, mam wyższe wykształcenie pracuje u niego 3 lata a zarabiam tyle co kot napłakał. A jak komuś powiem gdzie pracuję to kazdy na to wow nieźle, no tak wow nieźle brzmi i na tym sie kończy:( Madysia

dziekuje dziewuszki ;) mam jedna teorie ze ten kryzys jest spowodowany problemami osobistymi (pisanie magisterki nie przychodzi mi z latwoscia, bezowocne szukanie pracy, mnostwo wolnego czasu na rozmyslanie i pewnie moglabym tak mnozyc). to pewnie powoduje frustracje ktore przenosze do swojego zwiazku. mam nadzieje ze mi przejdzie i wkoncu poczuje sie lepiej.

żaba, kurna! sprzedam ci banał! porozsyłaj cv gdzie tylko się da. idź do fryzjera, kup nowy ciuch, zrób sie na bóstwo, to ci doda pewnosci, idź do szefa, zażądaj podwyżki a jak nie da to go kopnij w tyłek! i już! p.s. szukam biegłego rewidenta do rady nadzorczej nowopowstałej firmy audytorskiej!

Żabko..no tak..ciężko z tą pracą...Ale jakoś sie uda..potrzeba troszke szcześcia i czasu..i energii..Jakoś to bedzie...a bedzie dobrze:).Uszka do góry :)

madusia sorki przekręciłam

tak podwyżkę już wielokrotnie ten temat był poruszany ale oczywiście .... no wiesz jest teraz ciezko ja tamten klient zapł to coś z tego dostaniesz .... a jak z innym wygramy to też a Qurna to się jeszcze będzie wszystko ciągnęło niewiadomo ile czasu, mój szef powiedział ze nie cierpi pracowników z roszczeniowym charakterem , a ja mu powiedziałm że nielubie pracodawców z węzem w kieszeni,;) jasne że bedę szukac tylko musze jakoś zmodyfikować moje CV bo w takiej formie jak mam teraz to chyba jest kiepskie i potrzebuje zeby mi ktos w tym pomógł bo ja nie mam za bardzo doświadczenia w pisaniu CV, ani w rozmowach kwalifikacyjnych dlatego że to moja druga czy trzecia praca i tak naprawdę nie byłam nigdy na takiej poważnej rozmowie kwalifikacyjnej :(

i znowu stronka zablokowana tttttt ttttt ttttttttttt

Nie martw sie!Warto posluchac Madusi.! Czestuje krówkami!!!

Żaba, T25 > bardzo chciałabym was pocieszyć ale... jakoś dzisiaj się nie nadaję do tego . Napisze tylko że życzę wam powodzenia. Będzie dobrze. :) Madusia> nie krzycz na biednego Behemotka :D Bo ci ten twój budynek w którym pracujesz zdemoluję i spalę. :D Może nawet główkę ci urwę ;) Ponieważ ostatnio pisałam wam o tym że zastanawiam się nad rozwodem a później napisałam wam że już jest dobrze. Dlatego napiszę wam że już znowu jest niedobrze. :( Od trzech dni mam ciszę w domu. W sobotę poszedł spać do drugiego pokoju i w ogóle jest nie tak. Nie wiem czy to kryzys tylko czy początek końca. :O Malutka> cieszę się że będziesz miała Tomusia co tydzień. Buziaczki

behemot...no co ty.... chcesz pogadać...może na piwko jutro skoczymy,,,?

Kurka Behemotku...to aż tak?Nie..tak nie można..Jakoś się ułoży...Zycze Ci duso duso szczescia..Powodzenia..

Madusia> jej mam dziką ochotę iść jutro z tobą na to pifko. wypłakać się w twój rękaw :D i pożalić się że faceci to świnie itd itp. tylko że umówiłam się w tamtym tygodniu z kolegą na jutro. Ale może innego dnia? Wszystko jest nie tak. Już sama nie wiem czy to rzeczywiście przeze mnie (tak Tomasz uważa). Wg. niego ja nic w domu nie robię tylko on biedactwo wszystko robi. K.... mać!!!! Żeby przynajmniej prawdą to było. I już do żadnych jego znajomych z nim nie pójdę. Wystarczy mi to jak bawiłam sie w sobotę ! ^$%#%I&O&*%#^%*^*(&!!!!!!! Nie wiem, on dojrzewa czy cuś? :D

behemot..kurna! ja mam to samo! mój hrabia odkurzy raz na 2 tygodnie, strasznie się przy tym zasapie i zapoci a potem pretensje w moją stronę, bo ja to odkurzam a ty siedzisz i pazury malujesz! wszystko muszę sam! tak, tak....samo się pierze, gotuje, same sie koszule prasują nawet kibel się sam szoruje!!!!! wrrrrrrrrrrr!!!!!

Behemotku!!!To nie Twoja wina..Wina zawsze leży po obu ztronach..ech..faceci!Wojtek też mi wpierał ze to wszystko moja wina..ale zrobilam mu taka awanture i puscilam taki monolog ze zdanie zmienil..ba! nawet powiedzial ze to jego wina!

Madusia> no kurna u mnie też się wszystko samo robi!!! :D I zawsze wychodzi na to że ON robi wszystko a ja tylko czytam. Szlag mnie trafia. Ale to nie tylko o to chodzi. ON ma zawsze rację! A jak ja mam rację to to akurat są takie bzdury że kłócić się nie ma o co :O Przynajmniej wg. niego. Poważnie się obawiam że w najbliższym czasie zakończy się ta \"wielka miłość\" bo ja już nie wyciągnę ręki na zgodę. Ciekawe kiedy hrabia się do mnie odezwie łaskawie. Może jak go chcica przyciśnie. Ale niedoczekanie jego :D :D :D Malutka> to jest takie uparte bydle że nie zrozumie co mu próbuję do głowy wbić. A tak szczerze to może nie myślałabym teraz o rozstaniu gdyby nie to że na horyznoncie pojawił się...Kuba - całkowite przeciwieństwo Tomka. Chociaż jestem pewna że gdyby nie to że z Tomkiem ciągle coś nie tak nie myślałabym o Kubie... Kwadratura koła :D :D :D Madusia> kiedy byś miała czas na to pifko?

Witam, , też bym Was popocieszała ale i ja dzisiaj się beznadziejnie czuję. Fatalny dzień, Zaba, ja też chętnie zmieniłabym pracę, ale ja niemam niestety wyboru, bezrobocie jest u nas gigantyczne. Pozdrawim i życzę powodzenia we wszystkich niejasnych sprawach. T25, pisanie magisterki coś o tym wiem, bo też własnie się męczę z moim nudnym tematem. Behemotku mam nadziję, że wszystkie wątpliwości wkrótce się wyjaśnią i znowu będziesz szczęśliwa i usmiechnieta. maduś grunt to sie nieprzejmować. tak trzymaj. Malutka przyjemnego wyjazdu! dla wszystkich dzisiaj miał wrócić nasz podróznik Robal.

kurna, wszystkie tematy roztrząsane są oczywiście pod moją nieobecność! wwwwwrrrrrrrr! dzisiejszy dzień jest co najmniej dziwny... i chce mi się spać... i nie znoszę poniedziałków (tak dla zasady) behemotku >>> poszłabym z tobą na to piwo, ale cholera warszawa daleko...

Kitty> nie ściemniaj! Nie chce ci się dupska ruszyć ot co :D :D ;) Inguś> dzień dobry kofana. Życzę ci dużo uśmiechu i powodów do radości. Może jak zima minie to i dołki pójdą precz.. Ucałuj naszego szkraba najsłodszego :) dla was słonka

Witam jestem i bede juz pozdrawiam

behemot >>>> ty $%^&%$$ no raczej pieszo nie przyjdę! ale mogę wypić piwo wirtualne!

cholerka...jaka śliczna zimka...lekki mrozek, snieżek i te przeokropne białe słońce, które za 0,5 godz bedzie mi na beszczela dawać po oczach... :(. yyyyyh! u mnie pieknie....tom jak po tresurze... behemot, pomyśleć , że na Tomka przerzuciłam się z Kuby....cóż za zbieg okoliczności...ciagle się wymieniamy tymi facetami.....

wreszcie się wyspałam...nie ma to jak magiczna, rózowa tabletka... :)....co robicie na walentynki? ja chyba na jakieś wielki żarcie idę....wolałabym chyba wycieczke do zoo zaliczyć....albo weekendzik w górkach.....albo..promem do szwecji...albo przespać i juz...yyyyyh...marazm totalny....

ewciusi jeszcze niet...przychodzi na 10.....ta to się wyspi...i dobrze...odpoczniemy od siebie! :D hyhy! szefowa od rana tyłek zawraca...i oczywiście wszechobecny remont, sprawca moich rozczapirzonych pazurów i najezonych włosów...jak bym mogła to bym wyła.........dobijcie mnie bo się męczę w moim cudnym życiu młodej dziewczyny.....

generalnie jest pięknie.....serio! jest wspaniale.... ja po prostu zimą nie znoszę warszawy...ochyda! ja chcę w góry!!! w sumie latem też niechętnie tu siedzę.....powinnam sie gdzieś przenieść do małego domku gdzieś hen w górach wśród lasów.....ewentualnie tybet i ukochane krzaczory, których zaczyna mi brakować....buuufffff..

madusia >>> czołem! idem do tej pie...$%%^%%$ szkoły... ja chcę koniec zimy, proszę mi już zdjąć tę śnieżną dekorację! wiosna! miłego dnia życzę ps. madusiu zadbałaś o opiumowe grządki wiesz, tam po lewej...?